Pocałunek Anioła - Elisabeth Chandler

kada113

Ivy zawsze wierzyła w anioły. Kiedy spotyka Tristan’a, swoją wielką miłość na całe życie, nadal wierzy. Ale kiedy umiera, jej serce jest złamane, a jej wiara w anioły znika. Bez wiary, nie jest w stanie poczuć obecności Tristan’a – który powrócił jako jej niebiański obrońca. Ivy grozi straszne niebezpieczeństwo, a Tristan za wszelką cenę musi ją ocalić. Ale jak może ją chronić, skoro straciła wiarę w anioły?

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data ?

Martycja

AAAA!!! Toć to kolejna Gwiazda Anioła!! AAAA!!! <uciekła kilometr od monitora>

elipsa

Ailin

Nie czytałam Gwiazdy Anioła, ale opis tutaj nie jest taki straszny ;p Książki na pewno nie kupię, ale może kiedyś, jak mnie najdzie ochota, to przeczytam.
A okładka jest śliczna ^^

zaszumiał_wiatr

Ta okładka jest boska, zobaczyłam ją i pomyślałam: już pal licho ten pseudodramatyczny tytuł, ta książka musi być świetna! A potem przeczytałam opis... i moje zdanie uległo zmianie Very Happy

Nie sięgnę, ponieważ mam chyba dość tych wiecznie sprzecznych związków pomiędzy śmiertelniczką a bosskim aniołem Confused

MUlka

Ja raczej też nie sięgnę. Kiedy analizuję to co przeczytałam to jednak wolę kiedy zaangażowane są ciemne moce Wink

mają większe pole do popisu i są mniej przewidywalne ...
Przyznaję jednak że okładka śliczna Smile

Silje

Nieeee! Sam tytuł odstrasza! Sad

Dlaczego znowu taki badziew???

Zuz@

Ogólnie moja reakcja była 'Aha. Dalej' jak zobaczyłam ten temat xD
Nie lubię książek o aniołach, mam dość tego samego, a okładka mi coś przypomina...Więc jestem na NIE Razz

I widzę, że sama nie jestem Razz

Silje, myślę że niedługo im się znudzi wydawanie paranormalnych itp książek, bo już chyba wszyscy mają powoli dość tego Very Happy

Tirindeth

Kolejne gówienko o niczym. Nie przeczytam, szkoda czasu i kasy ;]

kada113

Ja właściwie się zastanawiam, czy jej nie przeczytać, ale jakoś mnie to nie ciągnie. Poczekam, aż się inni wypowiedzą, a potem sama zdecyduje, czy czytać, czy nie. Nie mogę powiedzieć, że jest badziewna, bo jej jeszcze nie czytałam, ale nie myślę, że mnie czymś zainteresuje. Chyba jednak wolę poświęcić czas na coś innego.

tombraiderka009

Dla mnie książka jest nawet fajna, ale nie będę jej kupowała, bo tak jak mówicie, - szkoda kasy - więc poczekam aż się pojawi w bibliotece.(O ile w ogóle)

Premiera jest w I kwartale 2012 roku. Wink

Laura135

Ja też książki raczej nie przeczytam. Mam już dość aniołów itp. Ile można? Już się niedobrze robi :/

MUlka

gdyby ktoś był ciekawy Smile

premiera 31 styczeń , 27 zł i jest już okładka do drugiej części

Shetani

Ładna ta druga okładka, w ogóle coś mnie do tej książki przyciaga...

tombraiderka009

Jak zobaczyłam okładkę drugiej części, to od razu chcę przeczytać te serię. Wink

ema99

Powiem prosto z mostu: książka bardzo mi się nie podobała.
Można powiedzieć, że rozczarowała mnie.
Sięgnęłam po nią po przeczytaniu pierwszych trzech tomów sagi Szeptem; skoro już byłam w temacie aniołów.
Początek był niezły, ale inaczej wyobrażałam sobie ciąg dalszy. Akcja rozkręciła się (o ile wogóle tak to nazwiemy) pod sam koniec. W ostatnim rozdziale właściwie nic nie ruszyło z miejsca od pierwszego..
Można powiedzieć: nie ciekawi mnie ciąg dalszy.

