Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herrery
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:26, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że to raczej Gabriel. W końcu to on został z ojcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tess
Niemowlak książkowy
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:12, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
W pierwszym też wydaje mi się, że chodzi o Magnusa i Willa, a w drugim o Gideona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herrery
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:45, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ale to "pozostało" tak jakoś niepokojąco brzmi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:18, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Pod tym linkiem znajdują się nagrania ze spotkania Cassandry z fanami, na którym odczytuje fragment CP2:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na szczęście jakaś dobra dusza spisała cały tekst i można go znaleźć tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
A ja wrzucam tłumaczenie
UWAGA! Spoilery "Mechaniczneo Księcia"! (jeśli ktoś jeszcze nie czytał)
Cytat: | "Co ty wyprawiasz chodząc za mną po zaułkach Londynu, mała kretynko?" zapytał Will, potrząsając lekko jej ramieniem.
Cecily zmrużyła oczy. "Tego ranka byłam caridad (*po walijsku: 'kochanie'), teraz jestem kretynką."
"Och, używasz runu Uroku. Musisz wiedzieć jedno, kiedy żyjesz na wsi, nie boisz się niczego. Ale to jest Londyn."
"Nie boję się Londynu," odparła wyzywająco Cecily.
Will pochylił się i niemal sycząc jej do ucha, powiedział *coś bardzo skomplikowanego po walijsku.*
Zaśmiała się. "Nie, nic by ci to nie dało, gdybyś kazał mi wracać do domu. Jesteś moim bratem i chcę tam wrócić z tobą."
Will zamrugał na jej słowa.
Jesteś moim bratem i chcę tam wrócić z tobą.
To jest jedna z tych rzeczy, które zwykle słyszał od Jema.
Chociaż Cecily nie przypominała Jema w żaden inny możliwy sposób, mieli jedną wspólną cechę. Upór. Kiedy Cecily powiedziała, że czegoś chce, nie wyrażało to pobożnego życzenia, lecz żelazne postanowienie.
"Czy w ogóle obchodzi cię, gdzie się wybieram?" zapytał. "Co, gdybym szedł do piekła?"
"Zawsze chciałam zobaczyć piekło," odparła Cecily. "Kto by nie chciał?"
"Większość wolałaby spędzić czas w taki sposób, by go uniknąć, Cecily. Idę do palarni ifrytów, jeśli musisz wiedzieć, by nabyć narkotyk od nikczemnych, rozpustnych przestępców. Możesz wpaść im w oko i zdecydują cię sprzedać."
"Nie powstrzymałbyś ich?"
"Myślę, że to by zależało od tego czy nie podzieliliby się ze mną zyskiem."
Pokręciła głową. "Jem jest twoim parabatai," powiedziała. "Jest twoim bratem, przypisanym ci przed Clave, ale ja jestem twoją siostrą przez krew. Dlaczego dla niego zrobiłbyś wszystko, a mnie tylko odsyłasz do domu?"
"Skąd wiesz, że narkotyk jest dla Jema?" zapytał Will.
"Nie jestem kretynką, Will."
"Na nieszczęście, nie jesteś. Jem... Jem jest jakby lepszą częścią mnie. Nie spodziewam się, że zrozumiesz. Jestem mu to winny."
"Więc czym ja jestem?" zapytała Cecily.
Will wypuścił powietrze, zbyt zrozpaczony, by się powstrzymać. "Ty jesteś moją słabością."
"A Tessa jest twoim sercem," powiedziała, nie ze złością, lecz z namysłem. "Mnie nie oszukasz. Jak mówiłam, nie jestem kretynką. Na nieszczęście dla ciebie, choć podejrzewam, że wszyscy chcemy rzeczy, których nie możemy mieć."
"Och," odparł Will, "a czego ty chcesz?"
"Chcę, żebyś wrócił do domu." Kosmyk czarnych włosów przylgnął do jej policzka przez wilgoć i Will zwalczył potrzebę, by otulić ją szczelniej peleryną, by opiekować się nią jak wtedy, gdy była dzieckiem.
"Instytut jest moim domem," westchnął Will i oparł głowę o kamienną ścianę. "Nie mogę tu sterczeć i wykłócać się z tobą cały wieczór, Cecily. Skoro jesteś zdecydowana podążać za mną aż do piekła, nie jestem w stanie cię powstrzymać."
