Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 17:10, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No własnie, a ja go az tak strasznie nie lubiłam. Znaczy bardzo lubiłam, ale chyba jednak nie przywiązałam się tak mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 17:26, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A wiecie co, dla mnie to też był strasznie smutny moment, ale na pewno nie zaskakujący. Jakoś nie było wielkiego BUM, szczena mi nie opadła.
I wydaje mi się, że osoby, które czytają książkę w oczekiwaniu na jakieś wielkie zaskoczenie, mogą się poczuć rozczarowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Śro 17:41, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jak na razie jestem na nie.. nic się nie dzieje. niby jest jakaś akcja, ale nic szczególnego. mam nadzieję, że coś ciekawego się przydarzy do końca książki.
jestem na 109str. i strasznie ciężko mi idzie. ale muszę się za nią wziąć, bo chcę ją do niedzieli przeczytać, żeby nie brać jej na obóz, ale wziąć sobie coś nowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Honey456
Zaglądacz
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 1:44, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, no Ja jestem na 40 str. i podoba mi się ale ,żeby tak extra wciągnęła to nie, no ale zobaczymy co będzie dalej. ; ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Wto 14:48, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze, jestem chyba jedną z nielicznych osób, które niezbyt chętnie podchodzą do tej książki. Znaczy tak - podoba mi się pomysł i fabuła, dużo tajemnicy itp itd, ale... Ethan mnie męczy. Jest okropny. Lena w ogóle taka wyblakła.
Sama historia bardzo fajna, ale w zasadzie nie powaliło mnie na kolana. Akcja zaczyna się dopiero od jakiejś 150 strony może, to była najdłużej czytana książka w ciągu ostatnich lat, jaką miałam w ręku. Szkoda trochę, bo wierzyłam w coś naprawdę super. Ale zakończenie rzeczywiście intrygujące i zachęca do przeczytania kolejnego tomu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:43, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Książki czytam bardzo szybko, nawet te bardzo grube "połykam" często w ciągu kilku dni. Czytam szybko nie dlatego, że się spieszę i chcę jak najszybciej skończyć - po prostu często bywa tak, że dana książka wciąga mnie do tego stopnia, iż trudno mi ją odłożyć na bok.
Piękne Istoty męczyłam trzy tygodnie. W ciągu tych trzech tygodni musiałam się od nich oderwać i sięgnąć po jakąś inną książkę, coby się nie zanudzić...
Na szczęście po 100 paru stronach zaczęło się coś dziać i dobrnęłam jakoś do końca tej książki.
Pomysł mi się bardzo podobał. Samo miasteczko mi się bardzo podobało. Postacie były także niczego sobie. Mimo to ta powieść mnie naprawdę (głownie na początku) nudziła.
Nie chcę pisać, że ta książka mi się nie podobała, bo tak nie było. Wiele rzeczy mi się w niej naprawdę podobało. Ale czytanie szło mi strasznie, ale to strasznie mozolnie. Sama nie wiem czemu, bo długich, męczących opisów nie było. Może to z powodu akcji? Powolnej, bardzo powolnej akcji... Nie wiem. W każdym razie mam nadzieję, że druga część(po którą na pewno sięgnę, bo mimo minusów książka ma w końcu wiele plusów) będzie ciekawsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Śro 21:46, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
no i nie wyszło. wzięłam na obóz i nie przeczytałam.. skończyłam dopiero kilka dni temu. i nadal jestem zdecydowanie na nie...
uwielbiam książki, które wciągają mnie. przez które zawalam noce, bo jeśli nie dowiem się co dalej, to po prostu nie zasnę. czytam wszędzie. w tramwaju, łazience, przy stole, gdy ładuje mi się strona w internecie..
szkoda, że nie mogę tak opisać książki "Piękne Istoty". Ethan to jakiś dziwny buntownik. Lena gotka, która w głębi duszy chce być popularna - czy tylko wg mnie te dwie rzeczy się wykluczają?
