Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Sob 19:13, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No cóż ma powód, aby nosić to na sobie Tytuł ma sens, choć kiczowaty. Będziesz miała okazję Leanne to przeczytaj
Mi to aż po nocy się śniła ta książka Jest napisana w bardzo obrazowy sposób, jak czytałam to strasznie wciągała w swój świat, aż czasami czułam przeciążenie i musiałam odłożyć, co prawda nie na długo bo ciekawośc zżerała.
Czasami były jakieś zgrzyty, narrator szybko przestawiał się na inne perspektywy i chwilę trwało nim załapałam kim teraz myśli
Ale ogólnie dużo się w niej dzieje czego ostatnio mi brakowało. Nie za wiele rozmyślania, tylko akcja. Poza tym ciekawy świat, nie za bardzo skomplikowany, podobny do naszego tylko alternatywny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leanne
Zaczytana
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 3354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Nigdynigdy.
|
Wysłany: Sob 19:17, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mooże się przełamię, ale raczej poszukam w jakiś bibliotekach, bo nie wyobrażam sobie posiadania takiego paskudztwa na półce - wiem, wiem, ale co ja poradzę, że dla mnie strona graficzna również ma znaczenie ? ;<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lolik91
Mól książkowy
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:44, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ej nie lubię Was! Cały czas piszecie takie świetne recenzje i co ja biedna mam robić? Oczywiście kupować kolejne książki Ja jestem z tego powodu bardzo zadowolona, niestety mój portfel nie za bardzo
Tak więc przez Was( szczególnie przez Ciebie MUlka) kolejna książka wędruje na listę "Must have"...
Co ja bym bez Was zrobiła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Sob 21:23, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
może poczekajcie aż ktoś inny przeczyta, bo potem będą wszystkie niezadowolenia na mnie ... no ale nic na to nie poradzę, że mi się podoba , zresztą nie jestem odosobniona poczytajcie opinie na goodreads
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:28, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja byłam pozytywnie nastawiona do tej książki, Mulka, a ty tylko mnie przekonałaś do tego, aby po nią sięgnąć. ;p Poza tym nie wiem czemu niektórych razi ta okładka. Ok, może kolory faktycznie nie są za ładne, ale tak poza tym...? Widziałam dużo gorsze. ;d No i podoba mi się ten facet na okładce! <3
Coś innego, coś świeżego.
I tytuł nie jest taki zły. Lepszy niż Mroczny książę, mroczna noc itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:20, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
MUlka - kupuję
Zapowiada się genialnie i już nie mogę się doczekać aż ją przeczytam Dzięki za kolejną świetną recenzję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natis90
Poczytująca
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:55, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
mi za to okładka sie bardzo podoba i na pewno kupie ta ksiazke w tym miesiacu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Nie 9:01, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Skoro MUlka, wychwala, pewnie się z nią zgodzę xD Zatem też przeczytam tę książkę, już na nią czekam, aż przybędzie pocztą ^^
A okładka kolejnego tomu... cudeńko!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Nie 9:02, 07 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 11:33, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Eh, Mulka, przekonałaś mnie, choć wcale Ci nie jestem za to wdzięczna Już miałam sobie dać powoli spokój z wampirami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWannaKissYou
Gaduła
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie 12:08, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
MUlka przekonałaś mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 12:32, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
agnnes92 napisał: | Już miałam sobie dać powoli spokój z wampirami. |
to tak jak ja ale ja lubię wampiry ... a w tej książce mają one wiele wspólnego z tymi mitycznymi, może nie zamieniają się w nietoperze ale latają, światło dzienne ich nie pali, ale zecydowanie lepiej czują się w chłodzie i absolutnie nie piją zwierzątek ba, cos zacytuję:
"...Adele ujrzała ciemne pryzmy rozrzucone po ulicach [...] okazalo się, że to sterty martwych ciał. Na wielkich placach i w wąskich podwórkach - wszędzie wznosiły się góry kości. Wody wspaniałej Tamizy opadły nisko [...] Adele widziała białe piszczele i żebra sterczące z nadbrzeżnego mułu.
[...] Teren, kiedyś park, ogrodzono, a ziemia pod drzewami była brązowa i zdeptana. nagle Adele zrozumiała dlaczego. Między drzewami snuły się bez celu tłumy ludzi, nagich albo w łachmanach. Były one pożywieniem władców miasta [...] Ich obojętne tępe twarze były puste jak u bydła..."