"W końcu," odparła z aprobatą. "Zrozumiałeś. Wiedziałam, że zrozumiesz, w końcu jesteś spokrewniony ze mną." |
Aww Już lubię Cecily i jej relacje z Willem! I baaardzo podobają mi się te określenia: "Jem jest moim największym grzechem", "Ty jesteś moją słabością", "Tessa jest twoim sercem" - są takie cudowne i wyrażają tak wiele
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Wto 16:19, 12 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Śro 14:29, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jak ja już bym chciała przeczytać tą książkę :3
Chyba zaraz nie wytrzymam i przeczytam po angielsku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:57, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Może być problem z przeczytaniem zaraz po angielsku, bo z tego co wiem to książka wychodzi w USA w marcu 2013 xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herrery
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:24, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się martwię, że właśnie na tej 3 części się skończy. Bardzo mi się DM podoba i jak pomyślę, że to już koniec to się wzdrygam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ParanormalVampire
Mól książkowy
Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Patrząc po cytatach chyba niezbyt polubię Cecily. Jest nazbyt uparta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herrery
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:56, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie dobrze. Bo Will nie może na nią wpływać. Wydaje mi się, że akcja będzie rozgrywana właśnie przez nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:51, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Fakt, ze jest uparta świadczy, ze naprawdę jest siostrą Willa xD A to chyba dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herrery
Niemowlak książkowy
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:11, 17 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
I radzi sobie z Willem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Czw 8:30, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Will rose slowly to his feet. He could not believe he was doing what he was doing, but it was clear that he was, clear as the silver rim around the black of Jem’s eyes. “If there is a life after this one,” he said, “let me meet you in it, James Carstairs.”
“There will be other lives.” Jem held his hand out, and for a moment, they clasped hands, as they had done during their parabatai ritual, reaching across twin rings of fire to interlace their fingers with each other. “The world is a wheel,” he said. “When we rise or fall, we do it together.”
Will tightened his grip on Jem’s hand, which felt thin as twigs in his. “Well, then,” he said, through a tight throat, “since you say there will be another life for me, let us both pray I do not make as colossal a mess of it as I have this one.” |
Will podniósł się powoli. Nie mógł uwierzyć w to, ze to robi, ale byla jasne, ze tak właśnie jest, jasne jak srebrne obwódki wokół źrenic Jema. "Jeśli istnieje kolejne życie po tym," powiedział, "pozwól mi się ze sobą w nim spotkać Jamesie Castairs."
"Będą inne życia". Jem wyciągnął rękę by na moment uścisnęli sobie dłonie, tak jak robili to w trakcie swojego rytuału parabatai. Ich bliźniacze pierścienie zetknęły się ze sobą gdy spletli swe palce. "Świat jest kołem," powiedział "gdy powstajemy lub spadamy, robimy to razem"
Will uścisnął mocniej dłoń Jema, która sprawiała wrażenie cienkiej gałązki. "No cóż" powiedział Will przez ściśnięte gardło " skoro mówisz, że czeka na mnie kolejne życie, to w takim razie módlmy sie oboje abym nie uczynił z niego tak kolosalnego bałaganu jaki zrobiłem z tego"
no tak mniej więcej
się poryczałam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Czw 10:21, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
~~~Aly~~~
Szalona pisarka
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:27, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
To faktycznie wzruszający fragment Pierwszy raz łzy stają mi w oczach przy cytacie. Nie wiem tylko, komu mam współczuć... Sytuacja Jema zdaje się przedstawiać coraz gorzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Czw 11:23, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Boże, dlaczego mam wrażenie, że ten cytat to przedscena śmierci Jem'a ? Jestem przerażona, na prawdę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 12:35, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jaki smutny cytat Też mam wrażenie, że ma coś wspólnego z chorobą Jema i mam nadzieję, że to nie to, o czym pisała Czaarna, bo chyba bym sama umarła ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:46, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
OMG... mam łzy w oczach... Jem, Will <3 Ja ich kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabixtri
Nowicjusz
Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
O matko, a byłam taka szczęśliwa, po przeczytaniu Księcia.. a tu mi łzy zaraz zaczną po policzkach spływać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Pią 18:21, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat chwytający za serce. Zdecydowanie.
Ja tak jeszcze po lekturze City of Lost Souls. Jest tam trochę scen z bratem Zachariaszem, i po jego zachowaniu wynika, że to musi, po prostu MUSI byc Will albo Jem. Nie ma innej opcji. Zapytany o to, czy kiedyś kogoś kochał, mówi, że w swoim życiu miał 2 osoby, dla których zrobiłby wszystko, czy coś w ten deser. To na pewno jest któryś z chłopaków, tylko nie wiadomo który... Bardziej pasuje Will, ale mam wrażenie, że to by było zbyt oczywiste.
Aha, drugie imię ojca Jace'a to Stephen William Herondale... A w CoLS jest taki fragment, gdzie brat Zachariasz mówi o zachowywaniu imion w linii Herondale'ów.
Jest jeszcze jedna sprawa: drugie imię Clary to Adele. I tu zaczynają się schody. Są Aloysious i Adele Starkweather w CP, w Darach mamy nagrobki Aloysiousa i Adele Fairchild jako dziadek i mama Jocelyn, Tessa jest podobna do dziewczynki z obrazu u Aloysiusa, Tessa wydaje się Clary znajoma. Dodajmy tu jeszcze panieńskie nazwisko Charlotte Fairchild i rude włosy Henry'ego...
