Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Cytaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dary Anioła & Diabelskie Maszyny / Dary Anioła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lenalee
Pożeraczka książek



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 9553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Baker Street 221B

PostWysłany: Pią 19:00, 07 Maj 2010    Temat postu:

Gemma<3 napisał:
To jest jeszcze jeden z moich ulubionych momentów, oprócz tych, które wymieniłyście :D ;
'- Ale... – Maia urwała, wciąż patrząc na Aleca i Magnusa, i uniosła wysoko brwi. Simon
odwrócił się, by spojrzeć w tym samym kierunku... i szczęka mu opadła.
Alec obejmował Magnusa ramionami i całował go prosto w usta. Magnus, który
wydawał się być w szoku, stał jak skamieniały. Kilka grup ludzi – Nocnych Łowców i
Podziemnych – patrzyło na nich i szeptało. Zerkając w bok, Simon dostrzegł Lightwoodów,
stojących z szeroko otwartymi oczami i gapiącymi się na scenę, jaka się przed nimi
rozgrywała. Maryse zatkała sobie usta dłonią.
Maia wygladała na zmieszaną.
- Chwileczkę – powiedziała. – My też będziemy musieli tak zrobić?'
;P


Mój najukochańszy cytat! Uwielbiam go. ;d <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IWannaKissYou
Gaduła



Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Nie 17:31, 30 Maj 2010    Temat postu:

"-W przyszłości, Clarisso, może byłoby rozsądnie wspomnieć, że masz już mężczyznę w swoim łóżku, żeby uniknąć takich niezręcznych sytuacji - powiedział.
-Zaprosiłaś go do łóżka? - spytał Simon, wstrząśnięty.
-Śmieszne, co? - rzucił Jace - Przecież wszyscy byśmy się nie zmieścili.
-Nie zapraszałam go do łóżka - warknęła Clary. - Po prostu się całowaliśmy.
-Tylko całowaliśmy? - Ton Jace'a był pełen udawanej urazy. - Tak szybko zapomniałaś o naszej miłości? "


Ulubiony ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
q1a1z1w2
Ciekawski umysł



Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd ; p

PostWysłany: Nie 18:44, 13 Cze 2010    Temat postu:

wszystkie z Jacem . ma najlepsze teksty *.*
a jakoś zapadły mi w pamięci słowa Simona :
"Ludzie nie rodzą się dobrze albo źli . Może rodzą się z tendecją do jednego czy drugiego , ale to spsób w jaki żyjesz się liczy"

i to :

"-Powiedziałeś, że idziesz się przejść! Jaki ch*lerny spacer zajmuje aż sześć godzin?!
-Eee... Dośc długi?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikusia_1997
Nowicjusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:22, 31 Lip 2010    Temat postu:

A mój to ten ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuukisenpai
Niemowlak książkowy



Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: land of 1000 lakes

PostWysłany: Pią 18:15, 13 Sie 2010    Temat postu:

cyaty przewspaniałe *_______*, ale nie zauważyłam tu jednego z moich ulubionych a wiec oto i on

- Jak? „Siostro"? - Jace pokręcił głową. - Kiedy byłem
dzieckiem, odkryłem, że gdy dostatecznie często powtarza
się jakieś słowo, traci ono swoje znaczenie. Leżałem w
łóżku i powtarzałem różne wyrazy: „cukier", „lustro",
„szept", „ciemność". „Siostra", jesteś moją siostrą.
- Nie ma znaczenia, ile razy to powtórzysz, bo nadal
to będzie prawda.
- I nie ma znaczenia, że mi tego zabronisz, bo to i tak
będzie prawda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pią 19:02, 13 Sie 2010    Temat postu:

Mój ulubiony cytat to ten, kiedy Jace wyznaje Clary miłość. Wzruszyłam się wtedy bardzo... Podobnie jak w przypadku przytoczonego wcześniej monologu Jace'a o tym, jak poznał Clary.

"- Nie ma w tym żadnego udawania – powiedział Jace z absolutną pewnością. – Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Pią 19:02, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
q1a1z1w2
Ciekawski umysł



Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd ; p

PostWysłany: Pią 20:25, 13 Sie 2010    Temat postu:

"- Jesteś moją siostrą - rzekł w końcu. - Moją siostrą, moją krwią, moją rodziną. Powinienem cię chronić - zaśmiał się bez krzty wesołości - chronić przed chłopcami, którzy pragną robić z tobą to, co ja bym chciał.'


to też jest boskie i to :

"Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał,czego się nauczył:
że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pią 20:54, 13 Sie 2010    Temat postu:

q1a1z1w2 napisał:
"- Jesteś moją siostrą - rzekł w końcu. - Moją siostrą, moją krwią, moją rodziną. Powinienem cię chronić - zaśmiał się bez krzty wesołości - chronić przed chłopcami, którzy pragną robić z tobą to, co ja bym chciał.'


