Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:07, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja powiem, ze mi się strasnzie wlecze. Może to też przez szkołę ;/ ale dziś skończę a jutro napiszę opinię na razie będzie ona raczej pozytywna
EDIT: Nie minęły 3 dni, więc edytuję tego posta. Książkę wczoraj skończyłam czytać.
Nie powiem, długo mi szło. Gdzieś tak z tydzień - dwa. Ale to głównie przez brak czasu Gdyby były wakacje, na pewno bym się wciągnęła, ale tak to myślę, że książka nie jest ani porywająca ani wciągająca. Nie jest też nudna. Po prostu ciekawa.
Znaczy... Może ujmę to w nielogicznym zdaniu: Działo się dużo ale działo się mało.
Już wyjaśniam.
Z jednej strony, w książce cały czas coś się dzieje. Mało istotne rzeczy, ale nie jest nudno. Z drugiej strony, tak ogólnikowo - to działo się mało. Bo fabułę można skrócić w kilku - kilkunastu zdaniach. Ale nie narzekam, w końcu przy GONE się ani trochę nie nudziłam.
Sorki, ale moja recenzja będzie taka nie po kolei. Otóż kojoty. Gadające zwierzęta, to dobre! Gdzie takie rzeczy się spotykało? A tak, w bajkach dla dzieci. Ale, ale! To nie jest idealny świat z gadającymi zwierzątkami. Bo to jest w końcu ETAP, całkiem 'nienormalny' świat . Tam gadające kojoty to lajcik. I nawet czytając o gadających kojotach, to i tak czytając tą książkę można doznać wrażenia, że to wszystko może się stać . I nasuwa się pytanie Co by było gdyby...? Zastanawiałam się jakbyśmy my dali sobie radę z ETAP-em. Oj, byłoby ciężko...
Ciemność. Brr, to dziwne COŚ o zielonkawym blasku... Właściwie w tej książce jest jej naprawdę mało. Mam nadzieję, że w fazie 2 będzie o niej o wiele więcej.
Zniknięcie. To dla mnie naprawdę ciekawe... zjawisko . Jak to jest, że w zaledwie jednej ósmej sekundy, znikająca osoba się usmiecha i wyciąga ręce do... czegoś? Bardzo ciekawe . Ale jedno mi nie pasowało - SPOILER: Gdy Sam i Caine znikali, to za łatwo nie dali się 'skusić'. Po prostu zwykłe 'nie' i zostali. ;/.
No to teraz tak ogólnikowo o bohaterach - według mnie są ciekawi, kolorowi, każdy ma coś charakterystycznego w charakterze. Ale. Właśnie, to ale - bohaterowie są albo za dobrzy, albo za źli. No bo np. Drake. To przecież okrutne bez serca, rozumu i sumienia zwierzę do zabijania i do sprawiania cierpienia. Przecież on ma tylko 13/14 lat!!
Albo taka Astrid. Nie dość, że piękna, genialna, dobra, to jeszcze opiekuje się chorym bratem. Ona jest z drugiej strony za dobra na 13/14 lat! Dlatego, ci ludzie powinni znikać nie po 15 roku życia, a po minimum 17 czy 18. Postacie zupełnie się nie zachowują, jak 14latki.
Ale Sam...Ach, uwielbiam blodnynów Omijam już to, że również był 'za dobry'. Podobało mi sie to, że był tak odważny, pomysłowy, przywódczy i tak dbał o Astrid... ^^ Powinien mieć nie 14/ prawie 15 lat, tylko 17. Na tyle się zachowywał, chyba, ze po świecie chodzą idealni 14-latkowie.
Dobra, wystarczy i tak nikt tego nie przeczyta xD Tylko zanudzam.
Ale podsumowując - książka jets dobra, nie genialna, ale dobra. Przyjemna, ciekawa, oryginalna
Jedna z lepszych, ale były już jescze lepsze
Moja ocena - 7/10
Polecam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnesja dnia Sob 13:15, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
booki
Angel of books
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyobraźni...
|
Wysłany: Pią 8:22, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajna książka, warto przeczytać. Książka mi się podobała, jednakk w niektórych momentach dłużyła się niemiłosiernie.
Ale tak ogólnie, to i tak polecam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez booki dnia Nie 13:53, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 12:59, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem ta książka nie jest ani najlepsza ani najgorsza, końcówkę mniej więcej przewidziałam, czytało się lekko choć było parę nudnych fragmentów. Moim zdaniem nie warto kupować - ja nie wrócę do tej książki, lepiej wypożyczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hurricane
Mól książkowy
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:08, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam ją czytać, ale odstawiłam na półkę. Kiedyś do niej wrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endriu
Mól książkowy
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:03, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem jednym ze szczęśliwców posiadających egzemplarz recenzencki (przed ostateczną korektą, z czarną okładką). :)
'GONE: Niepokój' mi się spodobała, choć nie wciągnęła jakoś totalnie. Mimo to mam zamiar przeczytać całą serię, jak tylko będę miał na to czas - póki co, za mną tomy 1 i 2.
