Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oxy
Książniczka
Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:46, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ailin, napisz coś więcej o książce, proszę! Jestem rozdarta, jeśli o nią chodzi Nie wiem, czy kupić czy nie ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ailin
Książniczka
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:51, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tutaj można sobie przeczytać 1 rozdział
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do całej książki to ma ona w sobie wszystko, co lubią nastolatki, tzn. mroczny klimat, tajemnicę, niebezpieczeństwo, trochę romansu oraz seksownego chłopaka o mrocznej przeszłości.
Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Grace Divine. Grace jest córką miejscowego pastora, która wiedzie wydaje się dość spokojne życie.
Aż do momentu, kiedy pojawia się jej dawny przyjaciel, który zniknął 3 lata wcześniej. Daniel Kalbi, bo tak się nazywa, zapisuje się do tej samej szkoły, do której chodzą Grace i jej starszy brat Jude.
Kiedy Grace spotyka Daniela - swoją dawną miłość, wszystkie wspomnienia, które jej rodzina starała się pogrzebać wracają. Brat Grace Jude każe jej się trzymać z daleka od Daniela, mowiąc, że jest on niebezpieczny. I jak to w takich książkach bywa jest to niemożliwe, ponieważ dziewczyna jest nim coraz bardziej zafascynowana. Między nimi rodzi się prawdziwe uczucie, co prowadzi do poważnych i groźnych konsekwencji: na życie osób najbliższych Grace czyha pradawne zło, które Daniel uwolnił w nocy, kiedy zniknął, a dziewczyna musi poświęcić własną duszę, aby ich ocalić…
Ogólnie książka jest napisana bardzo lekkim piórem, dobrze i szybko się ją czyta. Ma zgrabnie skonstruowana fabułę i akcję, która rozkręca się w ciekawym kierunku.
Dziedzictwo mroku wciąga absolutnie i myślę, że warto to przeczytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:55, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, po opisie "Dziedzictwo..." nie wydawało mi się interesujące, ale po waszych recenzjach, myślę, że po nie sięgnę, jeśli będzie w bibliotece
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:36, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po „Dziedzictwie mroku”. Kolejnego romansu z wampirem albo wilkołakiem w roli głównej? Miałam nadzieję, że nie. Jak się okazało, nadzieja nie zawsze jest matką głupich, bowiem powieść Bree Despain naprawdę mile zaskakuje.
Grace Divine to dobra uczennica, córka i siostra, którą na każdym kroku obserwują inni uczniowie, czekając na to, aż popełni jakiś błąd. Zrobi coś, czego nie powinna. A to wszystko dlatego, że jest córką pastora. Grace więc zawsze żyła tak, jak nauczyli ją jej matka i ojciec, nie wyróżniając się z tłumu, jednocześnie będąc przykładem dla innych. Wszystko się jednak zmienia, gdy do miasta powraca dawny przyjaciel Grace i jednocześnie jej młodzieńcza miłość: Daniel. Daniel był jednak nie tylko przyjacielem dziewczyny, ale także jej brata – Jude'a. Dawniej nieodłączni towarzysze zabaw, dziś unikający się i zachowujący jak zupełnie sobie obcy ludzie. Co się stało tej straszliwej nocy, gdy Daniel zniknął, a Jude niemal zginął? Grace nie wie, ale teraz, wraz z pojawieniem się jej dawnego przyjaciela, ma w końcu szanse się tego dowiedzieć.
