Jesienna Miłość - Nicholas Sparks

Liliowa

A ja nie wiem, co ludzie widzą w tej książce. Dla mnie to była jedna wielka dawka nudy. I dodam, że nie wiedziałam, co się wydarzy, bo filmu wcześniej nie oglądałam.

Baaam!

Czytałam książkę, oglądałam film i moim skromnym zdaniem to i to jest jednym słowem: niesamowite ! ..Też nie wiem co w tym widzę xd To po prostu jest takiee ... proste, a zarazem prawdziwe, cudowne, wzruszające i ..
Naprawdę wartoo przeczytać !

Ianowa

Oglądałam film, ale nie wiedziałam, że jest na podstawie książki. Początkowo czytałam ją w formie e-booka, później sięgnęłam po książkę. Podoba mi się to, że jest pisana w formie wspomnień.

Bulbul

Filmu nie widziałam, ale "Jesienna miłość" to moja ulubiona książka Sparksa. Kiedyś ją sobie kupię, bo to taka książka do której chcialoby się wracać. A wiecie, że pierwowzorem postaci tej dziewczyny była siostra Sparksa...SPOILER

Vampika

Mam tą książke.Film był nawet fajny,mimo że inaczej niż w książce no i płakałam podczas filmu.Ksiąąka jest fajna,czasami zaleca mi nudą.

amy188

Książka mi się nie podobała, moim zdaniem mimo wszystko była taka bezuczuciowa... No i wiedziałam co się wydarzy, bo setki razy oglądałam film, więc może dlatego on podoba mi się o wiele bardziej.

Charlotte12

Skończyłam czytać... Kolejny sukces Sparksa Wink

Popłakać się można, wzruszająca, o wierze i miłości... Piękna, jednym słowem. Miło było ją czytać i polecam każdemu, kto lubi styl Nicholasa Sparksa czy wyciskacze łez.

marli

kupiłam na allegro za 10 zł w tym tygodniu ; o
już przyszła , nie mogę się doczekać kiedy do niej sięgnę Very Happy

film poprostu uwielbiam i mam nadzieję że książka też mi się spodoba

Dreams_Lady

Po przeczytaniu waszych opinii i recenzji w tym temacie, postanowiłam wypożyczyć tę książkę. Jednak pech chciał, że kiedy wczoraj tata podwiózł mnie do głównej biblioteki, książki aktualnie nie było. Na całe miasto została tylko jedna, w jednej z filii biblioteki. Podjechaliśmy więc również tam, ale tu znów niefart - akurat tego dnia filia była nieczynna z powodu urlopu pracownika. Neutral

W takim razie postanowiłam zajść po "Jesienną miłość" dzisiaj po szkole, to niedaleko. Jednak gdy dotarłam, okazało się, że książkę ktoś zdążył już wypożyczyć. Mad

Widać, że ta powieść musi być na prawdę piękna. Będę na nią teraz czatować - muszę ją przeczytać! Very Happy

Endiiii

Czytałam tą książkę jakieś 2 lata temu, choć najpierw widziałam film. Z tego co pamiętam to książka różniła się trochę od filmu. Lubię takie książki, ponieważ ukazują one codzienność i tragedię wokół nas lub osób, których nie znamy a o których nigdy się nie myśli...
Sama ostatnio przeżyłam chorobę mojego chłopaka (zachorował na tę chorobę co główna bohaterka), ale na szczęście póki co jest dobrze, ale dopiero minął rok, więc nie ma co się jeszcze cieszyć...
Czy nie uważacie, że takie książki są wspaniałe?

Dreams_Lady · Wysłany: Śro 22:45, 02 Mar 2011 Temat postu:

Moim zdaniem tak, takie książki są świetne.

Ukazują tragedie, ludzkie dramaty, przez które tak trudno przejść. Przybliżają nam sytuacje, które wydają się tak odległe, choć czasem mają miejsce gdzieś bardzo blisko nas lub mogą przydarzyć się nam samym.

Książka bardzo mi się podobała, na prawdę pięknie napisana i wciągająca.
Przeczytałam ją w piątkowy wieczór i sobotni poranek.

