Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 21:32, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Chwytając za Eve spodziewałam się romansu paranormalnego. Jednak fabuła żadnej paranormalności nie posiada, a główna bohaterka nie wzdycha do pewnego tajemniczego, przystojnego, niedostępnego młodzieńca o marmurowych bicepsach, zniewalających oczach i słodkim uśmiechu. Całe szczęście! Co prawda myślałam, że będą jakieś wampiry, demony, czy inne nadnaturalne istoty, a ja choć przestałam czuć jakąkolwiek sympatię do młodzieżowych romansów z tymi istotami, zostałam przyciągnięta tajemnicą. To właśnie ona spowodowała, że zaopatrzyłam się w książkę i choć trochę się bałam treści, teraz nie żałuję, choć parę zgrzytów było
Przede wszystkim, ja nigdy nie miałam styczności z tego typu fabułą. Chodzi mi o przedstawienie niedalekiej przyszłości, w której dzieją się takie złe rzeczy jak atak kosmitów, zaraza, trzecia wojna światowa, upadek technologiczny itp. Tutaj dostaliśmy świat, w którym gatunek ludzki został zdziesiątkowany przez wielką zarazę i jest aktualnie w fazie odbudowy społeczeństwa, miast oraz zaludniania planety. Głównymi bohaterami są osoby młode. Większość to oczywiście nastolatki, gdyż powieść jest o nich i dla nich (tzn, jestem za stara na takie historie no, ale ja i tak czytam, i nie przestane!). Autorka dość ciekawie i szczegółowo opisała realia panujące po wielkiej epidemii. Wiadomo, że otoczenie jest wymarłe, zniszczone, dzikie i zarośnięte. Pełno jest pustych rozwalających się domów, a ludzkie kości walają się wszędzie. Tego typu opisy dodają realności świata po zarazie, której nie obchodziło, że ktoś jest bogaty, czy biedny. Żniwo zbierała wśród businessmenów, polityków, bogaczy, biednych, młodych i starych, pięknych i brzydkich, czy przywódców państw. Za to duży plus dla autorki
Bohaterką książki jest osiemnastoletnia dziewczyna, która tak jak większość dziewczynek w wieku lat pięciu, trafiła do szkoły, która miała je chronić, pilnować i nauczać, aby w przyszłości zostały nowym pokoleniem Ameryki. Wszystko wydaje się być piękne i łatwe. Dziewczyny u progu dorosłości mają trafiać do szkoły przygotowującej do zawodu, które mają wykonywać jako dorosłe kobiety. Niestety prawda okazuje się być nie bardziej okrutna od zarazy, która wybiła większość ludzkości. Resztę książki możemy nazwać powieścią drogi. Główna bohaterka wędruje przez zapuszczone miasta, drogi, pola, czy domy, a celem jest pewna osada, która ma być dla Eve ostoją i schronieniem. W trakcie wędrówki natknie się na wiele niebezpieczeństw, jak mężczyźni, niedźwiedzie, ścigające ją wojsko, czy widmo śmierci głodowej. Dziewczyna nagle znajduje się w obcym otoczeniu i nie umie sobie poradzić w nowej sytuacji. Nie wie, jak złapać posiłek, gdzie znaleźć wodę pitną oraz jak obronić się przed obcymi ludźmi, którzy są albo włóczęgami albo facetami myślącymi o wykorzystaniu seksualnym bezbronnej niewiasty albo też wojskowymi, którzy chcą ją złapać i odstawić do szkoły.
Ogólnie Eve jest przeciętną bohaterką, a pisząc przeciętną mam na myśli, że niczym nie wyróżnia się od innych głównych bohaterek, które dobrze się uczą, są ogólnie lubiane, miłe i cholernie naiwne Przyznam, że postać była mi na początku obojętna. Dziewczę jest naiwne, czasami tępe (choć podobno najlepsza uczennica w szkole), większość czasu wystraszone. Jej strach przed mężczyznami, jej zwątpienie w szkołę, nauczycieli, a w końcu desperacja w postaci ucieczki z miejsca, gdzie zostawiła przyjaciół, wikt i opierunek są dobrze uargumentowane. Eve od najmłodszych lat jest poddawana praniu mózgu w postaci wpajania jej i jej koleżankom, że mężczyźni to zwyrodnialcy, którzy myślą tylko o jednym. Późniejsze zachowanie w momencie napotkania nawet tego pozytywnego męskiego bohatera jest, więc wytłumaczone. Niestety…
Niestety nic nie tłumaczy późniejszego zachowania Eve! Jak można być tak bezdennie głupią?! Okej, pranie mózgu w dzieciństwie oraz naiwność spowodowana minimalną wiedzą o prawdziwym świecie na zewnątrz, ale do jasnej cholery! A może by tak odrobina oleju w głowie?! Problem zapytać o pomoc?! Problem przyznać się do tego, co zrobiło się potajemnie?! I w końcu, problem pomyśleć?! Jej kretyńskie postępowanie (którego nijak nie można usprawiedliwić) doprowadza do tragedii. Spodziewałam się ewolucji głównej bohaterki, od naiwnej nastolatki o spaczonym spojrzeniu na facetów do walecznej młodej kobiety, która nauczyła się sobie radzić. Jednak autorka postanowiła całkowicie uwstecznić protagonistę. Ja się pytam po co?
