Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silje
Wyjadacz kartek
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 2:08, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Genialna była ta książka! Po prostu przecudowna!
Antyutopie podbijają świat
Przez literaturę młodzieżową w ciągu kilku ostatnich lat przetoczyła się burza, a nastolatki w bardzo krótkim czasie zarzucone zostały powieściami o istotach paranormalnych. Konwencja ta, choć oryginalna i świeża, w bardzo krótkim czasie została wyczerpana. Młodzi czytelnicy potrzebowali czegoś więcej. Czy antyutopie wyczerpią się tak samo szybko jak paranormal romance? Nie wiem. Na razie sięgają szczytów popularności, a my możemy się cieszyć oryginalnymi opowieściami najwyższej jakości.
„Deklaracja” to dzieło znamienne. Mimo że w Polsce swoją popularność zdobywa dopiero teraz, na fali sukcesu innych antyutopijnych pozycji, to w rzeczywistości jest to powieść przełomowa. Wydana została w roku 2008, na cztery miesiące przed słynnymi „Igrzyskami śmierci”.
Wielka Brytania, rok 2140. Rzecz przerażająca, bo rok 2140 nie jest przyszłością odległą. My go nie doczekamy, ale zmiany o których mowa nabrały rozmachu już w roku 2030, a to czasy, które nadejdą całkiem niedługo. Naukowcy wynaleźli Regenerację, a stąd niedaleka droga do leku na Długowieczność. Ludzie przestali się starzeć, chorować, a w związku tym nie umierali. W bardzo krótkim czasie na Ziemi nastąpiło przeludnienie. W 2065 roku wprowadzono więc Deklarację, którą znowelizowano w 2080 – ludziom zabroniono posiadania potomstwa. W rezultacie na świecie pozostali tylko legalni ludzie, ci którzy żyli przed rokiem 2080 i którzy żyć będą już wiecznie.
To naprawdę straszna wizja; wizja starego, niezmiennego społeczeństwa. W „Deklaracji” świat stanął w miejscu – nie ma dzieci, nikt nie umiera. Po ulicach chodzą ludzie, którzy wygrali z chorobami, ale nie potrafią jeszcze przezwyciężyć zewnętrznych oznak starzenia. Noszą drucianą bieliznę, która podtrzymuje ich obwisłą skórę. Istnieją jednak buntownicy, którzy nie zamierzają się bezwolnie poddać; oni nadal pragną mieć dzieci, pragną walczyć z systemem. System jest jednak od nich silniejszy. Wytropienie nadmiarów – bo tak nazywane są nielegalnie narodzone dzieci – to tylko kwestia czasu. W niektórych krajach nadmiary są usypiane natychmiast po urodzeniu, ale Wielka Brytania to kraj humanitarny, władze wierzą, że nadmiary swoją ciężką pracą i podporządkowaniem są w stanie odkupić Grzech rodziców.
Nadmiar Anna to wartościowy zasób. Zna Swoje Miejsce, wie, że nie ma prawa istnieć, wie, że ludzie, którzy dali jej życie to przestępcy. Odkąd pamięta przebywa w ośrodku dla nadmiarów, gdzie uczy się prac takich jak gotowanie i sprzątanie, aby w wieku piętnastu lat móc służyć u legalnych ludzi. Za każde, nawet najdrobniejsze niedbalstwo czeka ją chłosta, wtrącenie do izolatki lub pozbawienie posiłku. Na Annę i inne nadmiary nałożone są liczne ograniczenia, nie może ona używać ciepłej wody, bo to byłoby poważnym naruszeniem, niepotrzebnym zużyciem cennych zasobów Matki Natury, z których korzystać mogą tylko legalni. Annie to jednak nie przeszkadza; czuje się winna swojego istnienia, nienawidzi rodziców. Wie, że jej istnienie to tylko strata energii, powietrza i pożywienia, które mogłyby się przysłużyć legalnym ludziom.
„Deklaracja” to przerażająca wizja niedalekiej przyszłości. Przyszłości, która ma ogromne szanse na to, żeby się ziścić. Postęp nauki jest niewiarygodny, dziś spełniają się rzeczy, które jeszcze kilka lat temu były niemożliwe. Na ile możemy być pewni tego, że za kilka lat naukowcy nie odnajdą sposobu na regenerację komórek potrzebnych do walki z chorobami i starością?
