Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pon 21:25, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
no to chyba kojarzę, popatrzę sobie on line
Silje jeśli chodzi o ten "Camelot" o którym mysle, z zeszłego roku, to oglądałam: zwiastun niestety został skasowany- tylko 10 odcinków. Musze przyznać, że najlepszy był tam Merlin - hmm jest chyba wątek o tym serialu ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 19:16, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jestem już po pierwszym sezonie i co mogę powiedzieć?... Łaaaaaaaaaaa *,*
Naprawdę nie spodziewałam się takich emocji I do tego tak przywiązałam się do bohaterów - są cudowni! Aktorzy też są cudowni! Nie ma chyba nikogo z głównych postaci, kogo bym nie lubiła (mimo że każdy ma swoje dobre i złe strony ).
Przede wszystkim - Artur i Merlin <3 Kocham to ich całe poświęcanie się dla siebie, ratowanie życia i złośliwości
Cytat: | Już od tego odcinka, kiedy pojechali do wioski Merlina naprawdę było widać tą ich przyjaźń, ale dopiero w następnym odcinku - w tym, kiedy Artur zabił jednorożca - moje emocje normalnie oszalały
Ten moment... epicki! <333
"You know me, Merlin. I never listen to you."
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
Chyba z milion razy to przewijałam Oficjalnie moja ulubiona scena <3 |
W ogóle uwielbiam Artura, jest taki... władczy I hot
Ale boję się o niego za każdym razem, kiedy się naraża albo tak strasznie mu współczuję, kiedy znajduje się w takich beznadziejnych sytuacjach, że musi wybierać pomiędzy obowiązkami następcy tronu a przyjaciółmi Bo widać jak bardzo chce być dobrym księciem, a serce podpowiada co innego
Cytat: | Najbardziej chyba mnie to poruszyło przy odcinku z Mordredem, kiedy Morgana została przyłapana - widać było, że zmaga się sam ze sobą, ale było zbyt dużo świadków, by ich puścić wolno.
W ogóle sam wątek Mordreda jest niesamowicie emocjonujący, bo oczywiście nie wytrzymałam i sprawdziłam w wikipedii jak to z nim było, bo już nie pamiętałam do końca i teraz strasznie się boję W ogóle nie jestem w stanie myśleć, że Artur kiedykolwiek umrze |
I Merlin <3 Jest taki pocieszny, uroczo roztrzepany, ma śliczne oczy i jak się uśmiecha I lubię jego głos, mogłabym go słuchać na okrągło Haha Też ciężko mi się patrzy na jego dylematy, a ma ich chłopak sporo
Lancelot był fajny Mam nadzieję, że jeszcze trochę go będzie.
Cytat: | Chociaż zawsze wkurzało mnie to uczucie jego i Gwenevere, bo zdradzali Artuta :/ Obydwoje. Nie chcę, żeby tutaj też tak byłooo |
Jaaa, co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak bardzo przywiązałam się do Gajusza! On jest taki kochany <3 Nie wyobrażam sobie, żeby miało go zabraknąć przy Merlinie i Utherze. On jest jak Dumbledore albo Gandalf, noo!
Cytat: | W finale oczywiście poryczałam się jak głupia, kiedy okazało się, że Gajusz poświęcił się dla Merlina - chociaż nawet się tego spodziewałam i obawiałam - a potem to były już łzy szczęścia Gajusz nie może zginąć! |
Nawet Uthera lubię, bo mam sentyment do tego aktora (Buffy <3), no i ma też swoje momenty. I ma fajny głos
Co do damskiej części obsady - Gwen coraz bardziej mi imponuje (no i oczywiście wyczekuję pewnych wątków z niecierpliwością ), a o Morganę zaczynam się bać... mimo wszystko lubię ją, chociaż dalej pozostaje dla mnie zagadką (A ta aktorka jest dla mnie takim połączeniem Dianny Agron, Rachel Welsh i Lucy Hale, więc siłą rzeczy nie mogę jej nie lubić ).
I miłą niespodzianką był Chris ze Skinsów jako Will Stęskniłam się za nim!
I cały czas zastanawiam się wtf z tym smokiem, ale to pewnie przyjdzie mi się dowiedzieć w przyszłości
No, to takie moje chaotyczne myślenia, bo oczywiście zamiast uczyć się do rozliczeń międzynarodowych, MUSIAŁAM obejrzeć 2 ostatnie odcinki i jeszcze nie ochłonęłam Już ściągnęłam za to 2 sezon i zabieram się do oglądania! (Mam nadzieję, że chociaż jakieś przerwy na naukę uda mi się zrobić ).
LOVE <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Czw 19:17, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pią 20:57, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ven tak się cieszę, że oglądasz Bo ogólnie mogę się chyba podpisać pod każdym Twoim słowem
Jak będę przytomna to napiszę coś więcej
EDIT.
Cytat: | Naprawdę nie spodziewałam się takich emocji I do tego tak przywiązałam się do bohaterów - są cudowni! Aktorzy też są cudowni! Nie ma chyba nikogo z głównych postaci, kogo bym nie lubiła (mimo że każdy ma swoje dobre i złe strony ). |
Witaj w klubie Włączyłam odcinek, bo podobały mi się gify i sama nie wiem czy zakochałam się w tym serialu w pierwszej minucie czy po pierwszym odcinku? I każda postać ma własną, ciekawą historię i nie da się ich nie lubić , mimo niektórych sytuacji
Cytat: | Przede wszystkim - Artur i Merlin <3 Kocham to ich całe poświęcanie się dla siebie, ratowanie życia i złośliwości |
Ta 'para' jest idealna <3 Uwielbiam jak po sobie jadą, Arthur wykorzystuje Merlina, ale koniec końców poświęcają się dla siebie i są prawdziwymi przyjaciółmi.
Cytat: | W ogóle uwielbiam Artura, jest taki... władczy I hot
Ale boję się o niego za każdym razem, kiedy się naraża albo tak strasznie mu współczuję, kiedy znajduje się w takich beznadziejnych sytuacjach, że musi wybierać pomiędzy obowiązkami następcy tronu a przyjaciółmi Bo widać jak bardzo chce być dobrym księciem, a serce podpowiada co innego |
Ja też Artur bywa aroganckim chamem, ale jest dobrym człowiekiem i księciem. I jest słooodki Nie wiem co w nim jest, ale coś jest To chyba te jego ząbki-kiełki ^^.
I ogólnie uwielbiam to jak różni się on od Uthera jako władca, i uwielbiam ostatnie sceny w 4x03..<3
Cytat: | I Merlin <3 Jest taki pocieszny, uroczo roztrzepany, ma śliczne oczy i jak się uśmiecha I lubię jego głos, mogłabym go słuchać na okrągło Haha Też ciężko mi się patrzy na jego dylematy, a ma ich chłopak sporo |
Ja go podziwiam za to, że zawsze coś wykombinuje i chociaż jest bohaterem to daje się traktować jak zwykłego sługę. I to jego poczucie humoru! No i Colin ma najsłodszy uśmiech na świecie <3
Cytat: | Jaaa, co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak bardzo przywiązałam się do Gajusza! On jest taki kochany <3 Nie wyobrażam sobie, żeby miało go zabraknąć przy Merlinie i Utherze. On jest jak Dumbledore albo Gandalf, noo! |
Gajusz Boże jaki on jets pocieszny, zabawny, mądry i kochany! Uwielbiam go i jego więź z Merlinem! Zawsze się o niego martwie jak dzieje się coś większego..A finał sezonu 1 to był stresujący moment!
