Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Śro 18:49, 15 Lip 2009 Temat postu: Overcome |
|
|
Wspominałam coś o moim małym pisaniu więc wrzucę co nieco... Może na początek pierwszą część. Mam nadzieję, ze się nie zanudzicie na śmierć ^^
--------
OVERCOME I, Sierociniec cz.1
- Raido... Dokąd my właściwie jedziemy? - zapytała Lenna nie spuszczając ani na chwilę wzroku ze swojego brata krzątającego się wokół niej. Chłopak na moment przerwał swoje zajęcie aby udzielić odpowiedzi siostrze. Jednak gdy spojrzał na tę sześcioletnią, drobną dziewczynkę, siedzącą na stercie spakowanych walizek przyglądającą mu się swoimi dużymi, bystrymi oczami i przytulającą z całych sił do swojej piersi ogromnego pluszaczka, zdał sobie sprawę, że tak naprawdę nie wie co powinien jej odpowiedzieć i jak wyjaśnić zaistniałą sytuację. Sam przecież był jeszcze w sumie dzieckiem, niedawno skończył piętnaście lat, i też nie wiedział jak sobie poradzi z nowymi obowiązkami, które spadły na niego parę dni temu kiedy to zmarła im matka po długiej i męczącej chorobie. Mimo, że nie była ona rodzicem marzeń - często obrywało mu się wraz z Lenną za błahe przewinienia - to jednak jej brak był przytłaczający. Pozostała straszna pustka. Na ojca nie można było w ogóle liczyć. Odszedł od nich kiedy urodziła się Lenna. Początkowo czasami przychodził ich odwiedzać ale szybko wizyty te stawały się coraz rzadsze i krótsze aż w końcu całkowicie zniknął z ich życia. Matka zawsze powtarzała, że to wszystko wina jego siostry, czego nigdy nie potrafił do końca zrozumieć. Zawsze traktowała ją bardziej surowo i obco niż jego toteż kiedy odeszła z życia dziewczynki, ta nie przejęła się tym zbytnio.
- Raido słyszysz co się ciebie pytam? - powiedziała Lenna zdenerwowanym głosem widząc brak reakcji brata - Dokąd jedziemy? Powiesz mi czy nie?!
- Jeśli chcesz wiedzieć to najpierw ubierz się cieplej bo na dworze jest bardzo zimno i pada śnieg - oznajmił chłopak podając jej ciepłą kurtkę. Dziewczynka posłusznie włożyła na siebie zimowe odzienie i ponownie spojrzała pytająco wyczekując odpowiedzi.
- Jeszcze szalik, czapka i rękawiczki!
- Robisz to specjalnie! - jęknęła zniecierpliwiona.
- Wolisz marznąc?
- Nie... - pokręciła przecząco głową, którą teraz ledwo było widać spod tych wszystkich zimowych rzeczy - Ale nie chcę się też udusić!
- Myślę, że jakoś wytrzymasz - zaśmiał się Raido.
W tym momencie u drzwi rozbrzmiał dzwonek.
- Hmm? Ciekawe któż to do nas przyszedł. Sprawdzimy? - padła propozycja a sześciolatka długo się nie namyślając zeskoczyła ze stosu walizek i ruszyła za bratem w kierunku wejścia.
Chłopak lekko uchylił drzwi. Ich oczom ukazała się kobieta, średniego wieku, troszkę tęgawa, opatulona grubym płaszczem i długim kolorowym szalem.
- Pani Renee? - zapytał Raido.
- Tak, to ja! - uśmiechnęła się serdecznie - Przyjechałam po was! Gotowi do drogi?
- Oczywiście! - odpowiedział chłopak wpuszczając gościa do przedpokoju - Ja jeszcze tylko wrzucę coś ciepłego na siebie i możemy iść.
- Przepraszam! - odezwała się nagle Lenna szarpiąc nieznajomą za rękaw płaszcza - Przepraszam a dokąd nas pani zabierze? - zapytała postanawiając wyciągnąć w końcu od kogoś odpowiedź na nurtujące ją od rana pytanie. Kobieta przykucnęła przy niej i objęła jej małe rączki.
- Ty pewnie jesteś Lenna prawda? - rzekła przyglądając się twarzyczce dziewczynki, na której pojawiły się wypieki od panującego w domu gorąca.
- Yhm - przytaknęła mała spoglądając uważnie na gościa.
- A więc droga Lenno... Pojedziemy dzisiaj do nowego domu, w którym będziesz mieszkać.
- Raido też?