uwaga! SPOILER
Cytat: | do tego śmierć Macona jest tak naciągana, że miałam ochotę trzasnąć książką w ścianę.. wymiana? kurcze, nawet w świecie magii jest mało prawdopodobne, żeby dziewczyna używając czarnej magii nie przeszła na stronę Ciemności..
do tego nie podobała mi się zmiana piosenki z "Szesnaście księżyców" na "Siedemnaście księżyców".. a później co będzie "Sześćdziesiąt pięć księżyców"? "Sto i jeszcze więcej księżyców"?
czy Lena jest aż tak wyjątkowa, że jako JEDYNA ma przesunięte naznaczenie? no ja was proszę.
jest to zrobione po to, żeby autorki mogły zarobić na kolejnej części..
bo gdyby wszystko skończyły na pierwszej, to nikt by nie sięgał po kolejną i nie wpłacał na ich konto 40zł.. |
to by było na tyle dziękuję za uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Śro 21:48, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 17:33, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Alice napisał: |
uwielbiam książki, które wciągają mnie. przez które zawalam noce, bo jeśli nie dowiem się co dalej, to po prostu nie zasnę. czytam wszędzie. w tramwaju, łazience, przy stole, gdy ładuje mi się strona w internecie..
|
A ja właśnie to czułam czytając "Piękne istoty". Przecież to było takie porywające!!!
Alice napisał: |
Cytat: |
do tego nie podobała mi się zmiana piosenki z "Szesnaście księżyców" na "Siedemnaście księżyców".. a później co będzie "Sześćdziesiąt pięć księżyców"? "Sto i jeszcze więcej księżyców"?
czy Lena jest aż tak wyjątkowa, że jako JEDYNA ma przesunięte naznaczenie? no ja was proszę.
|
|
A z tym to ja się akurat zgadzam w 100%! Zresztą też o tym napisałam w swojej recenzji. No bo kurde!
SPOILER
Cytat: | To trochę tak, jakby autorki nie miały pomysłu na następną część i jakby w drugiej zamierzały powtórzyć to samo, co było w pierwszej. No i le tego będzie? Śmiesznie by było, jakby wydały 100 tomów i w setnym by było "100 księżyców", a książka by opowiadała o starej babci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:17, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kupiłam na allegro i od początku lipca czeka na mnie na półce, a wygląda na to, że jeszcze troszkę poczeka, bo mam zaległości - książki, które kupiłam nad morzem i chcę wpierw je przeczytać, a później "Piękne istoty". Jak się rozczaruję, to się wkurzę, bo ostatnio dość często spotyka mnie rozczarowanie, m.ni: "Ever", "Wampiry z Morganville", "Królowa lata", "Bale maturalne z piekła" itd.
Mam głeboką nadzieję, że jak zabiorę się do tej książki, to naprawdę okaże się być ciekawa i wciągająca, niektóre opinie jednak wepchnęły we mnie troszkę wątpliwości...
Ale cóż, poczytamy, zobaczymy
Hej, a wiecie coś o drugiej części????