Cytat: | Nawet Uthera lubię, bo mam sentyment do tego aktora (Buffy <3), no i ma też swoje momenty. I ma fajny głos |
Ja też mam taki sentyment do tego aktora, że chociaż Uther bywa potworem to nie mogę go przez to przestać lubić^^. Chociaż w jednym odcinku naprawdę miałam ochotę go skrzywdzić, ale w 4 sezonie szkoda mi go...
Cytat: | Co do damskiej części obsady - Gwen coraz bardziej mi imponuje (no i oczywiście wyczekuję pewnych wątków z niecierpliwością ), |
Uwielbiam Gwen, jest taka pocieszna No i Gwen i Arthur...<3
Cytat: | o Morganę zaczynam się bać... mimo wszystko lubię ją, chociaż dalej pozostaje dla mnie zagadką (A ta aktorka jest dla mnie takim połączeniem Dianny Agron, Rachel Welsh i Lucy Hale, więc siłą rzeczy nie mogę jej nie lubić ).
|
Morgana jest jedną z najbardziej intrygujących osób w serialu, i im dalej tym jest ciekawiej... I z czasem coraz trudniej mi ją zrozumieć i mi jej żal..
Cytat: | No, to takie moje chaotyczne myślenia, bo oczywiście zamiast uczyć się do rozliczeń międzynarodowych, MUSIAŁAM obejrzeć 2 ostatnie odcinki i jeszcze nie ochłonęłam Już ściągnęłam za to 2 sezon i zabieram się do oglądania! (Mam nadzieję, że chociaż jakieś przerwy na naukę uda mi się zrobić ). |
hahaha, ja też zamiast się uczyć oglądałam Merlina
Ale to takie wkręcające, a im dalej tym ciekawiej A każdy finał jest....niesamowity! A finał 4 serii ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:39, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się na początku całkiem spodobał, ale przepadłam przy odcinku 1x10 Od tego momentu kompletnie straciłam głowę dla "Merlina" xD I faktycznie, trochę podobne emocje wywołuje u mnie jak SN, tylko jest mimo wszystko bardziej wesoły, co jest takie niesamowite
A co do Artura i Gwen... <3
Cytat: | Tak strasznie się boję, że ona bardziej kocha Lancelota No bo kurde, on jest świetny, ale nie umywa się do Artura A na razie w odc. 2x04 jakoś bardziej ją ciągnęło do Lancelota, mimo wszystko, no i miałaby z nim większe szanse na związek Pociesza mnie jedynie myśl, że Artur coraz więcej zyskuje w jej oczach i mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze Ach, ta zakazana miłość <3 |
Obejrzałam już, oczywiście, ponad połowę 2 sezonu i strasznie się cieszę, że przyjaźń Artura i Merlina jest tu jeszcze bardziej rozwinięta, poddana nowym próbom - i te ich przygody Chociaż Artur momentami bywa naprawdę straszny
Aaach, te zęby Artura Są cudowne! (A jak czasami zmruży oczy to strasznie przypomina mia Alexandra Skarsgårda - True Blood - [link widoczny dla zalogowanych] i normalnie nie mogę się napatrzeć ). Tak samo odstające uszy Merlina <3 xD
Kurde, Zuu, chyba zostaniesz moim serialowym guru Teraz nie mogę się już doczekać 4 sezonu, chociaż wolałabym mieć jeszcze z miliard odcinków przed sobą
No nic, idę oglądać dalej, ewentualnie z przerwami na naukę do prawa europejskiego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Sob 11:43, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:41, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ven_detta napisał: | Mi się na początku całkiem spodobał, ale przepadłam przy odcinku 1x10 Od tego momentu kompletnie straciłam głowę dla "Merlina" xD I faktycznie, trochę podobne emocje wywołuje u mnie jak SN, tylko jest mimo wszystko bardziej wesoły, co jest takie niesamowite
|
SN to jednak coś innego, ale oglądając go też tak wszystko przeżywałam i w ogóle pamietałam co w jakim odcinku, tutaj mam podobnie No i ten serial jest taaaki zabawny Uwielbiam się na nim śmiać, czasami nawet do łez On tak poprawia humor i relaksuje I te emocje..
Cytat: | A co do Artura i Gwen... <3
Cytat: | Tak strasznie się boję, że ona bardziej kocha Lancelota No bo kurde, on jest świetny, ale nie umywa się do Artura A na razie w odc. 2x04 jakoś bardziej ją ciągnęło do Lancelota, mimo wszystko, no i miałaby z nim większe szanse na związek Pociesza mnie jedynie myśl, że Artur coraz więcej zyskuje w jej oczach i mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze Ach, ta zakazana miłość <3 |
|
Ahh Arwen <3 Na początku się zastanawiałam, jak to możliwe, że jeśli patrzeć na legendy oni będą razem...Ale potem zrozumiałam, zobaczyłam tą historyczną miłość...I ahhhh <3
Co do Lancelota...Uwielbiam go, ale Arthurowi i Gwen przeznaczone jest bycie razem noo..Chociaż pamiętając historię to sie stresowałam strasznie tym wątkiem Lancelot sie pojawi jeszcze pod koniec 3 sezonu, i w kilku odc. 4 Odcinek 4x09 jest jednym z moich ulubionych dotyczących miłości, chociaż jest mega smutny i płakałam..Albo 3x10..Ven czekaj na niego, bo...<3
Cytat: | Obejrzałam już, oczywiście, ponad połowę 2 sezonu i strasznie się cieszę, że przyjaźń Artura i Merlina jest tu jeszcze bardziej rozwinięta, poddana nowym próbom - i te ich przygody Chociaż Artur momentami bywa naprawdę straszny
Aaach, te zęby Artura Są cudowne! (A jak czasami zmruży oczy to strasznie przypomina mia Alexandra Skarsgårda - True Blood - [link widoczny dla zalogowanych] i normalnie nie mogę się napatrzeć ). Tak samo odstające uszy Merlina <3 xD |
Ich przyjaźń z sezonu na sezon jest coraz bardziej ciekawa, mocniejsza. A w 4 sezonie to już chyba w ogóle..Chociaż Artur ciągle bywa...jaki bywa dla Merlina Ale to jest takie naturalne i fajne mimo wszystko ^^
Kurde ich 'wady' są normalnie zaletami A ich uśmiechu to gfdghjga xD
Cytat: |
Kurde, Zuu, chyba zostaniesz moim serialowym guru Teraz nie mogę się już doczekać 4 sezonu, chociaż wolałabym mieć jeszcze z miliard odcinków przed sobą
No nic, idę oglądać dalej, ewentualnie z przerwami na naukę do prawa europejskiego |
Hahahaha Ja się bardzo chętnie dzielę moimi serialowymi miłościami xD I taaak się cieszę, że ktoś się zachwyca ze mną ! Normalnie strasznie, Merlin jest cudowny i muszę z kimś o nim pogadać
Ja kurde tak pędziłam z tymi odcinkami i teraz żałuję, że nie mogę zobaczyć kolejnych I poprzednich też nie, bo zamknęli megavideo
Oglądaj, oglądaj..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 19:12, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zuz@ napisał: | SN to jednak coś innego, ale oglądając go też tak wszystko przeżywałam i w ogóle pamietałam co w jakim odcinku, tutaj mam podobnie No i ten serial jest taaaki zabawny Uwielbiam się na nim śmiać, czasami nawet do łez On tak poprawia humor i relaksuje I te emocje.. |
Zgadzam się, że SN to coś innego, ale jakimś cudem też wywoływał u mnie podobne emocje Albo praktycznie co drugą scenę przewijałam i powtarzałam po tyle samo razy, co oglądając SN A to jest dla mnie wyznacznik dobrego serialu Ach, i ten humor <3 Naprawdę nie spodziewałam się go po serialu o średniowiecznym królu!
