Zmrok - Harvard Lampoon

Shetani

a jak dla mnei to moze byc niezla komedia ; d

Somalijka

Bella użyła ołówka Edwarda, żeby powciskać swoje pryszcze. O.o
Nie dla mnie parodie. Lub pastisze.

kaniejka

mam już ściągniętego ebooka i planuję dzisiaj zacząć czytać

EDIT:
boże jakie to było głupie ..tego czytac się nie dało ogólnie napisane stylem najgorszego onetowego opowiadania..choć okładka genialna

Audrey

Beznadzieja!! Moja koleżanka kupiła i miała mi pożyczyć gdy skończy. nawet od niej nie pożyczyłam, bo momenty, które mi przeczytała podobno były najśmieszniejsze z całej książki,a są żałosne. Naprawdę gorsze od dowcipów z Kiepskich. Szkoda kasy!!

Agnesja

Byłam w empiku. Przeczytałam 2 strony i już mi się nie podobało. Przekartkowałam Zmrok i przeczytałam takie zdanie: "Kocham cię najbardziej w Galaktyce posklejanej balonową gumą do żucia", czy coś w tym stylu. Hmm, ale śmieszne Confused

I ta książka strasznie marnie wygląda. Okładka, w necie wyglądająca łanie i atrakcyjnie, na żywca wygląda tandetnie. Cała ta książka na żywca wygląda okropnie. a tak od dawna czekałam na premierę. Obiecałam sobie, że kupię. I co? Według mnie szkoda kasy Sad

DafNe

Tę pozycję mam za sobą. Liczyłam na inteligentny humor, właśnie pastisz, a wyszła im parodia rodem ze 'Strasznego filmu" :/ Niestety, dialogi i opisy były tak głupie, że ciężko było mi przejść przez (zaledwie) 160 stron... czytałam ją 5 dni... w sumie starałam się ją czytać, co przychodziło mi z trudem, ale jestem dumna, że wytrwałam i tym samym zawiedziona niskim poziomem tej książki.
A miało być tak pięknie...
Wink

Voldemortowa

Ja po to na pewno nie sięgnę xd. Jestem fanką "Zmierzchu" i wgl nie podoba mi się, jak ktoś żeruje na pomysłach innych pisarzy. Podobnie było z HP, który się doczekał wielu parodii. Dla mnie to żenada.

Lirra

Pozyczylam od kolezanki, przeczytalam i stwierdzam, ze...

Takie sobie. Nic specjalnego. Nie ma co sie rozpisywac, wiec w skrocie!

To co mi sie podobalo:
1) Bella: jeszcze mniej inteligentna, niz w wersji oryginalnej (co myslalam, ze jest niemozliwe). Wlasciwie to wyszlo przeciwienstwo Belli - uwaza sie za piekna, genialna i w ogole... Jest pewna, ze dziala jak magnes na chlopakow.
2) Jezyk: w sumie wyszla poradia jezyka "mlodziezowego". Najgorsze jest to, ze znam ludzi, ktorzy na codzien tak gadaja Wink

3) Scena na koncu jak Edward pyta sie Belli czy wampir ja ugryzl. Byla taka glupia, ze az smieszna.
4) Momenty kiedy Bella znajduje mase dowodow na to, ze Edward jest wampirem.

To co mi sie nie podobalo:
1) Edward, jako maniak komputerowy. Nie za bardzo zrozumialam co to wlasciwie mialo parodiowac.
2) Brak wilkolakow.
3) Brak parodii koncowej akcji pierwszego tomu (podroz samolotem, pobyt w szpitalu, itd.)
4) Beznadziejni rodzice Belli. TO po prostu nie mialo NAJMNIEJSZEGO SENSU.
5) Rodzina Edwarda. Ani nic nie wzniosla do ksiazki, ani nie byla smieszna.
6) Humor w stylu "takie glupie, ze az smieszne".

Moim zdaniem to nie tyle parioda "Zmierzchu" jako ksiazki, tylko bardziej szalu na punktcie zmierzchowych wampirow. Bella, ktora marzy o chlopaku-wampirze, wzmianki o wedektarianizmie, itd.