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Nie 14:51, 01 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szeherezada
Zaglądacz
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:39, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, że media wywierają na nas wpływ. Praktycznie każdą nowo wydaną książkę oznaczają mianem bestsellera i my głupie sięgamy po nie, bo jakże by inaczej. Szczerze mówiąc, przejechałam się już na tych 'bestsellerach', a mimo to nadal je czytam. No i w końcu mogę powiedzieć, że tak "Piękne Istoty" może i nie należą do grupy tych 'najlepszych', ale na pewno mogę stwierdzić, że są dobre. Nawet bardzo. Na plus według mnie zasługuje narracja. Cieszę się, że w tej książce występuje chłopak o jakże pięknym imieniu Ethan (<33), a nie jakaś zakompleksiona, wiecznie potykająca się o swoje nogi nastolatka typu Belli ze Zmierzchu. Co jeszcze mi się podobało, to miejsce, w którym cała akcja się toczyła. Gatlin, miasteczko, posiadające tajemnice. A ja, wielbicielka małych miasteczek, byłam wręcz zachwycona! Cieszę się, że Ethan, miał prawdziwego przyjaciela, na którego w każdej chwili mógł liczyć. Co mnie irytowało to właśnie, jak tu wyżej wspominały dziewczyny, piosenka o 16 księżycach. Dobrze, że była krótka Ogółem, mogę stwierdzić, że książka zła nie była. Co to, to nie. Jednak na miano "BESTSELLER" to wydaje mi się, że jest to troszkę przesadzone. Chociaż może teraz to każda książka, która pojawi się na rynku jest tak nazywana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 20:54, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja ta piosenke zawsze omijałam ale ja już tak mam, że wiersze/piosenki w książkach zawsze omijam
właśnie, wie ktoś coś o 2. części?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Nie 21:13, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Druga część ma premierę za granicą: 26.10.2010
U nas nic nie wiadomo. Przynajmniej ja nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:54, 02 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczelam czytac przed wyjazdem, a potem juz jakos zaprzestałam , i w sumie w ogole mnie nie ciagnie ,zeby czytac dalej, srednio mnie interesuje dalsza czesc...Przeczytam pewnie dalej, ale poczatek kompletnie mnie nie porwał, no ale [oczekam az przeczytam calosc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:19, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze, naczytałam się samych mega pozytywów, a teraz, jak się rozczaruję. .
Mam nadzieje, że będę należeć do tych, którym książka bardzo się podobała.
Pewnie u nas będzie 2 część dopiero w pierwszej połowie 2011 roku
Ja się normalnie przeprowadzę do Anglii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią 15:53, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja już ta książkę męczę kolejny dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 20:37, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Książkę przeczytałam jeszcze przed wakacjami, bo koleżanka bardzo mnie zachęcała. Pierwsze 50 str było męczące, przez kolejne 100 akcja zaczęła się trochę rozkręcać i potem już szybko szło, chociaż zakończenie mi się nie podobało. Ciekawa jestem, co takiego zawierać będzie część druga, "Beautiful Darkness"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:17, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem na 64 stronie . Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać.
Początek wydawał się być taki... no troszkę nudny. Widać też trochę, że autorki dopiero zaczynają przygodę z pisarstwem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Pią 12:29, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Wto 18:21, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
autorka ma ładne imię "Kami"
po książce spodziewałam się czegoś lepszego. totalnie lepszego.
myślałam, że to będzie bardziej niekonwencjonalne, a tu schemat wszystkich bestselerów czy super-popularnych książek.
co prawda nie było jednak źle. podobał mi się pomysł "rodziny" głównej bohaterki ^^ inni bohaterowie też byli niczego sobie. niby tacy nieznaczący, a jednak bardzo... no nic xD nie mogę nic więcej powiedzieć
ogólnie polecam, choć bardzo przewidywalna jak dla mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:25, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam od 1,5 miesiaca czytam i nie doszlam nawet do 200 strony Kompletnie mnie nie wciagnelo poki co ,ale chcialabym skonczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wisienka
Szalona pisarka
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bardzo daleka...
