Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:04, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wiadomo każde dziecko jest inne, ale dla mnie IŚ to książka, którą powinno się czytać jednak w starszym wieku. Nie chodzi tu nawet o to, że mogą być opisane drastyczne sceny, ale raczej o zrozumienie samej idei igrzysk. A właściwie to nie samo zrozumienie co...nie wiem jak to nazwać, ale odebranie tego i uświadomienie sobie pewnych spraw. Myślę, że ta książka bardziej wstrząśnie kimś starszym, kiedy uświadomi sobie, że dzieci zabijają dzieci, a wizja świata przedstawionego w trylogii wcale nie jest tak bardzo niemożliwa.
Książka jej się zapewne spodoba, ale teraz pytanie jak ją odbierze i zrozumie- jako bajkę czy jako przestrogę? Myślę, że najlepiej znasz swoją kuzynkę, to jaka jest i jak prawdopodobnie odbierze tę książkę. Jeśli uważasz, że jest dojrzała to na pewno będzie to idealny prezent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 23:00, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Zuz@ napisał: | Wiadomo każde dziecko jest inne, ale dla mnie IŚ to książka, którą powinno się czytać jednak w starszym wieku. Nie chodzi tu nawet o to, że mogą być opisane drastyczne sceny, ale raczej o zrozumienie samej idei igrzysk. A właściwie to nie samo zrozumienie co...nie wiem jak to nazwać, ale odebranie tego i uświadomienie sobie pewnych spraw. |
Zgadzam się Według mnie również chodzi w IŚ o zrozumienie i uświadomienie sobie pewnych spraw. Rety, nawet nie patrzyłam, że piszę to samo co ty, Zuzka Ale myślę, że właśnie o to chodziło autorce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Didi_89
Zaglądacz
Dołączył: 11 Lis 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:34, 12 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za pomoc. Sama nie przeczytałam tej książki, dlatego prosiłam o radę a Mikołaj i Święta już tuż tuż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megajra
Mól książkowy
Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:16, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętam ten szał na informacje o ekranizacji „Igrzysk śmierci”. W wielu miejscach się o tym rozpisywano. Wiele miesięcy przed tym przysięgłam sobie, że przed jej premierą koniecznie muszę przeczytać, chociaż pierwszą część i jeśli książka mi się spodoba z chęcią się na nią wybiorę. Niestety nie udało mi się, bo najpierw oglądałam film, a później dopiero przeczytałam książkę. Jednak ja jestem z tego bardzo zadowolona, ponieważ dzięki temu niedługo po tym jak obejrzałam kinową wersję zamówiłam cały pakiet książek w jednym ze sklepów i nie muszę czekać aż kolejne części albo będą dostępne w bibliotece, albo je zakupię.
Katniss Everdeen szesnastolatka, która po śmierci ojca musi zadbać o swoją młodszą siostrę i matkę. Razem mieszkają w państwie Panem, które jest podzielone na stolice tego państwa Kapitol oraz otaczających go dwanaście dystryktów. Państwo to znajduje się na ruinach dawnej Ameryki Północnej. Pech chciał, że mieszkają w najuboższym z nich – Dystrykcie Dwunastym, który zajmuje się górnictwem. Życie w nim nie jest usłane różami dla żadnego z jego mieszkańców. Katniss musi codziennie polować, aby zapewnić żywność swojej rodzinie.
Co roku w całym Panem są organizowane dożynki, które mają na celu wyłonić jedną dziewczynę i jednego chłopaka w wieku od 12. do 18. lat. Wybrańcy będą przedstawicielami swojego dystryktu na Głodowych Igrzyskach, organizowanych po to, aby przypominać o buncie, którego się dopuścili i o tym, że Kapitol już na to nie pozwoli. To Kapitol ma władzę nad dystryktami, a nie odwrotnie. I tak o to 24. trybutów (bo tak nazywają się wybrańcy) ląduje na Arenie, na której dosłownie stoczą walkę na śmierć i życie. Na dożynkach zostaje wybrana Prim, młodsza siostra Katinss, jednak miłość, przywiązanie i świadomość tego, że Mała by sobie nie poradziła Katinss zgłasza się na ochotnika. W takiej sytuacji to ochotnik idzie na Igrzyska. Do niej dołącza Peeta Mellark. Syn piekarza, który jak się okazuje w przeszłości uratował dziewczynę od głodu. Z jakiego powodu to zrobił, skoro nawet się nie znali? Kto jest zwycięzcą 74. Głodowych Igrzysk? Jak potoczą się losy bohaterów? Jakie decyzje będą musieli podjąć?
Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Wiele emocji towarzyszyło mi przy jej czytaniu: zdenerwowanie, zadowolenie z niektórych decyzji i podjętych działań, oszołomienie, w niektórych momentach nawet uśmiech. Chyba to jedna z tych nielicznych lektur, która prawie wywołała u mnie łzy. Jak na razie pamiętam tylko dwie takie książki: „Rilla ze Złotego Brzegu” (gdy byłam w szóstej klasie) oraz „Zielona mila” przy pamiętnym momencie. I chyba z czystym sercem mogę stwierdzić, że teraz już będzie tych pozycji trzy. Czytałam ją z zapartym tchem, chociaż wiedziałam, co się wydarzy i jak się skończy, bo oglądałam film. Jednak obejrzenie ekranizacji przed przeczytaniem nie przeszkadzało mi. Przed oczami miałam obraz z filmową wersję, tych wszystkich bohaterów i w ogóle. Przyznam się, porównywałam je. Czy się wszystko zgadza, czy w filmie coś zmienili. Okazało się, że zmienili, ale tylko nic nieznaczące detale.
Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu. Lekki warsztat pisarski, wartka akcja oraz bardzo dobrze przemyślana i wyjątkowa fabuła sprawiły, że nie mogłam się od książki oderwać i czytało się ją w zastraszająco szybkim tempie. Intrygująca historia, relacje między bohaterami i ich przemyślane działania bardzo mnie zaskakiwały. Katinss to wyjątkowa dziewczyna, która wie, czego chce, zajmująca się rodziną i domem po śmierci taty. Ona nie załamuje się na Arenie nawet w krytycznych momentach. Cały czas myśl o tym, że jej siostra na nią patrzy i nie może pokazać swojej słabości, aby ta nie cierpiała. Poświęcenie, którego się dopuściła zgłaszając się na ochotnika jest zaskakujące i tylko pokazuje to, jak ważna jest dla niej rodzina. Bardzo ją polubiłam tak samo jak Peete. Ten uroczy chłopak po prostu podbił moje serce. ^^
Mogłabym pewnie jeszcze pisać i pisać o tej książce, ale, po co? Musicie sami się przekonać o jej odmienności w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Suzanne Collins wykonała kawał świetnej roboty. Zaraz zabieram się za drugą część, a mianowicie za „W pierścieniu ognia”. Już nie mogę się doczekać, zupełnie nie wiem czego mogę się po niej spodziewać, bo „Igrzyska śmierci” zupełnie mnie zaskoczyły i teraz już wiem, dlaczego ludzie pokochali tę serię. Ja nie mam innego wyjścia jak tylko gorąco ją polecić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 12:22, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Zazwyczaj też staram się najpierw przeczytać książkę, zanim obejrzę ekranizację, choć nie zawsze się to udaje. Ale wtedy też lubię, jak czytając mam już w głowie aktorów jako wyobrażenie bohaterów czy miejsc - czasami to bardzo ułatwia sprawę
Poza tym, oglądając film nie zawsze poprawnie odczytuję zachowania czy intencje bohaterów i często zaczynam to rozumieć dopiero po przeczytaniu książki. Myślę, że tak jest właśnie w przypadku "Igrzysk Śmierci", że nawet jeśli widziało się ekranizacje, to powinno się przeczytać trylogię (szczególnie jeśli film się podobał), żeby wszystko dobrze zrozumieć
Fajnie, że "Igrzyska" tak Ci się spodobały, Megajra i że masz pod ręką już wszystkie części
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Pon 12:23, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tris
Poczytująca
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z okolic Wa-wy
|
Wysłany: Pon 20:17, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Na początku wspomnę, że jestem fanką igrzysk . Moja przygoda z nimi zaczęła się od ekranizacji. Film niezwykle mnie zainteresował i postanowiłam przeczytać całą trylogię. Nie zawiodłam się oczywiście. Sam pomysł na świat wykreowany przez autorkę jest bardzo ciekawy. Interesujący są też bohaterowie. Katniss miejscami mnie wkurzała, ale wgl to ją polubiłam. Prim zyskała sobie miano lubianej przeze mnie bohaterki dopiero w ,,Kosogłosie". Haymitch jest cudowny i uwielbiam go! Peetę polubiłam, choć nie od początku. Gale był fajny i też go polubiłam, ale jakoś nie był moim ulubionym bohaterem. Ogólnie, w trylogi się zakochałam <3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
symtuastic
Mól książkowy
Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:21, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kocham tę książkę! Naprawdę, do tej pory pamiętam chwilę, gdy czytałam ją po raz pierwszy i nie mogłam się od niej oderwać. Polecam absolutnie wszystkim.
