2. Mechaniczny Książę

Młoda90

Tak, dobijajcie mnie tymi zagadkowymi komentarzami Wy, które czytałyście Wink

Prawdę mówiąc Wasze komentarze są cennym źródłem informacji o ogólnej treści za co jestem Wam wdzięczna Smile

Omijam wszelkie spoilery a czytając Was chcę mieć tę część w rękach. Chyba przestanę tu zagladać żeby nie myśleć o niej, ehm... co ja piszę, znając siebie tego nie zrobię.

A odbiegając od tematu, taka myśl chodzi mi po głowie czy na Miasto Zagubionych Dusz też przyjdzie nam tyle czekać?
Oby nie...

pestka

ja tez omijam wszelakie spoilery i powiem Wam szczerze, że totalnie nie wiem co będzie w tej części więc bardzo się z tego cieszę Very Happy

będe miała większą radość z czytania Smile

dula

Na forum MAGA podano zwiastuny na ten kwartał i maj/czerwiec, niestety na Mechanicznego Księcia poczekamy dobre 3 miesiące, premiera w kwietniu Sad

. raz mówią tak, a raz tak denerwujące to jest Evil or Very Mad

. Jeśli będą w ten sam sposób postępować z Miastem zagubionych dusz to aagrr Twisted Evil

nie doczekamy się do końca roku. Crying or Very sad

Młoda90

Pozostaje już tylko czekać na konkretna datę i nie myśleć już o tej książce.
Jeśli ich plany się powiodą to szybciej będziemy mogli przeczytać Miasto..., ale bardziej prawdopodobne jest to, że i na tę cześć trochę poczekamy.

Tirindeth

OFICJALNIE PREMIERA W KWIETNIU -Tu są zapowiedzi z Maga [link widoczny dla zalogowanych]

em1602

Jeżeli chcecie to tu macie link chomikuj.pl/ShadowhuntersTranslateTeam do nieoficjalnego tłumaczenia ,,Mechanicznego księcia", teraz jest 18 rozdziałów,a są dodawane bardzo szybko. Mam nadzieje, że miło będzie się czytało .

Tess

przeczytałam i jestem na siebie wściekła, że to zrobiłam. Dlaczego Jem? To jest straszne, że Tessa zrobiła to co zrobiła!

Clare_94

Ja przeczytałam część nieoficjalnego tłumaczenia z chomikuj a resztę w oryginale i stwierdzam że zaraz jak następna część pojawi się w Ameryce to czytam od razu oryginał Cassie wcale nie używa jakichś dziwnych słów i da się to ogarnąć naprawdę polecam tym bardziej że czytałam nieoficjalne tłumaczenie Miasta Upadłych Aniołów (sprawdzałam też oryginał) a później czytałam oficjalne tłumaczenie i stwierdzam że autorzy owego oficjalnego tłumaczenie uważają nas za jakieś dzieci boją się używać wulgarny ba nie można ich nazwać wulgarnymi co najwyżej ostrych słów teraz stwierdzam że czasami tłumaczenie nieoficjalne są lepsze bo pokazują prawdziwy sens zdań a nie jakieś wymysły tłumaczy może czasem zdania są nieco koślawe ale nie mają zmienionego sensu jeśli nie podobają się wam zdania budowane przez tłumaczy amatorów (których podziwiam mi by się nie chciało tego wszystkiego tłumaczyć budować zdań i wgl szacun dla nich) to po prostu czytajcie oryginał mój angielski jest średni tak na cztery i jakoś dałam radę tym sposobem uczymy się także języka to bardzo ważne jak się czegoś nie rozumie to zawsze można się zatrzymać i sprawdzić w dzisiejszych czasach nie ma z tym najmniejszego kłopotu a jaka satysfakcja że przeczytało się książkę po angielsku Very Happy