|
Wysłany: Wto 18:32, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Radze skończyć bo końcówka jest fajna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:51, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Skoncze ,ale nie chce przeskakiwac calego srodka ,chociaz tak byloby najlatwiej xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazylia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:47, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A słuchajcie czy to jest choć trochę w stylu "Królowej lata" labo "Króla mroku" Melissy Marr? Brzmi tak jakby coś łączyło te książki, jeśli tak to z chęcią przeczytam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 15:08, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to skomentowała moja znajoma - Basia, felietonistka i absolwentka filozofii :
Moim skromnym zdaniem nie sprawdzają się pomysły tworzone przez dwie osoby. Przecież są to dwie różne osoby, każda chce dominować i w końcu wychodzi kogel-mogel. Nie rozumiem idei "współautorstwa", to jakaś chora pomyłka. Tak jakby ci nieudolni pisarze któregoś dnia po wstaniu z łóżka powiedzieli do siebie: Dzisiaj wymyślimy i napiszemy sobie książkę. A potem zasiadają do tego dzieła jak do lepionego garnka czy innego kreślarskiego tworu. A przecież pisarstwo to nie "rzemiosło" sensu stricte, ci którzy za dużo główkują nad pomysłem zwykle tworzą mierne popłuczyny. Tak mi się przynajmniej wydaje
I w sumie ma dziewczyna rację ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Czw 15:08, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:20, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | Kurcze, jestem chyba jedną z nielicznych osób, które niezbyt chętnie podchodzą do tej książki. Znaczy tak - podoba mi się pomysł i fabuła, dużo tajemnicy itp itd, ale... Ethan mnie męczy. Jest okropny. Lena w ogóle taka wyblakła.
Sama historia bardzo fajna, ale w zasadzie nie powaliło mnie na kolana. Akcja zaczyna się dopiero od jakiejś 150 strony może, to była najdłużej czytana książka w ciągu ostatnich lat, jaką miałam w ręku. Szkoda trochę, bo wierzyłam w coś naprawdę super. Ale zakończenie rzeczywiście intrygujące i zachęca do przeczytania kolejnego tomu. |
Trindeth, zgadzam się z Tobą w 100%. Czytałam te książkę równo 20 dni!!! Nigdy w życiu tak długo książki nie czytałam, a czytałam takie, co mają ponad 700 stron. To była masakra
Ale od początku.
Gatlin. Szare, smutne miasteczko, w którym rozgrywa się akcja "Pięknych istot" (a tej akcji jest naprawdę mało), gdzie ciągle pada deszcz, a śnieg jest prawdziwym cudem. Jest jedna kwiaciarnia, jeden porządny lekarz, sklepik spożywczy i szkoła Jackson, w której nowa dziewczyna w szkole jest sensacją. Klimat tajemniczy, wydawał mi się być trochę smutny. Ale nic tak mnie nie wkurzało, jak sami mieszkańcy i CAR. Lena nie jest lubiana prze uczniów, ponieważ jest siostrzenicą dziwaka, Macona Ravenwood'a, który nigdy nie wychodził z domu. I to jest wnerwiające, że Lena tylko z tego powodu jest nielubiana i jest obiektem żartów. No i panie z CAR, również wredne kobiety, które za wszelką cenę chcą usunąć Lenę ze szkoły.
Ethan, główny bohater i narrator, jest czasem denerwujący. Potrafi 'mielić' jedno zdarzenie przez kilka stron. Autorkami są dwie kobiety, nie mężczyzna, nad czym ubolewam, bo Ethan za bardzo przypominał kobietę. Jak już wspomniałam, za bardzo przeżywał np. swoje sny, zwracał uwagę na szczegóły typu kolor paznokci, wzorek wstążki na włosach Leny itp. Ponad to, mało przypominał mi prawdziwego faceta.
Lena. Wydała mi się być nieśmiała, zamknięta w sobie i zmienna. Raz jest radosna, raz coś jej odbija i jest smutna, czy wściekła. Taka... nijaka. Trudno określić jaka dokładnie jest, ale mnie się nie podobała.
Macon. Też wydał się taki... nie wiem... pusty? Nawet go lubiłam, ale wcale SPOILER: się nie wzruszyłam, gdy zmarł. Nic..
Link. Jedyny przyjaciel Ethana (przynajmniej inni koledzy nie są nam bliżej znani). Jako postać może być, aczkolwiek też wydał się taki blady. Wszystkie postacie w "Pięknych istotach" były jakieś takie... płytkie, puste. Ale aż tak bardzo źle to nie było.
