1. Naznaczona - P.C. Cast, Kristin Cast

ladyironia

Książka jest okropna, zgadzam się z moją przedmówczynią, że jest lekko dziecięca. Mnie zachęciła okładka, no ale baaaardzo się zawiodłam. Język do dupy, pomysły też.

Cathy

Gossipgirl

Jak na razie, to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnimi czasy czytałam. Czekam z niecierpliwością na kolejne części. Mam nadzieję, ze autorki nie zawiodą i nie przesłodzą pozostałych części tak jak autorka "Przed Świtem".

Adrienna

po opisie chciałam kupić, ale tyle tu różnych opinii, więc chyba tylko pożyczę od koleżanki i przeczytam, a dopiero potem zdecyduję czy chcę ja mieć na własność czy nie Wink

Kaileena

Jestem świeżo po lekturze, świetna książka, utrzymana w młodzieżowym języku. Tak, słownictwo jest rzeczywiście banalne, mało poetyckie, ale taki był też pewnie zamiar. Owszem, tym co wolą bardziej, że tak powiem, "cięższe" lektury może się nie spodobać. Lekka i prosta, dla relaksu. Choć mi się wydała całkiem ciekawa, wciągająca i ogółem była warta tych 29 złotych i 90 groszy. Fabuła nie jest zła. Szczególnie pod koniec było ciekawie. Polubiłam główną bohaterkę. I tak jak tu mówią pozostali, nie jest podobna do Zmierzchu. Że są wampiry, to niech sobie będą, ale zupełnie inne. Ale ten Dom Nocy kojarzy mi się trochę z motywem Hogwartu w Harrym Potterze.
SPOILER

Carsjana

No więc skończyłam Very Happy

I powiem szczerze- bardzo mi się podoba. Niby taka lekka, niezobowiązująca, a mimo to wciągnęłam się niesamowicie Very Happy

Bardzo polubiłam główną bohaterkę- to, że potrafiła być silna i sobie radziła w każdej sytuacji Smile

Nie bardzo chcę tylko zaczynać "Zdradzonej" gdyż potem będę miała trudności z cierpliwością do wydania kolejnych tomów. Więc póki co, muszę się zająć czym innym Smile

Co w obecnej sytuacji nie będzie trudne, bo powrócił czas nauki i zakończył się czas czytania dla przyjemności :/ Chociaż może dzięki temu czas mi szybciej zleci Wink

sznurówka

Zaczęłam czytać kilka dni temu ale w ogóle mnie nie wciągnęła. I tłumaczenie też zbytnio mi się nie podoba. No ale może zmienię zdanie jak przeczytam do końca Smile

ven_detta

może nie tyle do końca, co drugą część przeczytaj - jest znacznie lepsza Wink

kalemba

przeczytałam obie części.
na początku jest trochę nudnawo, ale potem bardzo ciekawie ;]
główna bohaterka trochę wkurzająca. infantylna i niedouczona, a kreowana na wielce uduchowioną i błyskotliwą ;/
jedynymi postaciami, które mogłam znieść to Afrodyta i Elliot xD uwielbiam ich ;]
bardzo podoba mi się atmosfera w szkole, tradycje i dziwne obrzędy oraz skomplikowane zasady dotyczące spożywania krwi
Polecam ;]

Paradoks__

Marx

Obiecywałam sobie, że nie przeczytam kolejnej głębokiej inaczej książki, ale po przeczytaniu ambitniejszej książki stwierdziłam, że muszę wziąć się za coś lżejszego i padło na Naznaczoną. Słyszałam raczej średnie opinie na temat książek z serii "Dom Nocy", ale po skończeniu stwierdziłam, że nie była taka straszna. Książka raczej dla starszych (nie dwunastolatków) fanów wampirów, hmmm opinię tę wyrobiłam sobie po pierwszym spotkaniu Zoey i Erika xDD Pisana językiem młodzieżowym, co też na plus, nie jest taka sztuczna, słownictwo naturalne dla uczniów Very Happy

Chociaż jakoś niesamowicie mnie nie wciągnęła to mam zamiar przeczytać II część.

Paradoks__ · Wysłany: Śro 20:52, 03 Mar 2010 Temat postu:

lila · Wysłany: Sob 20:25, 06 Mar 2010 Temat postu:

Dopiero zaczęłam czytać,ale już mi się podoba.Fajna okładka i język.