Zuz@ napisał: | Co do Lancelota...Uwielbiam go, ale Arthurowi i Gwen przeznaczone jest bycie razem noo..Chociaż pamiętając historię to sie stresowałam strasznie tym wątkiem |
Zgadzam się w 100%!
Cytat: | Lancelota nie da się nie lubić, jest taki słooodki, ale nie widzę innej opcji niż Arwen Już się boje co tam się szykuje dla nich w przyszłości! |
Jezu, teraz ściągnęłam na zapas jak najszybciej wszystkie sezony, bo już linki powoli przestają działać, cholera Umrę, jak nie będę mogła obejrzeć 5 sezonu! Co oni sobie w ogóle myślą!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Sob 21:26, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 21:40, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ven, ja nie sądziłam, że serial o średniowieczu tak mnie wciągnie i co tu ukrywać- uzależni .
Trudno znaleźć mi słowa do opisania tego, jakie emocje wywołał u mnie ten serial...Podobnie jak SN...Aktualnie to jeden z moich ulubionych seriali Zupełnie inny od wszystkich, własnie przez ten humor I to, że oprócz komedii bywa dramatem..Mega <3
Ven, zapamiętaj..w 4x09 mniej chusteczki, bo ten odcinek...
Ja właśnie ściągam 4x01,02, bo te odicnki również były genialne i też mi się przydadzą chusteczki na nich..ehh..
Boję się, że nie dane nam będzie obejrzenie 5 sezonu przez te głupie ograniczenia ;( wtedy pojade do UK i będę tam oglądać
I mam nadzieję, Ven, że zachowasz sobie ściagnięte odcinki, żeby w razie wu mnie poratować
Ahhh...kocham ten serial <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pestka
Serwująca literki
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21:57, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
retyyy widze, że wątek o Merlinie rozkwita ! <3 Super dziewczyny !
@Zuuu- właśnie ostatnio oglądałam sobie odc 04x09 na przypomnienie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 17:06, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zuz@ napisał: | Boję się, że nie dane nam będzie obejrzenie 5 sezonu przez te głupie ograniczenia ;( wtedy pojade do UK i będę tam oglądać
I mam nadzieję, Ven, że zachowasz sobie ściagnięte odcinki, żeby w razie wu mnie poratować |
No to pojedziemy razem, bo ja nie odpuszczę tego sezonu Albo zdybię jakiegoś znajomego (albo znajomego znajomych moich znajomych, a co tam xD) z nagrywarką, żeby mi nagrywali i przysyłali nowe odcinki
Oczywiście, że zachowam wszystkie odcinki, w razie czego będę mogła poratować
Jaaa, naprawdę zaczynam się bać tego 4 sezonu, jak tak go wspominacie! Całe szczęście, że będę już wtedy po sesji, bo bym normalnie olała egzaminy xD
A tymczasem jestem już po 2 sezonie i.... faaak, kolejny finał, który doprowadził mnie do łez! Chociaż mniej więcej domyślałam się, że coś takiego może się zdarzyć, to... to było takie PIĘKNE! Merlin jest po prostu najlepszy z najlepszych, że stać go było na to wszystko - udowodnił, że jest prawdziwym bohaterem <3
W ogóle ten sezon wydawał mi się taki bardziej intensywny, możliwe, że to dlatego, że jeszcze bardziej zżyłam się z bohaterami. Podobała mi się ta przeplatanka takich lżejszych, zabawniejszych odcinków i tych bardziej dramatycznych.
Cytat: | Haha, nigdy nie zapomnę tego, że Uther poślubił trolla xD I dzielił z nim łoże małżeńskie! xD Myślałam, że padnę ze śmiechu! Albo zaloty Arthura do Lady Vivian!
- Who is it?
- It is destiny, my love. Destiny and chicken!
Kooocham te odcinki <3
Za to w tym razem ciężej mi wybrać jakiś ulubiony moment sezonu, bo tyle fajnych było z Merlinem i Arturem Albo ta walka między Arturem i Utherem! To było mega! Nie wspominając już na koniec o tej całej akcji ze smokiem i ojcem Merlina... po prostu brak mi słów. Tylko nie rozumiem wtedy po co ten smok pomagał Merlinowi i wyjawił mu sekret jego przeznaczenia, skoro potem chciał i tak zniszczyć Camelot i zabić Artura
I po dramatycznym początku, coraz bardziej podoba mi się kierunek, w którym zmierza wątek Arwen Aaach, ten pocałunek w namiocie <3 |
Nie wiem czy uda mi się przerwać oglądanie, żeby nauczyć się jutro na prawo, więc czarno widzę ten egzamin
I dzisiaj mój brat zerknął mi przez ramię co tak namiętnie oglądam i stwierdził, że możemy oglądać razem, bo skoro mi się podoba, to jemu pewnie też - tak było z SN - więc pewnie po sesji będę jeszcze raz oglądać całość
Faajny ten trailer w stylu LOTR
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Nie 17:31, 22 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 11:48, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Doobra, kolejny sezon za mną Jak zwykle jest świetnie, kocham (prawie!) wszystkich bohaterów i strasznie im współczuję, kiedy muszą przechodzić przez to, przez co przechodzą
Dopiero teraz zauważyłam jak strasznie musi się czuć Artur, kiedy wszyscy uważają Uthera za potwora, a on i tak musi go ratować/wspierać/opiekować się nim, etc., bo przecież jest jego ojcem...
I to przykre, że Uther już nie spojrzy ani odrobinę przychylniej na magię przez te wszystkie ataki na Camelot Może gdyby sprawy potoczyłyby się inaczej, jeszcze jakoś dałoby się z nim dogadać, a tak jest tylko coraz gorzej.
Okej, Morgana oficjalnie coraz bardziej mnie wkurza A właściwie jestem na nią wściekła!
Cytat: | Kurde, jak można z taką łatwością zdradzić swoich przyjaciół, których znało się pół życia?! I to jeszcze wypiąć się na nich totalnie i pragnąć ich śmierci? Tego nigdy nie zrozumiem.
I jeszcze ta ślepa miłość Uthera do Morgany... jak się cieszę, że na koniec się ujawniła, bo już nie zniosłabym dłużej tej jej fałszywej słodyczy i tego wstrętnego uśmiechu... :/
Chociaż muszę przyznać, że z rolą czarnego charakteru radzi sobie naprawdę dobrze |
Gwain <3 Jest genialny! Strasznie się cieszę, że został w serialu na dłużej i...
Cytat: | ...tak myślałam, że dołączy do Rycerzy Okrągłego Stołu! To było takie niesamowite! Jak ja ich wszystkich lubię <3
Z jednej strony nie mogę się doczekać, kiedy Artur zostanie królem, ale z drugiej - to będzie ogromna odpowiedzialność. I skończy się jego książęce życie... Niech się jeszcze trochę nim nacieszy
Ale za to Arwen! <3 |
Zaczęłam oglądać 4x01, ale była już 3 w nocy i byłam padnięta, a z tego, co mówiłyście to jest genialny odcinek, więc wolałam go odłożyć, żeby nie popsuć sobie frajdy Ale już jest ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:31, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Veeen, nawet nie wiesz jaką radość sprawiają mi Twoje posty Tak się cieszę, ze też jesteś zauroczona Merlinem i już zmierzasz ku końcowi i w sumie zazdroszczę Ci, że masz jeszcze jeden sezon przed sobą Ha, i nie mogę doczekać się aż znowu spotkamy się na zlocie i będziemy mogły na żywo pogadać o Merlinie <3 !
