3. Wybrana

Karola

Ja nie przepadam za Heath'em :/ Jakoś nie przypadł mi do gustu. Jeśli chodzi o książkę, to nie jest taka zła Wink

Czasami teksty bliźniaczek mnie rozwalały xD. Jestem ciekawa co dalej się wydarzy między bohaterami Smile

Hurricane

Nie najgorsza i nie najlepsza. Raczej przeciętna.

Agda

Charlotte12

Agda, mam podobne odczucia. Najbardziej odrzuciło mnie tlumaczenie i głupota Zoey.

Agda

Dokładnie. Rozumiem, że czuła coś do wszystkich trzech, no ale już bez przesady. Loren dał jej całusa, trochę ją pogłaskał po policzku, dał jej prezent, a ona od razu do łóżka z nim idzie ?
Szczególnie jej ciągłe rozmyślania, z który jest najlepszy Neutral

A jeszcze gorsze jest ciągłe przypominanie ostatniej książki ( odnoszę wrażenie, że ponad połowa tej książek, to skrót dwóch poprzednich)

Zaznaczaj spoilery!
@lma

Shetani

Jeanne · Wysłany: Sob 21:15, 05 Mar 2011 Temat postu:

Z każdą częścią Zoey coraz bardziej mnie denerwuje! Zgadzam się, za dużo nawiązywania do poprzednich części.

Enthia · Wysłany: Czw 18:41, 10 Mar 2011 Temat postu:

'Wybraną' dostałam na urodziny, od koleżanki. Przeczytałam ją w kilka godzin, aż tak mnie wciągnęła. Potem czytałam inne części.
Bardzo wciągająca seria, tylko cena niezbyt fajna : /

Zakochana45 · Wysłany: Wto 17:38, 22 Mar 2011 Temat postu:

Zoey mnie strasznie denerwowała mam nadzieje że następne ksiązki bedą lepsze
Very Happy

asia18km

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - Zoey działa okropnie na nerwy. Miała trzech fajnych chłopaków i nie potrafiła tego docenić. Zdecydować się na jednego. I w efekcie straciła wszystkich. Co za głupota :/

Paula338

faktycznie, Zoey przesadzała i kojarzyła mi się.. same wiecie z kim ;> ale książka ogólnie bardzo mi się podobała, choc nie jest to najlepsza z 5 części Wink

i tak polecam, bardzo przypadła mi do gustu.

NathalieRoss

Od samego początku wiedziałam, że śmierć tych wszystkich wampirów była sprawką Neferet. Byłam tego pewna. I potem to wszystko wyszło na jaw w 7. lub 8. tomie (czytam w oryginale, bo tak uwielbiam tę serię, że nie potrafię czekać na polskie tłumaczenia).
I jak od początku nienawidziłam Neferet i tu ta nienawiść wzrosła, tak uwielbiałam Afrodytę i tutaj moje uwielbienie osiągnęło jeszcze większe rozmiary. Dziewczyna ma charakter i sądzę, że bez niej nie można by było stworzyć tej powieści. Smile

Paula338

Dokładnie ! Kocham tę częśc również ze względu na Afrodytę - a było jej tu mnóstwo Smile

martynag.1990

Do Domu Nocy zakradły się ciemne moce i żądza krwi, a szkolne przygody dorastającej wampirki Zoey Redbird stają się coraz bardziej tajemnicze. Ci, którzy wydawali się przyjaciółmi, okazują się wrogami, a co dziwniejsze, zaprzysięgli wrogowie stają się przyjaciółmi. Odwaga Zoey zostaje wystawiona na większą próbę niż kiedykolwiek przedtem. Przed nią nie lada wyzwanie. Wie, że tylko ona z pomocą przyjaciół może uratować Stevie Rea, która przeistoczyła się w nieumarłą. Wszystko co odkryje, musi być zachowane w tajemnicy przed resztą mieszkańców Domu Nocy, w którym zaufanie stało się towarem deficytowym.

Trójka zaczyna się od urodzin Zoey. Dokładnie to od siedemnastych. Kilka stron o prezentach. o tym co lubi, a czego nie. Takie tam głupoty. Prawie 30 stron zajmujące, ale już do tego się przyzwyczaiłam w tej serii. Prawdę mówiąc, gdyby usunęło się te denne fragmenty z trzech książek wyszłaby jedna. Very Happy

(kamyczek do ogródka - hm kolejny). Ale naprawdę staram się nie wkurzać za bardzo na te fragmenty, a że mi nie wychodzi to inna sprawa. Czyli o narracji też nie wspominam, bo ona się nie zmienia. A szkoda... (bum - kolejny kamyczek). Jestem dziś okropna. Very Happy

Ale niestety niektórych spraw nie można przemilczeć. Bardzo, bardzo się staram, ale panie Cast same dają powody, by się na nie wściekać.

Ale żeby tak do końca nie besztać książki, z całą szczerościa napiszę, że trójka jak do tej pory jest najlepsza. W końcu coś się zaczyna dziać. Giną wampiry, pojawia się nieumarła Steve Rae, która wydaje się little przerażająca. I dobrze. Very Happy

Czyli tak...hm...w trzeciej części chodzi głównie o trzy sprawy: Steve Rae, zabójstwa wampirów i ostatnia aczkolwiek najbardziej interesująca, czyli Loren, a właściwie to jego romans z naszą główną bohaterką, która już ma chłopaka (Eryk).