Ksiazke da sie przeczytac, mozna nawet momentami sie posmiac - ale nie polecam...

booki

Książka według mnie jest beznadziejna. W ogóle mnie nie śmieszyła, ani nic, w ogólne nie do końca skapowałam o co w tej książce chodzi Confused

. Żałuję, że książkę przeczytała, bo tylko się nudziłam, a nie chciałam jej odkładać jak już zaczęłam. Więć uważam, że książki czytać nie warto

adelia.

Czytałam, szczerze mówiąc, zostałam do tego zmuszona, nie chciałam czytać i miałam rację, bo książka zupełnie mnie się nie spodobała. Taka, w moim odbiorze, bardzo... Wymuszona. Brak polotu czy pomysłu jakiegoś, co by coś do tego wniosło, co by mnie przyciągnęło.

Kinia;)

Przeczytałam te książkę i... załamałam się. Zabierając się za nią miałam nadzieje, że pośmieje się troszkę z mojej ukochanej książki, bo przecież trzeba do wszystkiego podchodzić z dystansem, a tu lipa. Jak dla mnie jedna z najgorszych książek, jakie przeczytałam. Dawno nie zetknęłam się z taką żenadą. Nie poleciałbym tej książki nikomu.

amy188

Udało Wam się ją przeczytać? Wow. Ja odpadłam po kilku stronach i pobieżnym przekartkowaniu, bo to co przeczytałam wydało mi się tak bezsensowne, żałosne i tandetne, że aż się zastanawiam do tej pory jak jakieś wydawnictwo mogło tę książkę wydać.

Borderline

Och ! Mnóstwo krytyki . Ale i tak postawie na swoim i przeczytam .
TAK ! A właśnie że pojadę do empiku i kupię "Zmrok" .
Hmm... sama ją ocenię. Cóż, taka już jestem. Mam nadzieję że się jednak spodoba.

dodajemy do mega długiej listy książek do ufundowania -przez opiekunów- specjalnie dla Borderline !

Milagrossa

Sięgając po 'Zmrok' liczyłam na lekką i przyjemną lekturę z dużą dawką dobrego humoru, jednak już po pierwszym rozdziale zaczęły mnie ogarniać wątpliwości zwiększające się z każdą kolejną stroną.
Cała akcja książki jest jednym wielkim chaosem, dialogi są beznadziejnie głupie, a przemyślenia głównej bohaterki przypominają przemyślenia osoby, której brakuje przysłowiowych klepek.
Zdecydowanie jest to najgorsza książka jaką miałam okazję przeczytać i żałuję straconego czasu poświęconego na przemęczenie tych zaledwie 160 stron, z których i tak nic nie udało mi się zapamiętać. Nie polecam! Jedyne co mogę, to poradzić, aby trzymać się jak najdalej od tego czegoś.

q1a1z1w2

Nie jestem fanką Zmierzchu, więc miałam nadzieję, pośmiać się z tego. Już po pierwszej stronie się załamałam, ale początki lubią być beznadziejne, ale z każdą kolejną kartką coraz bardziej irytował mnie "Zmrok". Beznadziejnie napisana, nudna. Autor jakby jakby sam nie ogarniał tego co pisze... Nie dałam rady tego dokończyć i nie mam zamiaru.

czarownica

Książka jest beznadziejna - szkoda na nią pieniędzy i papieru - spodziewałam się parodii, a dostałam rozczarowanie. :S

jeannie_c

jako gimnazjalistka byłam zagorzałą fanką Zmierzchu, dlatego też zaraz po wydaniu Zmroku znajomi postanowili zrobić mi prezent. hm, może nie była to najlepsza komediowa książka jaką czytałam, ale zdarzały się śmieszne momenty jak się nie mylę to główna bohaterka chcą się przypodobać wampirowi była tak zdesperowana, że robiła sobie zastrzyki z soku grejpfrutowego, no może nie najlepsze te żarty ale na wakacyjne popołudnie się nadały Wink