Gone. Zniknęli. Faza trzecia. Kłamstwa

Mira

Chyba ta część najbardziej mi się podobała. Wink

Świetna. Nie mogę się doczekać czwóreczki, a Wasze przypuszczenia, że tytuł "Plaga" może mieć coś związanego z tą dziwną grypą (no właśnie jakaś podejrzana też mi się wydawała Very Happy

) wydają się naprawdę prawdopodobne i jeszcze bardziej podsyciło mi apetyt na tę część! Very Happy

Raaany, wydajcie to już!

Jeśli chodzi o trójeczkę - naprawdę mocna! Chociaż nieco mylą mi się fakty z drugiej i trzeciej (czytałam ciurkiem), no ale główne wątki potrafię oddzielić. Jeszcze bardziej znielubiłam Astrid (co taka beznadziejna postać robi w tak genialnej serii książek? Razz

)... bardzo polubiłam Dekkę!!!
Co mi się nie podobało, tak w skrócie oczywiście, to ogólnie całe to nudziarstwo w postaci Zila i EL, jakoś to do mnie nie przemawiało, fochy Sama xD, w sumie to z Brittney.. XD
Podobał mi się najbardziej wspomniany już kilkakrotnie przebłysk tego, co jest poza ETAPem, gdy Pete zaczął wrzeszczeć, ogólnie to wszystko z Orsay, świetneeee!

Ooo, mam pytanko! Otóż Drake w pierwszej części po raz pierwszy nazwał Pete'a "Petynem". Może jestem strasznie głupia (nie wykluczam Razz

), ale co to znaczy, skąd się wzięło? xD Czy to jest połączenie Pete'a i kretyna? Bo tylko tak potrafiłam sobie to wyjaśnić.

Avonlea

znalazłam to n takiej jednej stronie : Peter "Pete" Ellison - zwany "Małym Petem", "Petey" lub obraźliwie "Pe-tynem" (połączenie słów Pete i kretyn).

więc miałaś rację.

q1a1z1w2

Nareszcie przeczytałam. Myślałam, że będzie gorsza od fazy pierwszej i drugiej, ale myliłam się : D
Książka jest genialna! Czytałam , czytałam i w ogóle nie miałam ochoty skończyć. Cały czas działo się coś, nie było momentów, żebym się nudziła. Nie będę jakoś wielce porównywać do dwóch pozostałych części, bo nie pamiętam jakiś szczegółów, bo czytałam dawno już xD Ale wiem, że na pewno jest to najlepsza część.
W tej części dowiadujemy się jak wygląda świat poza murami, co się dzieje kiedy ktoś z ETAPU umiera, lub robi "skok" To mi się najbardziej podobało. Nie ma o tym dużo, ale to też nasila naszą ciekawość i dla samego tego, aż chce się przeczytać face czwartą. Poznajemy również nowe postacie, ale one jakoś do mnie nie przemawiają. Prawdę mówiąc, dużo nie zmieniają w tym co się dzieje, jakby ich sobie autor podarował to nic by się nie stało. xD
Astrid z każdą częścią jest coraz głupsza. Jak Sam z takim zarozumialcem może być ? -,-' Gratuluje mu cierpliwości. Niby taka mądra, a nie umie zrobić nic, nawet ogarnąć ludzi ,tylko wymyśla beznadziejne prawa, które i tak wszyscy mają gdzieś.
Sama troszkę znielubiłam. Te jego "pierdole nie robię" było beznadziejne. I też powoli mam dość robienia z niego jakiegoś bóstwa. Uwielbiam tekst Brianny "Świątynie postawimy ci później" : D
Coraz bardziej natomiast lubię Diane i Caina. Bardzo barwne postacie. xd W Dianie odezwało się coś z człowieka, w końcu : d
Pogubiłam się trochę z Drakem i Brittney, to było dziwne O.o
Ale zupełnie nie spodziewałam się ,że geiphage czy jak to tam się zwie żyje, że pokieruje Peteya , stworzy Narezze , która będzie manipulować Orsay, ona natomiast widzi sny ludzi z poza muru, którzy oglądają to co się dzieje w ETAPIE Tak zagmatwane O.o Ale mimo wszystko fajne : D
No i ja również myślę, że ta grypa to właśnie ta Plaga z czwartej cześci

