Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 11:24, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nerezza napisał: | Strasznie krótka ta książka. Jestem po 50 stronach i jakoś mi się nie podoba... |
Weź nie strasz, Nereza. Co ci w książce - po tym 50-ciu stronach - nie podoba.? Bo nie wiem, czy książkę kupić, czy nie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Nie 12:11, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja już kupiłam więc po ptakach... Powinna być w tym tygodniu. Dobrze, że to nie moje wrażenia będą czytane jako pierwsze i że ja sama będę się mogła odnieść już do czyjejś recenzji podczas czytania szczególnie jeśli po 50str jest nadal nieciekawie.
Jak nie jestem już nastawiona na jakieś bum to łatwiej się czyta nawet jak aż tak bardzo się nie podoba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Nie 12:13, 01 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 18:04, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
tombraiderka009 napisał: | Nerezza napisał: | Strasznie krótka ta książka. Jestem po 50 stronach i jakoś mi się nie podoba... |
Weź nie strasz, Nereza. Co ci w książce - po tym 50-ciu stronach - nie podoba.? Bo nie wiem, czy książkę kupić, czy nie.. |
Nie straszę. Po prostu byłam zmęczona, więc irytował mnie okropnie styl książki, jednak potem przespałam się, przyzwyczaiłam i tak na krótko: książka dobra, ale wiem, że mogłoby być lepiej i nie wszyscy będą zadowoleni. ^^
A na długo recenzja:
"Spędziłam w zamknięciu już 264 dni. Towarzystwa dotrzymują mi tylko (...) liczby w mojej głowie.
1 okno. 4 ściany. 1,5 metra kwadratowego powierzchni.(...)
Minęło 6336 godzin, odkąd dotknęłam innej ludzkiej istoty."*
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. Zostaje ona uwięziona w zakładzie dla psychicznie chorych z powodu popełnionej zbrodni. Nie widziała rodziców od trzech nawet lat. Wtedy ją zabrali, a jej rodzina nawet nie zaprotestowała. Jest już prawie na skraju szaleństwa, gdy do jej celi trafia tajemniczy chłopak o imieniu Adam. Nie chce powiedzieć Julii, dlaczego znalazł się tym miejscu. Jej życie zaczynia się zmieniać, gdy zostaje porwana w wir wydarzeń, w których nie chce brać udziału.
"Teraz już wiem, że naukowcy się mylą.
Ziemia jest płaska.
Wiem to, ponieważ zepchnięto mnie z jej krawędzi, choć przez 17 lat próbowałam się jej trzymać. Próbowałam wspiąć się z powrotem, ale pokonanie grawitacji graniczy z cudem, kiedy nikt nie chce podać ci ręki."
Kampania zapowiadająca wejście książki Tahereh Mafi na polski rynek była bardzo szeroko zakrojona. Nie ma chyba osoby, która nie słyszałabym o tym tytule, o czym świadczą choćby Wasze komentarze pod poprzednim postem. "Dotyk Julii" już przed premierą określany jest, jako bestseller i fantastyczna książka. Wiele osób chce być Dotkniętym prze Julię, jednak czy jesteście na to gotowi? Czy historia na pewno spełni Wasze oczekiwania?
Na okładce książki widzimy dziewczynę w białej, delikatnej sukni. Nie można dojrzeć jej twarzy, która jest przykryta włosami. Wokół latają kawałki roztrzaskanego szkła. Oddaje to świetnie klimat oryginalnego tytułu "Shatter Me", który dosłownie oznacza "Zniszcz mnie" lub "Roztrzaskaj mnie". Równie dobrze pasuje do treści, chociaż sam pomysł na tło do fabuły nie można nazwać już oryginalnym. Przyszłość, zniszczona ziemia, brak żywności, dyktatura, wymierające społeczeństwo... Z wszystkim tym możemy się spotkać w wielu książkach. Przykładem np. jest "Nowa Ziemia". Jednak na tym różnice się kończą, ponieważ "Dotyk Julii" jest historią, z którą nigdy jeszcze się nie spotkałam, historią bardzo oryginalną, która wprowadza w moje czytelnicze przeżycia wiele nowego.