TO NIE JEST ZWYCZAJNA POWIEŚĆ
Wyobraźcie sobie oglądanie na wielkich ekranach cierpień ludzi, których dobrze znacie, a także tych, z którymi nie mieliście żadnego do czynienia. Transmisję na żywo, obserwowanie głodowania, polowania, poszukiwania wody i ścieżek, które doprowadzą do końca wszelkich bóli i nieprzyjemności. Końca okropnych rzeczy, których nigdy nie życzyłoby się największemu wrogowi, a co dopiero sobie. Jednak mieszkańcy Panem nie mają prawa decydować o swoim losie. Jest to kraj zbudowany na terenie Ameryki, w którym najważniejszym, liczącym się miastem, które posiadło władzę nad każdym obywatelem, jest Kapitol. Znaczną większość decyzji podejmują za nich wyższe organy władzy i to one wyznaczają warunki życia.
W Panem obowiązuje podział na dystrykty. Są one oznaczone numerami, a im liczba jest większa, tym ludzie zamieszkujący daną dzielnicę są biedniejsi. Obecnie znajduje się tam dwanaście dystryktów, jednak nie od zawsze tak było. Wiele lat temu było ich trzynaście, lecz w końcu doszło do buntu obywateli, którzy tam koczowali, a jak można się domyślić, władzy się to nie spodobało. Bunt wywołany przez trzynasty dystrykt nie pozostał bez odzewu, miejsce to zostało zniszczone, a w ramach regularnego przypomnienia osobom z pozostałych powierzchni kontynentu, ustanowione zostały Głodowe Igrzyska. Od tamtej pory każdy dystrykt co roku musi oddać jedną dziewczynę i chłopca w wieku od dwunastu do osiemnastu lat w ramach ofiary oraz oznaki szacunku dla władzy. Spośród dwudziestu czterech trybutów, bo tak nazywana jest młodzież, która zostaje wylosowana do starcia, wygrać może tylko jeden. Pozostali muszą zostać zabici przez siebie nawzajem. Podczas tegorocznych dożynek dwunasty dystrykt typuje Katniss i Peetę do walki na życie i śmierć.
Katniss Everdeen to wcale nie łagodna, ale drapieżna i zdecydowana dziewczyna, która od dziecka uczona była posługiwania się łukiem, w wyniku czego nie ma sobie równych podczas polowań na dziką zwierzynę. Nie obce jej jest również ukrywanie się bądź chwytanie ofiary w sieć lub pułapkę. Dziewczyna rozwinęła te umiejętności do granic możliwości po tragicznej śmierci ojca, gdy to została głową rodziny składającej się z matki i młodszej siostry imieniem Prim, którą kochała ponad wszystko na świecie.
Peeta (któremu zaprzedałam swoje serce), to skromny syn piekarza, który niegdyś kochał matkę Katniss. Chłopiec jak sam wspomina w dalszej części powieści zakochał się w drugiej trybutce wiele lat temu i do tej pory jest wierny temu uczuciu podobnie jak jego ojciec przed laty. Kochany, z poczuciem humoru, wręcz idealny, a z biegiem czytania staje się jeszcze przyjemniejszy. Nie sposób nie polubić kogoś takiego!
Igrzyska trwają, a wraz z nimi chłód i głód, który nieustannie doskwiera zawodnikom, jednak czy ktoś mówi, że zamierza się poddać? Ależ skąd! Pani Collins stworzyła same silne postacie, co wcale nie jest przytłaczające. Powieść czyta się niewyobrażalnie szybko i aż korci, aby zobaczyć jak się skończy, chociaż niektóre wątki były nieco przewidywalne. Występuje narracja pierwszoosobowa, bohaterką opowiadającą jest Katniss i to z jej punktu widzenia możemy oglądać ludzi i rzeczy, na jakie napotyka. Opisując poszczególne sytuacje, znajdujemy się w czasie teraźniejszym, a między jednym a drugim rozdziałem dzielą nas jedynie minuty, a nie dni czy lata. Główna postać nie boi się wyrażać własnego zdania, nie hamuje się przed niczym i jest w stanie walczyć do samego końca. Pomimo braku umiejętności wypowiadania się składnie, jej myśli są przejrzyście i dokładnie uporządkowane, a powieść czyta się z przyjemnością.
Z niebywałą chęcią sięgnę po kolejne tomy "Igrzysk Śmierci". Okazały się być pozytywnym zaskoczeniem. Od przeczytania "Harrego Pottera" żadna książka nie wciągnęła mnie tak, jak ta. Żadna książka nie spowodowała takiego wahania nastrojów i rozmyślania, stresowania się, zachodzenia się od śmiechu i płaczu na przemian. Żadna książka po skończeniu czytania nie wołała tak donośnie o szybkie wzięcie do rąk kolejnego tomu. Absolutnie nie jest to fantastyka, jednak pomimo tego, "Igrzyska Śmierci" zauroczyły mnie jak nic innego. Od samego początku czułam przywiązanie do pewnych bohaterów. Jednym współczułam, za drugimi płakałam, z trzecimi nie chciałam mieć do czynienia. Nie zmienia to jednak faktu, że podobały mi się te mieszane uczucia i polecę tę powieść dosłownie każdemu, niezależnie od upodobań.
