Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
@lma
Zaczytana
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z opolskiego - Głubczyce
|
Wysłany: Pią 17:03, 16 Kwi 2010 Temat postu: Księga 2. Łowca Ciemności |
|
|
Świt nowego dnia wstaje w krwawej poświacie…
Mira, władczyni ognia, jest ostatnią nadzieją świata. Wygnana przed wiekami poza jego granice podstępna rasa szykuje się znów do ataku. Zbliża się wielka bitwa, od zawsze wpisana w przeznaczenie Miry. A ona sama staje wobec straszliwej prawdy, kiedy odkrywa, że Danaus, jedyny człowiek, któremu zaufała, jest kimś więcej niż łowcą wampirów...
W sprzedaży od: 13 maja
Cena: 34,80
Stron: 400
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 15:42, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
I kto niby jest na okładce?! Jakaś aktorka porno? A może prostytutka? O tak, postać na okładce idealnie odwzorowuje główną bohaterkę książki -_-'
Oryginalna okładka jest przepiękna! Co Amberowi w niej przeszkadzało?! Zwłaszcza, że tą z części pierwszej zostawili w spokoju! :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Violet
Ciekawski umysł
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:27, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja sie zastanawiam dlaczego na okładce nasza czerwonowlosa i fioletowooka Mira jest... Blondynka?! O.o
Przeczytałam i jestem zachwycona
Polubiłam Tristiana, podoba mi sie wplecenie jego wątku do akcji, taki powiew swiezosci
Nasza Mira chyba zbira własną mała armie, bo przecież Nikolaj też jest niczego sobie no nie?
Wciąż reacje Miry i Danausa ociekają podtekstami, ale brakuje mi tutaj czegoś... Chemia jest, ale oboje temu zaprzeczaja... jak długo?
Jabari - nie lubie go. Jak dla mnie tpo on cały czas coś knuje, i sprawa mi tutaj śmierdzi. Tak czy siak, nie wazne co poki co zrobil, nie zrehabilitował sie w moich oczach.
Mira - akcja z Sadira i Gwen... Ohhh tak, to mi sie bardzo podobalo! Mira ma pazurki i walczy o swoje... W końcu kobieta z charakterkiem, nie dająca sobie w kasze dmuchac!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:57, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
widzę, że mało osób interesuje się tą ksiażką. ja poluję od jakiegoś czasu na tę serię, ale nie mogę się do końca przekonać... co do okładek, to oryginalna jets piękna!! taka mroczna i wgl. po co ją zmieniali? Polska tez nie jest zła, ale oryginalna 10 razy ładniejsza .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 10:07, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Fabuła
Minął tydzień od wydarzeń z „Nocnego Wędrowcy”. Mira i Tristan przechadzają się po ulicach Londynu głodni, w poszukiwaniu odpowiednich ofiar. Dostrzegają dziwnego jegomościa, ale nie dane jest im się pożywić, gdyż na ich drodze pojawia się wilkołak z czarownicą, co jest dziwnym obrazem, gdyż oba gatunki nie powinny ze sobą współpracować. Kiedy dziwna para dostrzega dwóch nocnych wędrowców, dochodzi do krótkiej walki. Okazuje się, że dziwny facet jest członkiem Przymierza Światła Dnia, tajnej organizacji, której celem jest wytępienie wszystkich nadnaturalnych istot, a czarownica i wilkołak śledzili go, aby zabić.
Tristan i Mira spotykają się z Danausem, łowcą wampirów, aby porozmawiać o dziwnym zajściu. Dochodzą do wniosku, że należy skontaktować się z Temidą – tajnym stowarzyszeniem badającym istoty nadnaturalne, w których szeregach zasiadają czarownicy. Wszyscy obawiają się kolejnych spotkań z Naturi – pradawnymi istotami złączonymi z naturą, które dawniej strzegły Ziemi, jednak doszły do wniosku, że aby ocalić planetę, należy zniszczyć ludzkość. Wampiry i łowca udają się do Wenecji, aby spotkać się z Sabatem, czyli Starszymi w społeczeństwie nocnych wędrowców. Mira chce się dowiedzieć, dlaczego nagle wilkołaki i czarownice ze sobą współpracują, gdzie i kiedy Naturi planują kolejny atak oraz jak na zawsze pokonać te istoty.
Tak oto rozpoczyna się kontynuacja sagi „Dni Mroku”. Mira pragnie tylko wrócić do swojego dawnego życia w Savannah, przeżyć spotkanie z Jabarim i resztą starszych, zabić Danausa, pomóc Tristanowi stać się samodzielnym, no i przy okazji wybić wszystkich Naturi. Jeśli nadal za mną nadążacie, to zapraszam do kolejnego akapitu
Czego mi zabrakło w tej części
Tak jak w „Nocnym Wędrowcy” rozbrajały mnie utarczki słowne Miry i Danausa oraz perfidne szczucie seksapilem łowcę wampirów dokonywane przez piękną nocną wędrowczynię, tak tu tego zabrakło Jest to według mnie największy minus „Łowcy Ciemności”. Nadal są rozmowy tych dwojga, a nawet i zdarza się seksualne napięcie, tudzież napięcie uczuć (albo przedmiesiączkowe, jak zwał, tak zwał), ale zabrakło mi ich utarczek słownych, ciętych ripost, kłótni, walk i podpuszczania! Pani Drake! Dlaczego zabrała mi Pani, to co lubiłam najbardziej w serii Dni Mroku, pogniotła i wyrzuciła?! Czym ja sobie na to zasłużyłam?! Przecież wychwalałam Nocnego Wędrowca! Czy to jeszcze za mało?