Kim jest autorka? Taheresh Mafi jest młodą muzułmanką(ma tylko 24 lata!), która pisze książki, czyta je i pije za dużo kawy. Jednak, czy te informacje mogą nam coś powiedzieć o jakości jej debiutanckiej powieści? Zazwyczaj w pisaniu początkujących osób można zauważyć wiele niedoskonałości, pewnego rodzaju niedopracowanie. Jednak możecie być spokojni, ponieważ przy lekturze "Dotyku Julii" nie czeka Was nic z tych rzeczy! Sama była pozytywnie zaskoczona tak bardzo dobrą jakością stylu pisarskiego pani Mafi, ponieważ obawiałam się jednej rzeczy. Nie od dziś słyszy się pogłoski, które niestety okazują się prawdą, na temat Muzułmanów i ich stosunku do kobiet. Moim największym lekiem było to, że znajdę w książce ich odzwierciedlenie, że zauważę tą problematykę, która od zawsze towarzyszy tym kobietą. I w pewnym sensie tak jest. Bardzo dobrze można to zauważyć. Jednak poza tym nie zauważyłam jakieś większej pruderyjności. Tego braku śmiałości w temacie ciała, miłości, pożądania. Wszystko to jest swobodnie opisane, jak w wielu innych młodzieżowych powieściach.
"Dotyk Julii" bardzo przyjemnie się czyta. Rozdziały są krótkie, ogólnie całą powieść określiłabym mianem zbyt krótkiej. Poziom trudności języka jest średnio-łatwy. Większość słów i wyrażeń jest zdecydowanie prosta i zrozumiała, ale zdarzały się momenty, które nie do końca rozumiałam, słowa przy których gubiłam wątek. Chociaż to gubienie się zdarzało mi się dość często na początku. Julia, która jest naszą narratorką ma dużą skłonność chaotycznego przeskakiwania z jednej rzeczy do drugiej. Jednak gdy już się przyzwyczai do stylu, który oprócz bycia po prostu dobrym jest również dość specyficzny, wszystko gładko się czyta. Na uwagę zasługują też przekreślone słowa. Strasznie ciekawy i oryginalny pomysł, za który należą się szczególne powinszowania autorce.
"Zabrali wszystko. Moje życie. Moją przyszłość. Moją równowagę psychiczną. Moją wolność".
Polecam więc Wam wszystkim tą książkę, która bardzo mi się spodobała, chociaż nie wzbudziła we mnie tak wielu emocji, jak oczekiwałam. Mam nadzieję, że równie szybko zostaniecie wciągnięci w wir niesamowitych wydarzeń i Dotyk, którym obdarzy Was Julia na długo pozostanie w Waszej pamięci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 18:55, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A co sądzisz o przedstawieniu odczuć Julii jak była zamknięta? Te przekreślone frazy i to wszystko? Bo ja uważam, ze to najlepsza rzecz z tej książki, mimo wszystko uważam, że autorka świetnie oddała własnie to, co Julia czuła będąc w zamknięciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 21:02, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ta część książki była najbardziej niesamowita z całości. *.* Najwięcej tam było kreślenia i w ogóle naprawdę mi się wydawało, że Julia jest szalona.
A chciałam zapytać, czy ten konkretnie fragment:
Cytat: | Sama była pozytywnie zaskoczona tak bardzo dobrą jakością stylu pisarskiego pani Mafi, ponieważ obawiałam się jednej rzeczy. Nie od dziś słyszy się pogłoski, które niestety okazują się prawdą, na temat Muzułmanów i ich stosunku do kobiet. Moim największym lekiem było to, że znajdę w książce ich odzwierciedlenie, że zauważę tą problematykę, która od zawsze towarzyszy tym kobietą. I w pewnym sensie tak jest. Bardzo dobrze można to zauważyć. Jednak poza tym nie zauważyłam jakieś większej pruderyjności. Tego braku śmiałości w temacie ciała, miłości, pożądania. Wszystko to jest swobodnie opisane, jak w wielu innych młodzieżowych powieściach. | Wydaje Ci się rasistowski? Ponieważ w żadnym stopniu nie było to planowane O.o, a jednak ktoś ma takie odczucia, więc chciałam zapytać, co o tym sądzisz?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nerezza dnia Nie 21:05, 01 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 21:11, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nie uważam, żeby był rasistowski, jak dla mnie to normalne stwierdzenie faktu po prostu. Przecież nie od dziś wiadomo, jak to tam wygląda... i wiele się o tym słyszy i mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 21:26, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki. Dlatego napisałam, więc przestraszyło mnie takie oskarżenie.