PS Endiiii, życzę Tobie i Twojemu chłopakowi wszystkiego najlepszego i żebyście jak najdłużej mogli się sobą cieszyć Smile

Endiiii · Wysłany: Sob 20:21, 05 Mar 2011 Temat postu:

Dreams_Lady dzięki Smile

na razie jest dobrze i oby było tak dalej.

Fakt książka ukazuje codzienne tragedie ludzkie...
Do pewnego momentu w swoim życiu nigdy nawet nie myślałam o tym, że takie tragedie i mnie dotkną...

W książce autor pięknie ukazuje tą tragedię, bo nie oszukujmy się, że nią jest... Fajnie jest czytać o takim uczuciu i oddaniu drugiego człowieka, pomimo, że ma on świadomość, że > ta 2 połówka nie przeżyje... < Niewielu jest takich osób na świecie. I to jest to prawdziwe uczucie. Chciałabym kiedyś mieć osobę choć w połowie tak oddaną jak bohater

Dreams_Lady · Wysłany: Śro 16:17, 09 Mar 2011 Temat postu:

Ja także. Czytając takie książki często mam nadzieję, że kiedyś los postawi też na mojej drodze osobę, dla której będę tak ważna i ta osoba dla mnie. Taka miłość nie zdarza się codziennie i trzeba mieć szczęście.

Domi .

Film obejrzałam pierwszy i byłam pod wrażeniem. Potem sięgnęłam po książkę, była nie zła, ale znałam zakończenie, więc to już nie to samo. Film był jednak lepszy.

kaarmel

A mi się właśnie książka bardziej podobała!
Fajna narracja - wiele nowego zdradziła, czego nie mogłam się dopatrzeć w filmie.
Fajnie, że nieco inna fabuła - nie taka... hm, hm. Dramatyczna? W filmie było, że on robi coś złego, że to za karę, a tutaj właściwie z własnej woli.
Zawsze się zastanawiałam, o czym jest te przedstawienie, które oni wystawiają i jakże się o nim dużo dowiedziałam! Very Happy

Poza tym... Główny bohater był taki bardziej wyrazisty, ale to też możliwe, że przez narrację.
Brakowało mi czasem niektórych scen z filmu, bo przez to bardziej odebrałam tą książkę jak opowiadanie, a nie właśnie książkę. (Choć opowiadanie może być też książką, ale wiecie o co mi chodzi Wink

)
W każdym razie polecam, bo mimo, że film obejrzałam pierwszy to książka również mi się bardzo podobała i uprzyjemniła mi piątkowy poranek. Smile

Kinia;)

Śliczna książka, naprawdę mnie wzruszyła. Końcówka mnie zaskoczyła, bo myślałam, że > jednak będzie wszystko dobrze...< Myślę też, że film był równie udany jak książka, a główna bohaterka jak mało która, wyjątkowo mnie nie irytowała swoim zachowaniem.

innocent96

ja płakałam przy książce obficie. Wink

) nie wiem czy z losu bohaterów, czy z tego, ze postawiłam siebie i swojego chłopaka na miejscu Londona i Jami.

nika1986

Co do książki to podobała mi się bardzo Smile

, > od momentu kiedy Jamie powiedziała Landonowi o chorobie płakałam jak bóbr Sad

. Według mnie w książce cała choroba Jamie jest opisana bardziej dokładnie, ślub również jest bardziej dosadnie opisany (np. to że zabrakło jej sił i musiała usiąść na wózku a Landon i jej ojciec uklękli żeby być tego samego wzrostu). <Co do filmu na podstawie książki to uwielbiam go i za każdym razem jak oglądam to choć wiem co się stanie ryczę jak najęta, choć nie powiem że w filmie parę wątków dodali a parę ubarwili to jednak mi za bardzo nie przeszkadza Smile

.

P.S. to prawda że pierwowzorem Jamie jest osoba z rodziny autora książki Nicholasa Sparksa - Danielle Sparks Lewis Smile

_________
"Spoiler - jest niepożądaną informacją o szczegółach zakończenia utworu literackiego, teatralnego, telewizyjnego lub filmowego."
Następnym razem go zaznacz, bo inaczej nie poskąpię ostrzeżenia.
Pozdrawiam -
Kaarmel

Żann.