Historia jest interesująca od początku do końca (nie licząc zakończenia, ale o tym później), ale to pewnie dlatego, że nie miałam jeszcze styczności z tego typu literaturą. Autorka postarała się o takie szczegóły jak brudne ciuchy, zapach potu, kąpiel w jeziorze, jedzenie ze starych puszek, czy kurz na twarzy. Dodatkowo nie raz zaznaczyła, że na ulicy leżą trumny, śmietniki są wypełnione ludzkimi szczątkami, wszędzie przechodzi się koło zniszczonych domów, a na ulicy nieraz można dojrzeć zapomniane auto. Za takie opisy kolejny plus, bo gorzej, gdyby pani Carey wykorzystała kilka takich wzmianek jako pretekst do romansu nastolatków Historia mnie wciągnęła, był jeden zgrzyt w drugiej połowie książki (chodzi o zachowanie Eve), jednak dalej czytałam z zainteresowaniem, dopóki nie zaczęłam czytać ostatnich stron powieści. Dopiero wtedy się wkurzyłam, bo to co zaserwowała autorka nijak miało się do reszty fabuły, zachowań bohaterów i ogólnie przyjętej logiki. Wyobraźcie sobie, że jecie jogurt truskawkowy, który wam bardzo smakuje. Jest pełen dużych kawałków truskawek i smutno wam, że się kończy. Nabieracie ostatnią łyżeczkę jogurtu, wkładacie ją do ust, a zamiast truskawek poczuliście smak pomidora. Niby lubicie pomidory, ale w jogurcie truskawkowym?! Poczuliście się oszukani, a do tego zniesmaczeni. Co prawda zakończenie „Eve” nie jest obrzydliwe, ale zapewniam Was, że z d(…) wzięte
Polecam tym, którzy lubują się w historiach post-apokaliptycznych dla młodzieży oraz tym, którzy nie mieli jeszcze styczności z tego typu powieściami. Być może starzy wyjadacze, stwierdzą „to już było”, dlatego zalecam rezerwę Aha! Nie polecam fanom „Mad Maxa”, „Jestem Legendą”, „Metro 2033” i „Fallouta”
Ocena: 4-/6
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martycja dnia Pią 21:34, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
cherlyn
Niemowlak książkowy
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:12, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Calkiem niezly opis, okladka nie najgorsza, jak na okladki.. ale i tak brzydka. Na szczescie to nie jest wazne. przeczytam jak tylko bedzie okazja ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Lacie
Szalona pisarka
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:21, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż, okładka zachęcająca, ale nie wszystko złoto, co się świeci . Mam ogromną chęć na przeczytanie książki, ale, jak widziałam w poprzednich recenzjach, jest to krótka historia. Może kiedyś znajdę w bibliotece i się skuszę. Kupić nie zamierzam, bo i tak miejsca na półkach już nie mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Tirindeth
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Sob 19:33, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Durna książka. Absurdalna i bezmyślnie napisana. Nie polecam ogólnie. Mogłabym przekleić moją recenzję, ale i tak nikomu się nie będzie chciało jej czytać, więc napiszę tylko, ze takiego gniota dawno nie czytałam I w ogóle dziwi mnie, że ktoś takie książki wydaje, bo to wypacza ludziom pojęcie o tym, czym jest dobra literatura. Pomysł ok, ale na pomyśle świat się nie kończy, jeszcze wypadałoby umieć pisać. Masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Blair
Niemowlak książkowy
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I tak nie trafisz :-)
|
Wysłany: Śro 11:19, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tirindeth napisał: | Durna książka. Absurdalna i bezmyślnie napisana. Nie polecam ogólnie. Mogłabym przekleić moją recenzję, ale i tak nikomu się nie będzie chciało jej czytać, więc napiszę tylko, ze takiego gniota dawno nie czytałam I w ogóle dziwi mnie, że ktoś takie książki wydaje, bo to wypacza ludziom pojęcie o tym, czym jest dobra literatura. Pomysł ok, ale na pomyśle świat się nie kończy, jeszcze wypadałoby umieć pisać. Masakra. |
True!
Przeczytałam książkę, a gdy ją odłożyłam na półkę, nie mogłam pojąć, jak to się dzieje, że coś takiego jest wydawane i zakupowane przez zagraniczne wydawnictwa, a wiele wartościowych książek leży i się kurzy, zamiast podróżować po świecie. Brakowało jakiejkolwiek logiki, autorka czasami tak mnie szokowała pewnymi rozwiązaniami sytuacji (no bo sorry, naprawdę koń jest w stanie biec galopem z trzeba osobami na grzbiecie?!?), że musiałam wrócić się kilka stron i przeczytać wątek jeszcze raz, żeby upewnić się, że czegoś sobie nie wymyśliłam lub nie doznałam halucynacji. Bohaterzy strasznie bezpłciowi, obojętni, sztuczni. Główna bohaterka - święta Teresa z odzysku, wszystko wiedząca, szpanująca naiwnością i wrodzonym egoizmem. Świat przedstawiony też nie powala. Była sobie zaraza, ludzie poginęli. Teraz jest źle, trzeba uciekać, ratować zakazaną miłość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Czytam Bo Lubięę.!.
Nowicjusz
Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:54, 27 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie ciekawa, ale są ciekawsze. Natknęłam się na nią w bibliotece, i musze przyznać okładka i "damska szkoła" mnie zaintrygowały. I mam mieszane uczucia, bo książkę w miarę przyjemnie i szybko się czytało, ale jakoś specjalnie mi ona w pamięć nie zapadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
oneolla
Zaglądacz
Dołączył: 05 Paź 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:53, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zawsze wydawało mi się, że nie ma złych książek, są tylko takie, które mi się podobają i takie, które mi się nie podobają. Ale ta książka jest naprawdę głupia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|