Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Pon 21:56, 23 Sie 2010 Temat postu: Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow |
|
|
Michaił Bułhakow zaczął pisać Mistrza i Małgorzatę w 1928 roku, ukończył w roku 1940, na kilkanaście dni przed śmiercią. Książka ukazała się w druku po 40 latach i rzecz niespotykana natychmiast stała się światowym bestsellerem! Do dzisiaj i śmiech, i łzy towarzyszą lekturze Mistrza i Małgorzaty. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei, na pociechę zostawił obietnicę, że rękopisy nie płoną, że człowiek jest, a może raczej bywa dobry. Nawet szatan w Mistrzu i Małgorzacie okazuje się w końcu przyzwoitym facetem. W Polsce powieść Bułhakowa niezmiennie cieszy się ogromnym powodzeniem. W rankingu czytelników i ekspertów Rzeczypospolitej w 1999 roku została uznana za najważniejszą powieść XX wieku.
* * *
Nie mogę wprost uwierzyć, że tej książki tutaj nie ma! Dlatego nie zdziwię się, jeżeli ją przeoczyłam, choć szukałam naprawdę długo!
"Mistrz i Małgorzata" jest zupełnie inna od tych wszystkich książek, które teraz czytałam. Ma w sobie coś zupełnie innego, coś, czego nie potrafię nazwać. Najważniejsze dla mnie jest to, że wciąga w zupełnie inny sposób, niż pozostałe książki. Nie ma jakichś zaskakujących zwrotów akcji, nie zaskakuje, nie wbija w fotel. Ale mimo to wciąga niesamowicie. To trochę tak, jakby owinęła się dookoła mnie niewidzialnymi sznurkami i nie pozwalała ani na chwilę przerwać czytania.
Co sprawia, że książka ta jest taka niesamowita? Wciąż nie wiadomo. Być może to niemalże poetycki język Bułhakowa. A może to sama istota tej książki. Jej znaczenia, wartości z niej płynące. Jestem niemalże pewna, że gdy za jakiś czas ponownie sięgnę po tę książkę (a zrobię to na pewno, gdyż wkrótce będzie ona moją lekturą), wyniosę z niej coś nowego. Dojrzę jakieś ukryte metafory, których nie mogłam ujrzeć tym razem. Pytanie jeszcze, co mi się w niej tak bardzo spodobało? Bo skoro jestem nią tak oczarowana, musi być tego jakiś powód. Powodów jest wiele. Oczywiście Rosja oraz (prześmiewczy) stosunek Bułhakowa do Rosji tamtych czasów. Woland, miłość Mistrza i Małgorzaty, opowieść o Piłacie, którą czytałam z niemalże ekstazą. Ukazanie religii i ateistów, no i naturalnie Woland. Szatan, który pragnąc zła, wiecznie czyni dobro. Nie można również zapomnieć o groteskowym połączeniu motywów świata nadprzyrodzonego z realiami ówczesnego życia. A największą mą sympatię zdobył Behemot. Postać ta niemal od razu zdobyła moją sympatię i uwielbienie.
"- Bardzo proszę o wydanie mi zaświadczenia - tocząc dzikim wzrokiem powiedział z wielkim naciskiem Mikołaj Iwanowicz - zaświadczenia, gdzie spędziłem dzisiejszą noc.
(...)
- Zaświadcza się niniejszym, że okaziciel niniejszego zaświadczenia, Mikołaj Iwanowicz, spędził wyżej wymienioną noc na balu u szatana, gdzie został zaangażowany jako środek lokomocji... otwórz, Hella, nawias, a w nawiasie napisz "wieprz". Podpisano - Behemot".
