Ekranizacja.

Shetani

Mnie to porównywanie ze Zmierzchem kompletnie dobija, naprawdę. Gdy tylko widzę na necie albo w gazecie coś takiego to ręcę opadają... co ma piernik do wiatraka? Masakra jakaś. Nie wiem czy ludzie po prostu pewnych rzeczy nie rozumieją czy są tępi czy co...

tombraiderka009

Zuz@

Dokładnie..Dlaczego Film A nie może być po prostu filmem A, a film B- filmem B. Dlaczego trzeba doszukiwać się podobieństw?

nariell

Myślę, że te odwieczne porównania są powodowane tym, że ludzie nienawidzą tego co nie znane. A jak pojawia się porównanie do czegoś co już widzieli/czytali to mają jakiś punkt zaczepienia i otwierają możliwość na zobaczenie czegoś nowego aczkolwiek podobnego. Ja np. po przeczytaniu IŚ jestem totalnie nakręcona na przeczytanie czegoś podobnego, choć z drugiej strony nie chcę czytać kopii tej trylogii.... I kółko się zamyka.
Ludzie myślą schematycznie, więc nie oszukujmy się, po jednym wielkim hicie porównania są nieuniknione - jak widać, nawet przy tak ekstremalnie różnych dziełach jak "Zmierzch" i "Igrzyska Śmierci".
Wiem - odkryłam Amerykę Wink

tombraiderka009

nariell

tombraiderka009 - w zupełności się zgadzam! Heh, i dziękuję za wyrozumiałość ^^

Strawberry

Generalnie, to ja nawet nie chciałam czytać książki. Ale z okazji urodzin miałam iść z ekipą do kina, więc stwierdziłam, że lepiej mieć jakieś oparcie, wiedzieć "o co kaman". No i się okazało, że dobrze zrobiłam. Pół filmu spędziłam na wyjaśnianiu dziewczynom, o co chodzi. Ekranizacja zarąbista, tak jak książka. Ale jakby trochę mniej Kilka scen było zmienionych i nawet odrobinę mnie to wkurzyło (np. broszka, Madge, krzyżyk, zmiechy). Ponadto filmowy Peeta nawet nie był taki zły, jak książkowy (ja od początku byłam team Gale, kumpele też). Seneca miał świetną brodę i towarzystwo od razu ochrzciło go "Pan Bródka". Ich miny, jak się dowiedziały, kim on jest - bezcenne Very Happy

.
Nie wiem czemu, ale strasznie to przeżywałyśmy. Raz ryjemy się z Haymitcha, chwilę później beczymy z powodu Rue, a potem trzęsiemy się przy zmiechach.
Film był chyba wprost genialny, bo nawet moja koleżanka, która z zasady nienawidzi tego typu rzeczy, była zachwycona. Wszystkie chcą iść na drugą część i przeczytać "W pierścieniu ognia".
Doszłam też do wniosku, że resztę już powiedziałyście i nie będę powtarzać.
I ostatnia rzecz: JA CHCĘ JESZCZE RAZ!!! Very Happy

miri

Lem nie pomylił się, mówiąc, że dopóki nie skorzystał z internetu, nie wiedział, że Ziemia nosi tylu idiotów. Właśnie przeczytałam pod artykułem o Lennym na onecie komentarz, że hollywoodzcy kapitalistyczni złodzieje posuwają się do coraz gorszych rzeczy, a głupi ludzi pójdą do kina oglądać zabijające się dzieci, bo są coraz mniej wrażliwi... Prowokacja albo totalny kretynizm. Skoro człowiek jest tym mądrzejszy, im bardziej pofałdowany ma mózg, to ten koleś prawdopodobnie ma w głowie coś okrąglejszego i gładszego od piłki na Euro. Gosh.

