4. Felix, Net i Nika oraz Pułapka Nieśmiertelności

sujeczka

Felix, Net i Nika, warszawscy gimnazjaliści, podczas szkolnej zabawy halloweenowej dostają tajemnicze zadanie od Ponurego Żniwiarza. Co wyniknie z gry, w którą wciągnie przyjaciół? W kim zakocha się samotny dotąd Felix i co ukrywają podziemia Warszawy? Czy nieśmiertelność to dar, czy przekleństwo? Akcja, humor i ważne pytania. Czwarta część polskiej, bestsellerowej serii dla nastolatków nie zawiedzie Was!

madziula

pamiętam, ze po tej części miałam koszmary, bo śnili mi się ci podziemni ludzie. brrr....
ale i tak była starsznie ciekawa

Paradoks__

Świetna była ta część Very Happy

I ten bazyliszek na końcu xD

Pierwsza część, którą przeczytałam Wink

Milandra

Fajny był ten wątek miłosny z Glorią/Paulą... Tylko czy ktoś mnie mógłby oświecić jak on się właściwie skończył? Bo ja to chyba jakaś niekumata jestem, nic z tej końcówki nie załapałam... Ta dziewczyna była jakimś duchem, czy co?

kaarmel

mi sie zdaję, że ona duchem była. a szkoda, bo Felix miałby wreszcie dziewczynę! Very Happy

Paradoks__

No nie ? xD
Tak do siebie pasowali Very Happy

madziula

noo, ja tej Zosi z ich kalsy nie lubie
a Felix jest taki fajny, chcoiaż wolę Neta^^

kaarmel

a ja Felixa. Very Happy

ale Net byłby świetnym przyjacielem xD

Paradoks__

Ja wolę Netaa xD Very Happy

Milandra

A ja ich obu po równo xD A Zosia to nawet mogłaby być dziewczyną Felixa. Podobał mi się wątek z nią i tym jej piciem... Kosik fajnie pokazał problem takich skrajnie nieśmiałych osób.

kaarmel

no ja się nie spodziewałam tego łazienkowego picia Very Happy

o! albo z tą Anką fajny był wątek. tylko szkoda, że znowu nic o niej potem nie było Sad

vampire

ja szczerze mówiąc całej serii szczerze nie lubię Very Happy

jednak ta była chyba najlepsza

irony

podobała mi się . ;d ale wiedziałam że Net i tak do nich przyjdzie ;d

Lotta

ja kocham Neta Wink

za te jego teksty Very Happy

wrona

Chyba moja ulubiona część. No i ten ich konkurs międzyklasowy był mega śmieszny! Very Happy

Lotta

wrona

To przedstawienie było świetne! To jest dopiero "spontan"! Hahhaha, chciałabym sobie przeczytać, ale nie wiem, gdzie ją zapodziałam. To ogółem jeden z najlepszych rozdziałów w książce i najśmieszniejszych momentów w całej serii. Very Happy

Iluvrock

Przedstawienie po prostu rządzi ; D Prawdopodobnie najśmieszniejszy moment w całej tej książce. Wątek Pauli/Glori całkiem ciekawy. A Felixa i Neta lubię po równo. Net jest zabawny, a Felix inteligentny. I kogo tu wybrać? ; ) Cała seria ogółem jest genialna, cieszę się, że obsadzona w Polsce. W końcu coś sensownego, chociaż, jeżeli biorąc pod uwagę całą tą Warszawę w stylu Sci - Fi to raczej hardkorowego xD

kaarmel

ale dlatego, że to w Polsce to aż miło się czyta! gdyby nie było osadzone w tym czasie i miejscu to nie byłoby takie fajne moim zdaniem xD
EDIT: a ten fragment o przedstawieniu sobie znalazłam przed chwilą i tak nie mogłam śmiechu opanować! xDDDD
zaczełam sie tak głośno chichotać, ze nie mogę xD

Jagodowa

Podobała mi się Wink

Konkurs międzyklasowy the best Cool

Przedstawienie faktycznie fajne. Tam było tyle tekstów... xD

Na przykład :

adelia.