4 sezon chyba jest najbardziej dramatyczny, wszystko co się dzieje jest takie...no nie wiem, ale DUŻO się dzieje. Już pierwsze 2 odcinki sa już emocjonujące i popłakałam się prawie na nich, a końcówka 3 to punkt kulminacyjny w sumie trochę tak...A finał to...OMG
Ja Morgany kompletnie nie mogę zrozumieć..Nie mogę też jej znienawidzić, ale nie wiem jak ona może postępowac jak postępuje.. Ja rozumiem, że była przestraszona i oszukiwana całe życie, i jej nienawiść do Uthera, który ją okłamywał i jest hipokrytem ,ale co jej zrobila Arthur, Gwen czy Merlin? Dobra Merlin próbował otruć no ale.. Ale jej nienawiść do Arthura? Przezcież byli jak rodzeństwo, kochali się ,a ona tak pragnie władzy? Albo to co zrobiła w 3x10 kiedy prawie doprowadziła do smierci Gwen ? Przecież były przyjaciółkami... W ogóle ten odcinek był taki...ahhh <3 Ven, też w scenie gdy Arthur chce się zrzec tronu dla Gwen miałaś ochotę wejść do monitora i ucałowac go ? To było takie kochane, piękne i w ogóle...Że dla niej chciał zrezygnować z królestwa. I jak go od niej odciągają i on mówi, że zawsze będzie ją kochał <3
Gwain jest taaaaaaak zajebisty Zawsze doprowadzi mnie do śmiechu, niezależnie od sytuacji W ogóle uwielbiam wszystkich tch rycerzy Cudowna, zgrana, lojalna, odważna i w ogóle genialna ekipa!
A co do relacji Arthur i Uther, to strasznie mu współczuje..No bo to jego ojciec w końcu, i król, ale czasami tak trudno być wobec niego lojalnym... Zdecydowanie staje on często przed ciężkimi wyborami... A jeszcze Uther jest taki zaślepiony!
4 sezon jest chyba moim ulubionym, chociaż tak własciwie kocham wszystkie Tutaj po prostu jest kilka takich scen w relacji Arthur&Merlin czy też Arthur&Gwen, czy w ogóle w całej historii Camelotu, ze po prostu...uwielbiam go <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 16:05, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Haha, a już myślałam, że macie powoli dość moich rozentuzjazmowanych postów W ogóle, i tak się powstrzymuję, bo mogłabym pisać o wiele więcej peanów o tym serialu xD Ale też nie mogę się doczekać zlotu, żeby wszystko obgadać <3 Może się uda jeszcze innych zarazić
Jeej, dopiero co zaczęłam oglądać 4 sezon (ciągle nie mogę skończyć 1 odcinka, bo co chwila coś mi przerywa ), ale już czuć, że będzie inny od wszystkich - tyle się pozmieniało od finału! I już się boję tego dramatyzmu, bo pewnie potem nie będę mogła wrócić do rzeczywistości, tak to będę przeżywać Z SN też tak było
Co do Morgany:
Cytat: | Dokładnie tak samo sobie pomyślałam! Co jej zrobił Artur albo Gwen? Zawsze byli przy jej boku i zawsze robili wszystko dla niej. Nawet tą całą nienawiść do Uthera ciężko mi zrozumieć - jak to jest ukrywać kim się naprawdę jest? Przez pół życia nie wiedziała nawet, że ma magię, więc nie musiała nawet niczego ukrywać :/ Jakby jej źle było w Camelot, kurde... A Merlin nie musiałby jej truć, gdyby nie knuła z Morgause I jeszcze tak nagle zainteresowała się tronem Camelot - jakoś nigdy wcześniej nie przejawiała nim zainteresowania. Ale też nie mogę jej nienawidzić, zwłaszcza, że pamiętam jaka była na początku, kiedy pomagała swoim przyjaciołom
A Artura to ja już kilka razy miałam ochotę ucałować, jest taki słodki w stosunku do Gwen Ale faktycznie, ten odcinek był niesamowity <3 Tak się ucieszyłam, że będzie poświęcony ich uczuciu, ale oczywiście Morgana musiała wszystko zepsuć :/ No, ale miłość na szczęście zawsze zwycięży Tak się cieszę, że Gwen chce być z Arturem, i w ogóle, że się tak kochają naprawdę, bo przejrzałam kilka legend arturiańskich i tam sprawy miały się inaczej :/ Ta wersja jednak bardziej mi się podoba
I jeszcze - ahahaha, stary Merlin <3 Teraz mi się przypomniało xD |
No i rycerze Artura - Uwielbiam! <3 W ogóle podobał mi się ten cały proces, jak po kolei ich spotykał i miałam takie przeczucie, że zasiądą razem przy okrągłym stole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:33, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Pff dość Twoich postów? Czyś Ty oszalała, Ven?! Ja uwielbiam je czytać ! Napawają mnie taką radością
O Merlinie można pisać i pisać, bo to taaaak cudowny serial Mam nadzieję, że na tym zlocie spotkamy się szybko i będziemy mogły pogadać I ze inni będą tak mieli Nas dość, że od razu zaczną oglądać Merlina
Ja wczoraj w nocy oglądałam 4x02 Dokładnie, jak powiedziałaś- wiele się pozmieniało. To lubię w tym serialu, jak wszystko ewoluowało od 1 odcinka. Jak zmieniły się postacie, ich relacje, Camelot..To tak daleka droga, i właściwie długi czas, bo każdy sezon to około roku,a między sezonami też czasami mijały lata... Więc od momentu kiedy Merlin przybył do Camelotu minęło naprawdę kilka dobrych lat..A jak zmienił się On, czy też jego relacja z Arthurem
Ja nadal nie mogę wrócić do rzeczywistości i podobnie jak z SN oglądam co jakiś czas jakieś stare odcinki, chociaż teraz nie mogę już bo mi zabrali odcinki online Ale właśnie zaczęłam ściągać z chomika 1 sezon Bo musze to mieć, po prostu muszę !
Co do Morgany:
Ja nie mogę przeżyć tej jej nienawiści do nich, żądzy władzy...Wiem, ze jest zraniona, ale bez przesady. Nagle pojawia się jej siostra i ona od razu staje się zła? Przecież Arthur też jest jej bratem i zawsze się nią opiekował..A Gwen stała u jej boku..Naprawdę aż tak nie może znieść ich jako pary Królewskiej..? Dlaczego ? To takie smutne, nie mogę jej zrozumieć, ale też w pełni znienawidzić..Mam nadzieję, że przejży kiedyś na oczy nim będzie za późno.