W ogóle w jakiś dziwny sposób polubiłam Warnera. xD Przypomina mi Caine i mam nadzieję, że powróci w kolejnej części. A jak Ty odebrałaś jego postać? Adam był dla mnie trochę... nudnawy. :3 Jak miło, gdy można z kimś podyskutować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 21:55, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie Adam był nudnawy jak dla mnie, dobrze określone. Za grzeczny, za dobry, za wyidealizowany - tak myślę. Warner po prostu tej tutaj tym czarnym charakterem, a ja mam do takich słabość. Na pewno lepsza postać niż Adam.
W ogóle jaką ja mam wizję, troche okrutną, ale byłoby ciekawie, a mianowicie: jakby ona faktycznie z tym Warenem zaczęła współdziałać i by się zrobiła taka "ja ci tu dam!" Stała by się normalnie czarnym charakterem drugim To by było niezłe zaskoczenie w drugiej części.. ale znając życie pewnie tak nie będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 22:26, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Shetani napisał: | Faktycznie Adam był nudnawy jak dla mnie, dobrze określone. Za grzeczny, za dobry, za wyidealizowany - tak myślę. Warner po prostu tej tutaj tym czarnym charakterem, a ja mam do takich słabość. Na pewno lepsza postać niż Adam.
W ogóle jaką ja mam wizję, troche okrutną, ale byłoby ciekawie, a mianowicie: jakby ona faktycznie z tym Warenem zaczęła współdziałać i by się zrobiła taka "ja ci tu dam!" Stała by się normalnie czarnym charakterem drugim To by było niezłe zaskoczenie w drugiej części.. ale znając życie pewnie tak nie będzie... |
To by było wybitne! <3 Jejku jakby chciała takiego obrotu sprawy. Jednak SPOILER pewnie będzie walczyła ze słem, niczym X-meni normalnie na końcówce, tak się czułam. -.-
Też mam do takich słabość. <3 Dlatego jakoś on wywoływał u mnie więcej emocji niż Adam. SPOILER jak się całowali, to ja myślałam, że się rozpłynę. I w ogóle myślę, że rozwiązanie, dlaczego obaj mogą ją dotykać jest dość proste. Kochają ją. KONIEC Tylko ciekawi mnie, kiedy do tego dojdą. Albo czy rozwiązanie jest zupełnie inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Pon 9:18, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Shetani napisał: | Faktycznie Adam był nudnawy jak dla mnie, dobrze określone. Za grzeczny, za dobry, za wyidealizowany - tak myślę. Warner po prostu tej tutaj tym czarnym charakterem, a ja mam do takich słabość. Na pewno lepsza postać niż Adam. |
Skoro mówisz, że Adam jest za grzeczny i za wyidealizowany to będę go uwielbiać, a Warnera niee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Pon 13:00, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nerezza napisał: |
Też mam do takich słabość. <3 Dlatego jakoś on wywoływał u mnie więcej emocji niż Adam. SPOILER jak się całowali, to ja myślałam, że się rozpłynę. I w ogóle myślę, że rozwiązanie, dlaczego obaj mogą ją dotykać jest dość proste. Kochają ją. KONIEC Tylko ciekawi mnie, kiedy do tego dojdą. Albo czy rozwiązanie jest zupełnie inne. |
Nie jestem pewna czy to chodzi o to, że ją kochają, to by było za proste, poza tym wydaje mi się, że o ile Adam mógł się jeszcze zakochać to Warner raczej niebardzo, bo nie miał kiedy.. myślę, że tu będzie chodzić o coś innego tylko sama jeszcze nie iwem o co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Pon 13:05, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Shetani napisał: | Nerezza napisał: |
Też mam do takich słabość. <3 Dlatego jakoś on wywoływał u mnie więcej emocji niż Adam. SPOILER jak się całowali, to ja myślałam, że się rozpłynę. I w ogóle myślę, że rozwiązanie, dlaczego obaj mogą ją dotykać jest dość proste. Kochają ją. KONIEC Tylko ciekawi mnie, kiedy do tego dojdą. Albo czy rozwiązanie jest zupełnie inne. |