Jest to książka, za którą Bułhakow oddał życie. Jej się nie odkłada na półkę, powoli o niej zapominając. Do tej książki wraca się nieustannie. To trochę tak jak z narkotykiem. Wzięło się raz, trzeba wziąć kolejny. Książka bez wad? Na to wygląda. Najwyraźniej owe wady nieźle się przede mną ukryły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pon 22:13, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
też to uwielbiam! Przeczytałam rok temu na wakacjach i nie do konca się złapałam na wszystkie geniusze, to ja uwielbaim. Najlepsza postać- Behemot. Ja jestem zdania ze na tej książce mozna się śmiało doktoryzować, tyle jest w niej symboliki i drugiego dnia. Zdecydowanie polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 8:35, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja ją czytałam aż 4 razy. Pierwszy raz dla siebie, drugi raz, jako lekturę w gimnazjum, trzeci raz jako lekturę w liceum i czwarty raz jako lekturę na studiach.
I faktycznie za każdym razem tę książkę odbiera się całkiem inaczej. W zasadze ja tak mam z wieloma książkami - czytane na różnych etapach życia przekazują zupełnie inne, nowe wartości.
Ale ta książka jest niezwykła, wyjątkowa. Jej wielowątkowość sprawia, że tych wartości jest jeszcze więcej.
Ja szczerze polecam jedną rzecz. Przeczytać "Fausta" Goethego ("Faust" jest bardzo trudny, ale naprawdę wart przeczytania) i bezpośrednio po "Fauście" znów przeczytać "Mistrza i Małgorzatę". Dla mnie to był istny szok. "Mistrz i Małgorzata" bardzo opiera swą fabułę na "Fauście" - cała postać Małgorzaty pochodzi właśnie stamtąd. No i ta koncepca Diabła - który chcąc czynić zło, czyni dobro (o czym zresztą opiewa faustowskie motto na początku "Mistrza...)). I chodziaż czytanie "Mistrza i Małgorzaty" po "Fauście" było już moim czwartym podejściem, to zdecydowanie było to podejście najbardziej udane i niezwykłe. Doznałam odczucia wręcz mistycznego - to była kompletnie inna książka; jeszcze głębsza, jeszcze wspanialsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
donniede
Szalona pisarka
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:12, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie zamierzam w najbliższej przyszłości przeczytać "Fausta", bo, cóż, omawialiśmy w szkole "Mistrza i Małgorzatę" - znam więc wszystkie nawiązania i niuanse.
Trudno nie zakochać się w "Mistrzu ...", bo ta ksiązka ma w sobie wszystko: portret społeczeństwa, humor, akcję, ciekawych bohaterów, niebanalność, jest po trochu satyrą odnoszącą się do systemu - chociaż głównie do społeczeństwa właśnie, przełamuje portret złego diabła (bo takiego Behemota nie da się nie kochać ), a paralelizm narracji jest poprowadzony mistrzowsko.
Kocham rosyjskich klasyków, kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 13:51, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ciągle czytam że macie ta ksiązkę jako lekturę w szkole, ja nie mam, a szkoda.
Ale czytałam kilka lat temu, bardzo mi się podobała, choć myslę że byłam trochę wtedy za młoda i tak za bardzo jej nie zrozumiałam. Ale kiedys do niej wrócę na pewno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:28, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że też kiedyś szukałam tego tematu i nie mogłam uwierzyć, że go nie ma! A wydawało mi się, że gdzieś widziałam, więc nie zakładałam
Książka jest boska! Uwielbiam wszystkie postacie. A najbardziej Azazella, Korowiowa i Behemota. Oni są tacy zabawni W ogóle to niezwykłe, jak taki Woland namieszał w jednym mieście. Zanim się dojdzie do wątku o Małgorzacie, to tyle wypadków jest, że masakra Książka ogółem wspaniale napisana. Póki co nie mam jej jako lektury, ale mam nadzieję, że będziemy ją kiedyś przerabiać, albo chociażby fragment, bo naprawdę piękna jest. Na początku miałam problemy z przebrnięciem, gubiłam się w tych wszystkich nazwiskach, gdzie połowa była prawie identyczna, ale ostatecznie nie przeszkadzało to bardzo w czytaniu Serdecznie polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fier
Mól książkowy
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:35, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam ją na kupce książek do przeczytania, ale znalazło się sporo innych, więc musiałam odłożyć, a teraz nie mam czasu, jednak kiedy tylko go zdobędę, niewątpliwie wydobędę tę powieść z zakamarków moich szafek i zagłębię się w świat Rosji.