Oryginalna. To słowo pierwsze przychodzi mi do głowy, gdy myślę o dziele Bree Despain. „Dziedzictwo mroku” wyróżnia się na tle wychodzących aktualnie na rynku powieści, w których jedynym wątkiem nierzadko bywa jedynie miłość, między śmiertelniczką a niezwykłym, obowiązkowo boskim, nieczłowiekiem. Oczywiście nie martwcie się, w „Dziedzictwie mroku” także jest watek miłosny! Jednak moim zdaniem nie jest on najważniejszy. Co sprawia, że powieść ta jest wyjątkowa? Po pierwsze: tajemnica. Jeśli ktoś lubi pradawne sekrety, to „Dziedzictwo mroku” powinno mu się spodobać. Po drugie: perfekcyjnie stopniowanie napięcia. Człowiek nie chcę odkładać książki na bok, ponieważ musi wiedzieć, co będzie dalej, jednocześnie czując, że już za moment coś się wydarzy. Po trzecie: groza odczuwalna prawie na każdej stronie. Po czwarte: miłość, która jest między bohaterami nie wydaje się taka nierealna, jak w przypadku wielu romansów. Nie jest także przesłodzona. Jest po prostu... prawdziwa. Grace nie wzdycha na każdym kroku do Daniela, a jeśli już opisuje swoje uczucia do niego, to robi to subtelnie i nie ogranicza się do mówienia o jego pięknym, marmurowym torsie... Po piąte: W „Dziedzictwo mroku” fabuła nie jest przewidywalna, a to duży plus. Po szóste: bohaterowie. Nie są z całą pewnością szablonowi, a wielu z nich naprawdę polubiłam. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale po co? Proponuję, byście sami sięgnęli po tę książkę, bo naprawdę warto. Mi samej pozostaje czekanie na „Łaskę utraconą”.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naikari dnia Nie 21:46, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 21:41, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Naikari, świetna recenzja!
ale mnie pocieszyłaś, bo niedawno zamówiłam "Dziedzictwo mroku" nie wiedząc, czego się po tej książce spodziewać i trochę się bałam, że zmarnuję kasę, ale teraz widzę, że dobrze zrobiłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:49, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że recenzja Ci się spodobała. xd
Ja kupując też się bałam, ale zaryzykowałam i naprawdę nie żałuję. Lubię książki, gdzie są jakieś tajemnice, sekrety, ale przy tym się nie dłużą(jak np. było w przypadku "Pięknych istot").
I fajne jest "Dziedzictwie" to, że jest napisane powstanie... tych istot nadnaturalnych. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 23:17, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale mnie zachęciłaś! Ja też zamówiłam tą książkę. Przeczytam ją pewnie dopiero w święta, ale już wiem, że mam na co czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 23:52, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Naikari, mnie też zrobiłaś wielgachną chrapkę na tę książkę, bowiem uwielbiam tajemnice, a skoro nie jest to coś związane z wampirami, obowiązkowo ląduje na mojej liście
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Nie 23:53, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sujeczka
Adminka
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 25915
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:16, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z dziewczynami - świetna recenzja
Cieszę się, że książkę mam już kupioną, niedługo na pewno zacznę czytać Szkoda tylko, że Lena2511 nieco zepsuła mi jej czytanie swoimi spoilerami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 14:58, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jeju, Naikari, jak ja długo czekałam na Taką recenzję w tym temacie! Wreszcie! Po Twoim opisie wydaje mi się że znajdę w ksiązce wszystko to co uwielbiam Koniecznie musze to przeczytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:09, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, a potem Wam się nie spodoba i będzie: A Naikari napisała, że taka fajna... xD
Tylko potem nie bić! ;P Ale tak na poważnie, to naprawdę sądzę, że książka na tle wychodzących aktualnie paranormali jest udana. I choć główna bohaterka czasem jest irytująca, to da się ją polubić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naikari dnia Pon 19:20, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 11:06, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
W ogóle Naikari ostatnio strasznie szybko książki czytasz. Zaryzkuję nawet stwierdzenie, że szybciej niż ven_detta, a to się chwali!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
danny
Mól książkowy
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:21, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To właśnie jest taka książka, w której wszystko jest wyważone. i wątek miłosny i akcja. Nic się nie przeje i wszystko do końca jest interesujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 20:59, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Och, tak się cieszę, że przeczytałam tą książkę – a już miałam ją olać, bo wydawała mi się podobna do tych wszystkich paranormalni, które ostatnio wychodzą! Chwała niech będzie Selkarowi za cudowną promocję i Naikari za super recenzję, która tylko zachęciła mnie do czytania
Więc tak:
Grace Divine jest córką miejscowego pastora. Wiedzie normalne, spokojne życie, jak przystało na wzór do naśladowania dla miejscowej młodzieży. Ma kochającą rodziną, dobre relacje zarówno z rodzicami, jak i rodzeństwem, w szkole jest wzorową uczennicą, a do tego nie brak jej przyjaciół – czego chcieć więcej? Jednak życie Grace staje na głowie, kiedy do miasta wraca Daniel – jej przyjaciel z dzieciństwa. Chłopak, którego imienia nie wymawia się w jej domu, ponieważ wiążę się z ogromną krzywdą i bolesnymi wspomnieniami, o których nikt nie chce mówić. Do tego w mieście zaczynają się dziać dziwne, straszne rzeczy… Czy to możliwe, że potwory naprawdę istnieją?