"Imperium Wampirów" to dobry tytuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 13:56, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem pewna, że znajdzie się niejeden czytelnik, któremu na wzmiankę „wampiry” cierpnie skóra. Nieprzyjemne uczucie bynajmniej nie jest spowodowane strachem przed krwiożerczymi kreaturami, ale niemiłym uczuciem, które pojawia się wśród miłośników literatury podczas przeglądania nowości wydawniczych – wampirów mamy na pęczki. Niech jednak Ci, którzy zwątpili, że wciąż można stworzyć oryginalną opowieść opartą na mitach dotyczących krwiopijców, nadstawią uszu! Oto doczekaliśmy się prawdziwej perełki!
„Imperium wampirów” to powieść, której konwencja sięga do słynnych, często wykorzystywanych w komiksach, bohaterów walczących o dobro innych ludzi. Greyfriar to zamaskowany, odziany w pelerynę, prowadzący podwójne życie mężczyzna, który zabija wampiry. Jest wyszkolony w walce, szybki, silny i co najważniejsze – dobry. Greyfriar to mityczny bohater, w którego istnienie nie wierzy podróżująca na kresy swojego królestwa księżniczka Adele. Na własnej skórze ma się jednak przekonać o jego istnieniu, gdy jej statek zostaje zaatakowany przez nieprzyjazne oddziały wampirów – Greyfriar ratuje ją z opresji, a następnie pomaga w ucieczce. Rozpoczyna się barwna, pełna przygód i niebezpieczeństw podróż po okupowanej przez wampiry i zniszczonej wieloletnimi ich rządami Europie północnej.
Czym jest „Imperium wampirów”? Nie da się tego określić jednym słowem. Niesłusznym i krzywdzącym byłoby zakwalifikowanie jej do popularnej konwencji paranormal romance, ponieważ to zbagatelizowałoby znaczenie powieści i sprawiłoby, że stałaby się tylko jedną z wielu podobnych. Tak nie jest. Powieść bez wątpienia czerpie garściami z modnego gatunku, jakim zasypuje nas rynek wydawniczy, jednak romans nie pełni tu kluczowej roli. Pojawiają się za to nowatorskie elementy, które nie tylko urozmaicają fabułę, ale także sprawiają, że książka otwiera się na nowe, szersze niż dotychczas grono odbiorców. Pojawia się militaryzm, który w znaczący sposób wpływa na rozwój fabuły. Krwawe bitwy przewijają się praktycznie przez cały czas trwania utworu, a określenie „krwawe” jest tu jak najbardziej na miejscu. Narracja pozbawiona jest eufemizmów i nie zważa na słabe nerwy czytelnika. To właśnie elementy militarne niszczą schemat „literatury kobiecej”, z którą to najczęściej mamy do czynienia w przypadku opowieści o miłości i wampirach.
W „Imperium wampirów” spotkać możemy także inne ciekawe i popularne ostatnio nurty. Fani steampunku i literatury postapokaliptycznej będą w swoim żywiole. Akcja powieści dzieje się 150 lat po wielkim powstaniu wampirów w XIX wieku, jednak na skutek tych wydarzeń rozwój cywilizacyjny został spowolniony, w związku z czym ludzie nadal korzystają z dobrodziejstw pary wodnej. Przedstawiona w alternatywny sposób historia ludzkości oraz jej szczegóły są wspaniale dopracowane.
Ciekawy jest także sposób przedstawienia samych wampirów. Na próżno szukać tu przystojnych młodzieńców, którzy bez niczyich podejrzeń podszywać się mogą pod ludzi. To krwiożercze bestie bez uczuć, zasad moralnych i kultury. Istniejący od wieków krwiopijcy postanowili ujawnić swoje istnienie. W 1870 roku wskrzesili Rewolucję i zapanowali nad większą częścią świata, z ludzi czyniąc swych poddanych.
Powieść nie stroni od nawiązań do znanego nam świata; to satyra na współczesną Amerykę i jej popkulturowy wizerunek. W okupowanym przez wampiry świecie ostoję ludzkości stanowią dwa mocarstwa – Cesarstwo Ekwatorii oraz Republika Amerykańska. W celu połączenia sił militarnych planowany jest ślub księżniczki Ekwatorii z senatorem Clarkiem – słynnym amerykańskim pogromcą wampirów. Poprzez zestawienie ze sobą dwóch różnych kultur autorzy zdają się mówić, że bez względu na rozwój świata – ich mieszkańcy zawsze pozostaną tacy sami. Oto bowiem zjawia się senator Clark, jednak jego przybycie pozbawione jest podstawowych zasad dyplomatycznych, na które liczą Ekwatorianie. Clark stawia na widowiskowość i tanie efekciarstwo; swe przybycie oznajmia barwnymi dymami, a konwencjonalne zejście z pokładu statku zastępuje akrobatycznymi ewolucjami na spuszczonej w kierunku ziemi linie. „Tacy są Amerykanie” – zdaje się przemawiać do nas zaplecze ideowe tego fragmentu. Nie sposób nie zgodzić się z tymi zabawnymi spostrzeżeniami.