- Tak, Raido tez.
- Acha - skwitowała sześciolatka po czym na chwilkę się zamyśliła. Szybko jednak zdążyła zadać kolejne pytanie - A dlaczego nie możemy zostać tutaj?
- Widzisz... Myślę, że chciałabyś poznać wiele fantastycznych osób takich jak ty a nie mieszkać w takim dużym pustym domu. Poza tym będę się teraz wami opiekować.
- Ale przecież mną się opiekuje Raido! - obruszyła się Lenna a na jej buzi pojawił się grymas oburzenia.
- No tak, oczywiście, że się opiekuje i to bardzo dobrze ale z pewnością jest mu ciężko a tak...
- Wcale nie jest mu ciężko, bo ja jestem grzeczna! - przerwała kobiecie.
- Oj już tak nie bajeruj Lennzu - powiedział Raido wchodząc właśnie do przedpokoju. Pani Renee tylko uśmiechnęła się pod nosem i zapytała - To co? Możemy ruszać? Gdzie wasze bagaże?
- W salonie! - wskazał drogę chłopak.
- Ja wezmę mojego misia! Ja! - krzyknęła Lenna przypominając sobie o pluszaku, którego zostawiła w pokoju i pobiegła aby go zabrać.
- Heh ta maskotka to dla niej jak relikwia! Nikomu jej nie da dotknąć. - wytłumaczył Raido.
- Warto zapamiętać! - stwierdziła Renee z uśmiechem i wraz z chłopakiem zabrała się za wynoszenie walizek i pakowanie ich do samochodu. Tymczasem Lenna usadowiła się wygodnie na tylnym siedzeniu wozu i czekała aż ruszą w drogę. Jednak zanim to nastąpiło nawet nie zauważyła kiedy zmorzył ją głęboki sen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Śro 21:35, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wow, zapowiada się ciekawie. Chociaż sporo jest tego typu historii ta zapowiada się naprawdę fajnie. Masz fajny styl pisania, nie ujawniasz duzo faktów na początku, co pozwala na wciagnięcie się w historię. Czekam na dalszy ciąg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:48, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z madziulą - masz bardzo fajny styl Czyta się tak płynnie, człowiek się nie męczy, jak to czasem bywa
I historia jest baaardzo wciągająca Już się wkręciłam, więc czekam na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Czw 15:31, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ciesze się, że się podoba
szkoda tylko, ze ja zazwyczaj jak coś zaczynam pisać to po niedługim czasie mi się odechciewa (chyba mam jeszcze 3 inne oprócz tego rozpoczęte i niedokończone ale lepiej tego nie pokazywać xD) ale postanowiłam, że coś muszę zamknąć i mam nadzieję że tutaj tak będzie
---------
skoro było ciekawie zapodaję dalej
OVERCOME I, Sierociniec cz.2
Ze snu wyrwały ją hałasy dobiegające gdzieś spoza pokoju, w którym się znajdowała. Powoli otworzyła oczy i rozglądając się dookoła zobaczyła nad sobą twarz starszej kobiety. Szybko zerwała się z posłania i przecierając oczy ze zdziwienia chciała zapytać o coś jednak nie mogła wydusić z siebie słowa.
- Lenna, nie poznajesz mnie? - padło pytanie.
- Ja... Ja pamiętam... - wyjąkała dziewczynka - Jesteś panią Renee.
- Tak, zgadza się - uśmiechnęła się ciepło kobieta i pogłaskała ją po policzku. Lenna skuliła się na łóżku i przycisnąwszy z całej siły do siebie pluszaka, wzrokiem obiegła dookoła pomieszczenie. Był to niewielki pokój z dużym oknem, o kremowych ścianach, na których porozwieszane były przeróżne plakaty i kolorowe plansze. Na podłodze leżał brązowy dywan, pod ścianą naprzeciwko stało jedno piętrowe łóżko z kolei na drugim siedziała ona sama. Obok stało duże, drewniane biurko, na którym walało się pełno książek. Dziewczynka bezradnie rozglądając się wokół siebie starała się odgadnąć co to za miejsce lecz w jej głowie brakowało odpowiedzi na to pytanie.
- Gdzie ja jestem? - zapytała w końcu.
- Jesteś w swoim nowym domu. A to twój nowy pokój. - oznajmiła pani Renee.
- Ale... Ale ja nigdy nie miałam tylu łóżek w swoim pokoju - powiedziała żałośnie Lenna.