Co do Arwen:
Booooże, jak ja ich uwielbiam <3 Na początku miałam taki zonk, pod tytułem 'Oni będą razem?!' bo przecież wg. legend powinni być ale na początku serialu nic tego nie zapowiadało..Wręcz przeciwnie Gwen i Merlin wyglądali jakby coś z tego miało być Ale potem ich relacje coraz bardziej się rozwijały, aż do tego pięknego pocałunku <3 A potem tylko coraz bardziej, chociaż żałuję, że musieli się ukrywać, ale i tak było pięknie! I to jak Arthur dla niej się chciał zrzec tronu...To było takie..ahh uwielbiam sie tym zachwycać, co widać
Ogólnie obawiałam się jak to z nimi będzie, przez te legendy i w ogóle. I będzie taki odcinek, gdzie te legendy wypłyną, że tak powiem. I będzie bardzo smutny, baaaardzo No ale, jak to się skończy to już zobaczysz sama..ja milcze xD[color]
I w ogóle [color=white] stary Merlin! hahaha, zawsze jak go widze to się śmieję Niezależnie od sytuacji on zawsze mnie bawi Uwielbiam go taaaaaaak strasznie jest przeboooski!
A rycerze Arthura są po prostu...brak słów! I tak fajnie, że to własnie oni nimi zostali...Nadawali się najbardziej, każdy ma cudowne cechy i w ogóle i naprawdę są wierni Arthurowi, zawsze !
Ahhhh...Jak ja kocham ten serial <3 A miesiac temu dopiero zaczęłam go oglądać
Aktualnie żeby za dużo o nim nie myśleć oglądam Sherlocka, też świetny I brytyjski..<3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 13:46, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To dobrze, bo jeszcze pewnie będę duuużo pisać
O Jezu, ja wczoraj w nocy wróciłam do 4x01, a potem oczywiście nie mogłam nie obejrzeć 4x02, a potem 4x03 - i było tak jak mówiłaś! Przydały się chusteczki To było takie emocjonujące, że przepłakałam prawie całe te 2 ostatnie odcinki
Cytat: | I tak się domyślam, że Lancelot nie umarł naprawdę, ale sam fakt, że się tak poświęcił... nie wiem czemu, na dodatek, skojarzyło mi się to trochę z Syriuszem wpadającym za zasłonkę, to już w ogóle, masakra do kwadratu A potem ta smutna Gwen, kiedy myślała, że to wszystko jej wina...
No i Artur królem... kurde, miałam nadzieję, że trochę dłużej nacieszy się tymi, powiedzmy młodzieńczymi latami (), a tu już teraz spada na niego taka odpowiedzialność! Mimo że wiedziałam, że tak będzie, to jednak i tak to przeżywam, bo nie spodziewałam się tego już w tym sezonie! I to jeszcze jak Merlin chciał dobrze, a ta głupia Morgana musiała wszystko zepsuć Nie mogłam patrzeć na to, jak obydwaj obwiniają się za to, co się stało Utherowi
I jeszcze ten moment <3
It's a new day.
No, po prostu... jedna z tych scen, które mogłabym w kółko oglądać |
Normalnie po obejrzeniu tych 3 odcinków pod rząd, musiałam trochę odetchnąć od nawału emocji i obejrzałam sobie TVD Bo naprawdę, coś czuję, że tego sezonu nie dam rady tak na lajcie obejrzeć odcinek po odcinku. Jest zdecydowanie cięższy od reszty i będę musiała robić sobie przerwy na oddech I przeżywać po nocach to, co obejrzałam xD
I Morgana:
Cytat: | Ja też dalej nie mogę zrozumieć tej żądzy władzy Morgany. Czasami mam wrażenie, jakby się wahała albo miała wątpliwości co do swoich czynów, a potem znów się tak wstrętnie uśmiecha, że aż czasami mnie to przeraża
Ale teraz jeszcze dodatkowo nie rozumiem, dlaczego pomaga jej ten wujek... To znowu takie straszne patrzeć, jak ktoś, komu Artur ufa, knuje za jego plecami Mam nadzieję, że szybko się to wyjaśni. Ale ten moment, kiedy zaprosił Gwen do swoich komnat!!! Chciał jej coś zrobić, nie? Ale ostatecznie się rozmyślił? Czy to jakiś większy plan będzie? |
I jeszcze Arwen :
Cytat: | Haha, ja też na początku zupełnie nie spodziewałam się, że w ogóle coś będzie między Gwen a Arturem Ich znajomość była czysto służbowa Faktycznie, bardziej spodziewałabym się czegoś między Merlinem a Gwen - ale na szczęście, skończyło się inaczej Nie mogę się doczekać, kiedy Gwen zostanie królową u boku Artura <3
No nieee... żadne legendy nie mają wypływać! Nie chcę, żeby cokolwiek się zmieniało! Ale oczywiście pochodziłam sobie po tumblr-ach (nie wiem jak to się pisze xD) o serialu i trochę zobaczyłam, cholercia No i z Twoich wcześniejszych postów + tytułu odcinka wnioskuję, że nastąpi to w okolicach 4x09 xD Jak ja się boję tego odcinka!!! |
I w ogóle w przerwach między odcinkami łaziłam sobie również nieco po YT i wynajdywałam filmiki z Colinem i Bradleyem - a jest ich sporo Naprawdę wesoło mają na tym planie Wystarczy dać Bradleyowi kamerę xD
I teraz ta piosenka mi łazi po głowie cały czas:
http://www.youtube.com/watch?v=LDZQGS6hoC8
Geniaaalni są <3 I to, jak Colin nie może zapamiętać wykonawców xD A na początku tak ciężko było mi się przyzwyczaić, że Arthur i Merlin jeżdżą samochodami i noszą jeansy i mp3
A SN to ja ściągałam na bieżąco, bo wiedziałam, że pewnie będę wracać do tego seriali z miliard razy i już wtedy nie ufałam internetowi Jakby co, będę mogła Cię poratować też tymi odcinkami
Haha, i widziałam już Twoje posty o Sherlocku, więc i jego mam na oku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Pią 14:40, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:50, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To cudownie, Ven Ogólnie to teraz pierwszy temat, w którym zaglądam czy coś jest
Chusteczki w tym sezonie nie raz są potrzebne Więc może zawsze miej je pod ręką, tak na wszelki wypadek
Co do Lancelota, milczę jak to z nim będzie W każdym razie przez cały ten odcinek czułam, że to on przejdzie przez zasłonę.. Szkoda mi go strasznie było, i Gwen bo czuła się winna. Ta scena jak stoi przy stosie i Arthur łapie ją za rękę..
Wiedziałam niby, że Arthur w końcu zostanie tym królem, ale to było takie niespodziewane, i dziwne zarazem. To, że został najważniejsza osobą w Camelocie, tak właściwie to nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić, chociaż tak długo na to czekałam .
I mogę w kółko oglądać tę scenę :
http://www.youtube.com/watch?v=Qt-8yz1jnyk
Uwielbiam ją, jest po prostu...nie do opisania! Czuję się jakby kogoś mi bliskiego na króla koronowano I aż mam ochotę krzyknąć 'Long Live the King' Pominę, ze płaczę czasami jak to oglądam
I ta scena, któą dodałaś...ah <3 Ich przyjaźń tutaj jest już na naprawdę wysokim poziomie. I te sceny w 2 pierwszych odcinkach...<3
Haha no ja się spieszyłam z odcinkami, bo oddech sesji czułam na plecach, ale zdecydowanie te najbardziej przeżywałam i nie mogłam spać myśląc o nich
A co do Morgany dalej :
Też czasami się zastanawiam, czy ona jest do końca przekonana, ze to do czego dąży to naprawdę jest to czego chce. Ale myślę, że żądza zemsty i władzy coraz bardziej nią zawładnęła, i nie może już się powstrzymać..