Nie jestem pewna czy to chodzi o to, że ją kochają, to by było za proste, poza tym wydaje mi się, że o ile Adam mógł się jeszcze zakochać to Warner raczej niebardzo, bo nie miał kiedy.. myślę, że tu będzie chodzić o coś innego tylko sama jeszcze nie iwem o co |
SPOILER Obaj jej to powiedzieli i wiele w książce na to wskazuje, ale z drugiej strony skoro uznali, że fakt, że Adam może ją dotknąć jest "supermocą", to by oznaczało, że Warner ma taką samą. Co by było co najmniej dziwne. KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nerezza dnia Pon 13:08, 02 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Pon 14:12, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Nerezza napisał: | Shetani napisał: | Nerezza napisał: |
Też mam do takich słabość. <3 Dlatego jakoś on wywoływał u mnie więcej emocji niż Adam. SPOILER jak się całowali, to ja myślałam, że się rozpłynę. I w ogóle myślę, że rozwiązanie, dlaczego obaj mogą ją dotykać jest dość proste. Kochają ją. KONIEC Tylko ciekawi mnie, kiedy do tego dojdą. Albo czy rozwiązanie jest zupełnie inne. |
Nie jestem pewna czy to chodzi o to, że ją kochają, to by było za proste, poza tym wydaje mi się, że o ile Adam mógł się jeszcze zakochać to Warner raczej niebardzo, bo nie miał kiedy.. myślę, że tu będzie chodzić o coś innego tylko sama jeszcze nie iwem o co |
SPOILER Obaj jej to powiedzieli i wiele w książce na to wskazuje, ale z drugiej strony skoro uznali, że fakt, że Adam może ją dotknąć jest "supermocą", to by oznaczało, że Warner ma taką samą. Co by było co najmniej dziwne. KONIEC |
Może coś w tym jest, aż jestem ciekawa, czy w drugiej części się to w jakiś sposób wyjaśni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassin'89
Zaczytana
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachód ;D
|
Wysłany: Pią 15:41, 06 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam już wczoraj, ale były burze i nie bardzo jak wówczas jest siedzieć przy podłączonych do prądu
Na stronie mam z przekreśleniami, ale tutaj nie mam jak tego zastosować, więc dam całość.
Sukienka z potłuczonego szkła
Przepiękna okładka, która doskonale oddaje znaczenie angielskiego tytułu książki "Shatter Me", i dobrze przeprowadzona kampania reklamowa (dodatkowo jeszcze polski zwiastun) nie pozwoliły przejść obojętnie obok zbliżającej się premiery debiutanckiej książki Tahereh Mafi.
Młoda bohaterka zdradzona przez wszystkich i skazana na wyobcowanie. Nikt się nie zmartwił, kiedy z dnia na dzień zniknęła. Większość odetchnęła jednak z ulgą. Opowieść, gdzie na oczach bohaterów, zwyczajna rzeczywistość przeradza się w antyutopię. Czas tej transformacji Julia spędza w zamknięciu i wychodzi z niego by powitać zgliszcza świata, który postrzegała jako piękny, mimo iż ludzie nie dali jej doświadczyć wiele dobrego. Jednocześnie to opowieść o tym, kiedy robimy codziennie milion drobnych i tych bardziej znaczących dobrych uczynków, wiedząc, że nikt nie zauważył i po latach okazuje się, że ktoś jednak nieustannie patrzył.
SHATTER ME & X-MEN
Zapowiedź książki jest bardzo tajemnicza, przywołuje jednak na myśl, losy pewnej postać z bardzo popularnej serii. Trudno nie słyszeć o serii X-Men, jednak autorka dowiedziała się o niej dopiero, gdy opowiadała bratu fabułę swojej pierwszej książki, a on stwierdził, że Julia jest jak Rogue. Podobieństwo jest początkowo nie za duże, ale zakończenie tego tomu nie pozostawia już żadnych złudzeń i bardzo trudno uniknąć skojarzeń z bohaterami X-Men'ów, nie tylko z Rogue.
Obie bohaterki za pomocą dotyku potrafią pozbawić kogoś sił życiowych, Julia momentami potrafić będzie siłę zniszczenia przenieść także poza organizym żywe.
Kolejna różnica to pojawienie się w opowieści dwóch młodzieńców, którzy zmieniają życie Julii i sposób, w jaki postrzega swoje przekleństwo dar: Adam i Warner.