Taaaaa niedobra Zoey (]:->), niegrzeczna dziewczynka. Very Happy

Cicha woda brzegi rwie Very Happy

Niewinna, grzeczniutka, a okazuje się, że do zdrady to pierwsza. Very Happy

Ale i Eryk okazał sie dupkiem. Ja go miałam za prawdziwego faceta, a on się okazał niedojrzałym chłoptasiem (panie Cast znowu się nie spisały). W sumie aż tak bardzo się nie dziwię Zoey. Choć i tu jest kłopot, bo Loren nie jest tym kim się wydaje. Ale więcej już nie napiszę. Same się dowiedźcie. Very Happy

Taaa i jest jeszcze Heath. Wow trzech chłopaków naraz to nawet i ja nie miałam. Very Happy

Jeśli odrzuci sie kilka drażniących "rzeczy" w książce da się czytać. I w sumie poza oczywistymi oczywistościami jest nawet fajna. Lepsza niż 1 i 2. Można czytać. Very Happy

Szkoda, że krótka. Hm choć jeśli miałyby być te denne fragmenty i dialogi to wolę krótszą wersję. No dobra koniec tej uszczypliwości. Nie geniawajcie się fanki Domu Nocy. Very Happy

Co tu dobrego powiedzieć? Hm...jest zwrot akcji. Chodzi mi o sytuację z Lorenem i Neferet. A wychodzi z tego, że nikomu nie można ufać. I robi się ciekawie. Very Happy

tombraiderka009

Po tym tomie pokochałam serię Dom Nocy. Świetna fabuła oraz czworokąt pomiędzy Zoey, Erikiem, Heatem i Lorenem. Suuper.! Very Happy

Książkę czytało mi się bardzo szybko i z ciekawością i niecierpliwością przewracałam kolejne strony tego wspaniałego świata. A gdy skończyłam to normalnie nie wytrzymywałam kolejnego dnia kiedy pójdę do biblioteki po "Nieposkromioną".! Oceniam 10/10. Very Happy

Nerezza

Czasami się zastanawiam, czy nie jestem po części masochistką... Zachęcona po nie tak złej 2 części, dałam się namówić na kolejną, co było błędem, ale jak już coś zaczynam, to lubię to kończyć. No chyba, że seria osiągnie takie dno, że się nie da tego w ogóle czytać... Jest rzecz, która sprawia, że czyta się dość szybko i książka zajmuje, ale jest to w tak małym stopniu ważne, że w ogóle nie wpływa na moją ocenę. Gratuluję obu autorkom tak częste podkreślanie, jak "chora/nienormalna/stuknięta i wiele innych" jest główna bohaterka, która tak o sobie sama mówi, w takich fragmentach jak:"jestem walnięta, ale przeczytałam". Nie wspominając o wyzywaniu samej siebie od szmat i gorszych. Zaiste świetna książka dla młodzieży. -.- No i wulgaryzmy! Nie zapomnijmy też o czworokąciku, który jest żałosny, ponieważ ich relacje są tak fascynujące, jak flaki z olejem, a jak bardzo autorki chcą wykreować Zoey na normalną wampirzą nastolatkę, to psują to na maksa, ponieważ zachowuje się ona, jak zwykła zdzira, do tego pusta bardziej od hermetycznego pomieszczenia. Ważnym punktem żałosności tej książki są beznadziejne dialogi i na siłę wciskane przemyślenia w nawiasy...
Dziękuję za uwagę!
Ocena 3/10...

Skinny

Myślałam, że Zoey ma w sobie chociaż trochę rozumu. 3 chłopaków na raz? porażka. tłumaczenie, dlaczego okłamywała przyjaciół przez dobry miesiąc też było powalające. liczyła że zyjąc w niewiedzy będą szczęśliwi i będą dalej ją wielbić i wychwalać? nie wyszło.

Katarina

"Wybraną" czytało mi się bardzo szybko. Książka mi się spodobała mimo że niektóre momenty mnie wkurzały. Zoey i jej chłopacy,dialogi (ale zaczynam się do nich przyzwyczajać Wink

). Niby została ona wybrana do wielkich czynów a nie potrafi zerwać skojarzenia z Heathem,jest podatna na wpływy Lorena i w ogóle niczego się nie domyśla. No,ale chyba bez tego książka nie była by taka ciekawa. Akcji sporo-dzięki temu nie rzuciłam tej książki w kąt Very Happy

Mam nadzieję,że w kolejnych częściach Zoey pokaże mi,że nie jest naiwna i głupiutka oraz że będzie silna psychicznie Wink

Don MoS

No właśnie z tymi cechami wymienionymi na końcu twojego posta Katarina będzie różnie.

Moim skromnym zdaniem póki Zoey nie pozna prawdziwej natury Neferet jest ok i ciekawie się to rozwija. Ale po dojściu Zoey do prawdy o kapłance N trochę historia traci sens? nie wiem jak to nazwać > rozmach.
Zamiast wywołania wojny mamy to co mamy.
Czyli nie pamiętam w którym tomie może 4 oni(ekipa Zoey) schodzi do tuneli i jak Zoey jest ranna i wraca do szkoły, to po prostu biednie mi się to czytało.
Takie masło maślane, sztucznie napchane dziwnych wątków oby więcej tomów.

Choć później znów robi się ciekawie, ogólnie są wzloty i upadki.
Ale warto przeczytać resztę.