Jej, jak ja na tym płakałam. Uwielbiam twórczość Sparksa. Jego książki są takie nietypowe. Landonbył świetnym bohaterem. Ta jego zmiana, i w ogóle. A potem przez 40 lat był już sam i zawsze nosił obrączkę. Świetnie to wszystko opisywał, z poczuciem humoru .Strasznie szkoda mi Jamie.

villemo

Przeczytałam dziś "Jesienną miłość" Nicholasa Sparksa.
Zacznę od tego, że jest to książka na podstawie której powstał mój ukochany film.
Zazwyczaj jest tak, że książka okazuje się lepsza od filmu... w tym przypadku zupełnie odwrotnie.
Wszystko jest opowiedziane z punktu widzenia Landona, przez co lepiej można było poznać co nim kierowało i co czuł. Ale to i tak nie jest to coś co czułam przy filmie...
Nie powiem, że książka jest koszmarna, bo bym skłamała, ale film jest moim zdaniem o tysiąc razy lepszy i bardziej wzruszający...choć był moment (w książce) że łezka mi się zakręciła w oku i poczułam dreszcze na plecach, szczególnie w momencie, w którym Landon powiedział [SPOILER] jej ojcu, że ją kocha i gdy poprosił Jamie o rękę. [KONIEC SPOILERU].
Po książce czuję straszny niedosyt, za mało całej tej ich historii miłosnej i przygód. Czuję, że jak najszybciej muszę z powrotem obejrzeć film, żeby się na nowo dopełnić Very Happy

Nie licząc, iż książka i film potwornie się różnią, czym byłam bardzo zaskoczona. Spodziewałam się wielkiego WOW, no ale niestety..

coookey

kocham tą książkę. czytałam ją tysiące razy i za każdym razem, czuję się tak jakbym miała ją po raz pierwszy w rękach. uwielbiam tą historię. kocham Landona. jego czułość, jaką okazywał Jamie, jak mówił o niej "Jamie, moja słodka Jamie". chciałabym poznać takiego chłopaka jak on. przecież jest cudowny. naprawdę wzruszająca historia, do której lubię powracać. pamiętam, kiedy czytałam ją po raz pierwszy. przeczytałam ją w parę godzin i byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem. mówcie, co chcecie, ale ta książka jest po prostu piękna. prosta historia, z tragicznym zakończeniem, ale ma w sobie coś takiego, co sprawia, że chcę do niej wracać, i wracać, i wracać. cały czas.

Ridley10

piękna książka;d

Mandarynka. · Wysłany: Śro 14:50, 07 Mar 2012 Temat postu:

To była pierwsza książka Nicholasa Sparksa która przeczytałam. Wywarła ona na mnie pozytywnie wrażenie. Dobrze mi się ja czytało, dla mnie jest o wiele lepsza niź film. Opowieść o milosci która dla mnie jest piekną historią choć smutna.

Magda19 · Wysłany: Sob 15:45, 10 Mar 2012 Temat postu:

Hej dziewczyny:) Mam ogromną prośbę. Czy ktoś, kto aktualnie posiada "Jesienną miłość" mógłby mi napisać dokładne wydawnictwo, miejsce i rok wydania tego utworu? Piszę bibliografię maturalną i jest mi to pilniej potrzebne, a w moim mieście nigdzie nie znalazłam książki ani w bibliotece ani w księgarni. Z góry dziękuję i przepraszam za zaśmiecanie tematu.

Melancholia

Jesienną miłość czytałam wiele razy, to jedna moich ulubionych książek! Kurczę, normalnie chciałabym mieć takiego chłopaka jak Landon Smile

niesamowicie się zmienił pod wpływem Jamie... Smile

Filmowa wersja Szkoła uczuć była trochę gorsza od książki, większość byłą zmieniona. Ale również mi się podobało...

Gdy czytałam/oglądałam to przy końcówce zawsze ryczałam Smile