Anna przebywa w zakładzie zamkniętym. Umiejscowienie akcji to bardzo ciekawy zabieg autorki. W okrutnym świecie, w którym narodziny dziecka to zło, pojawia się motyw szkoły z internatem. Uwielbiam powieści z tym wątkiem i uważam, że połączenie dwóch tak sprzecznych idei jest naprawdę fascynujące. Z jednej strony mamy internat, sypialnię dziewcząt, wspólne posiłki, a z drugiej prawdziwy koszmar – codzienny strach, znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dziećmi, wmawianie im jak wielkim są ciężarem.
Jak można się spodziewać nieświadomość Anny nie trwa wiecznie, wkrótce do Grange Hall przybywa Peter, który twierdzi, że zna rodziców Anny, przekonuje dziewczynę, że rodzice ją kochają. W głowie Anny pojawiają się wątpliwości, których nie miała nigdy wcześniej. Jak można być nadmiarem, jeżeli jest się kochanym?
Druga część powieści podobała mi się jeszcze bardziej. Poznajemy w niej świat na zewnątrz, życie codzienne legalnych ludzi. Doświadczamy ich postrzegania świata, sposobu myślenia. Wreszcie poznajemy problemy społeczne i gospodarcze, które gnębią ludzkość. Świat zmaga się z problemem energetycznym, zasoby naturalne się kończą, prąd jest reglamentowany.
Świat opisany w „Deklaracji” jest straszny, ale i fascynujący. Przeczytałam sporo antyutopii, od klasyków Orwella i Huxleya, aż po niedawne wydawnictwa i choć każda wizja przyszłości była przerażająca, to czytałam je z pełną świadomością, że nie ma ona prawa zaistnieć. Tutaj każde zdanie chłonęłam jako zapowiedź mojej własnej przyszłości, nadal się boję, że wszystko to, co zostało opisane okaże się prawdą.
Podobało mi się, że autorka nie starała się złagodzić treści książki. Powieść obfituje w brutalne fragmenty i nie jest to tylko brutalność cielesna, chociaż tej nie brakuje. Brutalność przynależy przede wszystkim do sfery umysłu. Szczególnie utkwił mi w pamięci fragment, w którym nadmiary - dziewczęta podczas miesiączki musiały spać na zimnej, wilgotnej podłodze tak, aby swą „plugawością” nie zanieczyścić pościeli. Znęcanie się nad dziećmi, traktowanie ich z pogardą, a także ich własne myślenie o sobie w ten sposób wywołuje bardzo silne uczucia.
„Deklarację” polecam każdemu. Ta barwna, bogata w szczegóły, pesymistyczna wizja przyszłości zmieni Wasz sposób patrzenia na rzeczywistość, w szczególności na niektóre kwestie związane z rozwojem cywilizacji. Jestem pewna, że opisane problemy, a nawet strach przed nimi długo jeszcze zaprzątać będą moje myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 10:14, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi się podoba Twoja recenzja Silje, jeju, tylko ja nie mam tyle kasy żeby kupować wszystko co mi się podoba ;( chyba niestety będę musiała poczekać na łaskawość biblioteki. Albo jakiegoś ebooka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pon 10:30, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Silje, świetna recenzja!
I cieszę się, ze Tobie również książka się spodobała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mira
Ze złamanym piórem
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:47, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Literatura antyutopijna ostatnimi czasy króluje na szczycie mojego książkowego rankingu. Naprawdę cudownie czyta mi się ten typ książek, a że "Deklaracja" również się do niego zalicza, przyszła kolej i na nią. I o rany!!! Z ręką na sercu przysięgam - nie spodziewałam się tego, co otrzymałam.
Nad fabułą nie będę długo się rozwodzić - opis książki mówi wystarczająco dużo, a ja nie chcę komuś kto nie czytał psuć jakichś niespodzianek. Na marginesie - niestety przez czytanie wielu recenzji moje zaskoczenie przy niektórych faktach w książce było dużo mniejsze, niż gdybym tych recenzji nie czytała, więc Wam radzę akapity o fabule czytać raczej pobieżnie No ale jest niesamowita! To mogę powiedzieć
Naprawdę nieziemska wizja wcale nie tak odległej przyszłości, pierwsze dwa słowa, które przychodzą mi do głowy na myśl o "Deklaracji" - przerażająco fascynująca. CUDO!