- No widzisz kochanie, od tej pory nie będziesz sama... Potowarzyszą ci twoje nowe koleżanki.
- A co jeśli będą chrapały? Ja nienawidzę kiedy ktoś chrapie! - marudziła sześciolatka przerażona faktem dzielenia pokoju z kimś jeszcze.
- O to się nie martw. Jeśli będą chrapały kupimy ci eleganckie zatyczki do uszu!
- Ale ja mówię poważnie! - obruszyła się dziewczynka.
- Ja też jestem bardzo poważna.
- Wcale nie! Nabijasz się ze mnie! - krzyknęła zdenerwowana.
- Kochanie... Nie złość się tak - powiedziała starsza pani próbując uspokoić swoją nową podopieczną. Wstała z krzesła, które do tej pory zajmowała i usiadłszy obok małej na łóżku objęła ją ramieniem. Jednak ta odepchnęła jej rękę i uciekła na drugi koniec posłania skąd wbiła swój piorunujący wzrok w opiekunkę, którą zaczęła traktować jak intruza.
- Lenna dlaczego jesteś taka niegrzeczna? - zapytała Renee.
- Gdzie jest Raido?! - rzekła gniewnie Kuurmaa zmieniając temat.
- Raido jest w swoim pokoju - padła odpowiedź.
- Chcę do niego pójść!
- Przykro mi aniołku ale teraz nie możesz... Jest już późno.
- Jak to nie mogę! To mój brat!
- Kochanie zrozum... Rano pójdziemy go odwiedzić.
- Akurat! - krzyknęła Lenna a w jej oczach pojawiły się łzy - Chcę do domu... - oznajmiła łkając.
- Przecież jesteś w domu... - powiedziała opiekunka próbując uspokoić dziecko. Znów wstała ze swojego miejsca i tym razem przykucnęła przy wezgłowiu łóżka aby być bliżej dziewczynki.
- Ja chcę do swojego domu! To nie jest mój dom! Tu jest okropnie i wstrętnie! - rozhisteryzowała się Lenna.
- Skarbie... - zaczęła kobieta próbując ponownie uspokoić Lennę jednak mała była szybsza i wskoczyła pod pierzynę, którą szczelnie się okryła.
- Wynoś się stąd! - krzyknęła po raz ostatni i czekała aż dręczycielka sobie pójdzie. Kiedy dookoła zapanowała głucha cisza uniosła lekko nakrycie aby przekonać się, że jest zupełnie sama. Wygrzebała się ze swojej kryjówki i położywszy się wygodnie na łóżku wpatrywała się w okno, za którym było widać obficie spadające płatki śniegu. Tak obficie jak łzy płynące po jej policzkach. Płynęły i płynęły. Jakby nigdy nie miały się skończyć. Cichutkie szlochanie lekko wstrząsało jej drobnym ciałem. W pokoju powoli zaczynał zapadać zmrok. Jedynie leżący za oknem śnieg i smuga światła wlatująca spod zamkniętych drzwi od pokoju dawały trochę oświetlenia. Leżąc tak, Lenna zaczęła rozmyślać nad swoją przyszłością tutaj. Czuła się strasznie osamotniona i wiedziała, że już zawsze taka będzie w tym miejscu. Pani Renee, która jeszcze rano wydawała się sympatyczna, teraz wywoływała w niej złość.
"Reszta tych straszydeł będzie pewnie taka sama" - pomyślała. Wiedziała również z góry, że jej współlokatorki z pokoju, które lada chwila mogą wrócić, też nie przypadną jej do gustu. Po prostu wszystko i wszyscy wokół namalowani byli w czarnych kolorach.
Tak dumając pośród ciemnych ścian i nieustającego szlochu poczuła jak jej powieki stają się coraz cięższe.
"Nie. Nie mogę zasnąć. Nie tutaj!" - powtarzała sobie bezustannie w myślach jednak zmęczenie wrażeniami dzisiejszego dnia było silniejsze i zanim się spostrzegła straciła kontakt z rzeczywistością.