"- Tamtego dnia nauczycielka spytała na muzyce, kto zna pieśń o dolinie. Twoja ręka wystrzeliła w górę. Nauczycielka postawiła cię na stołku i kazała śpiewać przed wszystkimi. Mogę przysiąc, że wszystkie ptaki za oknem ucichły. - wpomina Peeta.
- Daj spokój - mówię ze śmiechem.
- Nie żartuję - zapewnia mnie. - Gdy tylko skończyłaś śpiewać, od razu wiedziałem, że wpadłem po uszy. Zakochałem się w tobie tak, jak twoja mama w twoim ojcu. Przez następne jedenaście lat usiłowałem zebrać się na odwagę, żeby z tobą porozmawiać.
- Bez powodzenia.
- Bez powodzenia. W tej oto sytuacji w zasadzie miałem szczęście, kiedy na dożynkach wylosowano kartkę z moim nazwiskiem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ganna
Zaglądacz
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:11, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
O "Igrzyskach Śmierci" dowiedziałam się z portalu internetowego LubimyCzytać.pl i gdy tylko zobaczyłam je w sklepie od razu je kupiłam. Przeczytanie tej książki zajęło mi niecałe dwa dni i choć książka się skończyła. Ucieszyłam się, że od razu mogę sięgnąć po drugi tom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carvel
Poczytująca
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:39, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jestem dumna, bo mój szał na IŚ zaczął się, zanim jeszcze zrobiło się głośno o ekranizacji. Przeczytałam w magazynie "Dziewczyna" zapowiedź "Kosogłosa" i zdecydowałam się na kupno pierwszego tomu. I to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć! Zakochałam się w samej idei Igrzysk (oczywiście jej nie popieram, broń Boże, ale był to dla mnie nowatorski pomysł na fabułę), w Katniss, Peecie, Gale'u, Rue, Prim, Clove, Cato, Threshu... Książką zaraziłam przyjaciółkę, brata i mamę! Od tej pory pokochałam antyutopie i staram się czytać jak najwięcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaatkoo
Zaglądacz
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Księgarnia
|
Wysłany: Sob 17:57, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja usłyszałam o tej książce przed ekranizacją od kuzynki, która mimo tego, że praktycznie nie czyta to jak już jakąś raz na jakiś czas książkę wybierze to jest ona przecudowna... Kupiłam ją, przeczytałam i naprawdę jest suppper!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamaster
Mól książkowy
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:05, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Książkę dostałam na urodziny lub jakieś inne święto jeszcze zanim rozpoczął się szał związany z filmem. Podeszłam do niej dość nieufnie, gdyż nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, a osoba, która mi ją ofiarowała znana jest z dość ciężkiego gustu. Skończyłam czytać w środku nocy, a później do rana leżałam, gapiłam się w sufit i zastanawiałam, co właśnie się stało.
Na okładce mojej wersji widnieją słowa:,,To nie jest książka dla dzieci. To jest powieść dla dojrzałych młodych ludzi, którzy rozumieją, że okrucieństwo jest częścią historii ludzkości, którzy potrafią dostrzec jego znamiona w najbardziej wyrafinowanych formach i którzy jak Katniss mają w sobie odwagę i determinację, by mu się przeciwstawić.''
Nieważne jak długo bym się zastanawiała, nie potrafię znaleźć lepszych słów, aby opisać tę książkę. Nie potrafię też opisać emocji jakie we mnie wzbudziła. Czytając historię Katniss, Peeta jak i wielu innych młodych ludzi, zmuszonych do wzięcia udziału w krwawych igrzyskach. Zresztą tu nie chodzi tylko o igrzyska, równym niepokojem jak opisy mordujących się nawzajem nastolatków, wzbudzał we mnie opis państwa. Panem - i niech los wam zawsze sprzyja!