To jest mocne, naprawdę... Ciekawe, co by chciał xD mógł się jakoś określić, byłoby ciekawie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuukisenpai
Niemowlak książkowy



Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: land of 1000 lakes

PostWysłany: Pon 13:12, 16 Sie 2010    Temat postu:

q1a1z1w2 napisał:
"

[i]"Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał,czego się nauczył:
że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym"


tak ten tekst jest booski < 33 przez dłuższy czas gościł u mnie na opisie na gygy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silje
Wyjadacz kartek



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 4795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 14:47, 16 Sie 2010    Temat postu:

To ja napiszę o cytacie, który mnie wkurza, a jest nim:
"Sed lex dura lex". Przecież tu jest błąd!
Powinno być na odwrót --> Dura lex sed lex!
Przecież to aż w oczy kole! I na dodatek nie ma sensu.
Miałam na prawie rzymskim na ten temat kazus. Razz Napisał to Ulpian i tam wcześniej jeszcze była opisana sytuacja bardzo surowego karania, czyli dura lex. I dopiero potem następuje takie westchnienie, że choć prawo jest twarde, TO JEDNAK jest to prawo. Grrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelina2909
Zaglądacz



Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:31, 20 Lis 2010    Temat postu:

to mój ulubiony cytat, mogę go czytać non stop i mi się nie znudzi...


- Nienawidzić cię? – powtórzył jak echo, wyglądając na oszołomionego. Wyciągnął dłoń i dotknął jej twarzy, leciutko, muskając ją zaledwie końcami palców. – Mówiłem ci, że nie mogłem zasnąć. Jutro przed północą albo będziemy toczyć wojnę albo znajdziemy się pod rządami Valentine’a. To może być ostatnia taka noc w naszym życiu, a już na pewno ostatnia tak zwyczajna. Po raz ostatni pójdziemy spać i wstaniemy tak jak to zawsze robiliśmy. A jedyne o czym mogłem myśleć to to, że chciałbym tę noc spędzić z tobą.
Jej serce zatrzymało się na sekundę.
- Jace...
- Nie to miałem na myśli – powiedział. – Nie dotknę cię jeśli nie będziesz tego chciała. Wiem, że to złe... na Boga, to jest złe... ale chcę jedynie leżeć obok ciebie i obudzić się wraz z tobą chociaż jeden jedyny raz w swoim życiu – w jego głosie pobrzmiewała desperacja. – Tylko ta jedna noc. Pomijając wszystko inne, co może znaczyć jedna noc?
Pomyśl, jak będziemy się czuć nazajutrz. Pomyśl o ile trudniejsze po wspólnie spędzonej nocy będzie udawanie, że nic o siebie nie czujemy przy innych ludziach, nawet jeśli jedyne co zrobimy to zaśniemy obok siebie. To jak wzięcie małej dawki narkotyku... sprawia jedynie, że chce się więcej.
Zdała sobie sprawę, że to właśnie dlatego jej to wszystko powiedział. Bo to nie była prawda, nie dla niego. Już nic nie mogło pogorszyć sytuacji tak samo jak nie istniało nic co mogłoby ją poprawić. To, po powiedział, było równie ostateczne jak wyrok śmierci, i czy naprawdę mogła powiedzieć że dla niej nie było takie samo? Nawet jeśli miała na to jakąś nadzieję, nawet jeśli wierzyła, że pewnego dnia wraz z upływem czasu czy stopniowego postanowienia uda jej się zapomnieć to co czuła, to teraz się to nie liczyło. Niczego w swoim życiu nie pragnęła bardziej niż tej nocy spędzonej z Jasem.
- Zasuń zasłony zanim przyjdziesz do łóżka – powiedziała. – Nie mogę spać gdy w pokoju jest tak jasno.
Przez jego twarz przemknął wyraz całkowitego niedowierzania. Nigdy nie spodziewał się, że powiem tak, zdała sobie sprawę z zaskoczeniem, a w chwilę później Jace chwycił ją i przytulił do siebie, chowając twarz w jej potarganych od snu włosach.
- Clary...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven_detta
Wyjadacz kartek



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 11:23, 22 Lis 2010    Temat postu:

nie wiem jak to się dzieje, ale za każdym razem kiedy przeczytam Dary Anioła wynajduje coraz to nowe cytaty, które mi się podobają Very Happy tak więc spisałam ich... trochę Very HappyVery HappyVery Happy