Autorce udało się stworzyć tajemniczą i poruszającą historię, bez przeginania w którąkolwiek stronę. Wszystko się ładnie równoważy – akcja z romansem, relacje między Grace a Danielem z relacjami między Grace i jej rodziną, sprawy związane z Danielem ze sprawami dotyczącymi miasteczka, niecodzienność z codziennością. (Klimat przypominał mi trochę „Piękne Istoty”, tylko znacznie mniej rozwlekłe ). Ogólnie narracja jest pierwszoosobowa, z punktu widzenia głównej bohaterki, gdzie wydarzenia teraźniejsze przeplatają się z kilkoma retrospekcjami. Autorka ma bardzo ładny, dokładny styl, logicznie i konsekwentnie relacjonuje wydarzenia, także czyta się szybko i przyjemnie.
Fabuła, poza kilkoma (klasycznymi już) oczywistościami, dla mnie była kompletnie nieprzewidywalna. Nie ma tu jednego wielkiego – BUM! – odkrycia, ale stopniowo poznajemy prawdę, aż do ostatniej strony powieści. Tutaj największą tajemnicą wcale nie jest sekret mrocznego chłopca – wszystko jest o wiele bardziej złożone (więc ci, którym zdarzyło się przeczytać spoilery, jak mi zresztą – nie martwcie się, wiele rzeczy Was jeszcze zaskoczy ) i nic nie sprowadza się tu raczej do utartych schematów. Czego się jeszcze obawiałam – czasami, nawet jak polubię bohaterów to opowiadana historia, a zwłaszcza wątki paranormalne, są mocno naciągane, co mnie od razu zniechęca. Tutaj na szczęście spotkało mnie pozytywne zaskoczenie – naprawdę ciekawie skonstruowana mitologia, umiejscowiona w historii i wiarygodnie uargumentowana. A do tego odniesienia do Biblii, ładnie powiązane z historią.
Co do bohaterów - kolejny pozytyw. Wszyscy bardzo wyraziści, z charakterem, nikt nie jest schematyczny, przewidywalny. Nawet jeśli nie przypadną do gustu, to na pewno nie da się ich zapomnieć.
Zapoznajemy się bliżej z rodziną Divine, na pozór idealną i szczęśliwą. Z czasem poznajemy jej historię i zwyczaje, a z czasem warstwami odkrywamy niedoskonałości i słabości. Mimo to, z zewnątrz pozostają przykładni i kochający, co stanowi dość wyraźny kontrast do tego, czemu zostają zmuszeni stawić czoła. Przez cały czas się zastanawiałam, co takiego musiał zrobić Daniel, że *tacy* ludzie go odrzucili?
Co do główniejszych postaci...
Grace – ma dziewczyna charakter Może i została wychowana w duchu chrześcijańskiej pomocności i pokory, ale to nie znaczy, że musi być potulna i ofiarna. Ma swoje zalety, ale i wady, a także dylematy – wielokrotnie chce zachować się jak powinna, ale nic nie może poradzić na to, że tak ją ciągnie do Daniela (cudowne są te jej mieszane uczucia, jakie do niego żywi! ). Postępuje tak jak została wychowana – chce mu pomóc (zwłaszcza, że nikt jej nie wyjaśnił dlaczego powinna trzymać się od niego z daleka). I chociaż czasami jest naiwna w swoich przekonaniach, to zawsze konsekwentna.