Paradoks__ · Wysłany: Sob 20:51, 06 Mar 2010 Temat postu:

O taaak... Okładki tej serii podobają mi się najbardziej Very Happy

Ianowa · Wysłany: Pon 15:48, 08 Mar 2010 Temat postu:

Czyta się szybko i przyjemnie. Ogólnie jest świetna ;]

Martycja · Wysłany: Pią 21:44, 26 Mar 2010 Temat postu:

Wiele osob juz sie wypowiedzialo na temat ksiazki, jest tez kilka recenzji. Tak wiec aby nie zanudzac, napisze tylko co mi sie podobalo, a co nie Wink

Plusy:
- wulgaryzmy (nareszcie prawdziwe przeklenstwa, a nie "o kurde")
- obrzedy (niby nic niezwyklego, ale opis dosc szczegolowy)
- Damien (prawdziwa nowosc w ksiezkach mlodziezowych dostepnych w Polsce)
- Dom Nocy (dlaczego u nas nie ma takich szkol? Chociaz Hogwart i tak lepszy Razz

- koty biegajace po szkole (chociaz wole psiaki Razz

)
- roznorodne zdolnosci adeptow (szczegol ze mi to zalatuje czarownicami Razz

)
- obciaganie na szkolnym korytarzu xD
- tatuaze
- imiona i nazwiska wybierane przez uczniow
- okladka

Minusy:
- tlumaczenie (ojciach oraz wampirka razily me oczy)
- Erik (faceci tego typu juz mnie sie znudzili)
- Tracker (kto to wogole jest? moze jakies wytlumaczenie? ze niby ktos o tej nazwie lazi sobie po szkole i naznacza? mam nadzieje ze w nastepnej czesci to bedzie wyjasnione)
- ogolnie naznaczenie xD usmialam sie jak gosciu zrobil czary-mary pokrecil paluszkiem jak jakas wróżka i wskazal na biedna Zoe Razz

a ta potem lazila z ksiezycem na czole jak Harry z blyskawica albo jak Czarodziejka ze znanego anime xD
- koncowka ksiazki (ile minelo? miesiac? i Zoe juz zostala krolowa ciemnoty? Razz

)
- rodzina Zoe, bylo tylko o rodzicach, ktorzy okazali sie beznadziejni. A co z rodzenstwem?

Ogolna ocena: 7/10 Wink

(bo duzo sie dzialo)

Paradoks__ · Wysłany: Sob 16:47, 27 Mar 2010 Temat postu:

Martycja · Wysłany: Sob 17:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

Tracker to ktos kto naznacza, ale nie ma wogole wytlumaczenia co to jest i skad, o to mi chodzilo Wink

Zoe rodzenstwo ma, wspominala starsza siostre i mlodszego brata Razz

Zołza

Przeczytałam w grudniu po tym, jak dostałam ją na święta od koleżanki.
Książka poprawia humor młodym pisarzom którzy sądzą, że wydaje się tylko cudowne dzieła prawdziwych pisarzy:)
Jak już wiele osób wyżej wspomniało, infantylność tej książki jest dobijająca. Mnie osobiście "młodzieżowy język" nie przypadł do gustu, powiedziałabym raczej, że język autorki (autorek?) jest dość ubogi. Przedstawiona historia nie odznacza się niczym oryginalnym poza zboczonymi sytuacjami - wszystko już było, wampiry, przystojni faceci, szkoły dla "odmieńców". Oczywiście, że istnieją rzeczy które owinięte w inny materiał da się jeszcze jakoś sprzedać, ale tego typu literatura trafi jedynie do najmniej wymagających nastolatek. Ich jest jednak wystarczająco dużo, by na tego typu powieściach sporo zarobić...

Agnnes

No a ja wreszcie ją dokończyłam czytać, ale czytałam też dużą część po ang i muszę powiedzieć że tłumaczenie ma straszne. Oryginalna jest zabawniejsza i zdecydowanie dokładniejsza, bo po polsku dużo zostało skrócone i uproszczone i w niektórych rzeczach trudno załapać o co chodzi, a po ang to jest wytłumaczone.

A książka - no jest nawet chwilami wciągająca, trudno zaprzeczyć, ale poza tym to niewiele dobrego mogę powiedzieć, bohaterzy tacy nijacy, akcja też nie znowu jakaś oryginalna, żadne wielkie emocje mną nie targały przy czytaniu, ot taka sobie dla chwilowej rozrywki..
Bez sensu była Zoey - niby taka cudowna i wyjątkowa, a tak naprawdę dosyć... głupia? Miała jakąś dziwną mentalność jak dla mnie. Nie wiem jak to ując.
A i jeszcze na koniec - to te obrzędy były okropne. Tyle Very Happy

Leanne

faktycznie obrzędy były straszne ;D. Koszmarnie nudne.
dlatego w obu częściach z reguły je opuszczałam xD.

Agnnes

Że były nudne to tez, oczywiście, ale nie o to mi chodziło, po prostu mi się nie podobały.

Leanne

mnie też trochę o to chodziło ;P. Wgl jak dla mnie to były dziwnie opisane xd.

Cathy

Pożyczyłam ostatnio koleżance i dzisiaj powiedziała mi, że książka jest fantastyczna, chociaż trochę nie mogła się przyzwyczaić do tej wizji wampirów, bo np. te obrzędy jej się z jakimiś czarodziejami i szamanamixD I teraz męczy mnie o drugą częscxD

Leanne

mi obrzędy kojarzyły się bardziej z czarownicami niż z wampirami, właśnie Razz

.