MIASTO KOŚCI

"Simon zrobił rozczarowaną minę.
- Nigdy nie zabiłeś smoka?
- Pewnie nigdy nie spotkał też mierzącej sześć stóp gorącej kobiety-elfa w futrzanym bikini – rzuciła Clary z irytacją. – Daj spokój, Simon.
- Prawdziwe elfy mają po osiem cali wzrostu. – zauważył Jace. – I gryzą.
- Ale wampirzyce są gorące, prawda? – zainteresował się Simon. – To znaczy, niektóre z nich to niezłe towary, co?
Clary obawiała się przez chwilę, że Jace skoczy przez ganek i udusi Simona, ale on na serio zastanowił się nad tym pytaniem.
- Niektóre z nich może.
- Super – powtórzył Simon.
Clary uznała, że woli, kiedy się kłócą."

"- Nie jestem pewien czy zdajesz sobie sprawę z zaszczytu, jakiego niedługo dostąpisz. Będziesz pierwszym Przyziemnym, który wejdzie do Instytutu.
- Prawdopodobnie wszystkich innych odstrasza zapach."

"- (…) O, Boże! – jęknęła [Isabelle] z rezygnacją. – Przyprowadziłeś kolejnego Przyziemnego? Hodge cię zabije. (…). – Wytłumacz się, Wayland!
- Mówiłem ci, żebyś zaprowadził mnie do Aleca, podstępny Judaszu"
(haha, Church wymiata Very Happy)

"- Musisz tylko pogadać z bratem Jeremiaszem. To wszystko. Może nawet go polubisz. Ma świetne poczucie humoru jak na faceta, który nigdy nic nie mówi."

"- Dzieci Nefilim – rzekł w końcu [Magnus]. – No, no. Nie pamiętam, żebym was zapraszał.
Isabelle wyjęła niebieską kartkę i pomachała nią jak białą flagą.
- Mam zaproszenie, a to są moi przyjaciele. – Królewskim gestem wskazała resztę grupy.
Magnus wyjął jej papier z ręki i spojrzał na niego, krzywiąc usta.
- Musiałem być pijany."

"[Magnus] podszedł do szafy z książkami i wyjął z niej ciężki wolumin oprawiony w pleśniejący zielony aksamit. (…). Na ten widok Jace uniósł brwi i zapytał:
- Czy to egzemplarz Szarej Księgi?
(…).
- Nie jest szara, tylko zielona – stwierdziła Clary.
- Gdyby istniała taka choroba jak nieuleczalny liberalizm, umarłabyś w dzieciństwie."

„- Rattus norvegicus – orzekł Magnus, zerknąwszy na Simona. – Zwykły szczur wędrowny, nic egzotycznego.
- Nie obchodzi mnie jaki to gatunek – zirytowała się Clary. – Chcę go odczarować.
Bane w zamyśleniu podrapał się po głowie, sypiąc brokatem. W końcu powiedział krótko:
- Nie ma sensu.
- Powiedziałem to samo – wtrącił Jace z zadowoloną miną."

"- Zaczekaj chwilę – powiedziała Clary.
- Nigdy nie rozumiem, dlaczego ludzie to mówią – stwierdził Luke. – Nigdzie się nie wybierałem."

"- Czy to było dziwne? – spytał Simon, siląc się na obojętny ton. – Telefon od Jace’a po tym, jak się dowiedziałaś…
- Tak? – Głos Clary zabrzmiał ostro. – Odkąd czego się dowiedziałam? Że jest zabójcą transwestytą, który lubi męczyć koty?
- Nic dziwnego, że jego kot wszystkich nienawidzi."
xDDD


MIASTO POPIOŁÓW

"Dlaczego, och, dlaczego Jace wdał się w bójkę ze stadem wilkołaków? Co go opętało? Z drugiej strony, to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota."

"- Jestem wilkołakiem – oznajmiła dziewczyna [Maia]. – Jak wszyscy tutaj. Z wyjątkiem ciebie i dupka. I siostry dupka."
(haha, cały czas mnie śmieszy jak Jace potrafi zrażać do siebie ludzi Very Happy)

"- Ogromne? Czyżby sugerowała pani, że jestem gruby?
- To była analogia.
- Nie jestem gruby."

"- Nie żyje? – zapytał [Magnus]. – Wygląda na martwego.
- Nie! – warknęła Maryse. – Nie jest martwy.
- Sprawdzaliście? Mogę go kopnąć, jeśli chcecie. – Magnus ruszył w stronę Jace’a."