10/10 i właściwie jest to jak dotąd najlepsza powieść z gatunku anty/dystopijnego jaką czytałam. Geniusz! Minęło już naprawdę dużo czasu odkąd skończyłam i, szczerze mówiąc, wciąż do końca nie ochłonęłam. Jest fenomenalna. Mam zamiar zakupić w niedalekiej przyszłości kolejne części po angielsku, chyba że uda mi się dostać kiedyś na mejla i zapytać Wilgę, kiedy planuje wydanie ich u nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silencie
Mól książkowy
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:03, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"Deklaracja" to debiutancka powieść Gemmy Malley. Przedstawia ona dość ponurą wizję nie tak dalekiej jak mogłoby się wydawać przyszłości.
Mamy rok 2140. Wśród ludzi panuje podział na legalnych i nadmiary. Do tej drugiej grupy jest zaliczana nasza główna bohaterka - Anna. Legalni to osoby zażywające tabletki na długowieczność, które dobrowolnie zrzekły się praw do posiadania potomstwa. Aby to zrobić, muszą podpisać deklarację. Są jednak ludzie, którzy pomimo złożenia w niej swojego podpisu, decydują się na pociechę. Właśnie takie dziecko nazywane jest nadmiarem.
Akcja rozpoczyna się w Grange Hall - ośrodku dla nadmiarów, w którym są szkolone do tego jak być "wartościowym zasobem". Są przyuczane do służenia legalnym. Od dziecka wpajane im jest, że nie mogą nadużywać dobroci natury i muszą odkupić grzechy rodziców.
W życiu piętnastoletniej Anny wiele zmienia się, po przybyciu do ośrodka Petera, jej równolatka. Stopniowo zbliżają się do siebie.
„Gdyby nie Ty, nie wiedziałabym nawet, co to znaczy mieć przyjaciela...”
To właśnie Peter otwiera jej oczy na wszystko, co dzieje się wokół nich. Sprawia, że jej tok rozumowania wręcz diametralnie się zmienia.
Zacznę od pięknej okładki, niesamowicie adekwatnej do treści. Motyl symbolizuje główną bohaterkę, słabą i bezbronną wobec drutu kolczastego jaki ją otacza.
Powieść porusza dość trudne tematy, jest jednak napisana językiem prostym i zrozumiałym. Idealnie ukazuje najbardziej egoistyczną stronę ludzi, dla których najważniejsze jest ich życie oraz oni sami.
Uważam "Deklarację" za bardzo dobrą i z czystym sumieniem polecam ją czytelnikom w każdym wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nariell
Mól książkowy
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fotela
|
Wysłany: Pią 18:50, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Hm, ciekawy motyw z tym lekiem na nieśmiertelność. Sama się ostatnio nad tym zastanawiałam, jak mi siostra powiedziała, że odkryto gen odpowiedzialny za starzenie się i że ponoć już spekulują na temat tego jak go usunąć, żeby żyć wiecznie...
No i jak nad tym zaczęłam myśleć w nocy (zamiast spać, no bo przecież wyśpię się po śmierci - a co!) to oczywiście tylko garstka wybranych mogłaby doświadczyć tego zaszczytu jakim jest nieśmiertelność, bo by zabrakło miejsca na świecie dla tych wszystkich ludzi.
Zdecydowanie, muszę zobaczyć tą książkę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Sob 15:53, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Promocja z okazji dnia dziecka:
Deklaracja z 29,90zł na 22,43 zł
Po waszych recenzjach chyba skorzystam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Nie 8:03, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ten sam świat, jednak nowe zasady, jak byś się czuł, gdybyś nie mógł żyć, był niepotrzebny, był Nadmiarem? Nie znasz rodziców, nienawidzisz ich, czujesz żal, że żyjesz, musisz to czuć, inaczej nigdy nie staniesz się Wartościowym Nadmiarem. Twoje życie to ciągły ból, ciężka praca i lęk, że w każdej chwili możesz umrzeć.
Anna właśnie tak, żyję co dziennie stara, by "odkupić grzechy rodziców", mieszka w Grane Hall szkole dla nadmiarów, gdzie dyrektorką jest pani Pincent, despotyczna i władcza kobieta. Anna chcę jej udowodnić, że jest potrzebna, pilnie się się uczy, musi być "Wartościowym Zasobem Anną". Swoje myśli zapisuję w pamiętniku, który dostała od pani Sharpe -legalnej, u której pracowała. Wie, ze może jeżeli ktoś ją odkryję, dostanie najsurowszą karę, bo Nadmiar nie może mieć nic, jest nikim, więc po co mu przedmioty. Lecz ona kochała to robić, to pozwalało jej oderwać się od przykrości, które ja spotykały. Chwilę czułą sie Legalną.