Dziwne, ale ostatnio lepiej ją poznaję, np. poprzez czytanie "Imperium" Kapuścińskiego. Wiele mówi o życiu w tamtym obszarze świata, a słowa autora wyjaśniają pewne cechy tego kraju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora
Mól książkowy
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:14, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Yh... Nie podobało mi się. Wszystko jakieś takie przekombinowane aż na siłę. Jedynie kot Behemot udany. I scena, w której Małgorzata niesie żółte kwiaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Sob 0:07, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja zaczęłam to czytać i powiem szczerze, że jest to jedna z nielicznych lektur, która mnie wciągnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Essali
Mól książkowy
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:47, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam jako lekturę, więc byłam od razu trochę negatywnie nastawiona.
Dotrwałam do połowy, kiedyś do niej wrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
młoda
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 7988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:08, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam, że na początku właśnie nie mogłam jakoś szybko czytać. Bo przecież te wszystkie wypadki w Moskwie to były jakby oddzielne opowiadania, a ja nigdy nie czytam opowiadań wszystkich pod rząd, zawsze jak mam jakiś zbiorek opowiadań w domu, to raz czytam opowiadanie, raz książkę i na zmianę. Dopiero druga część książki bardziej mnie wciągnęła. Jednak nie powiem, żeby te historie na początku nie były ciekawe. Były niesamowite, jak już wcześniej pisałam. I pomyśleć, że te wszystkie wydarzenia trwały chyba tylko tydzień, o ile dobrze pamiętam xD Genialne.
Essali, wróć do niej, bo dopiero potem robi się jeszcze ciekawiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pandora
Mól książkowy
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:31, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak btw, mam pytanie: [SPOILER]Na końcu chodziło o to, że Mistrz i Małgorzata umarli? Stali się demonami z piekła? Czy kim?[/SPOILER]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 12:37, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam do połowy - jako lekturę w zeszłym roku - ale nie spodobała mi się. Może chodzi o to, że jako do lektury podeszłam dość negatywnie. Mam w domu - bardzo starą wersję, jeszcze za nastoletnich czasów mojej mamy, bo to jej ulubiona książka - więc może jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Ostatnio w Empiku zobaczyłam nowe wydanie tej książki z zaznaczonymi na czerwono zdaniami, które były ocenzurowane przez sowietów. Może to być to o tyle ciekawsze, że ja czytałam starą, ocenzurowaną wersję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Nie 12:45, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Nie 12:52, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
W empiku ta książka kosztuje 37,49 zł, drogo. Kupiłabym sobie, bo nawet nie pamiętam, czy czytałam z cenzurą czy bez, ale niestety nie bardzo mnie stać. Szkooda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 13:10, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje, że niedługo - jako lektura - powinna trafić do bibliotek. po za tym widziałam na merlinie, może taniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Nie 13:18, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
W mojej bibliotece już jest ta książka, czytałam ją wcześniej, bo jako lekturę będę miała dopiero za rok (za dłuuugo! ). Na merlinie ta książka jest droższa o 50 gr. Ale może uda mi się za jakiś czas na allegro upolować, bardzo chciałabym mieć to wydanie na półce!
Poza tym mam małe pytanie (Alice, widzę, że chyba się orientujesz w tym temacie), czy wcześniej było wydanie nieocenzurowane, czy dopiero teraz postanowili zdjąć cenzurę? Wydaje mi się, że gdzieś czytałam, że ta cenzura wcześniej została zdjęta, ale mogę się mylić, bo słabo pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:11, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Lenalee, ta cenzura już dawno temu została zdjęta; z tego co pamiętam to żadne polskie wydanie nie było nigdy ocenzurowane. To dotyczyło tylko wydań po rosyjsku.