"- Powiedziała, że nie chce – wtrącił się Simon. – Ha, ha.
- Ha, ha? – Jace popatrzył na niego z osłupieniem. – To twój comeback?"

"- Powiedz Isabelle, że nie.
- Ale ona uważa, że to dobry pomysł – zaprotestował Alec.
- Więc powiedz jej „nie” dwa razy."

"- Nie mogę uwierzyć, że jednak przyszliście! – wykrzyknęła [Isabelle]. – Jak wam się udało przekonać Magnusa, żeby puścił Jace’a?
- Przehandlowaliśmy go za Aleca – odparł Simon.
Isabelle zrobiła zaniepokojoną minę.
- Chyba nie na stałe?
- Nie – uspokoił ją Jace. – Tylko na kilka godzin. Chyba, że nie wrócę – dodał w zamyśleniu. – W takim wypadku może zatrzyma Aleca. Potraktuj to jako dzierżawę z opcją wykupu."

"- Dlaczego prysznic zabiera dziewczynom tyle czasu? – rzucił [Magnus] z irytacją. – Śmiertelniczki, Nocne Łowczynie, czarodziejki, wszystkie jesteście takie same. Stercząc tutaj, nie robię się młodszy."

"- (…). Nie rozumiem Valentine’a. Jak ojciec może godzić się na śmierć swojego dziecka, jedynego syna…
- Tak. – Jace’a rozbolała głowa. (…). – To rzeczywiście zagadka.
- Chyba, że…
Popatrzył na nią zaskoczony.
- Chyba, że co?
Dźgnęła go palcem w ramię.
- Skąd to masz?
Jace spojrzał w dół i zobaczył, że trucizna pająkowatego demona wyżarła dziurę w koszuli, tak że spora część lewego ramienia była teraz obnażona.
- Koszulę? Od Macy’ego. Z zimowej wyprzedaży."


MIASTO SZKŁA

"- (…). Posłuchaj, zaprosiłem cię tutaj z konkretnego powodu. Niechętnie to przyznaję, ale mamy ze sobą coś wspólnego, wampirze.
- Świetne włosy?"

"- Nie uważacie, że w poprzednim życiu Alec był starą kobietą z dziewięćdziesięcioma kotami, wrzeszczącą na dzieciaki z sąsiedztwa, żeby uciekały z jej trawnika?"

"- Rzecz w tym, że nikt nie wie, gdzie jest Lustro. Prawdę mówiąc, nikt nie wie, co to w ogóle jest.
- Lustro, no wiecie, takie szkło odbijające obraz – rzucił Simon. – Ale to tylko moje przypuszczenie."

"- Cóż, mieszkałeś tutaj w dzieciństwie, prawda? Minęły lata, zanim wróciłeś. A może się mylę?
- Nie mylisz się – odezwała się niecierpliwie Isabelle. – Jace lubi udawać, że nie o nim mowa, nawet, jeśli wie, że tak jest."

"- Mówiłam ci, że wpadnie w szał, tak czy nie?
- No tak, „a nie mówiłam”, odzywka z klasą – skomentował Jace."

"- Ragnor Fell? Czarownik?
Magnus wyjął fajkę z ust.
- Na pewno nie tancerz egzotyczny Ragnor Fell."

"- (…). Mam siedemset lat, Alexandrze. Wiem, kiedy coś się nie układa. Nawet nie chcesz powiedzieć rodzicom o moim istnieniu.
Alec zmierzył go wzrokiem.
- Naprawdę masz siedemset lat? Myślałem, że trzysta!
- No cóż, właściwie to osiemset – poprawił się Magnus. – Ale nie wyglądam na tyle."
(haha, słooodkie Very Happy)

"Malachi sposępniał.
- Nie pamiętam, żeby Clave zapraszało cię do Miasta Szkła, Magnusie Bane.
- Nie zapraszało. Wasze czary przestały działać.
- Naprawdę? – Głos Konsula ociekał sarkazmem. – Nie zauważyłem.
Magnus zrobił zatroskaną minę.
- To straszne. Ktoś powinien cię poinformować. – Zerknął na Luke’a. – Powiedz mu, że czary nie działają."
(Magnus miał faaajne teksty w tej części Very Happy)

"- A Isabelle? – zainteresował się Simon.
Jace spochmurniał.
- Nie chce wyjść z pokoju – powiedział. – Uważa, że to wszystko jej wina. Nie chciała przyjść nawet na pogrzeb.
- Próbowałeś z nią rozmawiać?
- Nie. Tłukliśmy ją pięściami po twarzy. Jak myślisz, dlaczego nie poskutkowało?"

