Na ratunek - Nicholas Sparks

Tetelcia

Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle'a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża do siebie Denise i Taylora, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się jednak problemy...

Data wydania: luty 2008
Stron: 400

***
Wspaniała książka o pokonywaniu wewnętrznych problemów, o potrzebie rozliczenia się z przeszłościa chcąc budowac przyszłość, o tym, że każdy potrzebuje kogoś bliskiego.
"Nie było dnia, abym nie chciała cofnąć czasu i postąpić inaczej."
Uroniłam nie jedna łzę i polceam ją każdej romantycznej duszy, czy lubi Sparksa, czy nie Wink

kaarmel

strasznie chciałabym przeczytać i muszę ją upolować Very Happy

ale w bibliotece jakiś ostatnio brak jego książek. jakby w wakacje wszyscy nagle zapragnęli romansów xD

Fier

Wydaje mi się, że widziałam film z podobną fabułą, ale nieszczególnie przypadł mi on do gustu, więc pewnie nie przeczytam. Nie lubię przełamywać w sobie niechęci Very Happy

Nexelie

Czytałam. ;P
Jak dla mnie książka mało ambitna.
Chociaż łzy mi poleciały, oczywiście jak przy każdej z książek Sparksa. ; )

Paradoks__

Sparks i 400stron!! Cud, miód i orzeszki xD
Chyba muszę odwiedzić księgarnię ^^.

Charlotte12

Przeczytałam. Długo to się ciągnęło, ale nie jest to wina książki, acz moja - brak czasu i chęci, ostatnio wyłączyłam się z "obiegu czytania". Wracając do samej lektury - jak każda książka Sparksa, którą przeczytałam. Wciąga, interesująca, nieprzewidywalna fabuła, ciekawi bohaterzy. Ogólnie jest super Smile

Dałabym 8/10, bo :
-nie jest to jedna z moich ulubionych książek, którym daję 10/10
-jest OK, ale nie ma szału. To znaczy, polecam ją, jak najbardziej, jednak jeśli ktoś szuka czegoś ambitnego, to to nie będzie spełnienie jego marzeń
-Sparks trzyma poziom, jednak na przykład Ostatnia Piosenka jest lepsza od Na ratunek, wiadomo.

Dlatego odejmuję dwa stopnie.
Bardzo spodobał się mi pomysł na niebanalny motyw. Zwykle autorzy tworzą ckliwe romanse, jednak ten jest nieco inny. Czemu? Przeczytajcie same, a się przekonacie Smile

Domi .

Całkiem interesująca, fajna jednak zdecydowanie są lepsze ; )

@lma

Nowe wydanie Wink

Od 6 maja w sprzedaży Smile

coookey

powiem szczerze, że jak czytałam tą książkę to średnio mi się podobała. byłam trochę nawet rozczarowana, bo przed "Na ratunek" przeczytałam "Jesienną miłość" i "Ostatnią piosenkę", a te książki były po prostu cudowne. uważałam, że Sparks się nie popisał tym razem. ale potem, kiedy już skończyłam czytać, i przeanalizowałam sobie tą książkę jeszcze raz, to znów odzyskałam wiarę w pana Nicholasa. niebanalna historia, która porusza takie problemy, które w romansach rzadko się spotyka. polecam, bo naprawdę warto przeczytać.