„Imperium wampirów” to powieść zaskakująca, trzymająca w napięciu i wymykająca się konwencji. Serdecznie polecam ją nie tylko miłośnikom romansu osadzonego w paranormalnym świecie, ale każdemu miłośnikowi dobrej fantastyki.
Recenzja napisana dla portalu [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Śro 15:35, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Silje świetne recenzja czułam, że książka się spodoba ... to prawda, że się mocno wyróżnia , ja sama zdążyłam przeczytać ja już po raz kolejny i znowu była świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 15:52, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Najbardziej mi się podobało w tej książce to, że tam NAPRAWDĘ była wojna. Te wszystkie emocje, okrucieństwo było czuć na własnej skórze. Pełno jest paranormali, w których opisie mówi się o jakiejś wojnie, ale tak naprawdę nic się tam nie dzieje, a tutaj wszystko było.
A co do Greyfriara:
Cytat: | Niby fajny, ale pod koniec się jakiś taki nieciekawy zrobił. Te sceny w jego zamku, jak Adele tłumaczyła mu różne rzeczy, a on ich nie rozumiał, albo jak się z nożyczkami siłował... wydawał mi się wtedy taki zdziecinniały, trochę głupkowaty. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silje dnia Śro 15:53, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Śro 16:06, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
wiem o co Ci chodzi też to czułam
Cytat: | taki legendarny bohater, a okazało się, że wzorował się na bajeczce dla dzieci, której przesłanie ledwie rozumiał ... ale tak do końca nie wiem czy to źle, gdyby za bardzo odbiegał od swoich pobratymców było by dziwnie, a przez swoje dziecinne zachowanie był autentyczny ... no cóż nie jest to 'typowy' bohater PR co mi się w sumie podoba , co to raz księżniczka nie może być mądrzejsza ? ...
Najlepsze jak się okazało, że jest wampirem, tam był tekst coś w stylu " zdjął z siebie oręż i pofrunął na północ" a ja jak głupia wydarłam się WIEDZIAŁAM! hehe |
Fajnie opisałaś temat Europa kontra Ameryka ... to prawda, mimo że to alternatywna rzeczywistość to jak widać u nich po staremu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Śro 16:07, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lirra
Uskrzydlona książkami
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:47, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zachecila mnie recenzja Silje Kiedys pewnie przeczytam ta ksiazke... Na dodatek uwielbiam powiesci postapokaliptyczne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lirra dnia Czw 18:48, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 16:58, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie kończę czytać, a że zerknęłam na ostatnia stronę, to już wiem, jak się zakończy ta historia i... boszeee, ta książka jest obłędna! Jedna z najlepszych jakie czytałam! I Greyfriar, no kocham faceta. I jeśli chodzi o spoilery, które wymieniły między sobą MUlka i Silje, nie zgadzam się do końca bo... spoiler on był wampirem a wszystko co tyczyło się wampirów było opisane wcześniej - na czym miał się wzorować, jak nie na bajce? To marzyciel, który chciał być człowiekiem, ale stało się inaczej. Nożyczkami nie umiał sie posługiwać, bo nie miał takiego zmysłu dotyku - to też jest oczywiste. I, według mnie of kors, właśnie to sprawiało, że był taki rozkosznie doskonały, bo nie emanował zajebistością w każdym calu Dlatego dla mnie to całkowicie autentyczna postać, podobnie jak Adele - doskonała ale nie idealna. Aaaaah, normalnie nie mogę przestać o tym myśleć... zaraz skończę czytać tę powieść i mi tak smutno, bo już bym chciała ciąg dalszy - okładka drugiego tomu jest przewspaniała i Greyfriar taki przystojny *_* Nie no, ja głupia, zabujałam się w bohaterze z książki... świat się kończy!