"- (…). Valentine właśnie tobą się interesuje. Co oznacza, że musisz być ostrożna. Bardzo ostrożna. Nie zaszkodziłoby, gdybyś spędziła kilka następnych dni w domu. Możesz zamknąć się w pokoju jak Isabelle.
- Nie zamierzam.
- Oczywiście, że nie, bo żyjesz po to, żeby mnie dręczyć, prawda?
- Nie wszystko kręci się wokół ciebie, Jace – odparowała ze złością Clary.
- Możliwe, ale musisz przyznać, że większość rzeczy tak."

"- Nie jestem głupi. Umiem poskładać fakty. Ty masz moc tworzenia runów, a Jace, cóż… Bez nadnaturalnej pomocy nikt nie mógłby być aż tak irytujący."

Cytat:
SPOILER"- Zatem, formalnie rzecz biorąc, choć Jace nie jest twoim bratem, jednak całowałaś brata – stwierdził Simon.
- Zamknij się, Simon! – krzyknęła Clary."


"- Czekasz na specjalną okazję, żeby mnie zabić? Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia."


o jaaa, nie myślałam, że aż tyle tego wyjdzie, a było jeszcze dużo, dużo więcej, ale się już powstrzymywałam Very Happy kooocham tą serię Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jassmine
Nowicjusz



Dołączył: 24 Lis 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:30, 25 Lis 2010    Temat postu:

Widzę,że tu dawno nikt nie zaglądał,ale dodam kilka swoich ulubionych cytatówSmile


Trzymaj się z daleka od mojej broni. Nie dotykaj żadnej bez mojego pozwolenia.
- Cóż, właśnie pokrzyżowałeś moje plany sprzedania jej na eBayu - rzuciła Clary.
- Sprzedania na czym? Clary się uśmiechnęła.
- Mitycznym miejscu o wielkiej mocy magicznej. Jace wyglądał na zdezorientowanego.


- Przybył jeden z Cichych Braci, żeby się z tobą zobaczyć, Hodge przysłał mnie, żebym cię obudził. Właściwie zaproponował, że sam to zrobi, ale ponieważ jest piąta rano, uznałem, że będziesz mniej zrzędliwa, jeśli zobaczysz po przebudzeniu kogoś miłego.
- To znaczy ciebie?
- A kogóż by innego?


- Nie ochrony teraz potrzebuję, tylko kogoś, kto pomoże mi myśleć. - Nagle coś sobie przypomniała i zakryła dłonią usta. - Simon!
- Nie, ja jestem Jace. Simon to podstępna mała łasica z kiepską fryzurą i dziwacznym pojęciem o modzie


- Nienawidzę, kiedy odpowiadasz pytaniem na pytanie.
- Wcale nie. Uważasz, że to czarujące. (Jace i Clary)




- Nie jest szara tylko zielona - stwierdziła Clary.
- Gdyby istniała taka choroba jak nieuleczalny liberalizm, umarłabyś w dzieciństwie - powiedział Jace, strzepując kurz z parapetu



- Ruszajcie się, dzieciaki. Jedynym, co może migdalić się mojej sypialni, jest moja
łaskawość.
- Migdalić się? - powtórzyła Clary, jakby nigdy nie słyszała wcześniej tego słowa.
- Łaskawość? - zawtórował jej Jace ze zwykłej przekory. Magnus warknął krótkie słowo, które zabrzmiało jak „wynocha”.


- Mam coś dla ciebie - powiedział Jace. Sięgnął do kieszeni, coś z niej wyjął i wcisnął jej do ręki. Był to szary kamień, trochę nierówny, miejscami zupełnie wygładzony.
- Hm - mruknęła Clary, obracając go w palcach. - Wiesz, kiedy dziewczyny mówią, że marzą o dużym kamieniu, nie mają dosłownie na myśli kawałka skały.
- Bardzo zabawne, moja sarkastyczna przyjaciółko



- Mylisz się - oświadczył Simon jeszcze bardziej oschłym tonem. - Nie lubię wody sodowej bez gazu. Nie lubię gównianych boysbandów. Nie lubię tkwić w korkach. Nie lubię prac domowych z matmy. A Jace’a nienawidzę. Dostrzegasz różnicę?