Wszystko w jej życiu zmienia się, kiedy pani Pincent nakazuję jej, by przygotowała nowe łóżko, byłoby normalnie, gdyby nie fakt, że nowy, będzie Oczekującym- kimś prawie dorosłym, do zakłądu zawsze trafiali dużo młodsi. Nowy długo się nie pojawia, Anna bardzo jest tym zdziwiona, ale wmawia sobie, że jej to nie obchodzi.
Tydzień po tym zdarzeniu pojawia się Nowy, wiedziała, że przyniesie kłopoty, wiedział jak ma na imię i znał jej nazwisko, myślała, że oszalał, nadmiary nie mają nazwisk, są niepotrzebne, po co Legalni mają się męczyć i je pamiętać. Peter mówił, że zna jej rodziców, nie mogła w to uwierzyć.
Nienawidziła rodziców, bo złamali Deklarację, mówiła ona, ze nie można rodzić dzieci, niestety jej nierozważni rodzice pozwoli jej wejść do tego świata, teraz musi się męczyć w tej szkole, uczyć reguł i tak nigdy nie będzie żyć normalnie, nie może przyjmować leku na Długowieczność, co to za życie.
Lek na długowieczność-wspaniały wynalazek, można powiedzieć, nigdy nie umierać, żyć wiecznie, robić, co się chcę, ale to tylko dla Legalnych, nadmiary nie mogą go używać i tak za bardzo szkodzą Matce Naturze.
Peter zmienił wszystko, choć chciała go nie lubić nie mogła, bronił ją, co nie zdarzało się w tym budynku. Znał również jej sekret, podświadomie wiedziała, że coś, co mówi, może być prawdą, ale nie chciała tego zaakceptować. Znowu zaczęła wpadać w kłopoty, bo dowiadywała się tego, czego nie chciała.
Nadal będziesz na wszystko narzekać, żę Twoja mama Cie nie rozumię, tata nie pozwala iść na imprezę, zrozum są gorsze problemy, ciesz sie z tego, co masz.
Zaskakująca opowieść, sporo ciekawym momentów, można domyślić się zakończenie, ale nie dokładnie, mnie zaskoczyło. Podobali mi się bohaterowie, choć czasem denerwowało mnie zachowanie Anny, aż chciałam krzyczeć: uwierz mu, pomoże ci! Książka trafia na listę tych, któe najbardziej mi sie podobały.
Przyznaję 9/10
Przepraszam trochę, ze chaotyczna i niedokładna, jest to moja pierwsza recenzja, po prostu starałam się, coś skleić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patusia.dorota dnia Nie 8:12, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nariell
Mól książkowy
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fotela
|
Wysłany: Nie 9:15, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie się ta recenzja bardzo podobała chyba dopiszę tą książkę do wakacyjnej listy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nariell dnia Nie 9:16, 10 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Pon 13:36, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, a książkę jak już pisałam polecam, jest świetna, coś nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JaneBox
Mól książkowy
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:30, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Aktualnie nie ma takiej księgarni, w której nie zobaczyłabym jakiejś antyutopii, dystonii, czy innego tworu o podobnej tematyce. Wiele z tych tytułów to nic innego, jak próba wzbogacenia się na żyle złota, czyli pomysłu w niezrozumiały sposób przypominającego „Igrzyska śmierci”. Sięgając po „Deklarację” miałam obawy, że to kolejna powiastka o nastolatce, która poznaje tajemniczego chłopca i musi walczyć o miłość. Okazuje się, że Gemma Malley poszła jednak o jeden krok, a może nawet dwa, dalej i zdecydowała się na coś nieco innego.
"Gdy świat był podzielony na legalnych i nadmiary..."
