Ekranizacja.

milky waii

Nie podobali mi się aktorzy. Mieli taaaaaaaki wybór, a mi nikt praktycznie nie przypadł do gustu. Może Cato. A mój Cinna? O matko. Wyobrażałam go sobie jako takiego pedałkowatego blondyna z makijażem i mnóstwem kolczyków. A tu? Chyba to najbardziej mnie rozczarowało. Katniss miała ładny głos, włosy ok, acz chyba coś z długością było nie tak, twarz taka średnia. Może po prostu inaczej ją sobie wyobrażałam. Gale i Peeta byli też opisywani jako przystojni, a aktorzy tacy raczej niezbyt. Byli wszyscy przecież tacy wychudzeni, nie mieli co jeść w dystrykcie 12... Dobra tam, trudu byłoby dać samych anorektyków do filmu, ale jak się tego podjęli to jest jeszcze Fotoszop i charakteryzacja. Haymitch zdecydowanie za dobrze wyglądał jak na alkoholika. Effie całkiem niezła, stroje fajnie pokazane.
Ścieżka dźwiękowa nie powaliła mnie. A jak ona była w lesie i te Uuu Uuu, które w mojej sali kinowej były zdecydowanie za głośne to odrzucało. Budżet musiał być niezły - całe sale i ulice w tych mieszkańcach Kapitolu — ekstra. + rzęsy motylki Katniss.
A Róg Obfitości! Na początku nie zajarzyłam, co to w ogóle jest.
Organizator igrzysk miał boską bródkę. Podobało mi się, iż pokazali to jakby centrum dowodzenia. A ukazywanie reakcji Gale budzi podejrzenia o wyolbrzymienie trójkąta miłosnego, cóż.
Co oni zrobili z niektórymi scenami. Kosogłos z targu? Nie no proszę. To było bardzo bardzo istotne! Nie pokazali ekipy, przecież ona wysłuchiwała ich paplaniny, a potem było jej smutno.
A wilkołaki. Hoho!

Uważam że to nie jest film, który można obejrzeć bez czytania książki. Film to raczej taki dodatek, bo prawdziwy dramat był na papierze. Nie da się tego porównać, może dlatego jestem stronnicza. Ale nie no, całkiem mi się podobał. Byłam ciekawa, jak to wszystko przedstawią. Jeśli ktoś oglądałby bez zapoznania z fabułą to raczej niewiele by zrozumiał. Jak już czytałam jakąś opinię, że film taki sobie, historia banalna, dla małych dzieci i tym podobne. No, byłam w szoku po przeczytaniu czegoś takiego, bo akurat to na pewno nie jest niczym codziennym ani tym bardziej pozbawionym scen +16. Ale mogli się bardziej wysilić.

In

Nie wiem, czy ktoś już tu to wrzucił, ale (to chyba mały spojler?):

jedna ze scen, dla której warto obejrzeć ten film.
Tylko raz widziałam Igrzyska, tylko w kinie, i chętnie bym sobie teraz jeszcze raz obejrzała, jak Haymitch pacyfikuje Peetę stopą. ;o A jak widzę tego gifa, to zawsze się uśmiecham.

evalia

Czytałam Harrego Pottera i widziałam ekranizację, wyszło bardzo dobrze i miałam nadzieję, że Igrzyska również będą świetne, no ale jak dla mnie, twórcom nie wyszło. ;/ Cały film to po prostu zapowiedź i wprowadzenie do książki, mogłabym wymienić wiele wad i zalet, ale za długo by to trwało. Ogólnie powiem, że film nie był zły, ale jedyny moment, który mi się bardzo spodobał i utkwił w pamięci to krzyk Prim podczas dożynek. Poza tym, wszystko inne było o wiele gorsze niż w książce.

q1a1z1w2

Jezu.. Są plotki, że "W pierścieniu ognia" Pattison ma zagrać Finnicka Odaira...