Osoby zaciekawione odsyłam do recenzji napisanej przez moją eks:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena
Poczytująca
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:35, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wszyscy dorośli i nastolatki powyżej piętnastego roku życia nagle znikają. Nikt nie wie, co się dzieje, w niegdyś spokojnym Perdido Beach panuje chaos… Nie ma kontaktu z resztą świata – przestają działać telefony, Internet, telewizja, a wokół tworzy się tajemnicza bariera zwana ETAP-em...
Jeśli mam być szczera, to bardzo zdziwił mnie fakt, że to nie kolejna książka o wampirach lub pokroju „z pozoru prowadzi zwyczajne życie nastolatki”. Nie powiem, miła odmiana. Ponieważ osłabia mnie jak patrzę na półkę z pozycjami młodzieżowymi, zawaloną mhrocznymi, oklepanymi niczym ramię wdowy książkami, nie dowiedziałabym się o GONE, gdyby nie szanowna użytkowniczka wika222. Gadające kojoty były wystarczającą zachętą. Książkę połknęłam w jeden dzień, śledząc losy bohaterów z wypiekami na twarzy. Pomysł naprawdę świetny, a wykonanie jeszcze lepsze – brawo Michael! Na początku akcja trochę się dłuży i można się nieco w niej pogubić, lecz w miarę upływu czasu książka coraz bardziej wciąga i nie chce wypuścić. Postacie są dobrze dopracowane (każda z nich ma swoją unikatową historię, wady i zalety), choć niekiedy irytują. Jak na przykład Sam, który, ach, jest taki biedny i nieszczęśliwy! Niedorajda życiowy. Miejscami tak mnie drażnił, że miałam ochotę odłożyć książkę. Zaś najbardziej polubiłam Caina i Dianę, ta druga jest szczególnie intrygująca.
A skoro już tak nasłodziłam panu Grantowi, to teraz przyszedł czas na wymienienie minusów GONE. Zacznę od tego, że w książce jest tak, że albo nic się dzieje, albo wszystko się wali, przez co miejscami pojawiają się dłużyzny. Dokładne opisy brutalnych scen mogą zrazić wrażliwych czytelników. Mimo wszystko ja wciąż kocham tą książkę i niewątpliwie wezmę się za kolejne części. Bo jeśli ogół dzieła jest wspaniały, to kto zwraca uwagę na jego ułomności?
Osobiście powiem – polecam, wyciągnę kciuk do góry i obdarzę Was szczerbatym uśmiechem, z nadzieją, że przeczytacie tą książkę i Wam także się spodoba! Ale gdybym już miała wystawić bardziej obiektywną ocenę byłoby to sześć na dziesięć z okropnym bólem w sercu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:11, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Genialna książka!!!
Z początku jakoś nie byłam do niej przekonana, ciężko mi się czytało i trochę takie dziecinne mi się wydawało... Dopiero od minispojler: pojawienia się dzieciaków z Coates Academy zakochałam się po uszy.
Caine, Caine, Caine!!! Uwielbiam takich nieprzeciętnych bohaterów, a on od początku był jedną wielką seksowną tajemnicą. xD Bossssski.
Jeśli już jestem przy bohaterach, to w ogóle większość z C.A. polubiłam, zwłaszcza Dianę i - uwaga - Drake'a do pewnego czasu też. Natomiast Sama i Astrid - kompleeetnie nie! Zbyt idealni i nudni. Poza tym Mary i minispojler2: jej bulimia - też fajnego, prawdziwego smaku to nadało powieści. W ogóle Mary i jej poświęcenie dla innych było super.
Trochę lipa, że ten ETAP jest tylko dla <15-latków. Żeby chociaż do 17, wtedy byłoby.. po prostu lepiej. Osoby poniżej 15 lat to jednak.. no, dzieci! Tutaj zgadzam się całkowicie z Agnesją - sama mam te (jutro ) 14 lat i doskonale wiem, jak się zachowuje taka dzieciarnia, zbyt dojrzali wszyscy jak na swój wiek w tej książce są, ale nic z tym nie zrobię. xD
W każdym razie ja w książce się zakochałam, czytam już drugą część i cieszę się, że jeszcze tyle mam przed sobą. Czyta się stosunkowo szybko, mi całość długo szła, bo raczej tylko w wieczornych porach czytałam, ale ogólnie wciąga niesamowicie! Oczywiście polecam!