- Czy to było dziwne? - spytał Simon, siląc się na obojętny ton. - Telefon od Jace'a po tym, jak się dowiedziałaś...
- Tak? - Głos Clary zabrzmiał ostro. - Odkąd czego się dowiedziałam? Że jest zabójcą transwestytą, który lubi męczyć koty?
- Nic dziwnego, że jego kot wszystkich nienawidzi.
- Och, zamknij się, Simon - rzuciła Clary z rozdrażnieniem



Jest jednak
cos co powinnaś mieć. Co powinien mieć każdy Nocny Łowca.
- Wyniosłą, arogancką postawę? - wtrącił Simon.
- Stelę. Każdy Nocny Łowca powinien mieć stelę



— Nie żyje? — zapytał. — Wygląda na martwego.
— Nie! — warknęła Maryse. — Nie jest martwy.
- Sprawdzaliście? Mogę go kopnąć, jeśli chcecie. – Magnus ruszył w stronę Jace'a


Przyszliśmy do Jace'a - powiedziała Clary. - Dobrze się czuje ?
- Nie wiem. Normalnie też tylko leży na podłodze i się nie rusza?
- Co...? - zaczął Alec, a kiedy Magnus się zaśmiał, rzucił nadąsany: - To nie było
zabawne.


- Powiedz Isabelle, że nie.
- Ale ona uważa, że to dobry pomysł - zaprotestował Alec.
- Więc powiedz jej „nie" dwa razy.


- Uznałem, że przyda ci się odpoczynek. Poza tym, spałaś jak zabita. Nawet się śliniłaś.
Na moją koszulkę.
Clary podniosła rękę do ust.
- Przepraszam.
- Nieczęsto się widzi, żeby ktoś się ślinił z takim zapamiętaniem - bezlitośnie ciągnął
Jace. - Szeroko otwarte usta, i w ogóle.
- Och, zamknij się



Przesunął obojętnym wzrokiem po Clary i
zatrzymał go na Mai, która nadal płakała bezgłośnie i chyba nawet nie słyszała, jak weszli.
- Wszyscy są w dobrym nastroju, jak widzę - zauważył. -A jak morale?
Maia wytarła oczy.
- Gówniane - burknęła. - Nienawidzę płakać przed Nocnymi Łowcami.
- Więc płacz w innym pokoju - poradził Jace bez krzty ciepła w głosie


—No, wiesz, Jace przypomina mi mojego dawnego chłopaka. Niektórzy faceci patrzą na ciebie, jakby
chcieli seksu. Jace patrzy na ciebie, jakbyście już uprawiali seks, było świetnie, a teraz jesteście tylko
przyjaciółmi... choć ty chcesz czegoś więcej. To doprowadza dziewczyny do szaleństwa. Wiesz, o co
mi chodzi?



- Przecież ty nigdy nie piłeś świeżej krwi. Prawda?
W odpowiedzi Simon również uniósł brwi.
- No tak, oprócz mojej – odparł Jace. – Jestem pewien, że moja krew smakuje fantastycznie.
Simon postawił pustą butelkę na oparciu fotela.
- Coś jest z tobą zdecydowanie nie tak – powiedział. – W sensie umysłowym


- Wtedy zabiliby nas obu. Przez tą piekielną mgłę nic nie widziałem. Nawet ja nie jestem w stanie pokonać setki Wyklętych.
- Założę się, że przyznanie się do tego musiało boleć.
- Palant z ciebie, nawet jak na Podziemnego.



- Albo kłamiesz albo jesteś idiotą...
- W takim razie jestem idiotą.
- ...albo jedno i drugie – dokończył Simon. – Jestem skłonny uwierzyć w to drugie


– I przestań lepiej szczerzyć te zęby. Zaczynasz mnie wkurzać.
- To dlatego, że pachniesz krwią – odciął się Simon.
- To moja nowa woda kolońska. Eau de Świeża Rana


- Jace mi nie pomoże. On nie chce żebym tu była. Wątpię czy w ogóle będzie chciał ze mną rozmawiać.
Magnus przyglądał się jej w zamyśleniu.
- Wydaje mi się, że nie ma na świecie rzeczy której Jace by dla ciebie nie zrobił


Jest naprawdę miły, przysięgam.
- Miły? On jest niesamowity! – Magnus spojrzał z rozmarzeniem w jego kierunku. – Powinnaś go tu zostawić. – Mógłbym wieszać na nim kapelusze i inne rzeczy



Dobra,to tylko niewielka część tego co sobie skopiowałam Very Happy Inaczej całą książkę usiałabym tu wkleić Very Happy Oczywiście starałam się nie powtarzać i te wasze cytaty uwielbiam również Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 18:27, 08 Gru 2010    Temat postu:

Nie pamiętam jak on brzmiał, ale Jace to mówił:
"Tylko ludzie bez celu są nieszczęśliwi" - jakoś tak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aphrodite
Poczytująca



Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L.A.

