VI - Brulion Bebe B.

sujeczka

Podczas nieobecności mamy, Beatą Bitner i jej bratem Konradem opiekuje się Aniela Kowalik. Bebe i Kozio nie od razu potrafią zapałać sympatią do chwilami zbyt troskliwej lub zbyt opieszałej Anieli, z czasem jednak wspólnie stworzą zgrany zespół powiększony o tak ciekawe osobowości jak Bernard Żeromski czy jego młody przyjaciel Damazy Kordiałek (czyli Dambo). W dodatku Bebe, pełna niewiary w siebie, ukryta przed światem pod obronnym pancerzem nadmiernego spokoju i opanowania, zaczyna nabierać większej pewności, odwagi i zaufania do innych. A wszystko dzięki miłej znajomości z Damazym...

Paradoks__

Czytałam już dawno, a nie komentowałam Razz

Uwielbiam tę część Jeżycjady, a z postaci szczególnie Bernarda! Jego poetycki styl mowy jest zarazem rozbrajający i godny podziwu ;D. Aż chciałabym widzieć świat, tak jak on.
Jego teksty: xD

kaarmel

pierwszy raz rok temu, nie mogłam tego nigdzie znaleźć, ale jak ostatnio wpadłam do mojej biblioteki staruszki to była ^^

Bernard! Very Happy

cóż za świetny gość!
szczerze mówiąc nie wyobrażam go sobie xD jest tak świetny, że to przekracza moją wyobraźnie Very Happy

szczególnie, że on startował do... wiadomo kogo Very Happy

a ta jego niewyobrażalna broda! czy ktoś młody nosiłby taką ? xDD
kochane to jest Very Happy

poza tym Bebe - bardzo utożsamiłam się z tą bohaterką.
myślę, że w pewnym sensie mnie przypomina. ale to tak samo jak Natalia B., albo Cesia Very Happy

Dambo? Damazy był genialny! kocham go, kocham! Very Happy

a z Bernardem tworzyli kosmiczny skład Very Happy

jak doliczyć jeszcze do nich Kozia to po prostu kosmiczna genialna katastrofa ^^ Kozio też był niczego sobie ^^
taki zagubiony malec Smile

zakończenie? boooskie! Very Happy

takie... normalnie tylko wzdychać i czytać w kółko to samo ^^

jedna z moich ulubionych części ^^

Floss

Jak dla mnie najnudniejsza część Jeżycjady. Jakoś nie przepadałam momentami za gadkami Bernarda i akcja dłużyła mi się. Polubiłam jednak Damba. Wink

Princessa

Przyznam się szczerze, że nie pzeczytałam do końca, znudziła mnie. Samej bohaterki nie darzę sympatią, Bernard w tej części mnie wkurzał i prawie w ogóle nie było Borejlów

Ciasteczko

Mnie również niezbyt podobała się książka. I chyba jedyną osobą, która wydała mi się godna uwagi był Bernard. Naprawdę sympatyczna postać. Jedna z moich ulubionych. Za to bardzo irytował mnie Dambo - sama nie potrafię uzasadnić, dlaczego. Po prostu go nie znoszę. Bebe zaś była nieco bezbarwna, według mnie. Ona i Bernard stanowią po prostu kontrast Razz

Gothic

Zgodzę się z wami, ta część Jeżycjady była nudna. Czytałam ją dwa razy, pierwszy raz doczytałam do połowy i przestałam. Potem zdecydowałam się to przeczytać i czytałam na przymus.
Jeśli chodzi o bohaterów - do Bebe mam neutralny stosunek, zwykła dziewczyna, nie wiem co o niej myśleć xD. Bernard jest moim ulubionym bohaterem Brulionu, ma fajne teksty i ogólnie go lubię. Natomiast Damba nieco mniej, ale nie jest zły.

Mollyna · Wysłany: Wto 21:54, 20 Mar 2012 Temat postu:

Ja wręcz przeciwnie - uwielbiam tą część! Bohaterowie świetni, pomysł z brulionem i samo zakończenie! Znalazło się ono nawet w zeszycie z cytatami. Chyba najbardziej romantyczna scena o jakiej przeczytałam/ jaką widziałam.

Melancholia

wpisy w brulionie były świetne, normalnie, można się było popłakać ze śmiechu. A wywiadówka u Bebe i Damba jeszcze lepsza! "ANIELLO! TO JEST TWOJE NA ZAWSZE!"... No normalnie padłam ze śmiechu ;D