Czy ktoś umie rozwikłać tę zagadkę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martyna. dnia Pią 18:48, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 18:44, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny cytat od Cassie Tym razem krótko:
Cytat: | Tessa put a hand against the wall as she made her way numbly down the stairs. What had she almost done? What had she nearly told Will? |
Tessa trzymała dłoń przy ścianie, gdy w otępieniu schodziła po schodach. Co ona niemal uczyniła? Co prawie powiedziała Willowi?
Jaa... co tu się wyprawia! >.<
EDIT.
Martyna, a z tymi imionami to właśnie ciekawa sprawa, bo Cassandra stwierdziła kiedyś, że Nocni Łowcy lubią zachowywać imiona w rodzinach Więc COŚ to na pewno znaczy Nawet powiedziała, że gdyby Jace wychowywał się ze swoimi prawdziwymi rodzicami, to najprawdopodobniej nazywałby się Will xD
Ale ja już z lekka nie ogarniam tego wszystkiego xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Pią 18:47, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Sob 12:13, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się tak pogubiłam, że zaraz chyba biorę się i czytam te wszystkie książki od początku... Ale myślę, że łatwiej byłoby nam to zrozumieć gdybyśmy najpierw przeczytały Diabelskie Maszyny a dopiero potem Dary Anioła... No ale cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczyca
Nowicjusz
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Wto 21:38, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
mnie mocno inspirują takie cytaty, mniam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~~~Aly~~~
Szalona pisarka
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:16, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejny fragment z tumblr'a Cassandry:
'Tessa craned her head back to look at Will. “You know that feeling,” she said, “when you are reading a book, and you know that it is going to be a tragedy; you can feel the cold and darkness coming, see the net drawing tight around the characters who live and breathe on the pages. But you are tied to the story as if being dragged behind a carriage and you cannot let go or turn the course aside.” His blue eyes were dark with understanding — of course Will would understand — and she hurried on. “I feel now as if the same is happening, only not to characters on a page but to my own beloved friends and companions. I do not want to sit by while tragedy comes for us. I would turn it aside, only I struggle to discover how that might be done.”
“You fear for Jem,” Will said.
“Yes,” she said. “And I fear for you, too.”
“No,” Will said, hoarsely. “Don’t waste that on me, Tess.” '
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 12:23, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Tłumaczenie cytatu od Aly
Tessa odwróciła głowę, by spojrzeć na Willa. "Znasz to uczucie," powiedziała, "kiedy czytasz książkę i wiesz, że to będzie tragedia; wyczuwasz nadchodzące zimno i ciemność, widzisz siatkę zacieśniającą się wokół bohaterów żyjących i oddychających na stronicach. Ale jesteś przywiązany do historii, jakbyś był ciągnięty przez karetę i nie możesz odpuścić czy zmienić kursu." Jego niebieskie oczy były przyciemnione przez zrozumienie – oczywiście, że Will by zrozumiał – a ona kontynuowała pospiesznie. "Czuję teraz to samo, tylko nie w stosunku do wymyślonych bohaterów, ale moich ukochanych przyjaciół i towarzyszy. Nie chcę siedzieć bezczynnie, kiedy tragedia przyjdzie po nas. Odepchnęłabym ją, tylko staram się odkryć w jaki sposób można to uczynić."
"Boisz się o Jema," powiedział Will.
"Tak," odparła. "I o ciebie też."
"Nie," powiedział ochryple Will. "Nie marnuj tego na mnie, Tess."
Och
I jeszcze krótki z Gideonem
Cytat: | Gideon touched her cheek, lightly, with the tips of his fingers. “Did you know your name means ‘wisdom’? It was very well-given.” |
Gideon dotknął jej policzka, lekko, koniuszkami palców. "Wiedziałaś, że twoje imię oznacza ‘mądrość’? Pasuje idealnie."
Domyślacie się o kim może mówić? Bo mi nikt nie przychodzi do głowy w tym momencie
Coś czuję, że to będzie niesamowita książka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ven_detta dnia Pią 12:26, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pią 13:04, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ven_detta napisał: |
Domyślacie się o kim może mówić? Bo mi nikt nie przychodzi do głowy w tym momencie
Coś czuję, że to będzie niesamowita książka |
mądrość to nasza Zośka więc na 100% chodzi o Sophie
Tak też czuję, że ta książka będzie cudowna - oby nie złamała mi serca
Co do pierwszego cytatu, strasznie się cieszę, że Tessa nadal rozmawia z Willem w "ten" sposób - choć nie cieszy mnie, że Will nadal w "ten" sposób odpowiada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 9:59, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Okej, pomylił mi się Gideon z Gabrielem xD Faktycznie do Gideona pasuje Sophie, oczywiście
Ja ostatnio się łapie na tym, że niemal każde zdanie Willa chwyta mnie za serce i chyba przez to zaczyna zyskiwać przewagę nad Jacem (który, żeby nie było, też jest cudowny, ale no wiadomo ). Też mam nadzieję, że moje serce jednak ocaleje po tej części... bo coraz bardziej boję się zakończenia
EDIT.
CC ujawniła tytuł epilogu do Księżniczki "LONDYN, 2007"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|