Jak ja lubię Neta, no po prostu tak, że hej, jak to moja siostra mówi. I to on w tej części najbardziej mi się spodobał, sama nie wiem dlaczego. ; )

WiśniaNaTorcie

Pierwsza i ostatnia książka jaką przeczytałam z tej serii, chociaż sama siebie zaskoczyłam to muszę powiedzieć, że podobała mi się, chociaż na początku podchodziłam do niej sceptycznie, mam też do niej pewien sentyment ze względu na osobę od której ją otrzymałam w prezencie gdy byłam chora

patusia.dorota

Moja ulubiona polska seria książek, zabawni bohaterowie, wiele przygód i akcji, każdy znajdzie w niej coś dla Ciebie, jeśli lubisz komputery, roboty, zjawiska paranormalne, niewytłumaczalne zjawiska lub po prostu czytanie o "zwykłych nastolatkach". Oczywiście mowa o serii Filix, Net i Nika Rafałą Kosika. Kolejny tom "Pułapka nieśmiertelności" obfituję w niezwykłe zdarzenia.
Powieść rozpoczynamy na balu halloweenowym, Filex przebrany za robota, potrąca wszystkich, na których wpadnie, Net w przebraniu płetwonurka i Nika w stroju mumii nie przejmują sie tym, że mają słabe przebrania, wyśmiewają się z wystrojonych par, liczących na zostanie królem i królową balu. Taka zwykła impreza szkolna. Jednak Felix spotyka dziwnego człowieka, który daje mu jeszcze dziwniejszą kartkę. Postanawia porozmawiać o tym z przyjaciółmi, okazuję się, że rozpoczyna się niebezpieczna gra. Czy przyjaciele dowiedzą się jakie sa jej zasady i czy uda się im wyjść z tego całą, czy dziwny potwór krążący w podziemiach jest z tym powiązany?
W skrócie seria jak zwykle spełnia moje oczekiwania, może jest odrobinę słabsza od poprzednich, ale warto po nią sięgnąć. Humor, przygody, miejsce, które sa nam bliższe to coś, co wyróżnia ją do reszty powieści czytanych przeze mnie.
Minusem części jest zbyt dużo technicznych słówek, czasem nie rozumiałam, a co autorowi chodziło. Jednak plusów jest znacznie więcej. Okropny był wątek rodziny, która "odwiedzała" babcię Lusię. Okropny nie w sensie, że zły, źle opisany, tylko nie mogłam go czytać ze względu na bohaterów, którzy wpadali w odwiedziny, mieli tak dobrze wykreowane wady, że az raziły po oczach, jak o nich myślałam to aż mi się niedobrze robiło. Jednak autor pokazał, że na świecie nie żyją tylko dobrzy, mili i uczciwi ludzie, lecz znajdą się tez tacy, którzy żerują na ludzkim nieszczęściu, by tylko pozyskać coś dla siebie.
Ta część wiele uczy o życiu, śmierci, smutku i radości, pokazuję różne oblicza ludzi, radość z narodzin, smutek z odejścia bliskich, ze wszystkich trzeba się pogodzić i umieć pójść krok do przodu.
Książkę polecam wszystkim fanom i ludziom, którzy w ogóle nie mieli styczności z twórczością autora, seria jest świetna, każda porusza inne problemy, jedne są wesołe, inne smutne, każda jest niezwykła, nie można się przy nich nudzić. Felix, Net i Nika to seria, którą zapamiętam na długo. Jeszcze raz polecam.

flamaster

Część odrobinę lepsza od ostatniej, jednak nadal nie dorównująca dwóm pierwszym tomom. Odczuwałam pewien niedosyt, bo FNiN zamiast walczyć z maszynami i technologiami, walczyli z duchami i baśniowymi stworami (do ostatnich stron nie było wiadomo czym tak naprawdę jest bazyliszek). Podobał mi się motyw gości w domu Felixa i to, że autor pokazał, że nie wszystko na świecie jest dobre i kolorowe, i, że wszystkie zakończenia są szczęśliwe. W poprzednich tomach odczuwałam, że realne problemy bohaterów i tak są niezwykle odrealnione. W tym tomie to się zmienia, pojawia się strata i problemy, których nie mogą zwalczyć. Mimo mojego uwielbienia to tej serii nadal uważam, że ta książka nie jest szczytem możliwości autora, od czasu przeczytania jej po raz pierwszy, wróciłam do niej tylko raz.