I jeszcze jedno już zupełnie z innej beczki pozdrowienia dla fanki Koflera też go uwielbiam Laughing

choć nie mogę powiedzieć że jestem jego fanką bo jestem fanką Ammanna Very Happy

~~~Aly~~~

A mnie ta książka zawiodła Sad

Właściwie nic się nie działo, Willa było dla mnie o wiele za mało, jakby utonął w tle, przez co trójkąt miłosny stracił cały swój urok. Autorka ostatecznie sprawiła, że znielubiłam Tessę (czy to byłoby takie straszne, gdyby choć jeden raz uczynić główną postacią dziewczynę, która wie czego chce?) i ledwo przebrnęłam przez mnóstwo rozwlekłych opisów. Jestem rozczarowana, bo książkę tę można by skrócić o połowę, a niczego by to nie zmieniło. Jeśli chodzi o zakończenie... Cóż, dla niektórych było zaskakujące, może nawet szokujące, ale myślę, że można się było tego spodziewać. MK sprawił, że ta seria spadła w moich oczach.

wiedzma

W końcu przeczytałam i jestem strasznie zła na Cassandre. Po pierwsze nie żebym coś miała do Jem, ale jednak wole Willa. Po drugie dlaczego, u diabła, książka kończy się w takim momencie? Dobra wiem, że to dlatego, żeby nie można się było doczekać kolejnej części i na pewno ją kupić, ale no brak mi słów, co w moim wykonaniu jest strasznie dziwne i jak najbardziej nienormalne.
Książka jak dla mnie za krótka. Zaczęłam czytać i już zaraz skończyłam. Z Jednej strony jestem zawiedziona, bo teraz nikt nie będzie walił fajnych komentarzy, ale z drugiej strony zadowolona i to najbardziej końcówka, kiedy tak wiele wiadomości spłynęło na nich. Jem i Tessa, Hendry i Charlotte no i oczywiście Cecily, której w ogóle się nie spodziewałam.
W tej części bardzo polubiłam Hendrego. Kochany z niego człowiek. Zdziwiłam się postępowaniem i charakterem Gideona, którego też polubiłam. Nawet Gabriel jest całkiem fajny chociaż według mnie nie powinien zostawiać z ojcem. Jeszcze zastanawia mnie co będzie z Sophie?
W Mechanicznym Księciu jest wiele niepewnych, zaskakujących zwrotów akcji, które przynajmniej mnie doprowadziły do ulewania łez. Naprawdę polecam tą książkę, a moja ocena ogólna to 8,5/10 za wnerwiające mnie niektóre sceny. I będę teraz czekać do 2013 roku na kolejna część.

kluska223

Cóż przeczytałam Mechanicznego Księcia . Rozczarowałam się pod koniec bo uwielbiam i Jema i Willa ale zasmuciło mnie jak Tessa musiała wybrać . Przez takie książki mam zazwyczaj największego doła ale serio polecam : ) Very Happy

pinezkaineska

I ja przeczytałam.

Kiedy pierwszy raz sięgnęłam po tą serię miałam mieszane uczucia. Kompletnie nie mogłam znaleźć wspólnego języka z postaciami. Mało tego, czytało mi się ciężko i wracałam do niej po kilka razy. Tak właśnie było z Mechanicznym Aniołem. Nie mam pojęcia dlaczego tak ciężko było mi go dojrzeć, ale przeczytałam i raczej nie widziałam większej szansy na przeczytanie drugiej części, ale od paru miesięcy czytałam skróty, którymi męczyła nas Pani Cassandra. Jakoś bardziej się do tego wszystkiego przekonałam. Sięgnęłam po część drugą z lewego tłumaczenia, ale myślę, że tłumaczenie dość dobre. Jeżeli chodzi o tą część to na pewno jest ona bardziej pogmatwana.

Jeżeli chodzi o fabułę to nie mogę narzekać. Nie da się narzekać. Mogę przyznać z ręką na sercu, że Cassie się postarała, a może po prostu jestem jeszcze pod urokiem tej książki, że nie mogę jej racjonalnie skrytykować?
Cały ten magiczny klimat powoduje, że książkę czyta się o niebo lepiej.
Są momenty zabawne, a i są takie, przy których miałam ochotę przerwać i nigdy do niej nie wracać. Oczywiście byłoby to niemożliwe.

Bohaterowie zaskoczyli mnie dość mile. Choć nie wszyscy.
