Buszujący w zbożu - Jerome David Salinger

Iga=)

Bohaterem "Buszującego w zbożu" jest szesnastoletni uczeń, Holden Caulfield, który nie mogąc pogodzić się z otaczającą go głupotą, podłością, a przede wszystkim zakłamaniem, ucieka z college'u i przez kilka dni "buszuje" po Nowym Jorku, nim wreszcie powróci do domu rodzinnego. Historia tych paru dni, którą opowiada swym barwnym językiem, jest na pierwszy rzut oka przede wszystkim zabawna, jednakże rychło spostrzegamy, że pod pozorami komizmu ważą się tutaj sprawy bynajmniej nie błahe...

Nikt nie wspomniał o "Buszującym w zbożu" chyba... Moim zdaniem to świetna książka, trzeba przeczytać i naprawdę warto!! Jest lekka, przyjemna, ciekawa, a przy tym nie tak "płytka"jak wiele lektur dla młodzieży, które są na topie. Polecam:)

Zuz@

O ksiażce słyszałam ,bo była możliwośc ,ze będzie moją lekturą. Nie była ,więc nie przeczytałam jej Wink

Żaba

A fajna? Dużo słyszałam o niej opini że jest bardzo fajna Smile

Iga=)

Bardzo fajna!! To jedna z moich ulubionych książek:)

Żaba

A możesz powiedzieć coś więcej o niej? Smile

Iga=)

Krótkie streszczenia już ktoś wcześniej zamieścił Wink

Jest to w pewnym sensie opowieść, o tym, co ważne jest w życiu, o szeregu wartości i priorytetach w życiu Holdena (głownego bohatera) i o tym jak nie zgadza się on z otaczającym go światem.

sujeczka

mam w domku i czytałam pierwsze 20 stron, ale jakiś rok temu ;p i zapomniałam Smile

ale wezmę na wakacje i na pewno przeczytam =)

Kołysanka

Naprawdę świetna książka. Chociaż akcja się rozgrywa w latach czterdziestych, można mieć też wrażenie,że i współcześnie. Niby nie ma konkretnej fabuły, bohater opisuje tylko to, co dzieje się wokół niego w czasie tych 2 dni (a dzieje się sporo!), ale dzięki jego spostrzegawczości i poczuciu humoru książka wciąga. Pojawiają się "tematy od lat 18' - chociaż może raczej 15 Wink

- jest trochę przekleństw. Niby rzeczywiście lekka, ale sporo się można nauczyć Smile

Golden Rose

buszujący w zbożu! Książka która wywarła na mnie wielkie wrażenie.
Przedstawia różnice między światem dzieci a dorosłych. Pokazuję, że życie dziecka w błogiej nieświadomości, wśród marzeń jest najpiękniejszym okresem w całym życiu... Przepiękna książka Smile

Billie Joe Armstrong opowiadał w jednym z wywiadów, jak w czasach szkoły średniej kazano mu tę książkę przeczytać, czego on jako zbuntowany punkowiec oczywiście nie zrobił. Wpadła mu w ręce dopiero wtedy, gdy grał już w zespole Green Day. Dowiedział się wówczas, że dotyczy ona właśnie buntu. No i książka stała się inspiracją do wielu jego tekstów.

ania93

Policja znalazła tą ksiazke u zabójcy Lennona tuż po dokonaniu morderstwa, a facet który próbował zastrzelić Reagana miał obsesje na punkcie tej ksiązki.
To znaczy że muszę ją przeczytać Wink

3wcia

Oj chyba muszę przeczytać ponownie :] Jakiś rok temu zapytałam się bibliotekarki, żeby mi poleciła jakieś fajne książki. Większość była typu narkotyki/samobójstwo chyba ta jedna inna to ją wypożyczyłam. Stare takie wydanie to pomyślałam, że jakś nudna książka, a jednak okazała się dużo lepsza od książek wydawanych obecnie Very Happy

O czym było nie pamiętam ale pamietam że mi isę pdobał;a Very Happy

W sumie to większości ksiązek treści nie pamiętam już po niedłuygim czasie ale to że mnie wciągneły to po rpostu wiem Very Happy

sznurówka

O właśnie... Buszujący w zbożu... Książka warta polecenia czy raczej nie?

armstrong

o, tak, naprawdę warto Smile

Marilyn_Monroe

Green Lady

jaki z tego wniosek? że książka przemawia do ciemnej części ludzkiej duszy Very Happy

Liza

mi się za bardzo nie podobała- czytałam ją kilka lat temu, może teraz jak ja spotkam to zmienię zdanie, wtedy coś mnie nie przekonała

Marilyn_Monroe

a ja jutro pojde do biblioteki i moze bedzie Smile

Salis

Ksiązka zdecydowanie warta polecenia. Wydaje mi się, że każdy powinnein ja przeczytać, gdyż odajdzie tam częsci siebie i kłopotów z którymi trzeba się zmagać w okresie dojrzewania. Zawsze jak mam kiepskie dni to ta skiązka podnosi mnie na duchu i pozwala spojrzec na pewne sprawy z innej prespektywy.

armstrong

ulubiona książka Brenta DeBoera ^^ chyba. xD
bo Pete czyta Vonneguta. więc so do I ^^

annabells:)

I pomyśleć, że tak dobra książkę poznało się w szkole. Polecam.

lunka

Przyznam się, że kiedy pierwszy raz usłyszałam o książce, nie miałam ochoty czytać, ponieważ kanon lektur zbyt mocno do mnie raczej nie przemawia.
Ale kiedy na Warsztatach Dziennikarskich, których jestem uczestniczką, koleżanka przeczytała fikcyjny wywiad z głównym bohaterem, postanowiłam, że muszę, po prostu muszę przeczytać.
Mam nadzieję, że niedługo zrealizuję to postanowienie Wink

madziula

moja lektura, dzisiaj przeczytałam Wink

książka bardzo mi sie podobała, była taka inna, nielekturowa. Ten Holden był zabójczy, najlepsze było jak opowiadał o książkach i filmach xD te przekleństwa mnie nie raziły, wręcz przeciwnie, bez nich ksiazka nie byłaby taka fajna. Dlatego się cieszę, że ta wersja była nieocenzurowana, bo moja koleżanka własnie ma taka. I tam nawet słowa "gówno" nie ma... trudno uwierzyc, ze to sie dzieje w latach 40.-50., bo to by równie dobrze mogło sie dziac teraz.

blueyellow

To także moja lektura Wink

Te przekleństwa użyte w książce nadawały jej tylko takiego prawdziwego, uczniowskiego charakteru, mi wcale a wcale nie przeszkadzały ;D
Podobał mi się sposób, w jakim Holden mówił i odnosił się do Phoebe- czytając, można było zauważyć jak bardzo ją kocha Smile

zonakonstrastu

nie czytałam, domyślam się, że za rok stanie się to moją lekturą, więc przeczytam wtedy Razz

Ale muszę przyznać, że koleżanka polecała.

Tifa Lockhart

Przeczytałam tylko jak u koleżanki w domu znalazłam . Nastawiłam się ,że będzie świetnie .Wszędzie tyle przeczytałam o tym , że książka mówi o wybieraniu swojej drogi w życiu i , że jest naprawdę wartościowa. A ja się bardzo zawiodłam .Książka mnie znudziła . Żadnych emocji nie wzbudziła nic. Może tylko ja taka oporna jestem ? Smile