....Ja chce faceta wampira, o!...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Sob 17:01, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Sob 18:08, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tirin oczywiście zgadzam się z Twoim spoilerem, ta jego część była urocza i czyniła go właśnie autentycznym, gdyby był inny, byłoby to swego rodzaju oszustwem, było by naciągane ... podoba mi się, że prawdopodobnie będzie się zmieniał i rozwijał na naszych oczach ... podobnie zresztą jak Adele - która, co rzadko się zdarza, dla mnie jest bohaterką bez wad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 18:10, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No i o to chodzi ^^ Właśnie skończyłam czytać... I ostatnie strony po prostu mnie tak wzruszyły i zasmuciły jednocześnie, że nie wiem nawet, jak ująć w słowa to, co czuję, nie mówiąc o konieczności napisania recenzji dla PB. Po prostu muszę ochłonąć... *_*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 11:10, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jej, dziewczyny, nie przypuszczałam, że "Imperium" jest tak poruszające i wciągające Aż zachciało mi się je przeczytać, może wyszperam je w bibliotece i na pewno wypożyczę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWannaKissYou
Gaduła
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie 13:01, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam właśnie... to jest po prostu rewelacyjne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Nie 13:25, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A ja miałam zamiar spisać ją na straty. Troszkę mi to podchodzi pod steampunk ... czy tak jest ? Chodzi o te gogle, żelazo i ogólnie - alternatywną wersję historii.
Co do wampirów, to jestem totalnie wymęczona. Ostatnio czytałam jak komuś odrąbali głowę, ona spadła, dama podniosła i zaczęła wylizywać krew z tej części kręgosłupa, która z tej głowy wystawała...
Ale takie pozytywne opinie dajecie jej, że nie sposób... Teraz to już sama nie wiem XD
Rozbroił mnie za to mentor imieniem Mamoru - bo to przecież tzw "Taksido"( Tuxedo Mask) z Sailor Moon XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Nie 13:26, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Nie 13:49, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wampiry na ogół dzielą się na dwie grupy: na te, które zakochują się w śmiertelnikach (są bardziej lubiane, nawet jeśli od czasu do czasu zdarza im się zabić) i na te, które zabijają śmiertelników (są mniej lubiane, nawet jeśli od czasu do czasu zdarza im się zakochać). W nowej książce autorstwa Clay’a i Susan Griffith mamy do czynienia z drugą grupą krwiopijców. Ale, oprócz tego, że mordują dla krwi, jak zostali przedstawieni? Przekonajcie się czytając ,,Imperium Wampirów”!
Wielka Rzeź skończyła się sto pięćdziesiąt lat temu – śmiercią milionów ludzi i zwycięstwem wampirów. W ich ręce wpadł cały świat. Kwitnące metropolie zmieniły się w zrujnowane, cuchnące rozkładem miasta epoki pary i stali, a śmiertelnicy – w niewolników nieśmiertelnych barbarzyńców. Mrok nowego imperium nie ogarnął tylko Cesarstwa Ekwatorii i Republiki Amerykańskiej. Teraz, w roku 2020, te dwa państwa zjednoczą się przeciwko wspólnemu wrogowi, kiedy księżniczka Ekwatorii poślubi władcę Republiki. Adele nie kocha mężczyzny, który ma zostać jej mężem, lecz jest zdecydowana się poświęcić. Ale nieprzyjaciel krzyżuje te plany, porywając księżniczkę. W samym sercu imperium żądnych krwi potworów Adele odkrywa, że nie jest zupełnie sama. Lecz czy jej tajemniczy obrońca to przyjaciel czy wróg? Człowiek czy wampir? Jej zguba czy miłość na wieki…
W większości powieści wampiry są piękne, cudowne, wspaniałe, i na dodatek zakochują się w śmiertelnikach, każą im zostawić się w spokoju, bo mogą ich skrzywdzić, a potem jednak żyją długo i szczęśliwie. Czy to nie jest już nudne? Dla mnie jest. Dlatego, zachęcona pochwałami Tirindeth, a także opisem ,,Imperium Wampirów”, w którym wampiry miały być okropne, i mordować ludzi, wzięłam się za powieść Clay’a i Susan Griffith. I powiem jedno: warto!
Wszystko dzieje się 2020 roku, choć przez prawie całą powieść miałam co do tego dość duże wątpliwości. Nie było ogromnego postępu nauki, brakowało mi technologii i elektroniki. Bohaterowie rozmawiali i zachowywali się tak, jakby żyli w dawnych czasach. To sprawiało, że zastanawiałam się czy to nie jest czasem rok 1870, ale gdzieś mi wcięło te 150 lat.
