Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Młoda90
Ciekawski umysł
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków
|
Wysłany: Pon 18:54, 24 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ta część równie dobra jak poprzednia. Można powiedzieć, że bohaterowie specjalizują się w wybuchach. Jest coraz niebezpieczniej i czytając miałam tylko nadzieję, że zaraz okaże się iż wszyscy są cali bo nie wyobrażałam sobie, żeby kogoś mogłoby zabraknąć. Liczyłam na inny obrót spraw związanych z Corri i Kevinem, ale mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec wątku z nimi. Nie wiem co Lee zobaczył podczas tej masakry w obozie Bohaterów Harveya, ale po tym wydarzeniu zrobił się jakiś dziwny... Oby to jakoś źle nie wpłynęło na jego zachowanie i postępowanie.
Jak na razie jestem po dwóch tomach, ale myślę,że niedługo uda mi się wypożyczyć kolejne tomy z serii Jutro bo bardzo podoba mi się opowieść stworzona przez autora i jestem ciekawa co dalej wydarzy się w życiu bohaterów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lipsmackeer
Kochanka książek
Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:19, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Istnieją takie książki, których największym atutem jest mała liczba stron. I "Jutro 2. W pułapce nocy" należy do tego typu książek... Po marnym pierwszym tomie liczyłam na poprawę, nawet malutką. Niestety spotkałam się z tymi samymi wadami co w pierwszej części cyklu.
Po pierwsze - emocji podczas czytanie odczuwała tyle, co podczas wysłuchiwania bożonarodzeniowego orędzie prezydenta. Nie twierdzę, że emocjo tam nie ma - bo są. Czasem nawet dobrze opisane. Ale żadna z nich nie dotarła do mnie, nie odczuwałam ich. Przez to znów odniosłam wrażenie, że książkę pożarł jakiś olbrzym, przeżył i wypluł połykając wcześniej nawet najmniejsze wrażenie emocjonalne.
Po drugie - głupota bohaterów mnie przeraża. Z jednej strony powodują pożary i eksplozje, mordują z zimną krwią i dobijają rannych, na każdym kroku widzą śmierć, a z drugiej strony wciąż zachowują się jakby mieli po dwanaście lat i zgubili się w lesie. Brakuje jeszcze opisu jak wszyscy razem śpiewają harcerskie piosenki siedząc przy ognisku.
Trzecia uwaga, właściwie jest konsekwencją drugiej. Mianowicie, bohaterów nie da się polubić. Nawet jednej, jedynej osoby. Każda z postaci wydaję mi się tak samo głupiutka i niewiarygodna.
Po czwarte - to był naprawdę dobry pomysł. Wojna. Partyzanci. Śmierć. Niby było, ale takie sposób spojrzenia daje wrażenie świeżości i oryginalności. Ale nawet najlepszy pomysł na najlepszą fabułę można zabić fatalnym stylem. A narracja pierwszoosobowa jest gwoździem do trumny. Miało to zapewne sprawić, że czytelnik bardziej wczuje się w sytuację Ellie i jej przyjaciół, a wyszło drętwo.
A po piąte przez dziesiąte - miałam wrażenie, że akcja rozwija się identycznie jak w pierwszej części. Tak jakby autor przyjął schemat według którego opisuje kolejne przeżycia bohaterów. Najbardziej ukuło mnie, że tak jak w pierwszym tomie tak i tu powieść kończy się spektakularną akcją partyzancką. W dodatku całkiem podobną do akcji z pierwszej części...
Czy polecam? Tak, jeśli ktoś planuje podróż pociągiem relacji Szczecin-Przemyśl przez Poznań. Zapewne nawet ta książka jest lepsza niż wielogodzinne wyglądanie przez okno pociągu. Jednak w innym wypadku czytanie tej książki to właściwie strata czasu. Jeśli macie do wyboru inną książkę do czytania zabierzcie się za tamtą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|