PRZEKLEŃSTWO/ DAR OD PRZEZNACZENIA
Jeden z nich jest ucieleśnieniem dobra, drugi przedstawicielem bezwzględności, przemocy i zła. Od początku wiemy, komu bohaterka zaufa. Przeczytałam kilka wywiadów i nawet w dziale FAQ pojawia się kwestia Warner'a. To nie jest pozytywny bohater, ale to dzięki niemu akcja tej powieści nabiera odpowiedniego tempa. Julia nie ma problemu, kogo wybrać. Dylemat dziewczyny polega na czymś innym: nie istnieje bowiem tylko jedna osoba, która może do niej jakoś dotrzeć, jest dwoje takich ludzi. Ona, przeklęta obdarzona, i osoba, którą podziwia. Odwzajemnione uczucie w świecie, gdzie wszystko jest już stracone, to dar od losu. Tylko, że los ten okrutnie zakpił z pary młodych zakochanych, dają przyzwolenie do działania jeszcze jednej osobie. Przeznaczenie połączyło nie dwójkę, lecz trójkę osób. Jak się to zakończy ? Sama jestem ciekawa. To niewątpliwie najciekawszy konflikt w tej opowieści.
Troszkę niewiarygodne pozostaje dla mnie to, że w czasie trzech lat rzeczywistość może się tak skrajnie przemienić - a już szczególnie środowisko naturalne. Trzeba jednak pamiętać, że w tej opowieści antyutopia to jedynie ciekawe tło, a nie główny temat.
(Przynajmniej nie jest to jeden z tych przypadków, gdzie bohaterowie po 60 latach jedzą przeterminowane jedzenie z puszki i nadal żyją - tego bym nie zniosła po raz kolejny.)
STYL
Ekstremalnie udanym pomysłem w powieści jest przekreślanie zdań. Skreślona myśl jeszcze nigdy nie miała dla mnie aż takiego ładunku emocjonalnego. Świetne rozwiązanie i aż dziwnie się wydaje, że tak rzadko stosowane. "Dotyk Julii" pełen jest przenośni i idealnie odzwierciedla to początkowo osobowość bohaterki. Z czasem jednak robi się to troszkę męczące. Chaos ma wyrażać wypowiedź, w której brak interpunkcji, ale przy wypowiedzi na pół strony to znacznie utrudnia zrozumienie akcji. Męczące stają się też wielokrotne powtórzenia.
DOTYK
Postać autorki zaciekawiła mnie o wiele bardziej, gdy zobaczyłam ją noszącą hijab. Przez to "Dotyk Julii" nabiera dodakowego znaczenia. Można odczuwać wyobcowanie i odcięcie od świata na wiele różnych sposóbów w różnych częściach świata. W krajach muzułmańskich jednak to dotyk sprawia ograniczenia innej wagi niż w naszej kulturze europejskiej.
REKOMENDACJE
"Dotyk Julii" to nie tylko opowieść o nadnaturalnym darze i wyobcowaniu w świecie, który pogrąża się w antyutopii. Jest to historia młodej osoby, która pragnie poznać i zrozumieć samą siebie swój dar w społeczeństwie, które mówi jej kim powinna być komu powinna służyć.
Do wyczekiwania na tom drugi nie motywuje mnie tak bardzo chęć poznania dalszych losów Julii i Adama, jak wpływ Warner'a na rozwój tej opowieści. Historia, choć da się w niej dostrzec schemat innych powieści antyutopijnych dla starszej młodzieży, ma potencjał i wierzę, że autorka wykorzysta go w dwóch następnych częściach swojej trylogii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassin'89 dnia Pią 15:50, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Nie 10:41, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 11:00, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Piękne *_*
Ta w środku jest według mnie najładniejsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniejka
Angel of books
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 1775
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Nie 12:30, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
tombraiderka009 napisał: | Piękne *_*
Ta w środku jest według mnie najładniejsza |
zapomniałam dopisać że ta ksiązka w środku to dodatkowa czyli 1.5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zapałka
Książniczka
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:47, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Śliczne te okładki. Zgadzam się z tombraiderką środkowa najładniejsza.Jednak chyba nie ma co liczyć na wydanie tych książek w Polsce z takimi okładkami,a co dopiero książki dodatkowej .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zapałka dnia Nie 15:49, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JaneBox
Mól książkowy
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:28, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam kilka dni temu i książka może być. Fabuła taka sobie- trochę przewidywalna. Dopatrzyłam się też paru nonsensów. SPOILER! Czy ja dobrze przeczytałam, że Julia i Adam uciekli od Warnera schodząc po linie z piętnastego piętra? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić... Język powieści jest ładny i obrazowy, więc za to plus. Za kilka dni napiszę dłuższą opinię, więc ocena może się zmieni, ale na razie "Dotyk Julii" oceniam na 6/10.