Agnnes

Przez 200 pierwszych stron nudziłam się jak nigdy przy Gone, tak niby czytałam, a niby nie. Początek to było bardziej opisywanie sytuacji, podsumowywanie tego co wciąż się dzieje, taki rozwlekły i... Nie no, zapomnijmy jak najszybciej o początku, bo końcówka jak zawsze była genialna! Po 200 stronach w końcu zaczęło się dziać, a to co zaczęło się dziać przerodziło się jak zawsze w akcję która wstrząsa każdym nerwem, wzbudza takie emocje że chciałoby się zjeść tą książkę żeby jak najszybciej dowiedzieć się rozwiązania. Ja już dostawałam pod koniec szału przy tym przeskakiwaniu z jednej osoby na drugą. W końcu dotarłam do końca, jak przedtem lekko uspokajającego, ale cóż, tak naprawdę bez nadziei że będzie lepiej.
Jak to dobrze że miałam w bibliotece dostępną część czwartą i właśnie się w nią zagłębiam. Swoją droga to musiałam przerwać bo ta część to istny horror i nie wiem jak ja to skończę.
Co do części 3 to bardzo zainteresowała mnie ta cała sprawa z Petem pod koniec, u Caine i Diany robi się coraz bardziej intrygująco. Ale oprócz tego parę rzeczy mnie przeraża, czyli oczywiście dwie z najgorszych rzeczy w ETAP'ie. Drake i Ciemność...

Gothic

Kurcze, każda część Gone jest dla mnie jeszcze fajniejsza Razz

. Tym razem Kłamstwa lepsze od Głodu. Czytałam oczywiście nie mogąc się oderwać.
W ETAP-ie wszystko po staremu xDD, wszyscy głodni, tęsknią za rodzicami, blablabla. Ale i tak mi się podoba ten tom. No, ale jeszcze dochodzi to, co w tytule, kłamstwa Very Happy

.
Zaciekawiły mnie nowe bohaterki, Orsay i Nerezza, chociaż ta druga od początku mi nie podchodziła. Za to spodobała mi się Orsay, nie wiem czemu, chyba nie ma w sobie nic szczególnego, no ale... W każdym razie "niby" mówiła co się działo za barierą, to było dziwne. Prorokini xD.
Zmienił się też mój stosunek do pozostałych bohaterów. Astrid to wyjątek, nadal mnie wkurza tak, jak wcześniej (a może nawet bardziej? Twisted Evil

). Ogólnie to Sam też czasami robił się wkurzający, ale co poradzić Razz

. Przede wszystkim naprawdę polubiłam Dianę, nie jest taka zła jaką się wydawała we wcześniejszych tomach. Nie będę już opowiadać ze szczegółami, jak zmienili się według mnie pozostali bohaterowie, bo zapewne zajęło by mi to duuużo czasu xD. W każdym razie ta część również jest super! Very Happy

anusiaa

Książka nawet fajna na początek trochę nudnawa, ale później się rozkręciła. Nie żebym jakoś kochała tę serię jednak jestem ciekawa dalszych losów bohaterów Wink

Młoda90

Jestem już po 3 tomie i zastanawiam się czy czytać dalsze części. Niektórym ta seria się podoba, ale mi osobiście przypadła do gustu. Czegoś mi w niej brakuje, niby autor miał fajny pomysł, ale jakoś czyta to się bez entuzjazmu,
Fajnie, że w tej części w końcu chociaż trochę powiedziano o tym co się dzieje po drugiej stronie bariery. Natomiast w Perdido Beach zamieszki, chaos, Ciemność wciąż miesza w życiu bohaterów.
Na razie chyba odpuszczę sobie te serię, może kiedyś sięgnę po kolejne części, ale nie teraz.

ven_detta

Młoda, myślę, że spokojnie możesz czytać dalej, bo ja właśnie od 4 tomu kompletnie oszalałam na punkcie tej serii Smile

3 pierwsze były ok, ale bez szału, za to 4 i 5 to jak dla mnie mistrzostwo Very Happy

Don MoS

Ja mam 3 tom, nie wiem już od 2 tygodni?
Musze się zmusić do przeczytania, ale wcale mnie nie ciągnie... znaczy che poznać dalszy ciąg historii(ciekawi mnie co tam z Astrid na przykład) ale ni jak nie idzie tego zacząć czytać.

Młoda90

Więc ven_detta mowisz, że kolejne części są o niebo lepsze?
Hmm... Think

jak na razie dalsze części są wypożyczone to i tak teraz po nie nie sięgnę. Minie pewnie trochę czasu zanim uda mi się natrafić na 4 tom, ale chyba się skuszę skoro twierdzisz, że warto. Zobaczymy Wink

Agnnes

A mi 3 i 4 część właśnie podobały się mniej, za to 5 świetna!!