Fabuła interesująca, ale z akcją jest zupełnie inaczej. Najgorszy jest początek. Opisywane są nieważne rzeczy, a akcja to max. jedna czwarta książki. Nie czułam napięcia, troszkę tajemnicy jest, magia też jest, ale nie było zaskoczeń, autorki nie umieją zainteresować czytelnika. Jedynym maleńkim światełkiem w tym ciemnym, długim korytarzu jest końcówka. Działo się wtedy dużo, ale to tylko końcówka. Denerwuje mnie to, że w niektórych książkach tak jest, że książka jest nudna, a końcówka bardzo ciekawa, np. Ever, Naznaczona. Ale cóż, chyba dam szansę tej serii. Mam głęboką nadzieję, że dalsze części będą na prawdę ciekawe.
Po "Pięknych istotach" spodziewałam się prawdziwego mrocznego fantasy, super porywającej powieści, ale ogromnie się zawiodłam. Książka nie jest bardzo zła, ale jest raczej słaba. Ani trochę nie wciąga, nie byłam w stanie czytać dziennie więcej, jak 50 stron.
A jeszcze a propo końcówki SPOILER: zaskoczyła mnie śmierć Ethana, ale zdenerwował mnie fakt, że nie wiemy 'czym' stanie się Lena.
Mamy na szczęście do czynienia z nowymi postaciami, Obdarzonymi. Na początku wydawali mi się być tacy prości, po prostu ludzie z mocą. Ale z czasem zdałam sobie sprawę, że to coś bardziej skomplikowanego. Doszła wiadomość o dodatkowych nadzwyczajnych umiejętnościach i o Światłości i Ciemności. W końcu nawet polubiłam te dziwne postacie .
W sumie dalej są dla mnie malutką tajemnicą.
W książce mamy jeszcze mały dodatek, w środku powieści mamy przedstawione 3 drzewa rodzin: Waet'ów, Duchannes'ów i Ravenwood'ów. W ogóle ich nie ogarniałam xd
Do "Pięknych istot" mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka ma oryginalną fabułę, a z drugiej jest nudna i nie wciąga. Ze względu na końcówkę, to raczej polecam, aczkolwiek radzę sięgnąć po lepsze pozycje typu "Marina" czy "Mroczny sekret".
Moja ocena książki: 6/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Sob 20:27, 15 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 15:07, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | Jak to skomentowała moja znajoma - Basia, felietonistka i absolwentka filozofii :
Moim skromnym zdaniem nie sprawdzają się pomysły tworzone przez dwie osoby. Przecież są to dwie różne osoby, każda chce dominować i w końcu wychodzi kogel-mogel. Nie rozumiem idei "współautorstwa", to jakaś chora pomyłka. Tak jakby ci nieudolni pisarze któregoś dnia po wstaniu z łóżka powiedzieli do siebie: Dzisiaj wymyślimy i napiszemy sobie książkę. A potem zasiadają do tego dzieła jak do lepionego garnka czy innego kreślarskiego tworu. A przecież pisarstwo to nie "rzemiosło" sensu stricte, ci którzy za dużo główkują nad pomysłem zwykle tworzą mierne popłuczyny. Tak mi się przynajmniej wydaje
I w sumie ma dziewczyna rację ;] |
Ale przecież ze współautorstwem nie zawsze tak jest. Też sobie nie wyobrażam, że dwie osoby siadają i piszą. Najczęściej dwa nazwiska na okładce służą promocji tej jednej, mniej znanej osoby (tak był np. w przypadku "Domu Nocy" i pań Cast - matka - słynna autorka romansów i córka, którą trzeba było wylansować).
Często współautorstwo polega na tym, że jedna osoba zajmuje się akcją - wymyśla fabułę, pisze całą powieść, a druga osoba robi bardzo dokładną korektę ewentualnie ingerując w to, co napisała ta pierwsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|