A ten wujek! Masakra.. Nie rozumiem czemu jest przeciwko Arthurowi, przecież to syn jego siostry, a Morgana kim dla niego jest? Czasami mam wrażenie, że on na nią leci, co ogólnie jest niesmaczne
A z ta Gwen u niego to dziwne było, ale mi się wydaje, po tym jak obejrzałam ten odcinek 2 raz, że on chciał żeby on już po zmroku wracała ze strażą niby, żeby Morgana mogła upozorować napad Dorocha..Ale kurde w sumie nie wiem
Ha, i moja ulubiona kwestia...Arwen <3
Na początku kibicowałam Merlinowi i Gwen, ale jak tylko zaczęło się coś między Arwen dziać to przepadłam.. Uwielbiam ich razem, są słodcy. I ta zakazana miłość <3 I to, że ona czeka na niego, on na nią. I w ogóle...ahhh <3
Haha dokładnie 4x09...Zapowiada się cudownie, ale potem...BÓL. Uwielbiam ten odcinek chociaż doprowadza mnie do strasznej histerii.. Jest się czego bać niestety
Colin i Bradley są genialni razem Oglądałam filmik z wypadu tej dwójki, tej co gra Gwen i Uthera do parku rozrywki Haha , cudo I ten filmik z piosenką też widziałam
ja mam SN od Su, no i moja przyjaciółka ściąga, więc mam od niej do zgrania, ale dziękuję :** Ogólnie czekam na koniec sesji, żeby nadrobić odcinki po przerwie A dzisiaj dostałam kalendarz z SN, Jensenem itd
Miej na oku, miej SHerlock też jest super, chociaż nie aż tak jak SN i Merlin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 14:36, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No dokładnie, ja też xD
Cytat: | Noo... szczególnie, kiedy obiecał Gwen, że będzie chronił Artura, to już było do przewidzenia Ale, kurde, teraz mi tak pusto bez niego jakoś! Szczególnie, że bardzo podobała mi się również ta więź, która wytworzyła się między nim i Merlinem - zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że oddał życie, żeby i jego chronić
O jaaaa! Koronacja Artura <3 To była naprawdę piękna scena i w jakiś sposób... no nie wiem, taka tragiczna trochę, bo w jakich okolicznościach Aaach, to spojrzenie Artura <3 Też ryczałam na niej, za każdym razem, kiedy ją przewijałam Chyba najbardziej ze wszystkiego doprowadziła mnie do łez xD
Zuz@ napisał: | A ten wujek! Masakra.. Nie rozumiem czemu jest przeciwko Arthurowi, przecież to syn jego siostry, a Morgana kim dla niego jest? Czasami mam wrażenie, że on na nią leci, co ogólnie jest niesmaczne |
Nooo! Jezu, była taka jedna scena, że już myślałam, że ją pocałuje i to było takie bleeee :/ W ogóle coraz bardziej mnie wkurza ten cały wujek - teraz próbuje Gajusza wrobić! No i kiedy kazał Arturowi rzucić Gwen, normalnie myślałam, że rzucę komputerem Biedny Artur i tak jest jeszcze zagubiony w nowej roli, a ten mu daje takie rady, żeby go tylko, żeby go pogrążyć Na szczęście już wtedy Artur zrozumiał, że nie tędy droga, posłuchał serca i mam nadzieję, że jeszcze przejrzy na oczy i pozbędzie się tego idioty... |
Coś czuję, że jak skończę oglądać wszystkie sezony, to wyląduję na YT i tumblr, oglądając sceny z serialu i behind the scenes, i wszystko inne z Colinem i Bradleyem xD Bo już się na to zapowiada xD Dopóki YT będzie działał, wiadomo...
I w ogóle, jak się dzisiaj ucieszyłam z odc. 4x06 - brakowało mi trochę tego żartobliwego klimatu, mimo dość poważnego motywu, Melinowi znowu udało się doprowadzić mnie do histerycznego śmiechu <3
Cytat: | I mam bekę za każdym razem, kiedy Merlin zmienia się w tego staruszka! Jest genialny i strasznie się cieszę, że to nie był tylko jednorazowy pomysł |
No, z SN jestem na bieżąco i wkurzyłam się, że znowu musi być przerwa :/ Jaa, kalendarz z SN *,* Mi się nawet na plakat nie udało załapać, cholercia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Sob 14:45, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:01, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Noo...
To było w sumie takie niesamowite, że kochał Gwen, ale chciał by była z Arthurem i uratował go by ona była szczęśliwa, i jej obiecał...To takie piękne.. Kibicuje oczywiście Arwen, ale strasznie Lancelota mi szkoda, kurde..
I jego przyjaźń z Merlinem! To, że wiedział o magii, chronił go i w ogóle..
Koronacja jest taka..wyniosła, niby radosna, bo Arthur wreszcie został Królem, ale też bardzo smutna- bo powód nie jest najweselszy. I ogólnie to takie dziwne- brak Uthera, Arthur rządzący...
Dokładnie, przecież on mógłby być jej ojcem! A leci na nią moim zdaniem, zdecydowanie jest nią opętany
I kurde jest taki sprytny i cwany, wrabia wszystkich...A Arthur tego nie widzi, i chyba nie chce widzieć, bo w końcu to jego jedyna rodzina..Rodzice nie żyją, Morgana go zdradziła, więc pewnie nie dopuszcza do siebie, że ktoś jeszcze może to zrobić..
Ven, a myślisz że co ja robię ? Oglądam, płacze, smieję się Ogólnie jestem nienormalna, no ale cóż ktoś musi być Ale cały czas myślę o Merlinie, i w ogóle o tym co się wydarzyło i co może się wydarzyć
Haha, to ten odcinek co Merlin próbuje zabić Arthura? On był genialny, też się na nim mega śmiałam I scena jak Gwen widzi nagiego Arthura a on 'You're not Merlin'
Ja już niedługo bd na bieżąco mam nadzieje, ale że jest przerwa znowu to aż tak się nie spieszę Ja mam dwa plakaciki i teraz kalendarz <3 Warto było czekac na taki prezent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 21:27, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No właśnie ja się zupełnie nie spodziewałam, że będzie mi szkoda Lancelota i że tak go polubię Bo zawsze czytając legendy albo oglądając filmy na ich podstawie, zawsze kibicowałam Arturowi, a Lancelota raczej nie lubiłam A tu takie coś!
Ja się jeszcze nie mogę przyzwyczaić, że Uthera już nie ma i to Artur rządzi Camelot! Nawet nie mogę sobie wyobrazić, co on musiał czuć podczas tej koronacji Na szczęście, z tego co widzę, jego relacje z Merlinem jako służącym nie uległy zmianie xD Jakoś jemu nie przeszkadza, że Artur jest teraz królem - i tak ściąga go z łóżka, i takie tam
Tak, 4x06 to był właśnie ten odcinek jak Merlin miał zabić Artura, ale na szczęście Gwen i Gajusz byli czujni xD Z tą kąpielą było po prostu genialne! Albo podsumowanie Gajusza: "Lucky for us you're such a bad assassin" xD Noo, nie da się ukryć |
Haha, w takim razie ja też jestem nienormalna, bo robię dokładnie to samo Boże, nie wyobrażam sobie jak zniosę tą przerwę przed 5 sezonem! Już się przyzwyczaiłam, że w każdej chwili mogę włączyć odcinek!
A teraz próbuję zarazić Merlinem moje rodzeństwo, mam nadzieję, że się uda tak jak z SN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:59, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, Lancelot raczej zawsze był tą czarną postacią w moich oczach, tym który zdradził Arthura. Ale tutaj? Naprawdę go lubię, i to bardzo. Niezwykle się do niego przywiązałam, chociaż był tylko w kilku odcinkach przecież!