Podoba mi się, że Katniss jest silną i waleczną dziewczyną, od lat głową rodziny, która musi troszczyć się o los matki i młodszej siostry. Podziwiam jej upór, zdecydowanie i -oczywiście- poświęcenie. Podziwiam również to, że nie poddaje się, lecz walczy, chce wygrać i wrócić do rodziny. I choć do tego działania zmusiła ją sytuacja w jakiej się znalazła, państwo w jakim żyje, to jednak nie można zaprzeczać, że Katniss jest do końca dobra. W tej książce nie ma jasnego podziału na dobro i zło, ba, czasami odnosiłam wrażenie, że jest tylko zło i większe zło. Ona również zabija, również przeżywa dylematu i dokonuje trudnych wyborów. A to wszystko musi robić z szerokim uśmiechem na twarzy, w końcu to telewizja. Nie liczy się to, że tysiące ludzi cierpią pod tyranią, to, że umierają z głodu lub, że dzieci są zmuszone pokutować czyjeś winy.
Od dawna nie czytałam książki, która wzbudziła we mnie tyle emocji. Przywiązałam się do bohaterów i współczułam ich (nawet tym złym-złym), długo zastanawiałam się, co by się stało gdybym ja znalazła się w takiej sytuacji. Nie chcę wydać się zbyt dramatyczna, ale przez większość czasu czułam to, co przeżywali bohaterowie. Współczułam nawet Effie Trinket i jej pozornie szczęśliwego życia, pod którym skrywał się strach. Bo to jest właśnie to, co mieszkańcy Panem odczuwali każdego dnia. Zatrważający, onieśmielający strach - o własne życie, o najbliższych, o to, co zdarzy się za chwilę. Strach, który ja czułam, czytając i przeżywają to, co się działo.
Jestem pod wielkim wrażeniem świata, który wykreowała autorka. 'Igrzyska Śmierci' to zdecydowanie nowość wśród literatury dla młodzieży; autorka nie traktuje czytelników jak bezmyślnych idiotów, którzy nie odczuwają głębszych uczuć i nie zrozumieją zawiłości ludzkiego losu. Przeciwnie, szanuje nas, przedstawia trudną, pełna cierpienia ale nie pozbawioną miłości powieść o zwykłej dziewczynie, która zostaje wybrana do walki o swoje życie. I to jest w przerażający sposób cudowne.
Pamiętam, że kiedy następnego dnia po nieprzespanej nocy przekazywałam książkę koleżance nie umiałam wykazać, dlaczego zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie. Tak jak teraz brakowało mi słów na opisanie tych emocji, stwierdziłam, że po prostu musi to przeczytać. I to polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianca
Angel of books
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:39, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Proszę bardzo! Ja przeczytałam, podniosłam sobie ciśnienie i nie omieszkałam skomentować. Jeżeli by się Wam też chciało to walcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:41, 07 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bianca napisał: | [link widoczny dla zalogowanych]
Proszę bardzo! Ja przeczytałam, podniosłam sobie ciśnienie i nie omieszkałam skomentować. Jeżeli by się Wam też chciało to walcie |
Taaaak.
Ja myślę, że dobrym komentarzem jest to, że sami komentujący obejrzeli co najwyżej film, a o książce uważają, że jest nie warta czytania...
Plus, facet ocenia system polityczny nie czytając 3 części ? Coś tu jest nie tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianca
Angel of books
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:37, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Agda napisał: | Bianca napisał: | [link widoczny dla zalogowanych]
Proszę bardzo! Ja przeczytałam, podniosłam sobie ciśnienie i nie omieszkałam skomentować. Jeżeli by się Wam też chciało to walcie |
Taaaak.
Ja myślę, że dobrym komentarzem jest to, że sami komentujący obejrzeli co najwyżej film, a o książce uważają, że jest nie warta czytania...
Plus, facet ocenia system polityczny nie czytając 3 części ? Coś tu jest nie tak... |
dokładnie tak napisałam w swoim komentarzu i chyba trafiłam w 10, bo został on usunięty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NathalieRoss
Mól książkowy
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:17, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Chcę dowieść, że jestem kimś więcej niż zaledwie pionkiem w ich igrzyskach.
- Ale nie jesteś kimś więcej. Nikt z nas nie jest. Na tym polegają igrzyska.
„To nie jest książka dla dzieci. To jest powieść dla dojrzałych młodych ludzi, którzy rozumieją, że okrucieństwo jest częścią historii ludzkości, którzy potrafią dostrzec jego znamiona w najbardziej wyrafinowanych formach i którzy jak Katniss mają w sobie odwagę i determinację, by mu się przeciwstawić.” Tym akcentem wprowadzam Was do recenzji niesamowitych „Igrzysk śmierci” autorstwa Suzanne Collins, amerykańskiej pisarki mającej już na koncie inną serię książek, która jednak w ogóle nie umywa się do tego światowego fenomenu. Tak, jestem zachwycona. Tak, gorąco polecam. I nie, nie powiem Wam o niej… ani jednego złego słowa!