Po wielu latach eksperymentów, naukowcom udaje się stworzyć recepturę specjalnego leku, który daje nieśmiertelność. Z biegiem czasu głowy państw zdają sobie sprawę, że ludzi na Ziemi jest zbyt wiele, więc wprowadzają Deklarację zabraniającą posiadania potomstwa. Niektórzy złamali dane słowo, więc ich dzieci nazwano nadmiarami i wysłano do specjalnych "szkół", gdzie mają poznać Swoje Miejsce. Anna jest jedną z tych "uczennic", od najmłodszych lat karmią ją kłamstwami, że nadmiary są niekochane i zbędne. Dziewczyna w to wierzy, ale wszystko się zmienia, gdy do Grange Hall przybywa Peter, który przekazuje prawdę o tym, jak powinno wyglądać życie nadmiarów.
Na początku wręcz muszę napisać o okładce, bo obrazek na niej się znajdujący to metafora, która idealnie oddaje treść książki. Dla tych, co nie wiedzą- Anna ma na ciele znamię w kształcie motyla. Jako nadmiar dziewczyna jest więziona w szarym, ponurym ośrodku, gdzie wyjątkowo zła dyrektorka uczy Annę zachowania, dzięki któremu odpracuje Grzechy rodziców. Większość powieści opisuje właśnie wewnętrzną walkę głównej bohaterki, która myśli, że nie zasługuje na przyjaźń.
Fabuła powieści jest genialnie skonstruowana. Nie ma niepotrzebnych dłużyzn, każda kartka ma swój przekaz. Na szczęście autorka nie poszła na łatwiznę, bo choć wątek miłosny jest, to nie narzuca się, a tylko uzupełnia akcję. W "Deklaracji" najważniejsza jest postać Anny, która swoim charakterem może nie urzeka, ale to zrozumiałe biorąc pod uwagę fakt, że od dziecka przekonywano ją o bezużyteczności nadmiarów.Według mnie, najlepsi są bohaterowie drugoplanowi, bo ich działania nadawały książce dynamizmu i nieprzewidywalności. Warto też zaznaczyć, że "Deklaracja" jest jedną z niewielu historii, które swoim zakończeniem niemal całkowicie mnie zaskoczyły.
Nic złego nie mogę powiedzieć także o narracji, którą uważam za ogromną zaletę, ponieważ na kilku pierwszych stronach to Anna w pamiętniku opowiada o swoim życiu. Gdy nastolatka odkłada dziennik, główną rolę gra narrator wszechwidzący, który w naturalny sposób przedstawia wydarzenia- za to ogromne brawa dla Gemmy Malley. Szkoda, że o autorce nie ma nawet jednego słowa w książce albo na stronie wydawcy. Chętnie dowiedziałabym się czegoś o tej pisarce, a tak poznać ją można tylko poprzez trylogię o Annie.
Bez zbędnego przynudzania- "Deklaracja" jest świetna! Nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po kolejny tom ("W sieci"), który od niedawna można zobaczyć na sklepowych półkach. Powieść oceniam na 9/10, bo oprócz rozrywki dostarczyła również kilku ważnych pytań, które podczas lektury trzeba sobie zadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jelly oad
Poczytująca
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:50, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Na początku nie chciałam czytać tej książki, ponieważ nie jest w moim stylu ale bardzo się pomyliłam! Książka jest cudowna, zadałam sobie parę pytań po przeczytaniu książki i mam nadzieje, że coś takiego nigdy się nie przydarzy (w sensie podział na legalnych, nadmiary, itd.) Książkę jak najbardziej polecam!
Teraz muszę znaleźć drugą część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eisheth
Mól książkowy
Dołączył: 10 Gru 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Edinburgh
|
Wysłany: Śro 13:20, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wlasnie skonczylam czytac i juz mam rzygotowana pierwsza czesc Jedyne co mnie przerazilo to wiek bohaterki, ale jakos to przezyje Autorka byla pomyslowa, strasznie mi sie podobal caly pomysl 'Deklarcji'. Mam nadzieje, ze druga czesc bedzie rownie dobra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carvel
Poczytująca
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:50, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zapraszam tutaj po pełną recenzję: [link widoczny dla zalogowanych]
"Nadmiar to coś zbędnego. Niepotrzebnego. Nie można być nadmiarem, jeśli ktoś cię potrzebuje. Nie można być nadmiarem, jeśli ktoś cię kocha.”