Cieszy mnie to, że książkę pisały dwie osoby, kobieta i mężczyzna. Dzięki temu zachowana jest równowaga pomiędzy walkami, a wątkiem miłosnym. Krew się leje, części ciała latają, istoty giną. Nie jest to delikatnie opisane, jak zdarza się kobietom, tylko czuć męską rękę. Jednakże, nie mogło zabraknąć romantyzmu, który został doskonale opisany i pozwala wczuć się w nastrój historii.
Wydarzenia następują po sobie tak szybko, że momentami ciężko się połapać. Ale nie jest to wadą książki, tylko ogromną zaletą! Akcja nie staje w miejscu i nie pozwala czytelnikowi na odłożenie powieści- aż tak wciąga. Ciężko mi jednak sklasyfikować książkę- z jednej strony nazwałabym ją romansem paranormalnym, z drugiej fantastyką.
Książka mnie zachwyciła! Jest to pierwsza powieść, w całości opowiadająca o wampirach, w której się zakochałam. Ale jednak nie zmieni to mojej nienawiści do tego gatunku. Genialny Greyfriar będzie wyjątkiem wśród beznadziejnych wampirów! Każdy kto się waha spoglądając na okładkę, która może zniechęcić, powinien za książkę się wziąć i po prostu jakoś przecierpieć okładkę dla Greyfriara, który podbija serca. Nie mogłabym nie postawić 6/6! Nie mogę się doczekać premiery 2 części, która za granicą wyjdzie ok. 15.11.11. Tylko cena mnie przeraziła. 15 funtów! Za książkę! Ale warto, dla Greyfriara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Nie 14:07, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W świecie rozsmakowanym krwią...
W obliczu śmierci, patrząc w twarz wroga ma się tylko jedną myśl: przeżyć. Paląca potrzeba ocalenia siebie i swoich bliskich potrafi zwalić z nóg, lecz to ona jest fundamentem przetrwania – właśnie owy instynkt samozachowawczy. Znacie to? Ból w piersi, uścisk w gardle, rwące mięśnie całego ciała, kiedy trzeba biec szybciej niż kiedykolwiek, by wygrać bój o życie? Nie wiecie… bo skądże mielibyście to wiedzieć. Lecz cóż by się stało, gdyby takie przeżycia były naszą codziennością? Co, jeśli nasz świat opanowałby wróg, którego jedynym pragnieniem jest nasza krew? I który nie cofnie się przed niczym, by ją zdobyć…?
Adele, następczyni cesarskiego tronu Ekwatorii wie, że jej powinność jest jasna – musi wyjść za mąż, by zjednoczyć dwa ostatnie istniejące królestwa ludzi i poprowadzić wielką armię na wojnę z największymi wrogami ludzkości – wampirami. To one blisko sto pięćdziesiąt lat temu opanowały świat, wszczynając Wielką Rzeź. To sprawiło, że świat zatrzymał się cywilizacyjnie, utknąwszy w XIX-wiecznym micie o maszynach parowych i technice stali. Teraz latające sterowce i broń chemiczna to chleb powszedni ostatnich ludzi na Ziemi.
Adele i jej brat oraz gwardia królewska zostają wysłani z misją dyplomatyczną na pogranicza. Mają nieść dobrą wolę i chwałę swego kraju. Lecz nie spodziewają się, że ktoś na nich czeka. I wówczas ich sterowiec zostaje zaatakowany przez hordy krwiożerczych bestii, które, nie zważając na nieprzyjazne warunki, mają tylko jedno zadanie – pochwycić przyszłą cesarzową. Wojownicy Ekwatorii walczą dzielnie, lecz mimo wszystko atak wampirów jest zbyt zmasowany i doskonale przemyślany, by ludzie mogli go odeprzeć. Adele zostaje pochwycona w sidła. Czuje, że jej koniec jest bliski, gdy wtem…
Cała recenzja na:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Nie 14:12, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Cassin'89 napisał: |
Rozbroił mnie za to mentor imieniem Mamoru - bo to przecież tzw "Taksido"( Tuxedo Mask) z Sailor Moon XD |
to Ci się skojarzyło hehe, ale to fakt mentor jest japończykiem, do tego samurajem (chyba ) - więc cóż ma japońskie imię - które oznacza opiekun, obrońca ... i niestety nie jest taki śliczny jak Tuxedo Mask
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|