Podobnie jak w żadnej historii, filmie itd. nie kibicowałam tam Atrhurowi i Gwen... tutaj tak strasznie ich uwielbiam, że to chyba aż dziwne jest Normalnie kocham tę parę i kibicuję im z całego serca, zajmuję pierwsze miejsce z Merlinem w shipperach Arwen
Dokładnie..ta koronacja jest taka słodko-gorzka.. Śmierć ojca, został sam. Ma przyjaciół, wiernych i lojalnych, ale jest sam i musi rządzić królestwem! Ale mimo wszystko, mimo tego smutku i w ogóle , scena koronacji zapiera mi dech w piersi. Serio, nie umiem tego opisać , ale czuję się niezwykle jak nakłądają mu koronę i krzyczą 'Long live the King!'
I też się cieszyłam, ze relacja Merlina z Arthurem nie zmieniła się jak ten został królem
Hahaha dokłądnie Boski odcinek w ogóle humor w Merlinie jest genialny Nie raz płakałam ze śmiechu
Ven, ja nie mogę znieść tej przerwy Może lepiej, ze mam sesje i nauka czasem mnie odciąga od myślenia o Merlinie i oglądania starych odcinków ?
Zaraź koniecznie Warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 12:49, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
O Jezu, obejrzałam 4x09!
Cytat: | Właśnie a propos Lancelota jako czarnej postaci - miałaś rację, że w tym odcinku legendy dadzą o sobie znać i spełniły się wszystkie moje co do nich obawy! Właśnie takiego Lancelota się obawiałam - przed Arturem: "Wasza Wysokość" i wszystko cacy, a za jego plecami co wyprawiał! Ale nie mogłam znieść myśli, że to tak naprawdę nie on i prawdziwy Lancelot by nigdy czegoś takiego nie zrobił! I jeszcze na koniec i tak musiał umrzeć Jakie to było smutne! Bo oczywiście miałam nadzieję, że Merlinowi jakimś cudem uda się go odczarować i wszystko znów będzie jak dawniej... Och, jak ja tęsknię za dawnym Lancelotem...
Ale tak strasznie mi szkoda Gwen, bo jak dla mnie ona nie ponosi tu żadnej winy - przecież nawet nie myślała o zdradzeniu Artura, dopóki ta wstrętna Morgana nie dała jej tej zaczarowanej bransoletki!!! Dlaczego nikt jej nie znalazł? Dlaczego nie mogło być happy endu? I jeszcze ta rozmowa z Arturem - widać było, jak bardzo cierpiał, ale byłam pod wrażeniem, że udało mu się zachować takie opanowanie i w sumie ładnie się zachował, że wyprosił wszystkich z sali... to było takie w jego stylu. Ale potem to wygnanie
Oczywiście się popłakałam na tym odcinku, chociaż wcześniej już zdążyłam zauważyć kilka scen z przyszłych odcinków, które zapowiadały jednak happy end i tej myśli się trzymałam Ale to chyba była dla mnie najgorsza z rzeczy, jakie zrobiła Morgana |
Haha, Zuu, mnie częściej właśnie Merlin odciągał od nauki raczej niż na odwrót xD Ale już wiem, że po zakończeniu 4 sezonu będę oglądać wszystkie odcinki od początku, bo wczoraj już obejrzeliśmy z bratem dwa pierwsze odcinki i przyznał, że fajny serial A to już coś, bo zawsze na początku kręci nosem
A teraz wracam do oglądania reszty Już tak mało zostało mi do końca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 13:07, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ven ogólnie odkąd zobaczyłam w Grach i Zabawach, że obejrzałaś już ten odcinek to tylko czekałam na Twój post tutaj
Ehhh 4x09, to chyba najsmutniejszy odcinek całego Merlina, naprawdę. Nigdy się tak nie poryczałam oglądając go jak tutaj.. Sam początek był mega wzruszający i w ogóle słodki..Te oświadczyny, świece i w ogóle I reakcja Gwen, jejku to było taaakie cudne..czekałam na to cały serial prawie
Lancelot, to straszne co Morgana z nim zrobiła. Był niczym maszyna w ciele naszego kochanego Lancelota Przecież on nigdy by nie zrobił tego Arthurowi, i Gwen też nie, bo kochał ją na tyle, że chciał jej szczęścia, a ona znalazła je u boku Arthura... I ta końcówka, jak Arthur mówi, że poza jedną sprawą w reszcie był honorowym człowiekiem. I jak jego ciało na tej łódce wypuszczają w głąb jeziora
Ogólnie ucieszyło mnie w tej smutnej sytuacji to, że Gwen gdyby nie czary nie zdradziłaby Arthura. Chociaż kiedyś kochała Lancelota, był jej bliski, to serce oddała innemu. I była mu naprawdę wierna...ale Morgana to zniszczyła W ogóle scena jak Arthur ich przyłapuje... Jego ból, złość, to jak się rzuca na Lancelota...I ten głupi wuj, który sugeruje mu, że powinien zabić Gwen...wrrr! To, że kazał wszystkim wyjść i jedynie wygnał Gwen to świadczy o tym, że jewst dobrym królem..W ogóle ta scena w sali tronowej..to jak on krzyczy...łamie serce I płacz Gwen...
Ale o wielkiej miłości Arthura do niej świadczy jeszcze to, ze chociaż złamała mu serce to mówi, że ją kocha, że wie że kiedyś jej wybaczy...
Ten odcinek jest taki smutny, ale tak genialny..
Ale chyba tutaj moja niechęć do Morgany była zdecydowanie największa.
Haha jak oglądałam po raz pierwszy to też mnie odciągał ale teraz już walczę z oglądaniem po raz kolejny odcinków Muszę w końcu zdać te głupie przedmioty
Haha, ja oglądam pojedyncze odcinki np. przed snem czy w czasie obiadu I nie mogę się tak strasznie doczekać kolejnego sezonu a trzeba tyyyyyle czekać
No do końca zostało Ci niewiele, więc czekam na opinie..Szczególnie, że w finale będzie kilka EPICKICH scen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:59, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No właśnie to jest niesamowite jak sprawy mogą się łatwo spieprzyć po tak cudownym początku! Ciągle nie mogę uwierzyć, że Artur już jest królem, może znaleźć swoją królową - ile czasu minęło od pierwszych odcinków, kiedy byli jeszcze młokosami i ile się pozmieniało Też czekałam na ten moment, aż wreszcie oświadczy się Gwen i wyszło naprawdę cudownie <3 Ciekawe czy ich losy zostaną ukazane aż do ich śmierci, czy zostawią otwarte zakończenie? Ostatnio chodzi mi to po głowie i chyba wolałabym jednak tą drugą opcję, bo nie zniosłabym chyba śmierci Artura, Gwen i wszystkich innych kochanych postaci
Cały czas smuci mnie jak się potoczyły wspólne losy Artura i Lacnelota I to Morgana wszystko zniszczyła! No bo jakie ostatnie wspomnienie po sobie zostawił przez nią! Kurczę, i nie spodziewałam się, że jego historia zakończy się tak szybko
Mnie też bardzo ucieszyło, że Gwen naprawdę nie chciała zdradzać Artura - widać było, że pierwsza miłość jak to pierwsza miłość, zawsze się coś tam czuje, ale to już przeszłość. Jejku, jak ich Artur przyłapał, to myślałam, że i mi serce pęknie, tak go to dotknęło Na pewno kiedyś jej wybaczy, ale jak powiedział, że już nigdy jej nie zaufa... to było smutne, mam nadzieję, że jednak tak nie będzie A ten wuj... no comment :/
I jeszcze teraz jestem na tym odcinku, w którym Artur chce się ożenić z tą księżniczką Mithian, czy jak jej tam! Co on sobie w ogóle wyobraża?! Dopiero zaczęłam oglądać, a już takie akcje! Jeeej, Artur musi naprawdę mieć złamane serce, skoro sam zaaranżował małżeństwo z rozsądku, przed którym bronił się całe życie To takie smutne! |
Łaa, no to oglądam dalej Ale, kurde, też powinnam pisać pracę już od przedwczoraj, a co chwila wracam myślami do Merlina i po prostu MUSZĘ oglądać kolejne odcinki xD Nie ma opcji, dopóki nie skończę, nie będę mogła się na niczym innym skupić.