Jem. Oh Jem. Coś Ty narobił. Jest go o wiele więcej niż w pierwszej części i na pewno główne wątki miłosne można przypisać jemu. W niektórych momentach miałam ochotę płakać i nie ma co się dziwić.

Ssss.
Ale ten prawy dla Willa był całkiem, całkiem. <3
Koniec Ssss.

Will. Może nie jest go mniej, ale jego prawo bytu jest różne. Raz tu raz tam. Gdzieś tu błądzi, coś tu robi, ale jak się pojawia to klękajcie narody bo nie idzie go pojąć. Jak zwykle sarkastyczny i złośliwy.. do czasu. Jak już kiedyś mówiłam.. miałam nadzieje, że Will nie upodobni się z Jace'm. No hmm.. przeczytacie ocenicie sami. No i tajemnica jego. Szczerze? Myślałam, że nasza Cecylka to większa niespodzianka.

Sss.
radość na wieść o istnieniu demonicznej ospy?! bezcenne!
ale jednak trochę mi go szkoda.
"nie możesz ją kochać tak bardzo jak ja ją kocham, nikt nie może." - poryczałam się.
Koniec Sss.

Tessa. Ta dziewczyna doprowadza mnie do szału! Czy ona nie mogłaby się w końcu zdecydować czego chce? Albo wóz albo przewóz. I te jej święte rady. No cóż.. przepraszam za moją irytacje, dziewczyna jest okrutnie wkurzająca i nic na to nie poradzę.

Prócz tego pojawiło się kilka innych, nowych postaci, które mnie zainteresowały. Szczególnie Bridget. Jest no cóż... rozśpiewana.

Reasumują książka jest lepsza od części pierwszej, wciąga i pobudza wyobraźnie. Do tego sprawia, że chce się do niej sięgnąć jeszcze raz i jeszcze. Gdyby nie była tak fascynująca nie przeżywałabym jej tak z każdym rozdziałem bardziej i bardziej. Oczywiście koniec mnie zatruł bo nie wyobrażam sobie czekania na kolejną część tyle czasu, ale mimo wszystko jestem szczęśliwa, że ją przeczytałam. Moja ogólna ocena to 8/10.

a teraz kilka moich uwag dla tych co przeczytali:

Sss.

1. Jestem w piekle.. normalnie. Will powiedział "kocham Cię"?! Nasz Will? Nie spodziewałam się tego.. na serio! ;d
2. Jem. Po skrótach było wiadomo, że coś między nim, a Tess.. ale, żeby od razu przed ołtarz? Napaleńcy! ;D
Koniec Sss.

Strawberry

Właściwie to miałam zamiar czekać na oficjalne tłumaczenie i premierę książki, ale tym przekładaniem już od kilku miesięcy mnie wkurzyli. Poza tym chyba wszyscy już przeczytali, więc jak tylko skończę zaczęte pozycje, od razu zabieram się za "Mechanicznego Księcia".

lucinda

Książka cudowna, ale zakończenie . . . Mm nadzieję, że Cassandra jakoś to naprawi ;D

dula

Tyle osób już przeczytało Mechanicznego Księcia Shocked

,
jaka szkoda, że nie mam talentu do języków Crying or Very sad

, skręca mnie, że trzeba tak długo czasu czekać na premierę Evil or Very Mad

(wogóle nie rozumiem wydawnictwa, przecież to jedna z najbardziej oczekiwanych książek roku, a tu takie cyrki, echh brak słów Mad

)

kluska223

Lianat

Ja jestem w trakcie czytania i mam pewną teorię, którą przedstawię jak skończę Wink

Tak na marginesie jestem tu nowa więc witam wszystkich Smile

patusia.dorota

Ja będę grzeczna i poczekam do polskiej premiery, by sobie kupić Wink

Lianat

Ok przeczytałam i czas na moją małą teorię:

Niektóre rzeczy zaznaczyłam jako SPOILER ponieważ wydarzenia te miały miejsce w CP!!!

Po pierwsze co do Lightwood'ów - SPOILER jestem przekonana, że Robert jest potomkiem Gideona i Sophie, zarówno Robert jak i Izzy mieli ciemne włosy (Sophie) i ciemne oczy (cóż geny) KONIEC SPOILERU. Co do Aleca nie wiem dlaczego wszyscy uważają go za potomka Willa skoro jasno napisano w MP, że jest on podobny do matki i tu kolejna moja teoria - wydaje mi się, że Maryse to potomkini Cecily te same ciemne włosy i niebieskie oczy. Poza tym Maryse miała na nazwisko Trueblood, a kto wie czy za kogoś o takim nazwisku nie wyszła Cecily. I w ten sposób rozwikłalibyśmy zagadkę podobieństwa Aleca do Willa Smile