ZaczaroOwanaA . ; *

Czytałam 2 część, ale nie czytałam 1. Mimo to nie była chyba taka zła <czyta>

pestka

nie wiem czy wiecie, ale wyszła już 3 część . "Bratnie dusze" Smile

rocznikowa92

ja chyba skuszę się na nią Smile

7tomas7

Czytałem i mogę polecić. Nie zmarnowałem tego czasu, który na nią poświeciłem. Świetna książka

Silencie

O pocałunku anioła przed lekturą książki słyszałam naprawdę wiele, gdyż nie dało się swego czasu przeoczyć wszechobecnych entuzjastycznych reklam. Co jakiś czas napotykałam również recenzje, te jednak bywały skrajnie różne, począwszy na niesamowicie pozytywnych, a skończywszy na najniższych ocenach. Szczerze powiedziawszy, gdyby nie maturalny paraliż umysłowy względem nauki, zapewne nigdy na tę pozycję bym się nie skusiła. Bałam się przede wszystkim kolejnego nic nie wartego tasiemca produkowanego jedynie dla zysków, jak to już miało miejsce w przypadku jednej serii tegoż wydawnictwa. Czy moje obawy się sprawdziły? A może spotkało mnie pozytywne zaskoczenie?
Całkowitą fabułę mogłabym streścić dosłownie w kilku nieskomplikowanych zdaniach. Mamy wypadek pary. Następnie przechodzimy do historii ich wcześniejszej znajomości. Później znów wracamy do wydarzeń właściwych, chłopak nie żyje a dziewczyna go nie widzi. Jedyną różnicą występującą między moim jakże treściwym opisem, a książką, jest jedynie kilka występujących wątków pobocznych.
Kiedy się kogoś kocha, to nigdy nie jest skończone (...) Żyje się dalej, bo tak trzeba, ale nosi się tę osobę w sercu.
Bohaterowie wydają się być nieco nazbyt płascy, bez jakiejkolwiek głębi emocjonalnej, do tego zachowują się zwyczajnie jak dzieci. Mnie częściej irytowali niż budzili sympatię, toteż tak naprawdę nikogo z nich polubiłam. Bynajmniej nie ma tu takiej sytuacji, gdy bohaterowie są skonstruowani w taki sposób, że możemy ich kochać lub nienawidzić. Tutaj są po prostu nijacy.
Styl autorki jest dość lekki i przy tym nieskomplikowany, a język stosunkowo prosty, toteż nikt z tą powieścią nie powinien mieć problemów w zrozumieniu.
Aniele światłości, aniele w niebiosach, czuwaj nade mną tej nocy. Czuwaj nad wszystkimi, których kocham.
W świecie aniołów i miłości chyba nie zostało już praktycznie nic do dodania, mimo wszystko tematy te są uparcie wałkowane przez autorów powielających setny raz te same schematy. Myślę, że porwanie się na taką a nie inną tematykę przez Mary-Claire Helldorfer było nie do końca dobrym pomysłem, a motyw miłości silniejszej niż śmierć w tym przypadku raczej leży i kwiczy.
Mam wszystko, czego potrzebuję i pragnę na tym świecie – wyznał. – Właśnie tutaj. W moich ramionach.
Sama nie wiem czy to ja po prostu wymagam zbyt wiele od literatury i mam wygórowane wymagania względem twórczości pisarzy, mimo to myślę jednak, że pomysł ten można było bez wątpienia zrealizować w sposób nieco lepszy, z większą dbałością o szczegóły połączoną z dodaniem jakiejś głębi temu wszystkiemu. Tutaj ewidentnie szału nie ma i sama jestem raczej nieusatysfakcjonowana tą lekturą, mam jednak świadomość, że z pewnością spodoba się ona wszystkim nieco młodszym czytelniczkom, być może polubią ją też osoby czytające namiętnie gatunek paranormal romance. Na plus zasługuje okładka, która niesamowicie przypadła mi do gustu, z pewnością bardziej niż treść. Sama raczej nie porwę się na kolejne części, gdyż zwyczajnie nie mam na to ochoty.

tombraiderka009

POCAŁUNEK ANIOŁA

Nie spodziewałam się tak świetnej książki. Wypożyczyłam Pocałunek anioła z myślą, że to kolejny klasyczny paranormal romance, gdzie dziewczyna sobie chodzi do szkoły i tam spotyka chłopaka, który ma "tę" tajemnicę i nie może jej o tym powiedzieć, bo jest na ziemi pod przykrywką. Taki psikus mnie spotkał, że książka jest właściwie obyczajówką, a wątek paranormalny pojawia się pod sam koniec.

Poznajemy nastoletnią Ivy, która ma fioła na punkcie aniołów i zbiera małe figurki z ich podobizną wierząc, że nad nią czuwają. Dziewczyna żyje z głową w chmurach i nie obchodzą ją zbytnio chłopcy, dlatego, gdy jej dwie przyjaciółki mówią, że wpadła w oko szkolnemu przystojniakowi, nie potrafi w to uwierzyć.
Nie rozumie, że każde przypadkowe spotkanie z Tristanem jest celowe z jego strony, nawet te, które kończą się kompromitująco. W końcu chłopak proponuje Ivy lekcje pływania, by się do niej bardziej zbliżyć. I mu się wreszcie udaje.