A tak od strony technicznej - Boże, ile błędów ortograficznych w tej książce. x _ O Oni korektorów nie mają? W każdym razie nic o nich nie było napisane na tej stronie, gdzie się ich wymienia, więc widocznie uznali to za zbędny wydatek, ale zbędny by nie był przy takiej ilości błędów. xD Najśmieszniejsze było "nic prostrzego" - poczułam się jakbym czytała jakieś marne opowiadanie w internecie.
A najzabawniejsze w całej książce było, jak Edilio, Quinn i Sam (? nie pamiętam) gotowali makaron, ten tekst Edilia! xD
PS Wybaczcie, że ten post, jak zawsze moje, pozbawiony większego sensu. xD Ale książka, zapewniam, jest cudowna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mira dnia Czw 16:11, 06 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonlea
Mól książkowy
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 17:18, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a kiedy oni gotowali makaron ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:52, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
166 strona xD Ja wiem, że to proste i może nawet nieśmieszne, ale mnie ta scena naprawdę rozwaliła. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte12
Kochanka książek
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 1697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:36, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A czy w Gone są jakieś wątki miłosne? Mnie to ciekawi, bo nie jestem pewna, czy sięgnąć po tą książkę. W opisie nic o tym niebyło.
Agnesja, Mira - ja mam 14lat - no, rocznikowo 15... Ale do lipca jeszcze pół roku, czyli 14,5 xD W każdym razie, są naprawdę nastolatki takie jak ja czy niektóre moje znajome, które wyglądają na 16 lat, zachowują się dojrzale... Tylko faceci mają jakby po 11lat psychicznie xD Ja chcę już 15 lat, tak na serio, żeby mi nie mówili, że dopiero zaczynam być nastolatką To wkurzające, bo nie czuję się niedojrzale.
Chętnie zabiorę się za książkę, tylko przede mną 50 pozycji, zanim do niej dojdę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:53, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Charlotte12 napisał: | A czy w Gone są jakieś wątki miłosne? Mnie to ciekawi, bo nie jestem pewna, czy sięgnąć po tą książkę. W opisie nic o tym niebyło. |
Są, ale nie jakieś takie bardzo znaczące ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonlea
Mól książkowy
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 18:52, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ale miłość Sama i Astrid pojawia się baaardzo zęsto tyle że nic ciekawego jeśli o to Ci chodzi. Jak stare małżeństwo. bardzo na sobie polegają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta7
Szalona pisarka
Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:53, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mira napisał: | 166 strona xD Ja wiem, że to proste i może nawet nieśmieszne, ale mnie ta scena naprawdę rozwaliła. xD |
Ja nie mam teraz dostępu do książki a już mnie zaciekawiłaś tą sceną. Możesz ją streścić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy
Zaglądacz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska..
|
Wysłany: Nie 12:34, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja się wg dziwie moje biblotece.. xD
Oni nie umią zamowić książek! Interesują ich tylko powieści z II wojny światowej.. Ale córka (jej) opowidziala o Gone.. i po prostu ją KOCHAM!
Nie ochodzą mnie żadne okładki... kocham całkowitą treść!
Stare małżeństwo.. sumie to jest dobrze ujęte, ale stare małżeństwo... rownież może mieć fascynujące życie.. Przynajmniej nie zgadzają się na wszystko z przymusu. Każde ma swoje zdanie.. co dla mnie jest najważniejsze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonlea
Mól książkowy
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 15:25, 21 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
oczywiście że stare to nie znaczy nudne. chodziło mi o to że Astrid ma w Samie takie poczucie bezpieczeństwa . Jak coś sie dzieje to od razu lecą do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zakochanawilczyca
Szalona pisarka
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dalej niż myślisz.
|
Wysłany: Sob 15:35, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
wypożyczyłam dziś, i zobaczymy jak mi to pójdzie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amy188
Angel of books
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 13:02, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedy byłam mała często kłóciłam się z członkami swojej rodziny. Szczególnie z mamą, starszymi siostrami i bratem. Podczas tych kłótni wiele razy chciałam, żeby zniknęli z mojego życia, zapadli się pod ziemię i dali mi święty spokój. Brzmi znajomo?