Mi się szczególnie przyjemnie wraca do tych pierwszych odcinków, kiedy wszystko było jeszcze takie proste i lekkie, i teraz mam porównanie do tego co ich spotkało później
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Nie 16:05, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:56, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie! Jak sobie przypomnimy początek, to jak Arthur wariował i robił co chciał, nic nie zapowiadało, zeby zakochał się w Gwen a z Merlinem staliby się przyjaciółmi na śmierć i życie, a mimo to potem w 4 sezonie widzimy jak stał się dojrzały, jak się zmienił, jak bardzo pokochał Gwen i jak bliski stał mu się Merlin. I na początku można było się zastanawiać- on cudownym Królem, a teraz rzeczywiście nim jest!
I to, ze cały czas mówił, że nie będzie mógł być z Gwen, że nie pozwolą mu, ale minęły lata i się jej oświadcza ! I to jak <3 W ogóle uwielbiam jak on mówi do niej pełnym imieniem
Też się zastanawiam ile serial pokaże, i wydaje mi się, że aż do momentu aż Albion będzie wolny, a czary znów będą w Camelocie normalnością, czyli do wypełnienia przeznaczenia przez Arthura i Merlina, no ale zobaczymy
Też mi przykro z powodu ich przyjaźni, bo Arthur przecież nie wie, ze to nie Lancelot go zdradził..Morgana wszystko zniszczyła
Gwen naprawde oddała całe serce Arthurowi, a ta idiotka i jej czary zepsuły to, sprawiły ogromny ból..Przecież jak on się dowiedział co oni zrobili to myślałam, że oszaleję razem z nim z bólu. On tak bardzo kocha Gwen..
A wuja nienawidzę..
ooo ten odcinek jest fajny, ale też miałam takie WTF?! No ale jak powiedziałaś, musi miec bardzo złamane serce skoro chcę się żenić z rozsądku a nie z miłości...Ale będzie w tym odcinku pewna scena, gdy Arthur coś znajdzie, gdzie wyraz jego twarzy mnie aż boli. I będzie jeszcze kilka innych fajnych momentów, chociaż nie zawsze radosnych..
Oglądaj, oglądaj
Haha ja powinnam uczyć się, bo w sumie jestem przecież w trakcie sesji, ale kurde, stare odcinki mnie wołają
Ja najczęściej wracam do tych gdzie jest dużo Gwen i Arthura albo finałów xD Ale po sesji, jak już ściągne całość to oglądam od początku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 21:13, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No i skończyłam 4 sezon Jej, gdybym wiedziała, że będzie mi tak smutno, to nie spieszyłabym się tak z tymi odcinkami! (Taa, jasne ). Jeszcze chyba nigdy nie czułam takiej pustki po skończeniu oglądania serialu - nawet z SN było tak, że później od razu odcinki miałam co tydzień, a tutaj tyle czekania teraz
Każdy kolejny odcinek tego sezonu był coraz lepszy, a finał dosłownie, jak mówiłaś Zuu - EPICKI Tak się uśmiałam, wzruszyłam i poryczałam, że masakra
Cytat: | Haha, Arthur-simpleton był genialny Wiadomo było, że inaczej w żadnym razie nie opuściłby Camelot. Dobrze, że Merlin ma pomysł na każdą okazję Ostatnio już się łapałam na tym, że w trudnych sytuacjach myślałam tylko: "Merlin, zrób coś!", bo wiedziałam, że on potrafi poradzić sobie ze wszystkim
Aaach, Excalibur <3 Co za bajeczna scena! Tak mi szkoda było, kiedy Arthur myślał, że nie jest godny, by być królem i naprawdę spodobał mi się pomysł, że to wszystko wymyślił Merlin xD Haha: "You're making this up."
Tristan i Izolda byli spoko Cieszę się, że Arthur ich spotkał, bo nie zniosłabym tego, jeśli miałby jeszcze wątpliwości co do związku z Gwen Chociaż szkoda Izoldy, i Tristana. Ale za to jaki finał <3 Koronację Gwen mogłabym oglądać z milion razy! Przynajmniej była bardziej radosna od tej Arthura I oni tak cudownie razem wyglądają Cieszę się, że tak to się wszystko skończyło - dobrze tak Morganie
Morgana... Oglądając, stwierdziłam, że chyba jednak ją nienawidzę. Mimo wszystko Za to, co robiła Elyanowi, Gwainowi i Gajuszowi, nie wspominając już o reszcie mieszkańców Camelot, Gwen i Arturowi :/ Może sobie mówić co chce o tym, że działa dla dobra ludzi jej pokroju, ale tak naprawdę chodzi jej już tylko o siebie i swoją żądzę władzy :/ Ale teraz, kiedy już skończyłam oglądać i trochę ochłonęłam, stwierdzam, że... nawet za nią tęsknię xD Kurde, z chęcią bym się dowiedziała co tam u niej słychać - zwłaszcza, że ostatnia scena była bardzo intrygująca! Przecież ona nie jest władcą smoków... A może dzięki temu smoczkowi stanie się znów dobra?
Ostatecznie cieszę się, że ten wstrętny wuj zginął, Arthur i Gwen są razem, a Merlin, Gajusz i Rycerze Okrągłego Stołu mają się dobrze Teraz ze zniecierpliwieniem czekam na jeszcze jeden moment - kiedy Arthur dowie się o mocach Merlina! W sumie nie spodziewałam się, że tak długo będzie trzymał to w sekrecie! I ciekawe czy uda mu się zmienić nastawienie do magii po tym wszystkim, co spotkało Uthera - w sumie dogadał się z Druidami, a to już coś |
I do tego wcześniej:
Cytat: | No, to takie niesamowite jak się wszystko ułożyło, a skoro tyle się pozmieniało od 1 sezonu, to ciekawa jestem jak będzie w kolejnych! Bardzo prawdopodobne, że zakończy się na zjednoczeniu Albionu - nie pomyślałam o tym - ale zdecydowanie wolę to niż śmierć I też uwielbiam jak Arthur mówi do Gwen "Gwenevere" <3
Jeeej, wiem o której scenie mówisz w tym odcinku z małżeństwem - tak bardzo chciałabym się dowiedzieć o czym wtedy Arthur myślał! Przewijałam tą scenę z milion razy, ale nie udało mi się tego wzroku rozszyfrować Ale tyle było w nim emocji! I ogólnie spodobało mi się bardzo jak się skończył - tak jak powinien |
Ech, i co ja teraz pocznę? Nie uda mi się i tak pisać dzisiaj, więc pewnie też będę wracać do ulubionych odcinków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|