Czytając powieść Gemmy Malley, nie zauważyłam właściwie żadnych wad czy błędów. Początkowo trochę irytowała mnie postać Anny i jej ślepa wiara w słuszność Deklaracji, ale stopniowo to uczucie zniknęło. Rozdziały nie ciągnęły się, nie było niedokończonych wątków, wszystko było na swoim miejscu. Książkę polecam każdemu - miłośnikowi antyutopii, romansów, ale i tajemnic - to wszystko i więcej znajdziecie właśnie tu (a szczególnie w fenomenalnych ostatnich rozdziałach...), w świecie legalnych i nadmiarów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lipsmackeer
Kochanka książek
Dołączył: 26 Kwi 2012
Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:27, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Tytułowa "Deklaracja" to wszystko w co wierzy Anna. Deklaracja to świętość, wszystko, co wpajano jej od czasu, gdy trafiła do Grange Hall - ośrodka dla nadmiarów, gdzie panuje surowa dyscyplina i rygor godny Spartan.
Nadmiary to dzieci ludzi, którzy mają złamali Deklaracje na mocy, której wszystkie nielegalne dzieci trafiały do ośrodków lub zostały usypiane. Anna wierzy w Deklarację. Nienawidzi rodziców za to, że przez nich przyszła na świat. Wierzy, że nie ma prawa istnieć. Wierzy, że odkupi Grzechy rodziców jeśli będzie wystarczająco Użyteczna. Do czasu, gdy do Grange Hall trafia Peter - nadmiar w jej wieku, który spędził na Zewnątrz piętnaście lat i w przeciwieństwie do Anny pamięta jak tam jest i nie pozwala sobie "wyprać mózgu". Peter sprawia, że świat Anny legnie w gruzach, a wszystko w co wierzyła okazuje się kłamstwem.
Autorka posiada styl pisania godny pozazdroszczenia. Sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od lektury, a nawet zagorzali wrogowie książek jak moja siostra czytają z rumieńcami na twarzy.
Akcja jest pełna dynamiki, rozwija się w niesamowitym tempie zwłaszcza po setnej stronie. Mimo to, że stosunkowo mało tu dialogów, a książka to w 80% lity tekst nie można przerwać czytania przed poznaniem ostatniej strony. Dodatkowo, gdy już z wypiekami na twarzy dotrze się do końca ma się ochotę rzucić wszystko i popędzić do księgarni po drugą część, aby jak najszybciej poznać dalsze losy Anny i Petera.
Zaskakuje mnie dokładność z jaką autorka przedstawiła psychikę głównej bohaterki. Sposób myślenia Anny, tok rozumowania i emocje jakie przeżywa są opisane z wielką dbałością o szczegóły. Tak wielką, że czytelnik już od pierwszych stron utożsamia się z postacią i ma wrażenia przeżywania przygód wraz z nią.
Fabuła jest idealnie przemyślana. Nie ma wątku, który nie ma swojego logicznego uzasadnienia i wyczerpującego zaskoczenia. Element zaskoczenia, mnie osobiście nie do końca zaskoczył ponieważ jakieś 20 stron wcześniej zanim wszystko było dokładnie powiedziane, już wiedziałam "kto jest tak naprawdę kim", ale osoby, które mają mniejsze doświadczenia z tego typu książkami zapewne będą usatysfakcjonowane.
"Deklaracja" bardzo przypomina mi trylogię "Delirium" autorstwa Lauren Oliver. Obie książki należą do dystopii, ale to nie jedyne podobieństwo. Zarówno dzieło Gemmy Malley jak i Lauren Oliver przedstawiają świat, w którym bardzo dokładnie przedstawiony jest aspekt uczuć, miłości i macierzyństwa.
Polecam książkę każdemu, kto ma słabość do dystopii. W szczególności fanom wspomnianej wcześniej trylogii "Delirium" i "Igrzysk śmierci".
Dodatkowo doradzam zakup wszystkich tomów od razu, jeśli nie chcecie mieć takiego kłopotu jak ja - brak możliwości poznania dalszych przygód Anny przez kolejne dwa dni...
Książka "Deklaracja" jest deklaracją mocnych wrażeń i przyjemnych chwil spędzonych z książką w ręku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanice
Niemowlak książkowy
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Czw 19:43, 22 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Deklaracja należy do powieści antyutopijnych. Przedstawiony w niej świat, jest pod wieloma względami niesprawiedliwy. Ludzie, którzy przyjęli Deklaracje, żyją długo i wcale nie chcą oddawać swojego świata, nowemu pokoleniu. Są egoistyczni i zaślepieni. Uważają, że porządek rzeczy, jest jak najbardziej właściwy.