Jutro miałam szansę iść na Igrzyska jeszcze raz, ale koleżanki zdecydowały, że "po co mam oglądać to samo" i idziemy na Kota w butach. Taa, tylko żeby one nie szły na Zmierzch trzy razy... x_X.

nariell

Też bym bardzo chętnie zobaczyła film jeszcze raz... Tylko samemu tak trochę głupio. Chyba wytrzymam, aż wyjdzie DVD.
A z tymi hollywoodzkimi złodziejami co pokazują filmy o zabijających się dzieciach to pozdrawiam autora artykułu, który chyba nie jest świadomy tego, że połowa filmów teraz jest o przemocy, a spora część z nich nie ma do zaoferowania niczego do przemyślenia. Ot, po prostu się zabijają i nikt ich nie pyta po co, ani dlaczego.
Ale tak szczerze - to widziałam już kilka recenzji po polsku, których autorzy wypowiadali się bardzo niepochlebnie o IŚ.
O tyle, o ile recenzje anglojęzyczne zaznaczają, że np. książki nie widzieli, a w książce mogło coś mieć faktycznie znaczenie, albo byc inaczej, to Polscy 'recenzenci' (pożal się Boże) nawet nie są świadomi istnienia tej trylogii. I jak na tak śmiałe stwierdzenia jakich używają, to wykazują się olbrzymią ignorancją, do tego stopnia, że się we mnie krew gotuje jak czytam takie (tfu!) pierdoły.

ven_detta

Gary Ross nie będzie reżyserował "W pierścieniu ognia" Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

Agda

Cholera. : <
Mam nadzieje, że następny rezyser nie zmieni serii w ociekającą akcją strzelaninę. Dodatkowo, Ross miał na pewno plany co do pokazania Snow'a itd., ...
Zobaczymy, kogo wybiorą.

nariell

No ewidentnie widać było, że w kolejnej części Snow odegra większą rolę.
Agda, nie wydaje mi się żeby mieli z czego tą ociekają akcją strzelaninę zrobić jeżeli chodzi o drugą część. No ale z trzecią to faktycznie może się zrobić siekanka, jeśli to nie zostanie z myślą rozplanowane. Ja się właśnie najbardziej obawiam, że ktoś inny może mocno odejść od książki, co mnie się osobiście nie będzie podobało Razz

Agda

Wiem, i zdaje sobie też sprawę, że większość akcji przewidują scenarzyści ( Do Suzanne dołączył autor Slumdoga z Ulicy <3 ) jednak od reżysera sporo zależy. I może i 2 część, nie jest aż tak strasznie ociekająca akcją, jak to ujęłam, ale i tak, było widać, że Ross ma co do niej plany. : <
Zobaczymy. ; )

Paradoks__

nariell

Zuz@

Ja mam podobne odczucia do filmowego i książkowego Peety, co Paradoks i Strawberry Razz

W książce nie ujął mnie w ogóle za serce, a w filmie był cudowny..
Z kolei Gale w książce uwielbiam, a w filmie..już nie tak bardzo Very Happy

pestka

Nerezza

nariell

Oby tylko się nie skończyło na tym, że nie znajdą nikogo i drugiej części nie będzie Neutral

ven_detta

Niee, myślę, że pierwsza część odniosła taki sukces, że nie ma co się martwić o kontynuacje Wink

A co do Rossa, to nie wiem jak tam z kasą, ale chodziło też o to, że dostał naprawdę mało czasu na pracę nad "W pierścieniu ognia" i nakręcenie takiego filmu, jaki sobie zaplanował. No nie wiem, kandydatów na jego miejsce na pewno znajdzie się sporo, a ja pocieszam się myślą, że zarówno "Zmierzch", jak i "Harry Potter" zmieniali reżyserów i jakoś specjalnie im to nie zaszkodziło Wink

Agda

PinkMiracle

W Zmierzchu to nawet zmieniło się na lepsze Wink

.

nariell

Uf, to dobrze wiedzieć! Agda, bardzo mnie pocieszyłaś za co dziękuję Wink

bo panika zaczęła mi dokuczać ^^

Agda

Sama się ucieszyłam, jak to przeczytałam.
Ale tak czy siak, po tak wielkim sukcesie kinowym, nie da rady, żeby nie było 2 i 3 cz. ; )

Zuz@

Zmiana reżysera może wyjść na dobre, ale tez na złe, jednak liczę na to 1 Wink

. Mam nadzieję, że nie skopie tego co było pokazane w pierwszej części.. I cieszę się, że będzie zekranizowana cała trylogia, oby tlko na poziomie takim jak część pierwsza Very Happy