Daniel z początku wydaje się być takim połączeniem Jace’a z Darów Anioła i Patcha z „Szeptem”. Dopiero z czasem odkrywamy jego prawdziwą twarz. Po prostu uwielbiam jak on sprawia, że Grace za nim lata, mimo że sama tego nie chce xD I to przyciąganie między nimi wydaje się być takie naturalne (w końcu byli kiedyś przyjaciółmi, no i mają wspólną pasję) i takie elektryzujące, że aaach <3
Cytat: | SPOILER Aż miło było patrzeć jak się zmieniał przy Grace i jak odbudowuje się między nimi więź – za każdym razem kiedy on wyjawiał jej prawdę – przyjmowała ją bez żadnych zastrzeżeń! Dlatego smutno mi się zrobiło, kiedy go tak okrutnie potraktowała pod koniec |
Jude – najstarszy z rodzeństwa Divine. Niewątpliwie jest dobrym człowiekiem i był dobrym przyjacielem, dlatego jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak się pieklił – chciał sprawiedliwości i chciał chronić rodzinę, ale to nie zmienia faktu, że strasznie mnie wkurzał Nie mogłam zrozumieć co takiego zrobił mu Daniel, że taki był…
Cytat: | SPOILER Ale kiedy się okazało, że został przez niego pogryziony i zmienił się w wilkołaka, to trochę go zrozumiałam. Szkoda, że odszedł, ale mam nadzieję, że dzięki temu poukłada sobie w głowie i zmądrzeje. Myślę, że może z tego wyniknąć coś ciekawego No i dobrze, że to on okazał się tym ‘potworem’, a nie Pete. Bo w sumie tamten był jakiś podejrzany, ale to by było przegięcie |
Finał cudowny – jeden z tych spektakularnych i zaskakujących. Chociaż same zakończenie mnie trochę rozczarowało. To znaczy, wszystko było naprawdę poruszające i jest obiecujący pomysł na kontynuację, ale jednak coś mi nie pasowało Potraktowane trochę po macoszemu, ale i tak wybaczam, bo w sumie pasowało do całej historii. Po prostu miałam nadzieję na inny rozwój wypadków.
Cytat: | SPOILER Jak się okazało, co tak naprawdę Grace musi zrobić dla Daniela, żeby mu pomóc, żeby go ocalić, to myślałam, że padnę. Dlatego po tym spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, ale kiedy Danielowi udało się wyzwolić spod klątwy i przeżył, mimo sztylety wbitego w jego pierś (śmiem przypuszczać, że w samo serce), a Grace została sama z klątwą? Wyglądało mi to na coś w stylu: „no, ja już jestem wolny, ale teraz to ty musisz z tym walczyć”. Chociaż to super, że został przy niej i w ogóle, a ona może być tą, która przywrócić klątwie „status” błogosławieństwa! Wydaje się jak najbardziej odpowiednią do tego osobą |
Aaach, zdecydowanie POLECAM! I na pewno sięgnę po następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naikari
Książniczka
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:19, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Cię zachęciłam i w dodatku tak Ci się książka spodobała. xd
Ja też nie mogę doczekać się już następnej części.
A co do zakończenia:
SPOILER
Też myślałam, że on umrze. A tu BUM! Daniel żyje... xd Najbardziej zaskoczyło mnie chyba to, że Jude stał się wilkołakiem.
Co do następnej części, to opis jest dla mnie trochę dziwny. Tzn. chodzi mi oto, że Grace chce być bohaterką... no czy to nie dziwne? xd Czy tylko mi się kojarzy słowo bohater z supermanem, batmanem itd.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena2511
Mól książkowy
Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 13:54, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Naikari napisał: |
Co do następnej części, to opis jest dla mnie trochę dziwny. Tzn. chodzi mi oto, że Grace chce być bohaterką... no czy to nie dziwne? xd Czy tylko mi się kojarzy słowo bohater z supermanem, batmanem itd.? |
nie nie tylko Tobie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nati202055
Zaglądacz
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:58, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie, gdyż ma naprawdę krótkie rozdziały i jest bardzo ciekawa.
Trochę podobna do "Zmierzchu", a bohater do Edwarda, bo również skrywa mroczną tajemnicę.
Polecam wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 14:53, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
nati202055 napisał: | Trochę podobna do "Zmierzchu", a bohater do Edwarda, bo również skrywa mroczną tajemnicę. |
Nieeee! Nie wiem, ja jakoś nie widziałam żadnych podobieństw między "Dziedzictwem mroku" a "Zmierzchem". I zdecydowanie nie porównałabym Daniela do Edwarda (już prędzej do Patcha ) - nie każdy bohater, który ma tajemnicę od razu jest jak Edzio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Śro 15:11, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz nawet "Jas i Małgosia" jest do 'Zmierzchu' porównywany
Ja w swieta przeczytam i juz sie doczekac nie moge po tych pochlebnych opiniach ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 19:29, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po tak dobrych recenzjach jakie tu zastałam nie pozostało mi nic innego jak porwać tą książkę i zamknąć się z nią w pokoju na kilka godzin.
