Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:23, 21 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że tylko z wilkołakiem, bo inaczej to on by już dawno kogoś zapłodnił... Chyba, że rzeczywiście twórcom nie zależy na utrzymaniu choćby pozorów, iż ta historia kupy się trzyma. Wpadka to klasyka. Do każdego pasuje.
Niby nieśmiertelny ale nie do końca. Powszechnie wiadomo, że istnieje możliwość, aby zabić nawet i Pierwotnego. Ponadto nie ma znaczenia czy jego dziecko to dziewczyna czy chłopiec. Nie zapominajmy, że kobiety także nosiły korony. Płeć to żadna przeszkoda.
Niestety nie oglądam TVD chyba od 4 sezony, nie wiem więc kim jest Kai. Nie jest jednak niczym zaskakującym, że na świecie istnieją także osoby chore psychicznie, czyli przeszli, obecni i przyszli seryjni mordercy. Wampir też był kiedyś człowiekiem i nie można o tym zapominać. Zachodzą w nich zmiany, oczywiście. Ale korzenie to korzenie, zupełnie ich nie tracą. Mogą wyłączyć emocje ale to świadoma decyzja.
Dzieciak to dzieciak. Widzę, że masz spore trudności z wyobrażeniem sobie emocji, jakich się doświadcza w takich sytuacjach. Zapewniam się, że automatycznie się w takim maluchu zakochujemy. Szczególnie, jeśli jest on nasz. Nie sposób się przed tym obronić.
Dlaczego zaraz ciepłym moczem? Kol zawsze coś sam sobie knuł na boku, a Finn ślepo podążał za matką. Nie mówię, że to fajne, iż zostali tak wyobcowani ale musi to mieć jakieś podstawy. Nie jest to wymysł TO, bo już nawet w TVD między nimi było dziwnie.
Ja też nie wiem, czemu rozstają się z aktorami, którzy od początku odtwarzali rolę Pierwotnych. Zdecydowanie wolałam tamtych aktorów. Nie wiem skąd taki dziwny pomysł. Tym bardziej, że jeden z nowych aktorów zupełnie sobie z rolą nie poradził (tak, Daniel - lipny z niego Kol). I ponownie: w TO rządzi Klaus, Hayley ma raczej gówno do powiedzenia, co Nik udowodnił na koniec drugiego sezonu.
O tak! Zgadzam się, że byłoby super, gdyby TO opowiadało o losach Pierwotnych od momentu, a nawet trochę przed, przemiany. Szkoda, że jednak nie zdecydowano się na taką formę tego spin offu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Pon 13:26, 21 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fullmoon
Poczytująca
Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gruenberg
|
Wysłany: Sob 0:01, 03 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie nie widzieliśmy, by od złamania klątwy (a podobno to wyzwoliło jego płodność, kij z logiką tego wyjaśnienia) Klaus uprawiał seks z kimś żywym (nawet jeśli założymy klefan sex, to Stefa raczej trudno zapłodnić ;p), więc chbya nie tlyko wilki. Bo co, niby czemu jego plemniki mają być zywe, jak uprawia seks z wilczycą, a martwe, jak ze zwykłą kobietą? (Pomijam już kwestię, czemu w ogóle one są żywe.)
Klaus obawia się śmierci, śmiertelności. Nie sądzę, by szykował Nołpa na nastepczynię, jak coś mu się przydarzy i umrze. On raczej szykuje wtedy 10 awaryjnych planów, kto go wskrzesi i jak. Klaus jest najabrdziej owładnięty żądzą wampiryzmu i nieśmiertelności (bał się, że lekarstwo własnie jemu wcisną, bał się białego dębu w rękach Mikaela czy Silasa). Dla niego nie ma sensu szykować dziedzica.
Jasne, kobiety nosiły korony, ale Klaus urodził się przed 1000 lat, nie sądzę, by feminizm się przedarł do jego umysłu. ;D
W Klausie świetne było to, że tych ludzkich cech nie było widać początkowo. Potem, od klaroline, bylo coraz gorzej i dla mnie "rozwój" jego postaci to staczanie się po równi pochyłej (to samo dotyczy zresztą Eliaszka).
Cytat: | Dzieciak to dzieciak. Widzę, że masz spore trudności z wyobrażeniem sobie emocji, jakich się doświadcza w takich sytuacjach. Zapewniam się, że automatycznie się w takim maluchu zakochujemy. Szczególnie, jeśli jest on nasz. Nie sposób się przed tym obronić. |
no nie do końca mam trudności, uwielbiam małe dzieci i planuję, że wkrótce doczekam się pierwszego własnego. Tylko że jestem człowiekiem, a Klaus jest PIERWOTNYM. Więc nie, on automatycznie nie pokocha dziecka, ktore jest owocem wpadki z laską, która wykorzystała go, by zabic hybrydy, zmanipulowała te hybrydy, by odwróciły się od niego.
on nie znosi Hayley, pogardza nią - więc automatycznie w 1x01 powinien wydać na nią wyrok śmierci i tego się trzymać, a o dziecku nawet nie myśleć. Jeszcze może kupiłabym jakieś powalone pragnienie stworzenia nowej rodziny, z kobietą, którą kocha, z dzieckiem - by pokazać, że umie być ojcem lepszym niż Mikael. Też by mi się to specjalnie nie podobalo, ale miałoby jakiekolwiek oparcie w kanonie. Ale nawet wtedy nie umiem sobie wyobrazić, że Elijah dla rzeczonego płodu zostawia Rebekę na pastwę wilków. Albo że bezpieczeństwo małej Hope jest ważniejsze od Kola i Finna, było nie było - rodzonych braci.
Tja, tyle Klaus pokazał, że najdalej pewnie w 3x03 Hayley będzie już czlowiekiem i znowu będzie wszystkich wkurzać swoim panoszeniem się w NOLA. -_-
Co do Sharmana to chyba jedyna kwestia, gdzie się zgadzamy, bo jest fatalny (co jest dziwne, bo jako Isaaca w TW go uwielbiałam).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|