A w tym wydaniu z zaznaczonymi fragmentami nie pojawia się nic nowego w stosunku do innych polskich wydań, po prostu jest zaznaczone to, czego nie było w początkowych rosyjskich wydaniach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silje dnia Nie 16:28, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 18:04, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | Lenalee, ta cenzura już dawno temu została zdjęta; z tego co pamiętam to żadne polskie wydanie nie było nigdy ocenzurowane. To dotyczyło tylko wydań po rosyjsku. |
Ja mam w domu ocenzurowaną wersję (polską i rosyjską), bo porównywałam ją z tą najnowszą empikowską. Ale ona jest jeszcze stara. Pierwsze wydanie.
Ta najnowsza wersja jest o tyle fajna, że wiemy które elementy sowieci ocenzurowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Pożeraczka książek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Baker Street 221B
|
Wysłany: Nie 18:31, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | Lenalee, ta cenzura już dawno temu została zdjęta; z tego co pamiętam to żadne polskie wydanie nie było nigdy ocenzurowane. To dotyczyło tylko wydań po rosyjsku.
A w tym wydaniu z zaznaczonymi fragmentami nie pojawia się nic nowego w stosunku do innych polskich wydań, po prostu jest zaznaczone to, czego nie było w początkowych rosyjskich wydaniach. |
Czaje, dzięki, Silje. Myślałam, że w tym nowym wydaniu będzie też coś nowego, ale skoro nie, to raczej nie będę jej kupować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 20:58, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Alice napisał: |
Ja mam w domu ocenzurowaną wersję (polską i rosyjską), bo porównywałam ją z tą najnowszą empikowską. Ale ona jest jeszcze stara. Pierwsze wydanie. |
Kurde, aż mnie to zainteresowało. A jesteś na 100% pewna, że ta polska wersja jest ocenzurowana? Bo byłam na 99% pewna, a teraz jestem pewna na 100%, bo zerknęłam do notatek z zeszłego roku i facet la literaturze nam mówił właśnie, że w Polsce nigdy nie było cenzury na tą książkę. I teraz nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Zerknęłam też na skarbnicę wszelkiej wiedzy - Wikipedią i tam też nic o tym nie ma.
Teraz tak sobie myślę, może po prostu polski tłumacz przetłumaczył już wcześniej ocenzurowaną wersję?
Lenalee, a co do tej wersji z zaznaczonymi fragmentami, to na pewno tam nie ma nic więcej, bo jak przerabialiśmy to koleżanka miała to wydanie i miałyśmy dokładnie to samo. No chyba, że masz to tajemnicze wydanie, co Alice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Wpatrzona w książki
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 2693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 21:57, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Silje napisał: | Teraz tak sobie myślę, może po prostu polski tłumacz przetłumaczył już wcześniej ocenzurowaną wersję? |
Możliwe. Bo to stara książka i może po prostu tłumacz dostał taką wersję do przetłumaczenia. Jeszcze raz dokładniej sprawdzę wszystkie fragmenty i ci napiszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beatka1613
Poczytująca
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poniatowa/ Lublin
|
Wysłany: Śro 17:24, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jeju, najlepsza lektura! Żeby wszystkie były takie. Tematyka ponadczasowa, uniwersalna, do tego zabawna! Genialna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:19, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma się co dziwić, że lektura jest genialna. Bułhakow pracował nad nią kilkanaście lat. Dopieścił tu każde słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Czw 16:34, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
fakt, trzeba przyznać, że znakomita lektura, jak nie lubię lektur, tak ta była cudowna.
Behemoth jest świetną postacią, Woland również.. a rozdział o balu u Szatana.. coś pięknego ; d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werdandi77
Poczytująca
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:47, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie tak strasznie podobał się Mistrz i Małgorzata, że postanowiłam przeczytać inne książki Bułhakowa. Znalazłam w bibliotece "Białą gwardię" ale to zupełnie inny klimat. O jakiejś rewolucji, czy czymś takim... No to postanowiłam dalej nie drążyć i pozostać przy uwielbieniu dla Behemota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|