PostWysłany: Sob 11:22, 18 Gru 2010    Temat postu:

Czytam właśnie "Miasto szkła" i tak mnie rozśmieszył tekst Jace'a, że postanowiłam go tu napisać:

Jace do Simona:

"- Musiałeś w lochu zaprzyjaźnić się z szaleńcem? Nie mogłeś po prostu liczyć płytek na suficie albo oswoić myszy, tak jak robią normalni więźniowie?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena2511
Mól książkowy



Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sob 17:07, 18 Gru 2010    Temat postu:

po raz któryś czytałam dary i spodobał mi się jeszcze jeden cytat z Miasta Szkła:

"Simon oderwał się od muru i podszedł do Clary i Jace'a. Przyglądał im się uważnie przez chwilę z dłońmi schowanymi w tylnych kieszeniach spodni. W końcu się odezwał:
- Wyglądasz na szczęśliwą - powiedział do Clary. Przeniósł wzrok na Jace'a. Masz farta, że jest szczęśliwa.
Jace uniósł brew.
- Dochodzimy właśnie do momentu, w którym mówisz mi, że jeśli ją skrzywdzę, to mnie zabijesz?
- Nie - odparł Simon. - Jeśli ją skrzywdzisz, to sama cię zabije. Pewnie za pomocą różnej broni.
Jace wyglądał tak, jakby spodobała mu się ta myśl"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aphrodite
Poczytująca



Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: L.A.

PostWysłany: Sob 19:38, 18 Gru 2010    Temat postu:

Hehe właśnie jakieś 10 min temu przeczytałam ten fragment Very Happy to praktycznie ostatnie strony książki Wink

A mi się spodobał cytat użyty w Epilogu:

"Kochałem cię, więc wziąłem w ręce te ludzkie fale i spisalem swoją wolę gwiazdami na niebie'. - T.E. Lawrence

Wpasował się idealnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euri96
Niemowlak książkowy



Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:21, 27 Gru 2010    Temat postu:

Witam wszystkich fanów serii Dary Anioła. Oto cytaty, które zapisałam w moim notesie, podczas powtórnego czytania książek. Jako, że jestem niepoprawną romantyką, wiele cytatów dotyczy miłości Clary i Jace'a (monologi naszego "sexy ulubieńca", przemyślenia Clary oraz dialogi). Miłej lektury życzę i mam nadzieję, że cytaty przywołają miłe wspomnienia podczas czytania historii o nefilim.

"To były niedoskonałości, ale Clary nie odbierała ich w ten sposób. Były historią wypisaną na jego ciele, mapą życia poświęconego niekończącej się wojnie"
Miasto Szkła, str.215

"Za każdym razem, kiedy prawie umierasz, ja też umieram" - Jace do Clary
Miasto Popiołów

"Jestem mężczyzną, a mężczyźni nie piją różowych napojów" - Jace
Miasto Szkła

"Zawsze uważałem, że miłość ogłupia, osłabia, czyni złym Nocnym Łowcą. Miłość jest niszcząca. Wierzyłem w to. Myślałem, że dobry wojownik to taki, który nie kocha. Ale później zobaczyłem jak bardzo kochasz matkę i Simona. Tak, że jesteś gotowa iść do piekła, żeby ich ratować. Miłość nie uczyniła cię słabą, tylko silniejszą od ludzi, których znałem. I uświadomiłem sobie, że to ja jestem słaby. " - Jace
Miasto Szkła, str.516

"I teraz patrzę na ciebie, a ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mógł przestać cię kochać. Jakbym mógł zrezygnować z tego co czyni mnie silniejszym niż kiedykolwiek.Nigdy nie odważyłem się dać z siebie dużo drugiej osobie, co najwyżej jakieś okruchy, ale odkąd się poznaliśmy, cały należę do ciebie. I będę należał, jeśli mnie zechcesz" - Jace
Miasto Szkła, str.517

"J: Mogłaś dostać wszystko na świecie, a poprosiłaś o mnie.
C: Ale ja nie chcę niczego innego na świecie."
Miasto Szkła, str.489

"Kocham cię, chciała powiedzieć. I zrobiłabym to znowu. Zawsze poprosiłabym o ciebie"
Miasto Szkła, str 489

"S: Mogłeś spędzić z nią resztę życia. gdybyś nie był taki głupi. - Pochylił się i naparł na sztylet, tak, że jego czubek zadrapał kość. Potem wyszeptał Jace'owi do ucha: - Ona też cię kochała. Pamiętaj o tym jak będziesz umierał"
Miasto Szkła, str.457