Powiem wam jednak że na początku czułam się lekko rozczarowana , bo oczekiwałam czegoś prawie genialnego, a to było dobre, całkiem dobre i tyle.
Ale do czasu… Bo potem było „Ach!!!”
„Dziedzictwo mroku” jest ciekawą, bardzo ładnie napisana, logicznie skonstruowaną historią. Oprócz teraźniejszości mamy kilka „powrotów” do przeszłości, które mają pomóc nam zrozumieć sytuację. W książce dokładnie opisana jest rzeczywistość w jakiej żyją bohaterowie, wystarczająca ilość akcji, wg mnie góruje nad nią jednak wątek miłosny. Choć początek jest przeciętny, to potem opowieść coraz bardziej wciąga. Coraz bardziej intryguje.
Przez pierwszą połowę jeszcze niewiele się dzieje. Poznajemy bohaterów, otoczenie w którym żyją. Wszystko to wydaje się bardzo rzeczywiste, nasuwa się więc pytanie, gdzie te nadprzyrodzone zjawiska?
Cała historia opiera się na przypowieści o synu marnotrawnym.
Daniel po 3 latach nieobecności wraca do swojego rodzinnego miasta i choć z początku zgrywa zbuntowanego, nie przestrzegającego żadnych reguł, dosyć podejrzanego faceta, to tak naprawdę wraca żeby prosić o pomoc. Gdzieś w swoim życiu się zagubił, uczynił wiele zła, zabrał pieniądze i uciekł. Teraz powraca mając nadzieję na ratunek. „Ojciec” przyjmuje go z otwartymi rekami, „brat” nienawidzi z całego serca.
Kluczową postacią jest Grace – przyjaciółka z dzieciństwa, Głowna bohaterka książki. Dziewczyna wciąż tęskni za chłopcem. To ona jest jedyną osobą która może mu pomóc. Ale czy się na to zdecyduje? Po tym wszystkim co uczynił Daniel, Grace przede wszystkim musi mu przebaczyć. Jak mówi jeden z bohaterów:
„Nie przebaczamy ludziom dlatego, że na to zasłużyli. Przebaczamy im ponieważ oni tego potrzebują – i ponieważ my sami tego potrzebujemy”
W wypadku Grace skutki podjętej przez nią decyzji mogą być bardzo poważne. Dziewczyna ni e może uniknąć zranienia bliskich jej osób.
Grace to córka pastora, wręcz idealna dziewczyna, dobra, pomocna, posłuszna, niektórzy widzą w niej anioła. Godzi się na chwilami dosyć dużą kontrolę rodziców, ale kocha rodzinę, wie że oni chcą tylko jej dobra, więc niezbyt się tym przejmuje.
Mi brakowało w niej tej odrobiny szaleństwa, ryzyka, spontaniczności. Zmuszona pokazuje, że posiada i to, ale z początku jest zbyt idealna.
Jej brat Jude jest jeszcze bardziej idealną osobą niż ona. Do czasu pojawienia się Daniela – Jude’a na sam dźwięk jego imienia ogarnia jakiś szał. Jego przyczyną jest wydarzenie z przeszłości o którym nikt nie chce mówić. I o którym nikt tak do końca nie wie całej prawdy.
Daniel, który z początku zachowuje się jak jakiś Patch (Szeptem), w pewnym momencie nagle przechodzi diametralna przemianę, żeby stać się kimś w rodzaju Peety (Igrzyska śmierci) – idealnym blond chłopcem, który od dawna kryje się ze swą miłością, a dla ukochanej zrobi wszystko. Ale oczywiście musi być jakiś haczyk i w pewnym momencie wszystko się komplikuje.
