Buszujący w zbożu - Jerome David Salinger

Gaduła

Przeczytałam ją niedawno. Holden był świetny, jednak książka ogółem nie podobała mi się. Zbyt nużąca, miejscami nawet przygnębiająca.

marcela28

A ja zaczęłam i na jakieś 30 stronie odłożyłam nie spodobała mi się może kiedyś do niej wrócę Smile

Gaduła

Ja też miałam momenty załamania kiedy czytałam tą książkę, ale jakoś udało mi się wytrwać do końca. Chociaż nie powiem długo się z nią męczyłam, nie lubię tak.

młoda

Myślałam, że będzie świetna i w ogóle, ale była taka... Nudna trochę. Ale tematy poruszane w niej były świetne. I jeszcze to, że zakończenie było takie naturalne. Że w ogóle cała książka była taka naturalna. Wyrywek z życia Holdena xD Świetna była mimo wszystko.

M.

Moim zdaniem ciekawa książka, z życia wzięta no i właśnie taka naturalna Smile

Mnie wciągnęła i szybko przeczytałam.

Agnnes

Ostatnio skończyłam ja czytać i uważam że była świetaaa =] Taka lekka w sumie. Niektóre wypowiedzi Holdena były prześmieszne. Podobało mi się też strasznie że tak kochał swoje rodzeństwo. Pheobe była cudowna. Szkoda że nie było czegoś wiecej z Jane.
Chwilami nawet robiło mi się smutno, ale nie była to dla mnie książka przygnębiająca, a takich nie cierpię...
Przeczytałabym ją jeszcze raz z wielką chęcią =]

Leah

A mi się książka nie podobała. Nie wywołała u mnie właściwie żadnych emocji. Holdena nie polubiłam, lektura wydawała się monotonna i nieciekawa. Gdyby nie fakt, że musiałam potem napisać recenzję na polski, a do tego wypadałoby znać treść, pewnie przerwałabym czytanie. Ale tak to już jest z książkami: jednym się podobają, a innym nie.

Tobiasz · Wysłany: Nie 9:33, 28 Mar 2010 Temat postu:

Świetna książka. Bardzo przypadła mi do gustu postać Holdena. Taki trochę "buntownik bez powodu", ale bardzo sympatyczny. Fajny jest również pojawiający się często wątek pięknej braterskiej miłości.

Szkoda, że nie powstał żaden film, bo mogłoby być arcydzieło.

meren_re · Wysłany: Śro 9:09, 31 Mar 2010 Temat postu:

@lma · Wysłany: Śro 11:28, 31 Mar 2010 Temat postu:

młoda · Wysłany: Śro 19:08, 31 Mar 2010 Temat postu:

alterego

Bardzo mi się podobała i dobrze się ją czytało. Lubię jak książkę dobrze się czyta, lubię też jak zakończenie opowieści mnie nie zawodzi. Co prawda nie dorównuje ono epilogowi ze "Zbrodni i kary", ale jest właśnie takie jak być powinno. Świetna książka!

elipsa

Mi też się podobała. Chociaż Holden nie raz mnie irytował, strasznie naiwny był. W sumie nie pamiętam jej za dobrze, więc nie mam pojęcia jak się skończyła...

cherry

Mi podczas czytania też wydawała się nudnawa i momentami miałam ochotę rzucic ją w kąt. ale ja tak mam, że dopiero po przeczytaniu całości doceniam książkę i w sumie z perspektywy czasu uważam, że była niezła Very Happy

Kaś.

Przeczytałam, bo lektura, ale nie podobała mi się choćby ze względu na głównego bohatera. Jedyna postać jaką tam polubiłam do mała Phoebie.

młoda

Phoebe faktycznie była najlepszą postacią w tej książce. Chociaż nie powiem, Holden też mi przypadł do gustu. Te jego metafizyczne rozmyślania Very Happy

Miałam podobnie, jak Cherry, też na początku słabo przypadła mi do gustu, ale potem, jak zaczęłam o niej myśleć, to była naprawdę fajna. Po prostu urywek z życia człowieka, którego próbowałam zrozumieć i który czasami wydawał mi się bardzo do mnie podobny. Ja polecam tą książkę jak najbardziej Wink

Martusia

Wlasnie ja wypozyczylam, ale narazie koncze inaa ksiazke. Tez slyszalam ze jest dobra, wiec na pewno ja przeczytam.

junoumi?

Czytałam 'Buszującego w zbożu' jako lekturę dodatkową w trzeciej klasie gimnazjum dla osób które chciały mieć wyższą ocenę.

Porusza tematy, które dotyczą ludzi żyjących we współczesnym świecie. Podobała mi się, chyba do niej wrócę.

ZjedzCota

Moja polonistak nam ja polecała w gimnazjum. Jest na mojej liście, ale nie mogę jakoś się za nia zabrać, a bardzo bym chciała.

Cassin'89

A czytam to właśnie obecnie - ale po ang Very Happy

Bardzo mi się podoba i żałuję, że nie mieliśmy jej jako lektury ;(

M.

Jak już zaczniecie ją czytać, to sądzę że szybko wam pójdzie Smile

książka naprawdę godna polecenia :]

papierowa

Słyszałam o tej książce dużo pozytywnych opinii,ale szczerze mówiąc nie zachwyciła mnie...Podobała mi się,ale spodziewałam się czegoś lepszego.

Jak to czasami reklama działa przewrotnie ;P

SnikkersLand

miałam jako lekture . Nienawidze takich książek :/ Ten bohater mnie dobijał i jego sposób wyrażania sie. Kurewki , bebechy ? Ręce opadają. Do dziś nie mogę uwierzyć jak ktoś mógł napisać taką książkę . Miałam chyba z 2 miesiące na jej przeczytanie . I tak nie dałam rady Razz

Essali

Żałuję, że książka nie była moją lekturą, chociaż wtedy pewnie podeszłabym do niej inaczej. Nie lubię czytać z musu.
Holden niby jest irytujący, ale mi jego postać nie ciążyła, a wręcz przyciągała.
Niby niedużo się dzieje przez te dwa dni, ale w książce bardziej chodzi o emocje niż jakieś wydarzenia.
Bardzo mi się podobała.

Spotkałam się z opinią, że książka spodoba się każdemu, kto ma w sobie trochę buntowniczości.. Wink

Ja mam.

lolly

Hm.. mnie też się podobała. I lubię Holedena. Myślę, że każdy nastolatek miewa takie chwile, kiedy się zastanawia nad otaczającym światem, jego mechanizmami. W pierwszej chwili po przeczytaniu czułam pewien niedosyt, myślałam, że nastąpi jakies przełomowe wydarzenie, a tu nic. Ale może nawet lepiej. Z perspektywy czasu już mi to nie przeszkadza. Polecam " Buszującego w zbożu" bo jest naprawdę wyjątkowy.