SPOILER! Zakończenie troszkę mnie zirytowało, bo przypomniał mnie się X-men. Właściwie to już widzę zakończenie tej trylogii- pewnie będzie happy end, a Julia będzie z Adamem.
Ciekawe jak przetłumaczą kolejne tomy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Nie 15:56, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
JaneBox napisał: | Przeczytałam kilka dni temu i książka może być. Fabuła taka sobie- trochę przewidywalna. Dopatrzyłam się też paru nonsensów. SPOILER! Czy ja dobrze przeczytałam, że Julia i Adam uciekli od Warnera schodząc po linie z piętnastego piętra? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić... Język powieści jest ładny i obrazowy, więc za to plus. Za kilka dni napiszę dłuższą opinię, więc ocena może się zmieni, ale na razie "Dotyk Julii" oceniam na 6/10.
SPOILER! Zakończenie troszkę mnie zirytowało, bo przypomniał mnie się X-men. Właściwie to już widzę zakończenie tej trylogii- pewnie będzie happy end, a Julia będzie z Adamem.
Ciekawe jak przetłumaczą kolejne tomy. |
JaneBox, a ja się mogę założyć, że się tak skończy... I trochę mnie to martwi, że jednak życzę źle tym bohaterom. xD Ja nie patrzyłam na X-menów, bo babka podobno o nich nie słyszała dopóki nie opowiedziała bratu o swoim pomyśle... Tylko o tej potrzebie zakrywania ciała przez kobiety muzułmańskie.
Ogólnie, jak już sobie wszystko poukładałam w głowie i myślałam o tej książce, to nie mam aż tak pozytywnych odczuć. ;/ A to zazwyczaj określa, czy dobrze początkowo oceniłam, czyli jak książkę wspominam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plair
Zaglądacz
Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:49, 21 Sie 2012 Temat postu: Dotyk Julii |
|
|
Czuć.
Bliskość drugiej osoby.
Ciepło czyiś objęć.
Dotyk dłoni.
Czuć.
A gdyby to wszystko zostało ci odebrane?
Gdyby dotyk sprawiał zniszczenie, sprawiał komuś krzywdę?
Pragnienie dotyku, potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem jest tak ogłuszająca, że niszczy cię od wewnątrz.
Samotność przytłacza cię całym swoim ciężarem.
Nikt nie ratuje cię z tego snu!?
"Jestem echem tego, co było kiedyś."*
Świat, który zna Julia jest pusty. Brak w nim obecności drugiego człowieka. Dotyk Julii zabija i nikt nie wie dlaczego. Odtrącona przez wszystkich, skazana tylko na swoją obecność, spędza w zamknięciu 264 dni. Przez długi czas nie wie co dzieje się na zewnątrz, w niszczejącym świecie, gdzie władze przejął Komitet Odnowy, chcąc pomóc społeczeństwu. Historia rozpoczyna się przydzieleniem do celi Julii współlokatora. Jest nim chłopak o imieniu Adam. Pojawienie się młodzieńca wzbudza w Julii zimny deszcz wspomnień, ma wrażenie, że skądś zna Adama. Jego niebieskie oczy sprawiają, że w jej głowie brzmi echo dawnego życia z przed paru lat.
"Jeśli czas się zatrzyma, nie będzie się mogło wydarzyć nic złego."**
Bohaterowie powieści są dobrze zarysowani, mają swoje tajemnice i ciekawe oblicza. Mamy tu dwie postacie, które mają przeciwstawne charaktery, to Adam i Warner. Dzięki temu że chłopcy przestawiają dobro i zło historia jest interesująca i pociągająca. Julia wyróżnia się na tle innych bohaterów. Odrzucona przez rodziców, nigdy nie zaznała ciepła z ich strony. Życie Julii było jednym, wielkim krzykiem o bliskość drugiej osoby i akceptacje.