"Miłość czyni nas kłamcami"
Miasto Popiołów

"Każdy z nas ma wybór. Nikt nie ma prawa nam go odbierać. Nawet z miłości"
Miasto Popiołów

"Jace patrzył na swoje frytki, jakby w nich były zawarte wszystkie sekrety wszechświata"
Miasto Popiołów

"Kocham cię i będę kochał, aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też cię będę kochał"
Miasto Szkła, str.330

"Nic nie odpowiedziała, nie chciała żądać, żeby przestał. Miała dość odmawiania Jace'owi. Tego, że nie pozwalała sobie czuć tego, co chciało czuć jej serce. Niezależnie od ceny."
Miasto Szkła, str.215

"Najbardziej nienawidzisz ludzi, na których kiedyś ci zależało"

"Clary nie mogła na niego patrzeć i wciąż mówić nie. Nawet gdyby nie była w nim zakochana, ta część jej, która czyniła ją nieodrodną córką Jocelyn, kochającej każdą piękną rzecz tylko dla jej urody, nadal by go pragnęła."
Miasto Szkła, 218


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christie
Mól książkowy



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:01, 27 Gru 2010    Temat postu:

Za nic nie mogę sobie przypomnieć w której książce był cytat, gdzie Jace rozmawia z Maryse i ma do niej pretensję o kołysankę. Pamiętam tylko fragment "Ta kołysanka. Była po francusku."
wie ktoś, o co mi chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena2511
Mól książkowy



Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Wto 16:19, 28 Gru 2010    Temat postu:

nie wiem czy już był, ale podoba mi się cytat z Miasta Kości jak Clary rozmawia z Hodgem w bibliotece.

- Dylematy władzy zawsze są takie same - stwierdził Hodge w zadumie. Clary łypnęła na niego z ukosa.
- Co pan ma na myśli? (...)
- To dotyczy między innymi twojego Simona, Aleca i Jace'a - powiedział Hodge. (...)
- A co oni mają ze sobą wspólnego?
- Tam gdzie jest nieodwzajemnione uczucie występuje nierównowaga sił - stwierdził Hodge. - Można ją łatwo wykorzystać, ale nie jest to mądre postępowanie. Miłości często towarzyszy nienawiść, one mogą istnieć obok siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Morgenstern
Nowicjusz



Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris ;) (Łódź)

PostWysłany: Pon 19:24, 03 Sty 2011    Temat postu:

Ja tam kocham wszystkie teksty Jace'a.... ale chyba najbardziej Całą historyjkę o chłopcu... i ten słynny tekst:
"Kochać to niszczyć a być kochanym to znaczy zostać zniszczonym...."
No i wszystkie związane z jego... "SKROMNOŚCIĄ" więc jak wiecie jest ich tyle, że Ciężko wymieniać Wink

no i ten:
"Powiedziałeś, że idziesz się przejść. Jaki cholerny spacer może trwać sześć godzin?
-Eee....dość długi?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 19:41, 03 Sty 2011    Temat postu:

Angel Morgenstern napisał:
Ja tam kocham wszystkie teksty Jace'a.... ale chyba najbardziej Całą historyjkę o chłopcu... i ten słynny tekst:
"Kochać to niszczyć a być kochanym to znaczy zostać zniszczonym...."
No i wszystkie związane z jego... "SKROMNOŚCIĄ" więc jak wiecie jest ich tyle, że Ciężko wymieniać Wink

no i ten:
"Powiedziałeś, że idziesz się przejść. Jaki cholerny spacer może trwać sześć godzin?
-Eee....dość długi?"

Hej mogłabyś podać mi na której stronie jest to ze spacerem. Bo nie wiem jakim cudem, wydaje mi się że ja miałam bez słowa cholerny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Morgenstern
Nowicjusz



Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris ;) (Łódź)

PostWysłany: Pon 19:47, 03 Sty 2011    Temat postu:

Wierz, że nie pamiętam xD
Jak mi przypomnisz z której części to znajdę... bo to pamiętam z wersji angielskiej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 19:49, 03 Sty 2011    Temat postu:

Nie pamiętam z jakiej części Razz
Bo czytając to zwróciłam uwagę, że parę osób ma w opisie to o spacerze a u mnie to nie brzmiało tak... Może tylko w angielskiej wersji jest cholerny xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Morgenstern
Nowicjusz



Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Idris ;) (Łódź)

PostWysłany: Pon 19:52, 03 Sty 2011    Temat postu:

może i Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / D / Dary Anioła & Diabelskie Maszyny / Dary Anioła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island