Na terenach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, w którym panują rygorystyczne zasady i każde niezastosowanie się do nich obfituje we wszelkiego rodzaju kary. W jego centrum znajduje się imponujący swą nowoczesnością Kapitol, który otoczony jest dwunastoma dystryktami. O ile Kapitolińczycy wiodą niemal rajskie życie, tak mieszkańcy dystryktów zmuszani są regularnie przechodzić przez to samo piekło. Raz w roku, podczas dożynek, z każdego dystryktu wybierana jest dwójka trybutów w wieku od dwunastu do osiemnastu lat - chłopak i dziewczyna, którzy wraz z wybrańcami z pozostałych części kraju stoczą między sobą morderczą walkę na wybranej przez organizatorów arenie w ramach tzw. Głodowych Igrzysk. Ich celem jest przypomnienie mieszkańcom zdarzeń mających miejsce w przeszłości, a konkretnie powstania wobec władzy, którego klęska doprowadziła do zniszczenia trzynastego dystryktu i w ten sposób uświadomić, że wszelki ponowny bunt jest bezcelowy.
Główna bohaterką jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która po śmierci ojca zmuszona jest nauczyć się życia, polowania i przetrwania w trudnych warunkach. Wszystko to po to, aby zapewnić swojej matce i dwunastoletniej siostrze możliwość przeżycia. Mieszka w dwunastym dystrykcie, który uważany jest za najbiedniejszy i niewarty uwagi, dzięki czemu panują w nim luźniejsze kontakty między częścią mieszkańców i Strażników Pokoju zesłanych przez Kapitol. Katniss jest jedną z takich osób. W zamian za przymykanie przez straże oka na jej nielegalne wychodzenie do lasu poza granicami dystryktu i polowanie, dzieli się z nimi zdobyczą. Ryzykuje, że kiedyś zostanie przyłapana, byleby tylko utrzymać rodzinę, co stało się jej zadaniem po śmierci ojca.
Nachodzi dzień dożynek i wyboru dwóch trybutów na siedemdziesiąte czwarte Głodowe Igrzyska. I wbrew temu, co może Wam teraz siedzieć w głowach, Katniss wcale nie zostaje wybrana…
Przyznaję się bez bicia, że najpierw obejrzałam film, a dopiero potem sięgnęłam po książkę. Wiem, grzech niewybaczalny. Szczególnie że byłam tak zachwycona filmem, że potem ociągałam się z przeczytaniem pierwszego tomu z obawy, że okaże się on gorszy od ekranizacji. I w końcu dostałam opinię koleżanki, że cała trylogia jest niesamowita i muszę ją przeczytać. Zaufałam – mamy tak podobny gust literacki, że niemal zawsze to, co lubi jedna, podoba się też drugiej. Dodatkowo pierwszy tom od dwóch miesięcy stał już u mnie na półce, a ja ciągle nie mogłam się zebrać... W końcu jednak wymierzyłam sobie mentalnego kopniaka i zabrałam książkę na wykłady. Jak zaczęłam czytać w oczekiwaniu na ich rozpoczęcie, tak niemal z płaczem przerwałam, gdy w końcu ono nastąpiło. Skończyłabym książkę w ciągu jednego dnia, ale obowiązki wzywały, więc lektura zajęła mi dwie doby. I mówiąc szczerze, nie istnieje na Ziemi zbyt wiele rzeczy, na które zamieniłabym wrażenia z lektury tej książki.
Ale po kolei…
Zabierając się za „Igrzyska śmierci”, znałam już historię z filmu z niesamowitą Jennifer Lawrence, która swoją grą aktorską sprawiła, że Katniss nie można było nie pokochać. Znałam też Peetę, Gale’a, Haymitcha, Cinnę, małą Rue, ale przede wszystkim znałam zakończenie. Mimo to książka wywarła na mnie ogromne wrażenie – cóż, nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że wersja papierowa jest w większości przypadków lepsza od swojej ekranizacji, a że jestem fanką akurat tego filmu, to taka opinia w moich ustach oznacza coś naprawdę wartego uwagi.
Przechodząc jednak do książki…
Katniss Everdeen jest jedną z moich ulubionych bohaterek wszechczasów. Dziewczyna rzuca cień na własne bezpieczeństwo, dbając o przeżycie rodziny i w tym celu nielegalnie polując czy też pobierając jedzenie z Pałacu Sprawiedliwości, za co do puli trybutów losowanych podczas dożynek dostaje dodatkowe wpisy ze swoim imieniem. Stawia na szali swój udział w igrzyskach oraz, co za tym idzie, swoje życie, byleby tylko ocalić jej bliskich. Jednocześnie postanawia, że nigdy nie wyjdzie za mąż i nie będzie mieć dzieci, gdyż nie potrafiłaby skazać ich na takie piekło.
