Pojedynek Wampirów - Alyxandra Harvey

Martycja

To było wieki temu odkąd Isabeau St. Croix ledwie przeżyła Rewolucję Francuską.
Teraz to ona musi stawić czoło ostatecznej konfrontacji z Brytyjskim lordem, który zostawił ją na pastwę martwych za dnia by przemieniła się w wampira.
Czy może kontrolować swoje uczucia do Logan’a Drake, wampira, którego ukąszenia są słodkie jak zemsta, której tak pragnie?
Klany szykują się do koronacji Heleny na kolejną królową wampirów. Zaczynają się formować nowe przymierza, a stare rany powstałe za panowania Lady Natasha, zaczynają się zasklepiać.
Ale wraz z nowym wspólnym wrogiem, pojawia się Leander Montmarte- brutarny lider, który chce zmusić Solange do poślubienia go, by przywłaszczyć sobie tron dla siebie – i teraz klany muszą dążyc do zachowania pokoju, by nie zniszczyć się nawzajem.

Ta druga część Kronik Drake’ów- opowiedzianych z perspektywy zarówno Logan’a i Isabeau’s – ma te same – porażające działania, przyspieszające bicie serca- humor i romantyczność, co czytelnicy pokochali w Księżniczce Wampirów, jak i również nowe ekscytujące odkrycia o dynastiach wampirów, by czytelnicy wracali po więcej.

Data wydania: 5.11.2010
Stron: Wkrótce
Cena: wkrótce

Silje

Oj na pewno tego nie przeczytam. Pierwsza część była wręcz okropna. Co ciekawe, już kompletnie nie pamiętam co się w niej wydarzyło, dlatego tym bardziej nie jestem ciekawa tego tomu. Razz

aniusiaczek92

A mi się podobała 1 część i chętnie przeczytam . Wink

Veronique

Tak się zastanawiam, przeczytać czy może nie przeczytać.xD Bądź co bądź pierwsza cześć nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia ...poczekam na wasze recenzje, wtedy podejmę decyzję Very Happy

Katt

;] mam w domu. Może jak znajdę czas przeczytam.

aniusiaczek92

"Pojedynki wampirów" to druga część cyklu opowiadającego o wampirzej rodzinie Drake'ów, stworzonego przez mieszkającą w Kanadzie pisarkę - Alyxandrę Harvey.

Przeczytałam tę książkę już jakiś czas temu i uważam, że jest niezła, co prawda nie jest to jakaś ambitna lektura, ale to chyba nie problem, bo jak się spojrzy dookoła to można zauważyć masę takich właśnie książek, a z resztą chyba nikt nie spodziewał się dzieła na miarę Mistrza i Małgorzaty.

Po pierwsze autorka ma ode mnie dużego plusa za to, że mnie zaskoczyła, niczego się nie domyśliłam, ta cała 'intryga' naprawdę była dobra. Główni bohaterowie tej książki to Logan Drake i Isabeau St. Croix, nad tym faktem trochę ubolewam, nie dlatego, że byli okropni, wręcz przeciwnie polubiłam ich postacie, ale brakowało mi narracji ze strony Lucy (niekoniecznie Solange), która jest przekomiczna, a poza tym jej przekomarzanie się z Nicholasem, moim ulubionym bohaterem numer 2, było świetne, chyba najlepsze dla mnie w Księżniczce Wampirów. No ale miałam pisać o drugiej części, więc napiszę tylko, że Lucy miała kilka fajnych scen i znów uważam je za najlepsze jakie były w książce. Nie mam na myśli, że oprócz tych 'scen' książka była nudna, bo było odwrotnie - naprawdę ciekawie to wszystko zostało przedstawione. Podobało mi się także to, że autorka stosowała retrospekcje, dzięki temu poznaliśmy przeszłość Isabeau, jak również ujrzeliśmy krwawy obraz rewolucji, moim zdaniem autorka dobrze sobie z tym poradziła i nawet w jednym momencie chciałam zakryć oczy, tak z przyzwyczajenia, gdy dzieje się 'COŚ' takiego - nie powiem oczywiście, co się zdarzyło, żeby nie psuć innym czytania.

Teraz przyszła kolej na to, co mi się nie podobało. Wolałabym, żeby na końcu książki narratorem był ktoś inny, ktoś kto uczestniczył od początku tamtych zdarzeń, ponieważ przez to, że Logan i Isabeau byli narratorami, autorka pozbawiła nas szczegółowego opisu i jestem trochę rozczarowana tym faktem, bo moim zdaniem tamte chwile były naprawdę interesujące... To jest główny minus, że książka nie ma narracji 3.os. lub narratorem nie jest Lucy. Mam nadzieję, że pani Harvey poprawi się i w kolejnej książce, coś wykombinuje, żeby nie pozbawiać nas najlepszych kawałków, poza tym chciałabym, aby znów główna akcja skupiła się na Lucy i Nicholas'ie. Szczerze mówiąc nie chce mi się pisać o negatywnych bohaterach, no dobra Montmarte to dla mnie jeden wielki świr, on to ma dopiero nieźle w czubie ! Greyhaven także nie zyskał mojej sympatii, z niego też jest niezłe ziółko, powiedziałabym, że jest cham i prostak, ale to hrabia był, więc...

Książka ta, podobnie jak poprzednia część, charakteryzuje się lekkim, przyjemnym dla czytelnika stylem i językiem, co sprawia, że "Pojedynki wampirów" czyta się naprawdę w ekspresowym tempie.

Czy polecam tę książkę ? Tak, tym co nie oczekują wielkiego i wybitnego dzieła na miarę Bułhakowa i mu podobnych - jest to dobra książka na wolny wieczór, kiedy nie mamy co robić, wiadomo, że niektórzy uznają Pojedynki Wampirów za nudną i głupią książkę, aczkolwiek ja do tego grona nie należę i miło spędziłam czas z lekturą Alexandry Harvey.

Ocena: 7/10

Kate · Wysłany: Pon 20:47, 07 Mar 2011 Temat postu:

Przeczytałam obie części, muszę przyznać, że ta część była lepsza niż pierwsza. Więcej się działo chociaż wspomnienia Isabeau były niekiedy po prostu irytujące! Nigdy nie omijałam niektórych momentów w żadnej książce, a w tej pominęłam z 8 stron. Surprised

Nudziło mnie to, aczkolwiek gdyby nie ,,stare dzieje" Isabeau książka byłaby dość ciekawa. Tak jak powiedziała aniusiaczek92 nie jest to dzieło, ale nadaje się na nudne wieczory. Smile

Komisia

pierwsza część była lepsza mimo iż tu poznajemy zwyczaje Ogarów. Brakowało mi narracji ze strony Lucy, ale jak rozumiem każde z rodzeństwa Drake'ów musi mieć opisaną własną historie. Choć w tej części było więcej walki, prawie cały czas, to jednak pierwsza lepsza

Izabella · Wysłany: Wto 20:32, 13 Mar 2012 Temat postu:

Mi też za bardzo nie przypadła do gustu ale można przeczytać jak nie ma się coś innego pod ręką

Eisheth

Hmm, kupilam 3 czesci za 5 funtow, wiec nie oczekuje nie wiadomo czego. Coz zobaczymy coz z tego bedzie Wink