***
Tymczasem po drugiej stronie podwórka w jednym z budynków ośrodka przebywał Raido. Przez cały dzień nie potrafił sobie znaleźć miejsca snując się z kąta w kąt zupełnie bez celu. Ciągle zaprzątały go myśli o tym co się dzieje z jego siostrą. Dobrze wiedział jaka jest wrażliwa i jak bardzo nieufna nieznanym jej osobom. Przez głowę przechodziły mu coraz to nowsze scenariusze tego co ona musi tam przeżywać. Leżąc tak pełen niepewności i bezradności, oczekiwał poranka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 16:18, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo fajne. Podtrzymuje zdanie, że masz dobry styl pisania. W tym sierocińcu bedzie się działo coś złego?;>
już mówię, że Raido bedzie fajny xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:26, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, ciekawe
Dobrze się czyta, choć gdzieniegdzie brakuje przecinków
I zastanowiło mnie to:
Cytat: | - Gdzie jest Raido?! - rzekła gniewnie Kuurmaa zmieniając temat. |
Chyba Lenna powinno być
No ale to drobnostka - ogólnie bardzo mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Czw 16:50, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
madziula napisał: | bardzo fajne. Podtrzymuje zdanie, że masz dobry styl pisania. W tym sierocińcu bedzie się działo coś złego?;>
|
a to wyjdzie w praniu ^^
madziula napisał: |
już mówię, że Raido bedzie fajny xD |
cóż... moge zdradzic ze nie rozwodziłam sie za bardzo nad tą postacią hehe xD i właściwie to Lenna i Raido są realnymi osobami, które wciągnełam do opowiadnia, tylko że Lenna została mega odmłodzona
sujeczka napisał: |
Cytat: | - Gdzie jest Raido?! - rzekła gniewnie Kuurmaa zmieniając temat. |
Chyba Lenna powinno być
|
ona ma tak na nazwisko xD w sumie oboje mają a co do przecinków to z góry przepraszam ale ja zawsze miałam z tym mega problemy i chyba się nigdy nie naucze kiedy się je stawia oprócz tych w bardzo oczywistych miejscach xD przydałby jmi sie taki "poprawiacz przecinkowy" xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:56, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
^^aha
Nie wiedziałam, bo wcześniej nie było wspomniane
Ja też często nie wiem, gdzie stawić przecinek xD Są koooszmarne ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 14:49, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
sujeczka napisał: | ^^aha
Nie wiedziałam, bo wcześniej nie było wspomniane
Ja też często nie wiem, gdzie stawić przecinek xD Są koooszmarne ;P |
może się nam to kiedyś wbije do głowy raz na zawsze
------------------------
OVERCOME I, Sierociniec cz.3
- Hej Lenna! Długo będziesz tak spać?! - Kuurmaa poczuła natarczywe szarpanie, które niespodziewanie ją przebudziło. Leniwie odwróciła głowę by sprawdzić kto zacz. Przed sobą ujrzała trzy, wlepione w nią pary oczu przyglądające się jej natarczywie. Jak oparzona wyskoczyła z łóżka.
- Co tu robicie? - zapytała z lękiem w głosie.
- Jak to co? Mieszkamy razem z tobą w pokoju - odpowiedziała z uśmiechem jedna z dziewczynek.
- A ty pewnie myślałaś, że jesteśmy jakimiś zmorami nie? - zawtórowała druga - Wyskoczyłaś jakby cię ktoś przypalał - dodała i wszystkie trzy wybuchnęły śmiechem.
Lenna poczuła się trochę głupio i nie wiedziała co ze sobą zrobić. Stała na środku pokoju będąc obiektem śmiechu. Poczuła, że zaczyna ją trawić wściekłość.
"Wiedziałam, że one takie będą" pomyślała ze złością. Już miała wybuchnąć kiedy jednak stwierdziła, że lepiej będzie się ugryźć w język. Zacisnęła więc mocno pięści żeby rozładować trochę negatywnej energii i wycedziła przez zęby siląc się na żart:
- To tylko taka poranna gimnastyka!
- No tak, rozumiemy! - odezwała się milcząca do tej pory dziewczynka - Tylko nie próbuj tego gdy będziesz spać piętro wyżej - dodała ostrzegawczo.
- Postaram się zapamiętać! - mruknęła Kuurmaa.
Po tej wymianie zdań zapadła niezręczna cisza. Lenna nadal stała bez ruchu na środku pokoju ze wzrokiem wlepionym w dywan. Tymczasem dziewczynki sporządziły krótką naradę pomiędzy sobą. Po chwili najbardziej wygadana z nich podeszła do Kuurmyy i wyciągnąwszy rękę powiedziała:
- Tak w ogóle jestem Ann, a to są Maris i Katlin.
- Ja jestem Lenna ale to już wiecie - bąknęła nieśmiało pod nosem.
