Magisterium. Próba Żelaza - H. Black & C. Clare

ven_detta

OGIEŃ CHCE PŁONĄĆ
WODA CHCE PŁYNĄĆ
POWIETRZE CHCE SIĘ UNOSIĆ
ZIEMIA CHCE WIĄZAĆ
CHAOS CHCE POŻERAĆ...

Dwunastoletni Callum mieszka ze swoim ojcem, który niegdyś był magiem, lecz po śmierci żony zrezygnował z czarów i postanowił wychować swojego syna jak zwykłego chłopca, ignorując budzące się w nim magiczne zdolności. Kiedy Call zostaje wezwany na obowiązkowy egzamin do Magisterium – szkoły magii, Alastair przekonuje syna, że ten powinien za wszelką cenę uniknąć rekrutacji, by nie mieć żadnych związków z niebezpiecznym magicznym światem. Pomimo katastrofalnego przebiegu egzaminu Callum zostaje przyjęty do Magisterium i zostaje uczniem Mistrza Rufusa.
W szkole magii chłopiec zaprzyjaźnia się Aaronem i Tamarą, z którymi wspólnie zgłębia tajniki czarów i podchodzi do coraz bardziej wymagających sprawdzianów. Pomimo niepokornego charakteru i licznych wątpliwości dotyczących pobytu w szkole, Callum radzi sobie coraz lepiej i zaczyna traktować Magisterium jak swój drugi dom.

liczba stron: 352
data wydania: maj 2015

***

Bardzo byłam ciekawa współpracy tych konkretnych pań, ponieważ uwielbiam dotychczasową twórczość Clare, a że są przyjaciółkami, mogło wyniknąć z tego coś bardzo interesującego Wink

Czy tak się stało? Owszem. Czy książka powaliła mnie na kolana? Niekoniecznie. Chociaż uważam, że to i tak kawał dobrej roboty.

Sam początek ogromnie mnie wciągnął, ponieważ egzamin do Magisterium przypomniał mi jak zaczynałam przygodę z Harrym Potterem Smile

Akurat podobieństw do tej serii można doszukać się wielu, podobnie jak do innych przygodówek dla młodzieży, jak chociażby Percy Jackson. Ale nie szkodzi, nie razi to po oczach, bo autorkom udało się stworzyć swoją wersję świata i bohaterów.

Im dalej tym trochę mniej już się ekscytowałam, ponieważ nie wszystko było idealne. Opisy zajęć bywały trochę nudnawe, podczas gdy w Harrym Potterze wzbudzały we mnie ogromne emocje. Przygody też wydawały się bardziej zrelacjonowane, niż opowiedziane. Ale mogę przymknąć na to wszystko oko, ponieważ już myślałam, że autorki niczym mnie nie zaskoczą, a jednak okazało się, że trzymają asa w rękawie (a nawet dwa Wink

).

Znalazło się kilka takich zwrotów akcji, o które mogłabym posądzić tylko Clare, które chwyciły mnie za serce. A już sama końcówka wzbudziła we mnie duże emocje, propsy za ciekawie obmyśloną intrygę. To przede wszystkim zmusza mnie do oczekiwania na kolejną część Smile

Która, przy okazji, będzie miała tytuł "Miedziana rękawica" i zapowiedziana jest na 2016 rok.

Czekam! Cool

Agnnes

Faktycznie z opisu trochę przypomina Harrego... Ale jeśli już miałabym czytać to chyba wrócę do niego, powtarzać, ostatnie książki Clare nie bardzo mi podchodziły i głównie pamiętam jak męczyłam ostatnią część Mechanicznego anioła..

Ale super Ven, że dodajesz nowe (przynajmniej dla mnie...) książki, bo takich postów mi brakuje! W ogóle nie wiem co się teraz wydaje na świecie Sad

TaKtóraZatrzymałaZiemię!!

Czytałam, i nawet zrecenzowałam.
Bardzo nieudana książka. Miałam wrażenie, jakbym czytała jakiś kiepski debiut.

[link widoczny dla zalogowanych]

ven_detta