Związek między Tristanem i Ivy jest naprawdę udany; są zakochaną w sobie i beztroską parą. Lecz pewnego dnia w wakacje, podczas przejażdżki, dochodzi do wypadku, z którego cała wyszła tylko Ivy.
Główna bohaterka nie potrafi przeżyć śmierci swej drugiej połówki, obwinia siebie za to, że żyje i nie może zrozumieć czemu anioły nie uratowały go. Przestaje w nie wierzyć, nie może o nich słuchać.

Dlatego też Tristan ma problem po śmierci, gdyż, jako duch-anioł, chce przekonać Ivy, że jest wciąż obok niej, i że ją naprawdę kocha. Lecz gdy ona straciła wiarę w stróży, nie może do niej dotrzeć. I Tristan podejrzewa, że wypadek samochodowy nie był przypadkiem - ktoś chciał śmierci, tylko czy Tristana, czy Ivy.?

Pocałunek anioła czyta się szybko i z ciekawością. Mamy dwa punkty widzenia - raz z Ivy, raz z Tristana. Dialogi są zabawne, a fabuła z każdą kolejną stroną nabiera tempa. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła treścią i z wielką chęcią sięgnę po kontynuację. Polecam.

POTĘGA MIŁOŚCI

No takich numerów to ja się nie spodziewałam po tej seriii.!

Tristan jako anioł stróż wciąż testuje swoje nowe możliwości jako duch. Próbuje przy tym sprawić, by jego Ivy znów uwierzyła w anioły, by wiedziała, że Tristan jest u jej boku cały czas, i że ją kocha. W tym samym czasie stara się rozwikłać zagadkę wypadku samochodowego, przez który zginął oraz rzekomego samobójstwa matki Gregory'ego, Caroline. Tristan jest przekonany, że obie katastrofy nie były przypadkiem, a sprawca czai się na Ivy.

W tym czasie Ivy wciąż tęskni za Tristanem, choć zaczyna powoli coś czuć do Gregory'ego, swego przybranego brata, który ją rozumie i troszczy się o nią. Przeszkadza to jej najlepszej przyjaciółce, Suzanne, która jest zazdrosna o ich relację, a podkochuje się w Gregorym. A Tristan wciąż stara się dotrzeć do swojej ukochanej przez jej przyjaciół i młodszego braciszka; czasem nawet Ivy dostrzega przebłyski wiadomości Tristana, lecz nie wierzy w nie. A to bardzo źle, że nie ufa przeczuciom, bowiem zło czyha na dziewczynę z najmniej spodziewanej strony.

Zabrałam się za Pocałunek anioła z myślą, że to kolejny paranormal romance, a zaskoczyły mnie akcje z duchami-aniołami, choć książka opowiadała rodzącą się miłość między dwoma głównymi bohaterami. Teraz, czytając Potęgę miłości chciałam się dowiedzieć, jak poradzi sobie Tristan z byciem duszkiem i czy uda mu się wreszcie dotrzeć do Ivy. Nie wyobrażałam sobie tego, że historia Ivy i Tristana przeniesie się na poziom kryminału, który swój punkt kulminacyjny ma naprawdę niesamowity.
Jestem zachwycona tym, w jakim kierunku idzie fabuła, bo dzięki grozie panującej w powieści, seria Pocałunek Anioła staje się nietuzinkowa - odznacza się znacznie od podobnych tego typu lektur, które skupiają się w większym stopniu na przesłodzonej miłości.

Szczerze polecam tę serię i od razu zabieram się za trzeci tom.!

BRATNIE DUSZE

Świetna kontynuacja, pełna zwrotów akcji, napięcia i strachu o bohaterów. Było niepokojąco i frustrująco, bowiem oczywiście Ivy ma swój własny rozum i pcha się w największe kłopoty, które mogłaby bez problemu ominąć. Jej matka to totalna psycholka, wnerwiała mnie niesamowicie swoją głupotą - jak można nie wierzyć własnej córce? A do tego Ella - naprawdę, niezłe odjazdy ma ten Gregory, boję się jego kolejnych pomysłów. A wątek Tristana jak zawsze najfajniejszy, bo wraz z Lacey tworzą zabawną parkę.
Książka skończyła się zadziwiająco, ale wiadomo, że to wciąż nie jest koniec zawiłości w życiu Ivy i jej przyjaciół.
Jestem bardzo ciekawa czwartego tomu, tego, jak to wszystko dalej się potoczy, co jeszcze czeka główną bohaterkę.