Jeśli zostanę - Gayle Forman

@lma

Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?

Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, , wspomina dotychczasowe życie.

Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. "Jeśli zostanę" opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.

Pełna wdzięku, przejmująca i niepozostawiająca nikogo obojętnym. Od tej książki nie można się oderwać, to subtelna i dająca wiele satysfakcji lektura.

Patricia McCormick

Przykuwająca uwagę i wielowątkowa… Przesycona zrozumieniem, poczuciem humoru i cudownością. Historia Mii wciągnie czytelników gotowych uwierzyć w to, że przyszłość jest zapisana w teraźniejszości.

"Booklist

W sprzedaży od: 10 lutego
Cena: 24,90zł
Stron: 248
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Bardzo cieszę się, że ta książka zostanie wydana Smile

Tym bardziej, że powstanie film na jej podstawie, a reżyserem będzie babka od "Zmierzchu".

Lenalee

Okładka jest śliczna. I bardzo chętnie przeczytam, a może nawet kupię. ; )

sujeczka

Ja kupię na pewno, bo już od jakiegoś czasu czekam na wydanie tej książki Smile

Opis jest genialny, tak samo okładka Wink

Już się nie mogę doczekać Smile

marcela28

Opis cudny...a okładka prześliczna Smile

Kupię jak przybędzie mi kasy Smile

Liza

wpisuję na listę Smile

Carsjana

Z chęcią przeczytam jak tylko wpadnie mi w ręcę Smile

cherry

śliczna okładka *.*
wypadałoby ją jakoś przeczytać ^^

młoda

Okładka cuuudowna Very Happy

Będę musiała zacząć głodować w szkole, a potem kupić sobie tą książkę, bo opis szczególnie ujmujący, a ostatnio mam strasznie krucho z kasą, więc...

sujeczka

Od kilku dni zabieram się za to, żeby napisać coś o tej książce i za każdym razem stwierdzam, że brakuje mi słów... Po prostu jest to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam i do tej pory, mimo że upłynęło już kilka dni od czasu gdy ją skończyłam, jestem pod naprawdę wieeeelkim wrażeniem.
Książka wzbudza wiele emocji, przede wszystkim wzruszenie - ja popłakałam się już na pierwszym rozdziale, i co jakiś czas łzy znów mi leciały, a na samym końcu... chyba lepiej nie mówić co się ze mną działo... Były jednak też takie momenty, kiedy nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, kiedy uśmiechałam się do książki, kiedy byłam zdenerwowana tak samo jak Mia, główna bohaterka. Autorka świetnie opisuje uczucia dziewczyny i dzięki temu możemy bardziej wczuć się w sytuację.
A sytuacja jest naprawdę straszna - 17 letnia Mia traci w wypadku samochodowym swoich najbliższych, sama jest w krytycznym stanie, ale ma wybór - może albo odejść, podążając za swoją rodziną, albo zostać. Bo mimo wszystko wciąż jest kilka powodów do zostania - ukochany chłopak, wspaniała przyjaciółka, reszta rodziny, przyjaciele rodziców, chęć spełnienia swoich muzycznych ambicji. Decyzja, którą musi podjąć Mia jest niezwykle trudna, zwłaszcza po tym, jak przypomina sobie różne historie ze swojego życia - smutne bądź radosne, te, w których występowali jej nieżyjący już najbliżsi, jak i te, w których dużą rolę odegrały osoby, czekające na to, aż Mia wybierze, że zostaje.
"Jeśli zostanę" spodobało mi się tak bardzo między innymi ze względu na bohaterów. Mia, jej rodzice, młodszy brat - Teddy, chłopak - Adam, przyjaciółka - Kim, dziadkowie, przyjaciele rodziny, a nawet pielęgniarki, zostali opisani w taki sposób, że mimo iż widać ich wady, naprawdę trudno ich nie polubić. O takich rodzicach, jakich miała Mia, marzy chyba każdy, tak samo zresztą jak o jej chłopaku, który jest jednym z najfajniejszych książkowych facetów. Kim okazała się być świetną przyjaciółką, a Teddy, młodszy brat bohaterki, straaaaasznie przypominał mi Młodego, więc tym bardziej przeżywałam tę książkę.
Spodobał mi się też sposób narracji i to jak to, co działo się w teraźniejszości wiązało się ze wspomnieniami Mii z przeszłości. Język użyty w książce jest prosty, nie ma żadnych wyszukanych zwrotów, ale podczas czytania i tak ma się wrażenie, że jest jakiś taki... magiczny. Zdecydowanie działa na wyobraźnię czytelnika, tak jak i cała książka, o której do tej pory nie mogę zapomnieć. Może wywołała na mnie aż takie wrażenie dlatego, że wydaje się być taka prawdziwa, może ze względu na bohaterów, może dlatego, że opowiada o najważniejszych wartościach - zdrowiu, rodzinie, przyjaźni, miłości i ogólnie o życiu... Sama nie wiem, ale wiem, że mogę ją polecić z czystym sumieniem naprawdę każdemu, bo jest to jedna z najlepszych, jeśli nawet nie najlepsza książka, jaką w życiu czytałam.

@lma

Super recenzja Smile

Muszę ją kupić, ale nigdzie jej nie mogę dostać. Ani w empiku ani w matrasie.