Dzień dożynek to prawdziwy test jej odwagi. Nie powiem Wam, czego dziewczyna wtedy dokonuje, za to przyznam, że podczas czytania tych scen sama zaczęłam się zastanawiać, co ja bym zrobiła na jej miejscu, czy znalazłabym w sobie tyle siły, by postąpić równie bohatersko. I ponownie - mimo znajomości rozwiązania problemu w filmie, tutaj akcja na nowo mnie zaskoczyła. Nie z powodu jakichś różnic w wydarzeniach, ale dzięki sposobowi, w jaki Suzanne Collins opisuje wszystko, co dzieje się wokół głównej bohaterki, dzięki temu, jak przedstawia nam świat oczami Katniss.
Jej charakter jest godny podziwu i tu znowu ukłon w stronę autorki za taką kreację postaci. Zwinna, sprytna, inteligentna, skłonna do gigantycznych poświęceń i umiejąca szybko dostosować się do sytuacji – dawno tego nie było w literaturze i to zdecydowanie jest jeden z czynników, które przesądziły o sukcesie trylogii. Do tego walczyła do końca, nawet gdy wszystko obróciło się przeciwko jej szczęściu. Ciągle wierzyła w pomyślny scenariusz, jej optymizm był chorobliwie zaraźliwy zarówno dla czytelnika, jak i dla widza.
Ciąg dalszy recenzji pod adresem: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NathalieRoss dnia Sob 21:27, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
manti
Nowicjusz
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:05, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ta książka jest niesamowita. Pochłania w całości od pierwszych stron.
Mimo iż czytałam ją dość dawno, nadal pamiętam jak bardzo mną wstrząsnęła.
Kilka stron wcześniej czytałam, że młodsi czytelnicy nie powinni czytać tej książki. Nie mogę się powstrzymać więc i ja coś dopisze xD
Ogólnie myślę, że to bardziej zależy od osoby niż od wieku. Mam dwie młodsze siostry, obie mają po 12 lat. Nie dawno czytały Igrzyska; jednej się bardzo podobały i ( szczerze, się tego nie spodziewałam ) potrafiła dojrzeć tragizm tej książki. Druga natomiast, budzi się każdej nocy z koszmarami, tak bardzo się wszystkim przejęła.
Więc to różnie bywa
Mi osobiście przypadły do gustu wszystkie 3 części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elipsa
Serwująca literki
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 20:55, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Czytam od nowa całą serię i jejku ! Jak ja za tym tęskniłam Znowu mnie tak strasznie wciągnęło, że nie ma mnie od dwóch dni ! Uwielbiam tę historię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdalena11544
Zaglądacz
Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:02, 23 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
to jest mój ulubiony cykl książek
Polecam
______
Proponuję napisać coś więcej na ten temat. Uzasadnienie się tutaj ceni.
Moderatorka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carrownica
Książniczka
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice/Opole
|
Wysłany: Pią 1:17, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
A ja jestem zawiedziona. Sięgnęłam po książkę, bo wszyscy polecali i niestety film mi się bardziej podobał, co się bardzo rzadko zdarza. Książka jest napisana prostym językiem, więc szybko się ją czyta, ale mam mieszane uczucia. Czasami te zdania wydawały mi się zbyt banalne. Na razie jestem po pierwszej części, zobaczymy, co kolejne mi przyniosą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaarmel
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 7767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Pią 17:27, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że to właśnie ta pierwszoosobowa narracja odbija się na Twoim czytaniu
Trzeba przywyknąć, przyzwyczaić się do suchych, lakonicznych zdań...
Wydaje mi się też, że czytanie przed oglądaniem dużo daje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
quillee
Niemowlak książkowy
Dołączył: 23 Cze 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:07, 23 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Sorry.. najgorsza książka jaką do tej pory czytałem.. Ania z zielonego wzgórza, która dostała łuk i strzały. Bez obrazy dla Ani, która jest na prawdę zacną książką
Koncepcja może i całkiem spoko, ale nie wiem czy to wina przekładu czy po prostu nie mój klimat. Książkę męczyłem jak mało którą, w końcu udało mi się ją skończyć. Po kolejne części trylogii z pewnością nie będę sięgał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Semiola
Zaglądacz
Dołączył: 15 Wrz 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:09, 15 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwsza część naprawdę super - bardzo młodzieżowa ale to nie przeszkadza. Natomiast dwie pozostałe czyta się z wielkim bólem - "amerykańskie" do granic możliwości. Czytałam z poczucia obowiązku. A to zakończenie trzeciej części... ręce opadają. Ale to tylko moja opinia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravnar
Zaglądacz
Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:05, 23 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nie tylko Twoja. Zakończenie trylogii zdecydowanie nie przypadło mi do gustu. Było... pójściem po najmniejszej linii oporu? Zupełnie jakby autorka nie miała ciekawszego pomysłu na skończenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silencie
Mól książkowy
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:31, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Długo wzbraniałam się przed sięgnięciem po Igrzyska Śmierci. Bałam się rozczarowania, odrzucał mnie wszechogarniający szał na tę serię, dlatego też wolałam nieco poczekać nim ostatecznie się skuszę i ulegnę. Dopiero teraz wzięłam tę powieść w dłoń i chcąc zabić nudę podczas oczekiwania na powrót do domu, zatopiłam się w świecie pełnym okrucieństwa, paradoksów i trudnych dylematów. Czy było warto?