Jednocześnie nadmiary traktowane są z niesamowitym okrucieństwem. Mają myśleć, że są gorsi, wykonywać szereg prac, a gdy mają być ukarane, stosuje się wobec nich brak jedzenia, zamknięcie w izolatce, wykonywanie prac oraz chłostę. Takie traktowanie tych niewinnych dzieci, jest według mnie naprawdę niesprawiedliwe i podłe, a w dodatku nikt nic nie robi, żeby temu zapobiec. Kary mają nadmiary nauczyć. Wystarczy nawet drobne przewinienie, jak chociażby zgubienie mydła. Wstrząsająca była jak dla mnie historia, co się robi, gdy dziewczyna dostanie okres. Mianowicie nie ma prawa zabrudzić pościeli, nawet kroplą, bo dostanie karę. Przez to dziewczyny muszą spać na podłodze.
W Grange Hall, stosuje się też okrutne gry, jak zabawa w legalną i nadmiar, u dziewcząt i bicie słabszych u chłopców. Mamy okazje zobaczyć, jak wygląda taka zabawa i trudno jest uwierzyć, że ktokolwiek mógłby na to pozwolić!
Główna bohaterka, na początku jest idealnie uległa wobec zasad. Jednak później rozpoczyna się jej przemiana. Zaczyna rozumieć, że znaczy wiele i rodzice ją naprawdę kochają. Przyczynia się do tego Peter, którego polubiłam za jego własne zdanie, przeciwstawianie się zasadom i pomoc Annie. Prócz tej dwójki, mamy okazje poznać również przełożoną panią Pincent, która okazuje się nie być okrutna z natury. To pewne wydarzenia, wyszkłtałciły w niej te cechy.
Zakończenie powieści jest w pewnym stopniu dobre, a pewnym złe. Podobał mi się gest rodziców Anny, widać było, że bardzo kochali ją i jej brata Bena, ale jednak było ich szkoda. Jeśli chodzi o Petera, to jego sytuacja rodzinna, nieźle mnie zaskoczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makarena
Poczytująca
Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:17, 08 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Podczas czytania ,,Deklaracji" nasunęło mi się pewno porównanie książkowe, które dawało o sobie znać prawie w każdym momencie książki. Nie chodziło tu o zbieżność akcji, kreacji bohaterów czy cokolwiek w tym charakterze. Chodziło raczej o ogólną atmosferę panującą w powieści. Tą przywołaną przez podświadomość historią była ,,Mała księżniczka" Frances Hodgson Burnett. Zazwyczaj nie lubię, kiedy czytana przeze mnie książka zbyt przypomina inną opowieść, ale nie tym razem. Może chodzi o sentyment, ponieważ historia małej Sary była jedną z moich ulubionych książek z dzieciństwa, do której powracałam niezliczoną ilość razy. Nie zmienia to jednak tego, że to podobieństwo podziałało zdecydowanie na plus.
Nie mam nic do zarzucenia fabule. Ze względu na moje osobiste preferencje, chciałabym, żeby w książce pojawiło się nieco więcej opisów codziennego życia w Grange Hall, ponieważ uwielbiam historie toczące się w szkołach z internatem, choć domyślam się, że w przypadku ,,Deklaracji" zwiększona ilość opisów mogłaby zbytnio ,,obciążyć" książkę niepotrzebnymi emocjami.
Anna to świetna i realistyczna bohaterka. Autorka bardzo dobrze ukazała przemianę, jaka zaszła w dziewczynie pod wpływem Petera. Jedynym, co mi trochę nie pasowało, był jej wiek. Na moje oko nie zachowywała się jak typowa piętnastolatka. Była jednocześnie nad wyraz dojrzała i zbyt dziecinna. Nie mogę jednak porównywać Anny do innych znanych mi dziewczyn w tym wieku, ze względu na warunki w jakich się wychowywała, a wydaje mi się, że indoktrynacja, jakiej została poddana, mogła mieć znaczący wpływ na jej nieco nietypowe zachowanie. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych częściach, kiedy już całkowicie uwolni się spod wpływów pani Pincent, ta niezgodność zostanie wyeliminowana.
,,Deklaracja" to naprawdę dobra książka i nie mogę się doczekać, by odkryć, jak potoczą się losy Anny, Petera i Bena już jako tych ,,legalnych". Z czystym sercem polecam tę książkę każdemu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|