"Chciałabym móc zamknąć w dłoni to uczucie i zatrzymać na zawsze."***
Niezwykłe jest to jakim językiem posługuje się autorka. Pozwala nam ponieść się uczuciu i zanurzyć się w świecie porównań i metafor. W niektórych fragmentach zatrzymywałam się i czytałam tekst powoli, by delektować się magią powieści. Miałam wrażenie, że bohaterka przez to że ma niezwykłą moc, widzi świat innymi oczami, dostrzega małe rzeczy i piękno świata, mimo że zaznała tak dużo zła.
"Wiem, że codziennie wali się niebo."****
{Zostałam przeklęta} Mam niezwykły dar
Przekreślenie słów i zdań jest doskonałym pomysłem. Skrywane uczucia i myśli Julii wypływają na powierzchnie w tej właśnie postaci. Jest to zabieg niemal nie spotykane w książkach, który dodaje uroku powieści.
Niesamowita okładka powieści przykuwa wzrok. Odłamki szkła otaczające dziewczynę od razu zwracają na nas swoją uwagę. Biała, piękna sukienka postaci wtapia się w tło przeźroczystej tafli odłamków, pasując do całej kompozycji. Tytuł z popękanego szkła dopełnia cały obraz ilustracji.
"Dotyk Julii" ma w sobie magię. Książka pokazuje, że dotyk jest czymś wyjątkowym, a nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Poczuć ciepło czyjejś dłoni może być wielkim darem. A najczęściej doceniamy coś, gdy to stracimy. Utwór w poruszający sposób ukazuje uczucia i emocje osoby odizolowanej. Jest przede wszystkim fascynującą i wciągającą historią. Jestem pewna, że każdy po lekturze książki doceni jak niezwykły i niesamowity jest dotyk, bo czasami jedna sekunda zmienia miliony następnych...
Z niecierpliwością czekam na kolejne części tej serii.
Moja ocena: 9/10
*str.8
**str.25
***str.160
****str.8
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Plair dnia Śro 20:08, 22 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lipsmackeer
Kochanka książek
Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:48, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A wie ktoś coś na temat premiery drugiej części? Moondrive dość szybko wydaje kolejne tomy wszystkich serii jakie wydaje z tego co zauważyła, więc pewnie niebawem coś się ujawni... Albo juz coś wiadomo, ale ja tego nie zauważyłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Czw 8:37, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Druga część za granicą dopiero 5 lutego 2013 wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martycja
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 10:02, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę, że nie tylko ja zauważyłam podobieństwo do Rogue z X-menów A już SPOILER podziemie pełne ludzi o nadnaturalnych mocach oraz facet, który nimi dowodzi? X-meni jak się patrzy
Książkę szybko się czyta, jest nawet interesująca i wciągnęłam się kilka razy w akcję. Julia z wystraszonej myszki zamienia się w silną tygrysicę, za co wielki plus! Ja czasami już rzygałam tymi wszystkimi mdłymi bohaterkami, które nie dorastają w trakcie fabuły ani trochę
Jeśli chodzi o facetów, to ciekawszy jest psychopatyczny Warner, niż bohaterski Adam. Autorka świetnie wykreowała szaleństwo tego pierwszego, przez co naprawdę polubiłam tę postać
Zakończenie książki jeszcze bardziej przypomniało mi komiks Marvela i nie wierzę, że autorka NIGDY nie słyszała o X-menach Dziewczyna urodziła się i wychowała w USA, w kraju, gdzie X-men jest częścią kultury! Do tego jej starsi braci wiedzieli o X-menach, więc nie ma szans, żeby nigdy nie natknęła się na Rogue. Taką ściemę, to może wmawiać ludziom w żyjącym w głębokim buszu, z dala o technologii i medialnych nowinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 21:21, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Trudno mi zrozumieć dlaczego ta książka wywarła na mnie tak wielkie wrażenie, ale właśnie tak się stało. Wciągnęłam ją w najwyższym stopniu otumaniona
Julia przebywa w celi.
4 ściany 1 okno 264 dni odosobnienia 17 lat samotności
I wtedy ktoś do niej dołącza, chłopak, w podobnym wieku, z krzywym uśmieszkiem i niekończącym się gradem pytań.
W celi: napięcie, przykuwające, zmysłowe, powietrze pełne CZEGOŚ, elektryzującego, niezrozumiałego, oczekiwanie, tajemnica, ciemność i poezja.