Agnnes

Po twoich recenzjach sujeczka to nic tylko lecieć do sklepu... Very Happy

Silje

Świetna recenzja! Uwielbiam książki przy których można płakać, a widzę, że przy tej niejedna łza się poleje. Na pewno niedługo przeczytam!

lila · Wysłany: Pon 10:43, 01 Mar 2010 Temat postu:

Widzę,że coś ciekawego.Mam zamiar przeczytać tylko kiedy ja znajdę czas na te wszystkie książki d'oh!

ladyironia · Wysłany: Czw 14:27, 04 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie piszę do mamy, że ją chce, bo ostatnio pytała mnie o książkę a ja nie mogłam się zdecydować. Wydaje się rewelacyjna...

sujeczka · Wysłany: Czw 22:42, 04 Mar 2010 Temat postu:

^^jest rewelacyjna Very Happy

naprawdę warto przeczytać Smile

Scarlet18 · Wysłany: Wto 21:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

dostałam niedawną tą książkę i jak tylko będę miała czas przeczytam Smile

wstawie opinie jak tylko skończę
a okładka jest naprawdę ładna choć prosta ;p

sujeczka

Trailery książki:
http://www.youtube.com/watch?v=7p5lApBd988 - to ten starszy
http://www.youtube.com/watch?v=qj03QmOOXjE - a to nowy

Ach, świetna była ta książka Smile

Agnnes

Naprawdę te zwiastuny książek zachęcają do przeczytania. Mam po nich wielką ochotę na nią.
A w tym pierwszym trailerze była śliczna okładka Very Happy

Mc.Readeer.

nic tylko czytać ^^
na początku nie byłam do końca do niej przekonana, ale teraz jestem stuprocentowo ;d
musze ją przeczytać ! ;p

młoda

A ja właśnie 'Jeśli zostanę' dostałam od świadka na bierzmowanie! Już nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę. tylko że.. Chyba mi trochę zejdzie, zanim znajdę czas... Ale tak mnie korci, żeby przeczytać. I ten zapach/.... Mmm... Very Happy

Lirra

Na mnie ta ksiazka nie wywarla takiego wrazenia jak na sujeczce. Niby nie jest zla, no ale czegos mi brakuje... Ale po kolei teraz.

Nie przywiazalam sie do bohaterow. Wszyscu wydawali mi sie obcy - zadna postac mnie specjalnie nie zachwycila. Jakies takie papierowe sie wydawaja!

Nie wzruszylam sie ani razu, ani jedna lza mi nie splynela. W pewnym momencie nawet mi bylo obojetne czy Mia wybierze zycie czy nie. Chociaz od samego poczatku mialam przeczucie, ze przezyje, przeciez musi byc cos w rodzaju Happy End'u (no i, sie nie pomylilam). Wiec zakonczenie mnie nie zaskoczylo niestety.

SPOILER:

DeeDee

Smutna i wzruszająca.Nie doprowadziła mnie do ataku szlochu,ale pojedyncza łza spłynęła.
Na miejscu Mii nie wiem co bym zrobiła.Ciężki wybór.
Podobał mi się styl pisania i sam pomysł. Mila odmiana wśród całej tej zmierzchowej mani.
Urzekła mnie też okładka...Jest taka...sama nie wiem jak ją opisać.Ale bardzo mi się podoba.Zdecydowanie lepsza niż amerykańska.

młoda

Obejrzałam teraz te trailery. Muzyka do nich jest idealnie dobrana.
Moja najukochańsza postać? Teddy! Malutki perkusista. Jak czytałam jego wypowiedzi, to chciałam się śmiać. Miałam ochotę go przytulić, bo wydawał się przerozkoszny. Wcale nie był, jak dzieci w wieku 8,9 lat - przemądrzały, czy coś w tym stylu.
Poza tym to wszystkie postacie były naprawdę wyjątkowe. Dziadek Mii - Jak czytałam ten fragment, jak pojechali gdzieś tam na te przesłuchania i jak potem wrócili, to go pokochałam. Kim! Achh... Wspaniała postać. To samo Adam i rodzice Mii. Willow z Henrym byli sympatyczni. Cały ten świat punków mi się podobał.
Zdarzyło się, że otworzyłam na ostatniej stronie i przeczytałam tylko ostatnią linijkę. I potem byłam na siebie zła. Właściwie, to do końca nie wiadomo, co wybierze Mia. Jeszcze w przedostatnim rozdziale nie byłam pewna.
SPOILER!
Cieszy mnie zakończenie. Jestem typem osoby, która woli smutne zakończenia (chociaż trudno powiedzieć, żeby ta książka miała szczęśliwe zakończenie), ale tutaj strasznie bym się wściekła, gdyby Mia zdecydowała inaczej. Nie wiem, czy ja miałabym tyle siły co Mia, żeby zostać.
Teddy.. Na początku bardzo się cieszyłam, że jeszcze żyje, ale jak się dowiedziałam, że nie udało się go uratować...
Zdecydowanie polecam książkę. Była niesamowita, wzruszająca, sprawiła, że popatrzyłam inaczej na pewne rzeczy. No i postacie jak pisała Suu są świetne. Szczególnie Teddy.

Lirra, nie zgadzam się z Tobą. Moim zdaniem wszystkie te wspomnienia miały w sobie jakiś przekaz, miały coś, co było warte przeczytania.

Karmel

Ciekawa jestem tej książki...
Może ze względu na podzielone opinie, a może z powodu niecodziennego pomysłu na fabułę. Nie spotkałam jeszcze podobnej.
Jak gdzieś złapię, to przeczytam. A przynajmniej się postaram.

Ale okładka naprawdę ładna. ^^

Lirra

Mloda, coz ja na to poradze, ze ksiazka do mnie nie przemowila?
Pewnie to dlatego, ze sie prawie nigdy nie wzruszam Wink

Jednak wedlug mnie nie wszystkie wspomnienia byly calkowicie niezbedne... Niektore szczerze mowiac mnie troche nudzily.