Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borges
Zaglądacz
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 14:06, 14 Kwi 2010 Temat postu: "W dżungli samotności" - nowa książka Beaty Pawlik |
|
|
Już w maju ukaże się nowa książka Beaty Pawlikowskiej, znanej dziennikarki radiowej i podróżniczki.
W dżungli samotności
Fragment rozdziału „Wyspa Wielkanocna”
Leciałam samolotem na Wyspę Wielkanocną, gdy nagle przypomniało mi się pewne zdarzenie. Nie miało nic wspólnego ani z Wyspą Wielkanocną, ani z lataniem nad oceanem. Z jakiegoś dziwnego powodu nagle po prostu wyświetliło mi się w głowie. Trochę tak, jakby od długiego czasu czekało na odpowiedni moment, żeby do mnie wrócić. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dlaczego.
Przypomniałam sobie nagle dzień, kiedy po raz pierwszy przyszłam do nowej pracy. Kilka dni wcześniej dostałam zaskakującą propozycję przeniesienia się z lokalnego radia do ogólnopolskiej stacji. Byłam oszołomiona i szczęśliwa. Spełniało się jedno z moich marzeń. Co ja mówię! Ja nawet nie śmiałam nigdy o tym marzyć. Niespodziewanie jednak świat wyciągnął do mnie ręce i zaprosił do tańca.
Stanęłam na korytarzu i patrzyłam na moich nowych kolegów. Nosili pudełka z płytami i płaskie, kwadratowe opakowania na taśmy radiowe. Śpieszyli się, uśmiechali, czasem rozmawiali z przejęciem o jakimś wydarzeniu albo materiale. Poczułam zapach wielkiej pasji, wielkiej pracy i równie wielkiej radości, która się z niej bierze. Czułam, że trafiłam w najlepsze możliwie miejsce i że jestem u siebie. Nagle na końcu korytarza pojawił się jeden z gwiazdorów tej stacji.
Podszedł do mnie, wyciągnął rękę i z sympatią powiedział:
- Dzień dobry, cieszę się, że będziemy mieli przyjemność razem pracować.
- No to się jeszcze okaże czy to będzie przyjemność – odpowiedziałam natychmiast bez namysłu.
I zbladłam. A potem zrobiłam się czerwona jak burak.
Nie pamiętam co było dalej. Nie pamiętam czy padła jakaś odpowiedź ani jaką minę miał sympatyczny radiowiec. Najprawdopodobniej jąkając jakąś bezsensowną wymówkę czym prędzej wycofałam się do toalety albo innego miejsca, gdzie mogłam do woli w duchu nakrzyczeć na siebie i nawyzywać się od idiotek. Bo jak inaczej nazwać kogoś, kto bezmyślnie i bez powodu w agresywny sposób atakuje człowieka, który w dobrej intencji przyszedł się przywitać? W dodatku jeśli jest się pierwszy dzień w najlepszej pracy, jaką można sobie wyobrazić?...
Więcej informacji na: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:00, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Super, miło mi to ZNÓW czytać.
Naprawdę wystarczy założyć jeden temat, a nie od razu kilka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|