Tutaj pojawia się coś co odróżnia tę opowieść od innych książek tego typu i sprawia że jest dużo bardziej prawdziwa:
SPOILER
W końcu dziewczyna która dowiaduje się prawdy o swoim nadnaturalnym chłopaku nie lecie na niego bez zastanowienia, przepełniona miłością i kompletnym brakiem rozsądku, tylko jest ta chwila zastanowienia, moment w którym Grace nienawidzi Daniela. Nie wybacza mu natychmiast i przez długi czas jest przekonana że nie może tego zrobić. Choć bardzo mi było wtedy szkoda Daniela, szczególnie jak wyznał jej miłość to jednak było to coś innego i podobało mi się, bardzo zaciekawiło. Jak napisała chyba Naikari min. przez to ta miłość wydawała się prawdziwa. A od tej chwili było tylko lepiej
Na początku wspomniałam że wg mnie książka jest bardzo dobra ale jednak to jeszcze nie To. I faktycznie jest taka dla mnie jest przez ok. 80% jej treści. Bardzo mi się podobała, pomimo pojawiających się od czasu do czasu nudzących momentów (ileż można czytać o przygotowywaniu posiłków na święto dziękczynienia?!) nie mogłam się od niej oderwać. Ale te 20% - końcówka i całe do niej wprowadzenie – Ach, to właśnie było To! Świetne! Końcówka rewelacyjna!! Te wszystkie zwroty akcji dostarczały tylu emocji!
Odkładając książkę byłam nią już całkowicie zauroczona
Polecam jak najbardziej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazylia
Mól książkowy
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:30, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Agness świtna recenzja. Wyciągnęłaś z książki jej wady i zalety. Na szczęście zalety przeważają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katarynka
Mól książkowy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:56, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
"Dziedzictwo mroku" dla mnie ma wiele zalet. Najważniejsza jest chyba ta, że równoważy wątki . Wątek miłości, tajemnicy równoważy z akcją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosemary
Wpatrzona w książki
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:49, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i muszę powiedzieć, że dawno tak dobrej książki nie czytała. Była strasznie wciągająca (bardziej niż odkurzacz xD) i miała taki niepowtarzalny klimat. Od teraz to jest jedna z moich ulubionych książek.
Akcja zaczyna się, gdy Daniel po trzech latach powraca i zapisuje się do szkoły gdzie chodzi Grace, przyjaciółka z dzieciństwa. Dziewczyna próbuje trzymać się od niego z daleka, ale bez powodzenia I tutaj zaczną się problemy. Grace pozna świat, o którym wcale nie chciała wiedzieć.
Bohaterowie:
Grace - córka pastora, nie można od niej oczekiwać, że będzie buntownicza itd. Dlatego nie irytowały mnie jej różne kościelne zachowania, rozumiałam ją. Chociaż raz gdyprzez Jude odtrąciła Daniela byłam na nią wściekła
Jude - brat Grace, nie cierpię go po prostu Wszystko zrzucił na Daniela, a tak na prawdę to jego wina brrr
Daniel Kalbi - może nie jest to kolejny Patch, ale uwiebiam go
A książkę oczywiście polecam, jest zabójcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@lma
Zaczytana
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 3177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z opolskiego - Głubczyce
|
Wysłany: Wto 15:03, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tyle recenzji już jest, więc ja tak po łebkach tylko...
Grace jest córką pastora, ma kochającą i zgraną rodzinę, wspaniałe rodzeństwo. Z rodziną ma naprawdę dobre relacje. Jest także oczywiście dobrą uczennicą z talentem i ambicjami i absolutnie nie może narzekać na brak przyjaciół. Sielanka wręcz do pozazdroszczenia.
Wszystko jednak się zmienia, gdy do miasta i w życie Grace wraca Daniel, jej dawny przyjaciel z dzieciństwa. Dla Grace jego zniknięcie pozostawało do tej pory tajemnicą, a samo rozmawianie w domu Divinów o Danielu było tematem tabu. Grace zbliża się do Daniela, co niestety odbija się na życiu rodzinnym Grace, zwłaszcza jej stosunki z Judem się pogarszają. Jude, starszy brat Grace, dawniej przyjaźnił się z Danielem, byli niemal jak bracia, jednak tajemnicze wydarzenia z przeszłości sprawiły, że ich relacje dalekie są teraz od więzi braterskiej.
Na domiar złego w mieście zaczynają się dziać dość tajemnicze rzeczy. Czy ma to coś wspólnego z powrotem Daniela? I kim tak naprawdę jest ten tajemniczy, samotny chłopak?