Agda

Słyszałam o nich, q1a1z1w2, ale słyszałam także, że są nieprawdziwe. Nie sądzę, żeby zrobili coś takiego. Jeden aktor nie może być gwiazdą w dwóch tak wielkich produkcjach... Ale jak na razie, miejmy nadzieje. ;D

Zuz@

Te plotki już byly zanim premierę miało IŚ, więc jakoś mnie nie ruszają zbytnio póki co Wink

Czaarna.

tombraiderka009

q1a1z1w2

Jak to przeczytałam to się załamałam. To byłaby porażka, gdyby zagrał Pattinson...

Shetani

To są jakieś jaja chyba. Finnick miał być przystojnym, obłędnym facetem... A nie jakimś ciotowatym kolesiem.

tombraiderka009

Nie wiem czy było już pisane, więc jak powtórzyłam czyjąś wypowiedź to sorka.. Wink

Oficjalny tytuł sequelu to: "Igrzyska Śmierci: W Pierścieniu Ognia". Premiera tego filmu planowana jest na 22 listopada 2013

q1a1z1w2

Zdecydowanie za długo będzie trzeba czekać ..

nariell

evalia

tombraiderka009

Zuz@

W porównaniu z tym, jak..z 3 lata? czekałam na pierwszą część filmu, jestem w stanie wytrzymać te 1,5 roku...chyba Razz

nariell

Tymczasem musimy się zająć jeszcze obgadywaniem pierwszej części, żeby sobie jakoś wypełnić czas Very Happy

tombraiderka009

Czaarna.

Niech robią co chcą, niczym mnie już nie zaskoczą. No chyba, że wytną wątek Finnicka i Anny ( nie pamietam jak ona miała Anne chyba ) ... Wtedy ide na nich z siekierą i workiem ziemniaków.

nariell

Annie, z tego co pamiętam Wink

Nieeeeeee! Nie mogą wyciąć Finnicka! On jest esencją drugiej części! Ja żądam pocałunkowej sceny i perły Razz

Bo wątek Katniss x Peeta został dramatycznie obcięty w pierwszej części. Najpierw się laska na chłopaka z pięściami rzuca, a potem się znowu rzuca, ale żeby go pocałować -.- zero klimatu (przynajmniej takie były moje odczucia).

Czaarna.

No to jest mój ulubiony paring z tej trylogii. Ja bym chyba nie przeżyła gdyby mi go wycięli ...

Zuz@

nariell, ja miałam takie odczucia co do książki jeśli chodzi o Peete i Kotnę xD

A co do Roberta w roli Finnicka:
“I woke up this morning and saw all these things about me being cast in The Hunger Games, I was kind of curious for a second. So I called my agent. [My agent] was like ‘no one’s going to offer you that part.’ I was like, thanks for the reassurance.’”
—
Robert Pattinson on rumors about being cast as Finnick Odair

tombraiderka009

A ja już prawie nic nie pamiętam z drugiej części, jak np. tej perły, o której pisze nariell i o scenie z pocałunkiem.
Czas chyba powrócić do "Igrzysk.." jak i następnych części. Wink

nariell

Przepraszam za durne pytanie ale już widzę po raz któryś tą "Kotnę", o co tutaj chodzi? W sensie, że Katniss?
Tzn. jeżeli chodzi o klimat między Peetą i Katniss w książce, to ja osobiście Igrzysk Śmierci do romansu bym nie zaliczyła. Występuje w nim wątek romansu, ale nie jest tak, że wszystko się wokół niego kręci. Ja z takim nastawieniem czytałam książkę, toteż nie spodziewałam się głębokich opisów przeżyć wewnętrznych związanych z ukochanym/ukochaną. Jeżeli potraktowałabym tą książkę jako romans, to wystawiłabym pani Collins taką słabą tróję za niego.
tombraiderka009, Igrzyska to akurat taka książka, która można sto razy czytać Very Happy

więc polecam odświeżenie wątku perły Wink

Zuz@

Tak, Kotna to Katniss Wink

Gale tak na nią mówił w książkach Wink