Wszystkie trzy dziewczynki wydawały się jej starsze niż ona i w rzeczywistości tak też było. Ann była najmłodsza a także najniższa z paczki, miała długie, ciemne włosy zaplecione w warkocze. Najstarsza czternastoletnia Maris trzymała się blisko Katlin, która liczyła sobie 10 lat. Obie - trochę nieśmiałe blondynki - były bardzo podobne. Można było powiedzieć, że są siostrami chociaż w rzeczywistości wcale tak nie było.
- Idziesz na śniadanie czy wolisz tu tak stać? - zapytała Ann a gdy nie uzyskała odpowiedzi dodała zachęcająco ale zarazem tajemniczo - Podobno później czeka na ciebie niespodzianka. Tak powiedziała pani Renee.
- Nie chcę od niej żadnych niespodzianek! - naburmuszyła się Lenna siadając z powrotem na łóżko.
- Ale myślę, że tą niespodziankę chciałabyś zobaczyć - zachęcała dalej dziewczyna.
- Skąd wiesz...
- Po prostu to wiem prawda? - zwróciła się do pozostałych a te chórem jej przytaknęły.
Lenna zastanowiła się przez moment. Z jednej strony pamiętała jeszcze wczorajszy dzień, z drugiej czuła, że dopada ją głód - przecież od wczorajszego śniadania praktycznie nie miała nic w ustach a i jej zaciekawienie tajemniczą niespodzianką zaczęło wzrastać. Uznała więc, że chyba nie warto się dąsać w takiej sytuacji.
- Zgoda - powiedziała w końcu ale zaraz dodała - Tylko w pidżamie to chyba nie da rady co?
- Wiesz ... Tak wyglądasz bardzo oryginalnie - zachichotała - Ale jak chcesz się przebrać to twoje rzeczy są w szufladzie pod łóżkiem - wskazała Maris - Jak skończysz to przyjdź do nas. Będziemy na korytarzu - dodała ale zanim zniknęły za drzwiami zdążyła jeszcze rzucić - I uśmiechnij się chociaż trochę. Z wesołą minką będzie ci bardziej do twarzy.
Lenna została sama. Właśnie uświadomiła sobie, że spadł na nią jeden z wielu nowych w jej życiu obowiązków. Musiała samodzielnie zadecydować o tym co na siebie włożyć. Prawdę powiedziawszy nigdy wcześniej o tym nie decydowała gdyż tę czynność przypisywała zawsze matce a później bratu. Jednak teraz było to pierwsze zadanie bojowe dla niej...
***
Po śniadaniu wszyscy przenieśli się do pokoju zabaw. Tego dnia była sobota a więc dzień wolny od zajęć. Każdy mógł bawić się do woli. Jednak Lenna nie miała na nic ochoty. Znalazła sobie wygodne miejsce w kącie i obserwowała resztę rozbawionych dzieci. Jednocześnie ciągle myslała o TEJ niespodziance, o której usłyszała od Ann. Powoli zaczynała już wątpić w jej prawdziwość i coraz bardziej uświadamiała sobie, że był to jedynie dobry sposób na wyciągnięcie jej poza pokój. Gdy tak dumała, niespodziewanie podeszła do niej Maris.
- Mogę usiąść obok ciebie? - zapytała.
Lenna zamiast odpowiedzieć wzruszyła tylko obojętnie ramionami. Nawet nie spojrzała na nią. Dziewczyna uznając to za zgodę usiadła przy Kuurmiee. Z dobrą chwilę przesiedziały w całkowitej ciszy. Maris od czasu do czasu zerkała ukradkiem na Lennę aż w końcu powiedziała:
- Też tak miałam kiedy tutaj trafiłam... - na moment urwała wypowiedź jakby zastanawiając się o czym mówić. Po chwili dodała:
- Też nie chciałam z nikim rozmawiać ani nikogo słuchać, ale tak to jest strasznie ciężko... Być samotnym - spojrzała na brunetkę i położyła rękę na jej ramieniu.
- Jeśli będziesz czegoś potrzebowała... Nie zapomnij o mnie.
Nie czekając na jakąkolwiek reakcję, Maris wstała i odeszła do swojego poprzedniego zajęcia pozostawiając Lennę znów samą lecz nie na długo gdyż pojawiła się pani Renee.
- Będziemy się jeszcze na siebie gniewać? - zapytała przyjaźnie.
Lenna nie miała zamiaru udzielać odpowiedzi. Skuliła się jeszcze bardziej a głowę ukryła w ramionach.
- Ktoś chciałby się z tobą zobaczyć...
- Ale ja nie wiem czy chcę! - burknęła coś w końcu mała złośnica.