Julia – Adam : brak dotyku, niewiele słów, a każde spojrzenie, gest, ton zawierały w sobie tak dużo –emocji ? W powietrzu czułam prąd, niewidzialne spięcia, a nie działo się nic, nic, a tak wiele.
Ta książka miała w sobie jakiś magnes, który towarzyszył każdej obecności bohaterów, to odczucie było wyraźne, ale brak mi umiejętności dobierania słów by nazwać to lepiej. W każdym razie - mnie obezwładniło Potrafię zrozumieć, że ta książka może się nie podobać, że ktoś będzie się męczył jej czytaniem, ale w moim przypadku było zupełnie inaczej. Ja tę książkę pochłaniałam, a ona mnie pożerała i nie liczyło się nic więcej.
„Dotyk Julii” to powieść, która raz za razem zmienia się w wiersz, pisana w oryginalny – poetycki sposób – z początku bałam się, że to mnie przytłoczy, ta powaga, pustka ładnie dobranych słów, ale było wręcz na odwrót. Styl autorki przekazywał ogromny ładunek uczuć co jest chyba największą zaletą książki
Julia – Waren : relacja „zły książę, piękna królewna i zakochany rycerz” zawsze mnie fascynowała. „Książę” chce uczynić z dziewczyny swą „księżniczkę ciemności”, ale ona kocha żołnierza, a on, choć jest na każde skinienie złego władcy marzy tylko by porwać dziewczyną ze sobą. Podobny typ relacji został ukazany w „Dotyku Julii” na przykładzie Warena, Julii i Adama i to ukazanie było według mnie bezbłędne. Zły dowódca Waren uwodził i groził jednocześnie, wzbudzał awersję, ale też fascynował. Uwielbiam każdą jego rozmowę z Julią. Każda wypowiedź dziewczyny była jak cios, ostry, ale pełen wdzięku, każde słowo Warena to uprzejma groźba podszyta rozbawieniem, ciekawością i siłą. Podczas ich wymiany zdań czułam spadające iskry, choć nikt nie dotknął nawet zapałki.
Julia, główna bohaterka była świetna. Prawie przez całe swoje życie odrzucana, wyśmiewana, nienawidzona, w każdym budziła lęk i wrogość. Dziewczyna stała się niepewna, uważała się za potwora, ale mimo to nie przestała być dobra, nie zginęła jej wewnętrzna siła, a ta siła budziła szacunek.
Adam, bohater którego można by zaliczyć do tych dobrych, odważnych, idealnych chłopców, w moim odczuciu miał w sobie coś co sprawiło, że nie chciałam go zaliczać do jakiejś grupy. Bardzo go polubiłam i wciąż trzymałam kciuki by mu się udało.
Waren natomiast był interesujący. Szalony, bezlitosny, ale ujął mnie tym rozpaczliwym pragnieniem akceptacji/miłości/zrozumienia? Ukrytego gdzieś pod maską okrucieństwa. Ten bohater wzbudzał sprzeczne emocje dlatego tak bardzo intrygował.
„Nie boję się ciebie moja droga. Jestem tobą oczarowany.”
Waren to niewątpliwie jedna z najbardziej zajmujących postaci w tej książce, ale każdy mnie czymś urzekł, jeden bohater wzbudzał tkliwość, inny rozbawienie, nadzieję, uśmiech, nie było tu nikogo, kto wydał by mi się zbędny.
Czytając powieść nie zwracałam tak dużej uwagi na historię, którą opowiadała, nie miała dla mnie większego znaczenia fabuła, choć ona również była ciekawa. Nie interesowała mnie logika, sens czy zaskakujące zwroty akcji, nie miałam czasu by się nad tym zastanawiać. Czytanie tej powieści było dla mnie wyzwalające. Mogłam bez przeszkód dać prowadzić się autorce przez kolejne strony, oczarowana wszystkimi obrazami i słowami, nie musiałam wciąż walczyć by zaakceptować wizję autorki, nie musiałam zmuszać się by mi się spodobało, tłumaczyć sobie, że to było dobre - po prostu to CZUŁAM.
Polecam, polecam, polecam! Choć wiem, że większość osób pewnie nie odbierze tej książki tak jak ja, ale jeśli jest choćby cień szansy, że ktoś doświadczy podobnych jak ja wrażeń, to przysięgam, warto!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnnes dnia Śro 21:33, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|