Po drugie: SPOILER Wydaje mi się, że Tessa jest córką Adele Starkweather, te dziwne zachowanie Aloysiusa wobec niej, no i jej matka miała być Nocną Łowczynią, pytanie tylko czy Elizabeth Gray była tak naprawdę Adele Starkweather czy zupełnie inną osobą?

Po trzecie: SPOILER Jestem niemal pewna, że Will zostanie Cichym Bratem. W MUA opisany jest brat Zachariasz - tak jak Will ma smukłe palce, wydatne kości policzkowe i prawdopodobnie ciemne włosy. Poza tym jest młody nie ma zaszytych ust i ma zamknięte oczy. Wydaje mi się więc, że skoro nie mógł być z Tess postanowił być blisko niej, a jak wiadomo Cisi Bracia żyją chyba wiecznie, a Tessa nie koniecznie musi o tym wiedzieć. Ona też jest nieśmiertelna bo w MUA Magnus ma takie przebłyski wspomnień i jest takie zdanie, że Tess jest jedyną stałą w zmieniającym się świecie czy coś takiego (rozdział 13). Wracając do brata Zachariasza zwróciłam uwagę na jego rozmowę z Jace'm. Mówi on Gdybym był tam wtedy, - powiedział nagle, nadzwyczajnie delikatnie, - kiedy dorastałeś, widziałbym, prawdę w twojej twarzy, Jace`ie Lightwoodzie i wiedziałbym, kim byłeś. i drugie Nie możemy i nie powinniśmy skrzywdzić chłopca. Stare więzi łączą Herondale’ów i Braci. Jesteśmy mu winni pomoc. Jeśli Will jest Zachariaszem to pewnie o takie więzi chodzi. KONIEC SPOILERU

Nie wiem czy pisałam logicznie i czy zrozumiecie o co mi chodzi ale takie są moje przypuszczenia. Jakby co to mogę wyjąsnić to jeszcze raz Smile

theateam

Co do Twoich przypuszczeń Lianat- rozjaśniłaś mi umysł. Mam teraz głębokie uczucie, że jednak masz rację w swoich przypuszczeniach w związku z Willem.
Ja sama dziś skończyłam czytać "Mechanicznego Księcia". Jestem na siebie zła, że nie poczekałam grzecznie do premiery, bo teraz zwariuje zanim wyjdzie ostatnia część. Ogólnie wrażenia pozytywne, jednak martwi mnie zakończenie. Strasznie kibicuje Willowi, a to co się wydarzyło troszkę mnie martwi. Jestem ciekawa jak Cassandra to wszystko rozwiążę i czy potoczy się to tak jak zaproponowała Lianat. Twoja wersja jest dla mnie bardzo prawdopodobna. Niestety Wink

Ale pożyjemy, zobaczymy.

Rosemary

Trzeci spoiler Lianat bardzo mi się nie podoba i mam szczerą nadzieję, że nie ma ona racji i wszystko potoczy się inaczej. Bo jeśli jednak się nie myli, to umrę z rozpaczy Sad

theateam

Lianat

Obym się myliła co do ostatniego przypuszczenia Smile

Ale mam też wrażenie, że Tessa i Will pojawią się w MNO. Zaóważyliście, że zarówno Tessa jak i Sebastian są stworzonymi nieśmiertelnymi (takie było założenie Valentina co do Sebastiana zanim Jace go zabił), a CC wspominała, że prequel będzie genezą do tego co robił Valentin. Sądzę więc, że Valentin wzorował się w pewien sposób na Mortmainie.

Kurczę znowu snuje domysły, ale w jakiś sposób układa mi się to w logiczną całość. Wink

MUlka

Wycięta scena z "Mechanicznego Księcia" tylko i wyłącznie dla tych którzy już przeczytali Cool

!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja już przestałam snuć teorie, to nie na moje siły, pewnie jak przeczytam polskie wydanie, powrócą, ale za każdym razem, choćby po tej scence co wkleiłam , mam ochotę iść się rozpłakać :/ Tak strasznie lubię więź Willa i Jema - nie może się równać z żadnym związkiem.

spoiler

Rosemary

MUlka, cudowna ta wycięta scena!! Aż mi się smutno zrobiło. Jak ja tęsknię za Willem Sad

. Szkoda, że wycięta, byłaby śliczna, a Jem powinien się tego dowiedzieć...