- Wczoraj tak bardzo chciałaś a dzisiaj już nie?
Dziewczynka podniosła głowę i odruchowo zerknęła w kierunku drzwi. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. To co zobaczyła wywołało w niej ogromną radość.
- Raido! - szepnęła do siebie i zapomniawszy na moment o dąsaniu się na wszystkich zerwała się z podłogi i pobiegła do brata. Rzuciła mu się w objęcia i przytuliła z całej siły.
- Nie zostawiaj mnie już więcej! - powiedziała z płaczem w głosie.
Chłopak przycisnął do siebie tą małą osóbkę najmocniej jak potrafił i szepnął jej do ucha:
- Nie zostawię cię Lennzu. Nie zostawię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 19:04, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
na razie fajnie. Nie ma jakiejs porywającej akcji, ale może rozkręci się póxniej
jakoś mi się te dziewczynki wydaja zbyt miłe, maja jakis interes do niej?;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 19:29, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no w sumie tak sobie myślę, że chyba jakoś mi to nudne wyszło... może jakbym wrzuciła więcej na raz...
tak właściwie to te części pisałam już ponad rok temu i nie pamiętam za dokładnie co tam było wiec nie powiem ci o żadnym interesie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 19:40, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no w sumie to wg mnie mogłabyś te 3 rozdzialiki połączyć w jeden, bo w sumie nie ma w żadnej z tych części czegoś tak ważnego żeby było w osobnym rozdziale. Takie jest moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 19:47, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
chyba masz rację ale wiesz to były początki i się nad tym nie zastanawiałam poza tym jak dawałam komuś czytać to zawsze było dobre i świetne... a ja wole jak mi ktoś uczciwie pisze co o tym myśli dlatego dziękuję za radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 19:52, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
nie ma sprawy ja nie mówię, ze jest źle, bo jest fajnie. Tylko myslę, ze tak będzie jeszcze fajniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 20:22, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no dobra... myślę, ze zapodam resztę, którą udało mi się na razie napisać
miłego czytania!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milagrossa dnia Śro 22:51, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 20:36, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
przeczytam póxniej, ok? teraz nie mam siły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 20:38, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
madziula napisał: | przeczytam póxniej, ok? teraz nie mam siły |
ależ tam nie pisze, że macie już, teraz, od razu czytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 20:40, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no wiem, ale żebyś wiedziała że przeczytam^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:34, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też przeczytam, ale jutro
Dziś już za późno, a chcę coś z tej lektury wynieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pią 21:57, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
sujeczka napisał: | Ja też przeczytam, ale jutro
Dziś już za późno, a chcę coś z tej lektury wynieść |
no nie wiem czy ta lektura jest jakaś wybitnie mądra xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paradoks__
Zaślepiona powieściami
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 5983
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam na razie pierwszy rozdział i zapowiada się fajnie xD
Zgadzam się z dziewczynami - masz fajny styl pisania...
Tylko bł. inter. trochę przeszkadzają w czytaniu
Resztę przeczytam później, bo na razie nadrabiam zaległości z forum xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milagrossa
Grafik
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 2441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Helsingborg
|
Wysłany: Pon 18:57, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Paradoks__ napisał: | Przeczytałam na razie pierwszy rozdział i zapowiada się fajnie xD
Zgadzam się z dziewczynami - masz fajny styl pisania...
Tylko bł. inter. trochę przeszkadzają w czytaniu
Resztę przeczytam później, bo na razie nadrabiam zaległości z forum xD |
dzieki jak już wspomniałam wyżej... błędy interpunkcyjne to moja zmora, której raczej nigdy nie opanuję więc z góry przepraszam ^^
tak właściwie to miałam pisać, ze mam zamiar co nieco pozmieniać w tym opowiadaniu, bo jednak nie przepadam za takim "poważnym" stylem, wiec nie wiem czy się opłaca czytać jak za chwilkę będzie co innego
ale jeśli chcesz to jeszcze pozostawię tego linka gdzie jest reszta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
menny;)
Zaglądacz
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:34, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam 3 rozdziały i stwierdzam, że opowiadanie te jest świetne! Bardzo mi się podoba. Raido wydaje sie miłym chłopcem, polubiłam go. A Lenna? Jest o wiele młodsza od swojego brata, więc jeszcze mało rozumie. Może jest trochę nieznośna, ale nie ma czemu się dziwić.. straciła rodzinę, został jej tylko brat. Jednak jest w jakimś znaczeniu milą dziewczynką. czekam na kolejny rozdział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|