Fabuła na oko schematyczna i przewidywalna, jednak niekoniecznie. „Dziedzictwo Mroku” to literacki debiut autorki i myślę, że jak na debiut to całkiem udany. Mam nadzieję, że kolejne książki będą jednak lepsze. Moim zdaniem autorka wykazała się pomysłowością w erze powtarzających się schematów. Nie mogę jednak napisać, że książka mnie wciągnęła bo bym skłamała. Nie będzie niestety to moja ulubiona książka i nie jestem pewna czy będę chciała jeszcze kiedyś wrócić do jej lektury, tak samo wciąż się zastanawiam czy przeczytać ciąg dalszy, skoro czytanie tej książki strasznie mi się dłużyło. Na pochwałę zasługuje fakt, że autorka bardzo trafnie wprowadziła element tajemnicy, a jej rozwiązanie stopniowo poznajemy, przez co atmosfera grozy (?) i wspomnianej tajemnicy towarzyszy nam niemal do końca.
Bohaterowie... Przykro mi to pisać, ale żaden nie wzbudził we mnie sympatii, może oprócz szalonego Dona. A reszta była mi obojętna, nie obchodziło mnie to co się z nimi stanie. Grace była dla mnie nudna, taka bezbarwna, Daniel, początkowo taki buntownik, potem „zgubił” gdzieś to „coś”, zrobił się mdły.
Momentami książka okropnie mnie nużyła. A samą końcówkę (50stron) nie mogłam zdzierżyć, tak więc odstawiłam niedoczytaną książkę na półkę i zabrałam się za inne. Po świętach postanowiłam jednak ją dokończyć i muszę to przyznać – końcówka pomysłowa, ciekawa ale nieco ckliwa i za mało, żeby mnie przekonać aby sięgnąć po ciąg dalszy. Zdecydowanie brak tej książce pazura. Jest to dla mnie tylko romans z paranormalnymi wstawkami. Nic więcej. Osobiście czuję się zawiedziona, bo po tylu pozytywnych opiniach liczyłam naprawdę na coś więcej.
Na pochwałę zasługuję też samo wydanie książki. Naprawdę nie zauważyłam żadnych pomyłek w druku, literówek, czy też dziwnie brzmiących zdań. Czcionka jest normalna, nie za mała, nie za duża, w sam raz.
Czy polecam? Niekoniecznie, choć ta pozycja jest o stokroć lepsza od nudnych bestsellerowych (o matko!) „Upadłych” i nawet „Zmierzchu”.
Miła, nawet przyjemna, momentami nużąca, ckliwa historia o bardzo dobrej dziewczynie i 'złym' chłopaku. Tyle. Słowem – nie oczarowała mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez @lma dnia Wto 15:05, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Poczytująca
Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź pozdrawia!
|
Wysłany: Wto 19:46, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Też jestem po przeczytaniu ''Dziedzictwa mroku''. I co mogę powiedzieć? Jestem troszeczkę rozczarowana. Nie mówię, że ta książka była kiepska, bo była pomysłowa i miło się ją czytało, lecz jednak...
Na początku książka strasznie mi się dłużyła. Jednak w końcu w pewnym fragmencie zaczęłam wciągać się w całą historię. Były w niej zawarte śmieszne jak i straszne fragmenty. Bardzo zaciekawiły mnie wspomnienia, które miały sens i wiele wnosiły do książki.
Bohaterowie... Czy zapadną mi w pamięci? Może niektórzy... Jednak nie było aż tak bardzo charakterystycznego bohatera, który zapadł mi w pamięci. Trudno jest mi określić charakter głównej bohaterki, bo była trochę... nijaka? Jude na pewno miał ciekawy charakter, ponieważ miał określoną rolę w książce. Nie zmieniał zachowania, tylko pozostawał cały czas taki sam. A Daniel... sama nie wiem jak go określić. Im głębiej ''wchodziło'' się w książkę był coraz mniej zadziorny. Denerwowała mnie przyjaciółka głównej bohaterki. Ale polubiłam Dona, był czasami taki grzeczny i niewinny, a jednak potrafił pokazać na co go stać, gdy musiał to pokazać.
Niby przez całą książkę coś się działo. Lecz jednak dopiero pod koniec zaczęłam odczuwać ten dreszczyk emocji. Od początku było wiadomo, że Daniel skrywa mroczny sekret, ale byłam zaskoczona kiedy się okazało kim, czym jest. Koniec książki był naprawdę interesujący i ciekawy.
Ogółem książka fajna, ciekawa, interesująca, choć można poczuć lekki niedosyt i rozczarowanie. Jednak pamiętam, że to był debiut autorki i wierzę, że będzie miała jeszcze ciekawsze pomysły, które potem umieści w jeszcze lepszy sposób w następnej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|