Obecnie kłótnie z nimi należą do rzadkości i gdy przypomnę sobie dawne scysje, automatycznie chce mi się śmiać. Już nie marzę, żeby zniknęli. W każdym razie, nie aż tak często
Akcja powieści toczy się w małym miasteczku Perdido Beach niedaleko Las Vegas. Nudna lekcja, nauczyciel historii opowiadający o wojnie secesyjnej, uczniowie starający się utrzymać szeroko otwarte oczy i nie ziewać więcej niżby wypadało. I nagle… Puff. Nauczyciel znika. Ale nie tylko on. Znikają wszyscy dorośli i młodzież powyżej 15 roku życia. Nad miastem pojawia się iskrząca kopuła, przez którą w żaden sposób nie można się przedostać. Dzieci są pozostawione same sobie, muszą zacząć wszystko od nowa, stworzyć nowe zasady i społeczność. Niektóre z nich odkrywają w sobie tajemnicze moce, dzięki którym mogą czytać w myślach, biegać z szybkością błyskawicy, teleportować się, uzdrawiać, a nawet zabijać.
Przez okrągły rok odkąd dowiedziałam się o „Gone” nie miałam ochoty zabierać się za książkę, pomimo tego, że zbierała bardzo dobre recenzje i została okrzyknięta bestsellerem. Obawiałam się czytania o dzieciakach pozostawionych samym sobie, wątpiłam czy odnajdę się w dziecięcym świecie, z którego już jakiś czas temu odeszłam. Nic bardziej mylnego. Książka wciągnęła mnie momentalnie i od razu wskoczyła na listę moich ulubionych.
Świat stworzony w „Gone” jest uzależniający, z każdą przeczytaną kartką ma się ochotę na więcej, w mgnieniu oka dosłownie pochłania się strony i zapomina o takich czynnościach jak jedzenie, picie, toaleta, sen. Że już nie wspomnę o nauce na zbliżający się trudny egzamin.
Bohaterowie Michaela Granta są zróżnicowani, autor prowadzi nas przez rozmaite typy ludzkich osobowości, nie bojąc się wejść do głowy bohatera, mądrali, tchórza, autystyka czy nawet niebezpiecznego psychopaty. Wprowadza normalne dzieci w role dorosłych, zmusza je do podejmowania niewyobrażalnych w codziennym życiu decyzji, piętrzy przed nimi trudności i odpowiedzialne zadania. Jako dzieci wiele razy myśleliśmy, że dorośli są dziwni, nie rozumieją nas i że lepiej by nam było bez nich. Michael Grant pokazuje nam, że są niezastąpionym składnikiem każdego społeczeństwa, a ich nieobecność może mieć wręcz przerażające konsekwencje. Autor rozciąga przed nami także spektrum uczuć i wartości, płynnie przechodząc od pierwszej miłości, do nienawiści, odwagi i tchórzostwa, przyjaźni i antypatii; nakreśla wpływ braku rodziny na socjalizację młodych ludzi.
Książka niemal natychmiast w oczywisty sposób nasuwa skojarzenia z „Władcą much” Goldinga, opowiadającą o grupie ocalałych z katastrofy lotniczej chłopców, którzy na bezludnej wyspie próbują stworzyć własny rząd, co obfituje w opłakane skutki. W „Gone” widać również cień serii o Harrym Potterze i modnych ostatnio niezwykłych mocach, które są praktycznie atrybutem dzisiejszej szybko sprzedającej się książki. Mam wrażenie, że gdyby Harry Potter i Lord Voldemort byli braćmi, to ich relacja wyglądałaby tak, jak ta pomiędzy dwójką pewnych bohaterów, żeby za dużo nie zdradzać
„Gone” wbrew przedziałowi wiekowemu głównych postaci to książka dla starszych i młodszych, każdy znajdzie w niej coś dla siebie i każdego wchłoną przygody jej bohaterów. Gorąco polecam!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez amy188 dnia Wto 13:03, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelynowa_
Mól książkowy
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:36, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie książka bardzo fajna. myślałam, że będzie coś bardziej takiego hm... strasznego, sensacyjnego, kryminalnego. przynajmniej tak mi mówiła kuzynka po przeczytaniu. ale ja twierdzę, że była w sam raz, nie przesadzona czytam już 2 część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komisia
Szalona pisarka
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pon 19:00, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ta książka jest jedną z tych które zdobyły moje serce! Powieść jest troszkę horrorowata i nie przesłodzona. Bohaterowie też wydają się bardzo realistyczni. Mają swoje wady i zalety, bo czym by była postać bez wad? Daje tej książce 10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
Nowicjusz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 15 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Gone, Gone, Gone. ;3
Jako, że nie widzę ogólnego tematu o serii, to wypowiem się tutaj o całości: kocham tę serię. Przeczytałam wszystkie części i jestem najnormalniej w świecie zachwycona. Cudo!