Całość jest z pozoru typową dysutopią, gdyż mamy wszystkie elementy jakie takowa powinna zawierać - zniewolonych ludzi, biedę, głód, nieszczęście, skorumpowaną władzę. Czy można więc przyrównać Igrzyska do innych tego typu pozycji? Niekoniecznie, gdyż według mnie poziom jaki reprezentują wypada o wiele lepiej na ich tle.
Całość jest opowiadana w narracji pierwszoosobowej i czasie teraźniejszym. Z początku obawiałam się, że autorka będzie miała typową dla dziewczyn w pewnym wieku tendencję do biadolenia, jednak całkiem miło się rozczarowałam. Katniss mimo młodego wieku jest dziewczyną naprawdę stąpającą twardo po ziemi, do czego najbardziej przyczyniła się wczesna śmierć ojca i konieczność przejęcia na siebie najważniejszych obowiązków domowych. Jest typową twardą osobowością, nie ulegającą byle wzruszeniom na każdym kroku. Wszystko to sprawiło, że obdarzyłam tę bohaterkę szczerą sympatią i czytanie każdej strony niosło ze sobą jedynie przyjemność. Reszta postaci wypada również całkiem dobrze, a realia życia w takim a nie innym świecie zostały oddane niezwykle przekonująco i szczerze, dzięki czemu czytelnik ma wrażenie, że "to naprawdę mogło tak wyglądać".
Styl jest naprawdę wciągający, przyjemny i przy tym dość bogaty. Opisy są satysfakcjonujące a ich długość dobrana wprost idealnie - nie są przydługawe, satysfakcjonują czytelnika wystarczająco. Akcja pędzi do przodu i nie ma w niej większych przestojów. Wszystko to otoczone jest niezwykle wzruszającymi momentami, łamiącymi serce historiami i okrutną rzeczywistością otaczającą nas na kartach powieści z każdej strony.
Bardzo spodobało mi się poczucie humoru autorki, które bez wahania można określić jako sarkastyczne, może wręcz lekko wisielcze, na pewno jednak nie można narzekać na jego brak.
Moim największym problemem było przywiązywanie się do bohaterów, którym nie było przeznaczone by pożyć zbyt długo. Przy każdej śmierci moje serce płakało i zawodziło, jednak taki sytuacji było tutaj wiele. Nie było z kolei nudy i oszczędzania bohaterów, wręcz przeciwnie - śmierć czaiła się przez cały czas gdzieś w tle, dzięki czemu wszystko wydawało się być jeszcze bardziej realne.
Długo wzbraniałam się przed Igrzyskami Śmierci w wersji papierowej i przyznać muszę, że zrobiłam wielki błąd i teraz długo będę żałować, że tyle czekałam nim ostatecznie poznałam historię Katniss. Jeśli miałabym jakoś porównać książkowy pierwowzór do filmu to powiedziałabym, że podobały mi się w równym stopniu. Książka zawsze daje trochę więcej satysfakcji, film zaś pozwala odczuć każdy element kilkukrotnie mocniej. Zauważyłam jedynie, że w wersji wielkoekranowej zabrakło kilku wątków, które pominięto z nieznanego mi już powodu.
Powieść ta bez wątpienia ma swój niepowtarzalny klimat, ma w sobie to coś co powinna mieć każda powieść. Przyciąga, pochłania i zatrzymuje przy sobie na dłużej dlatego nie dziwię się temu, że tylu autorów zainspirowało się, lub nawet żywcem zaczerpnęło pewnych jej motywów.
Z czystym sercem polecam. Naprawdę warto sięgnąć, poznać tę historię i mówię to do wszystkich - nawet tych zniechęconych. Kto wie, może ta historia wciągnie Was tak bardzo, jak pewną równie sceptycznie nastawioną blogerkę, która zwlekała kilka dobrych lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|