Wady
Autorka bardziej skupiła się na akcji i knowaniach wśród wampirów niżeli na wątku damsko-męskim. Wielka szkoda, bo w poprzedniej części wątek ten był na równi z tym pierwszym. Tutaj dostałam jakieś ochłapy. Między innymi rozmowę na temat boga oraz, czy Mira ma duszę, bo Danaus w to wątpi. Ekhem, z całym szacunkiem do tego ciacha, ale jak można wierzyć w „boga”, żyjąc na Ziemi na długo przed wymyśleniem religii chrześcijańskiej?! Tutaj pani Drake chciała zapewne pokazać, że łowca ma klapki na oczach, a Mira próbuje poszerzyć jego horyzonty Jest jedna genialna scena z tej części, mianowicie sytuacja w hotelu, kiedy to Danaus zobaczył szramy na plecach Krzewicielki Ognia, jego reakcja była po prostu cudowna. Jednak dla mnie, to za mało
Wada/zaleta
Znów miałam problem z przebrnięciem przez niektóre długie opisy. I po raz kolejny, dla jednych te przydługawe szczegółowe sceny będą plusem, a dla innych minusem. Autorka dodatkowo streszczała pewne wydarzenia z poprzedniej części oraz tłumaczyła nawet po kilka razu, kim są Naturi albo dlaczego Mira musi postąpić tak, a nie inaczej. Tak jak z początku cieszyłam się z tego przypomnienia, bo w końcu minęło sporo czasu od przeczytania przeze mnie poprzedniej książki, tak później zaczęło mnie to nudzić, no bo ile można? Dla osób, które gubią się w fabule, to będzie wybawienie, dla tych, co zagłębiają się w lekturze i nie mają problemów z nadążaniem za akcją, będzie to irytujące
Zalety
Na szczęście mogłam liczyć na postać Miry. Bohaterka ma silną osobowość, charyzmę, cięty język oraz ogień i sztylety do pomocy. W drugiej części nawet posługuje się bronią palną, choć ciągle na nią narzeka, bo naboje nie są tak osobiste jak ostrza Dziewczyna nie pozwala sobie na dyrdymały, potrafi rzucić się na wroga i walczyć z nim wręcz po mistrzowsku albo uciąć całą rozmowę i pójść sobie w siną dal zupełnie olewając przeciwnika. Tak, Mira jest zdecydowanie jedną z najsilniejszych bohaterek nie tylko fizycznie, ale również psychicznie.
Jeśli chodzi o inne postacie występujące w książce, to oprócz Danausa i Tristana znów pojawiają się Sadira, Jabari oraz Ryan. Autorka wprowadziła również do gry kilka nowych wampirów: Macaire’a – jednego z członków Sabatu oraz dwóch nocnych wędrowców – płci żeńskiej i męskiej. Tych dwoje pojawia się dopiero pod koniec powieści, ale mają swoje role do odegrania.
Bardzo mi się spodobało rozwiązanie zagadki dotyczącej Danausa. Pani Drake w końcu przekazała nam, czytelnikom, kim tak naprawdę jest ten łowca wampirów, ale nie spodziewajcie się całej historii jego początków. Na razie dostaliśmy jako takie wytłumaczenie, z kim mamy do czynienia Autorka podała również kilka szczegółów z poprzedniego życia Miry, co jest wielkim plusem, bo w końcu możemy poznać krzewicielkę ognia z innej, bardziej ludzkiej strony. Nie ma tego dużo, ale to co otrzymałam, jak na razie wystarczy, choć mam oczywiście nadzieję na więcej, bo historia Miry, choć przepełniona smutkiem i cierpieniem, naprawdę mnie interesuje.
Fabuła jest bardzo rozbudowana, autorka postarała się nie tylko przy opisach miejsc, postaci, czy scen walk, ale również charakteryzując społeczeństwo wampirów. Przybliżyła nam również wilkołaki oraz kilka rodzajów Naturi. Tak jak w poprzedniej części poznaliśmy tylko ich podział, tak tu dostajemy szponiaste, latające stwory „na obiad”. Przez całą powieść stopniowo poznajemy plany wrogów oraz zagłębiamy się w tajemnice członków Sabatu. Pani Drake bardzo obrazowo opisała sceny walk, picia krwi, scenę seksu (tak, w Łowcy Ciemności jest aż jedna!), krwawej jatki w siedzibie Sabatu, skutki sadystycznych zabaw niektórych Nocnych Wędrowców, a nawet dokładnie opisywała stroje Miry, bo jak na kobietę przystało, wampirzyca ładnie, seksownie i różnorodnie się ubiera
Książka „Łowca Ciemności” jest troszkę gorsza od swojej poprzedniczki, ale to nic. Mam pozostałe części serii „Dni Mroku” i na pewno kiedyś je przeczytam, więc nie mam zamiaru długo ubolewać nad tym, że autorka zaniechała czubienia się głównych bohaterów. Polecam ją fankom feministycznego urban fantasy oraz tym, którzy polubili „Nocnego Wędrowca”
Ocena: 5/6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|