Michael Grant stworzył fantastyczny świat, którym włada Gaiaphage, przez co książka jest taka tajemnicza. Uwielbiam te klimaty i niesamowicie barwne postacie (I love Caine). Nie mogę się doczekać kolejnych części. Najbardziej podobała mi się 4 część, 1 też była niezła, a druga moim zdaniem wypadła najsłabiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maddi
Zaglądacz
Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: Nie 9:22, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Świetna książka. Chociaż w niektórych momentach wątki trochę się dłużyły to i tak ja uwielbiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoda ^^
Zaglądacz
Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:24, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja po prostu ♥ tą serię! Kocham ją całym, moim sercem. Darzę ją miłością niewyjaśnioną... itd. Bardzo ją lubię, jak już widać. I nie chcę reklamować, ale tylko proszę. Wejdźcie na forum w moim opisie, i pomóżcie rozwinąć Gonowicze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaunee
Gaduła
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznaaaań
|
Wysłany: Pią 19:06, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nawet nie pamiętam, czy już o tej książce gdzieś pisałam.
Ostatnio, będąc w Empiku pozwoliłam sobie na zakup - od razu - dwóch części. Zwykle tak nie robię, bo jęsli potem coś mi się nie podoba, po prostu nie kupuję dalej.
Teraz nie pamiętam, czy to tu, czy ktoś mi coś szepnął o tym, że cała seria jest naprawdę warta przeczytania - w każdym razie zgadzam się.
Nie mam pojęcia, co dzieje się w trzeciej części, ale póki co - myślę, ze nie może się zeźlić.
Wszystko umieszczam w spoilerze, choć... pewnie niewielu tu takich, którzy jeszcze tego nie przeczytali, bo to z reguły ja mam kosmiczne tyły.
Cytat: | To może od początku. Ten facet, ma naprawdę nieziemską wyobraźnię. Ja tam nie wiem, czy byłabym w stanie sobie wybzdurzyć... taką jakby enklawę... tyle, że nie do końca idealną. Przyznam szczerze, ze na początku wręcz zmuszałam się do czytania, strasznie wkurzały mnie niektóre postaci - które potem stały się znośne.
Oczywiście, żadnym zdziwieniem był fakt, że Astrid i Sam będą razem - bo, jak to - głównemu bohaterowi musi się przecież układać! W ogóle, jak już mowa o bohaterach. Uważam, że te niektóre moce, to są normalnie bardziej utrudnieniem jak pomocą. Na przykład ta... tego chłopca z drugiej części, co tak bardzo kochał wodę, basen. No bo co? Zdenerwuje się i - hop - nagle jest 15 metrów pod ziemią? Znając siłę mojego gniewu, po jakimkolwiek jaju, z takimi umiejętnościami od razu dokopałabym się do jądra ziemi.
Strasznie irytuje mnie Diana. I Jack. Takie niezdecydowane, bądź dwulicowe dzieci. Jack - o, przepraszam, nie uruchomili tych komórek, urazili moją męską dumę? A Diana? Na każdy gest Caine'a leci żeby mu pomóc? No biedactwo. Ale co zrobić. Bez nich ksiązka by się wlokła, zapewne. Natomiast do tej pory nie mogę zrozumiec wątku tej... "Ciemności"? Wiecie, tego potwora od Lany, bodajże, tego od szakali. Nie wiem, czy to on jest za to wszystko odpowiedzialny, czy co.
|
W każdym razie, uważam, że ksiązka faktycznie wciąga, warto po nią sięgnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia Pią 19:07, 21 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Sob 21:21, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Niebezpieczna i przerażająca.
W książce najbardziej mi się podobało to, że już od pierwszej strony
nie nudzi. Już zaczyna się coś dziać. Każda strona tej znakomitej powieści ma w sobie to 'coś', przez co nie możesz przestać czytać. Akcja trwa cały czas. W kółko się dzieją różne problemy, które nasz zdeterminowany bohater Sam, musi - chociaż nie chce - rozwiązać. Bardzo ciekawe było to odliczanie. Na początku, np. 275 godzin. Mówiłam O Jezu, jeszcze tak daleko. Później zostawało coraz mniej, aż w końcu została minuta. To było niesamowite.
Boże.! Nie wiem co jeszcze napisać. Po prostu nie umiem tego wszystkiego ubrać w słowa.! Oceniam zatem książkę 9,5/10 i polecam ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laura135
Mól książkowy
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 11:59, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Książka zapowiada się ciekawie. Pewnie kiedyś po nią sięgnę, ale na razie mam dużo książek od przeczytania. Może w wakacje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|