Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bianca
Angel of books
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:10, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Velle napisał: | nie no dawajcie mi już 6 część darów bo nie wytrzymam!!!!! |
hehehe ja też ja też!! ^^ mogliby wypuśić tą serię z innymi okładkami, jako gratka dla fanów. Byłabym pierwsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 21:22, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Jace set what he was holding down on the windowsill and reached out to her. She came to lean against him, and his hand slid up under her t-shirt and rested caressingly, possessively, on the small of her back. He bent to kiss her, gently at first, but the gentleness went quickly and soon she was pressed up against the glass of the window, his hands at the hem of her shirt — his shirt —
“Jace.” She moved a little bit away. “I’m pretty sure people down there in the street can see us.”
“We could …” He gestured toward the bed. “Move…over there.”
She grinned. “You said that like it took you a while to come up with the idea.”
When he spoke, his voice was muffled against her neck. “What can I say, you make my thought processes slow down. Now I know what it’s like to be a normal person.”
“How … is it?” The things he was doing with his hands under the t-shirt were distracting.
“Terrible. I’m already way behind on my quota of witty comments for the day. ” |
[nie mam w tej chwili czasu na tłumaczenie]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lola1190
Poczytująca
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Miasto Szkła :)
|
Wysłany: Wto 21:30, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam ! Zawsze jak widzie że MUlka dodała post wiem że ma jakieś nowości . Świeeeetny cytat <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
theateam
Zaglądacz
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:07, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
cudowny cytat, mmm *.*
nie mogę się doczekać, już niedługo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiedzma
Poczytująca
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kobylanka
|
Wysłany: Czw 15:23, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mogłby ktoś przetłumaczyć? Bardzo prosze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Czw 16:25, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak na szybko.
Cytat: | Jace odłożył na parapet to, co właśnie trzymał i odwrócił się do niej. Ona pochyliła się ku niemu, a jego dłonie wsunęły się pod jej koszulkę i pieszczotliwie i zaborczo spoczęły na jej krzyżu. Schylił się do pocałunku, z początku delikatnie, ale ta delikatność szybko znikła i ona po chwili była już przyciśnięta do szyby, a jego dłonie do rąbka jej koszulki — jego koszulki —
- Jace - odsunęła się odrobinę. - Jestem pewna, że ludzie na ulicy nas widzą.
- Moglibyśmy... - machnął ręką w kierunku łóżka - ... przenieść się tam.
Uśmiechnęła się szeroko.
- Zabrzmiało to tak, jakby wymyślenie tego zajęło ci tak wiele czasu.
Jego głos był stłumiony, gdy mówił wtulony w jej szyję.
- Cóż mogę poradzić, przez ciebie mój proces myślowy gwałtownie zwalnia. Teraz już wiem, jak to jest być przeciętną osobą.
- I... jak to jest?
Rzeczy, które wyczyniał z rękami pod jej koszulką, niesamowicie ją rozpraszały.
- Okropnie. Już mam zaległości w mojej standardowej liczbie błyskotliwych komentarzy na dzień. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martyna. dnia Czw 19:00, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kada113
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:16, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cudny cytat! Jace to nawet, gdyby go pociąg przejechał, to wciąż byłby zabawny. Jego poczucie humoru mnie rozbraja Żeby tylko więcej takich cytatów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Czw 18:21, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż, tyle że na forum shadowhunters piszą, że to jest scena usunięta z książki, więc... Pożyjemy, zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Czw 18:55, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
tak, wycięte z ostatecznej wersji ... strasznie cenzurują książki Cassie :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kluska223
Zaglądacz
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:57, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Clary shook her head. “There’s more to honesty than … than an arrangement of words. They say faeries can’t lie, but you lie in your intentions, your attitude, your demeanor —”
“And humans do not?” The Queen’s gaze slid across Clary and Simon. “This vampire, this Daylighter you bring everywhere with you — he is the one whose kiss you did not desire, here in my Court, is he not? Do you care for him at all, or is only the Mark of God on him that causes you to bring him with you, like a shield? And you,” she added, turning to Simon, “you who loved her, now you lend your not inconsiderable power to the project of finding the one she loves more? Where is the advantage to you?”
Simon cleared his throat. “Perhaps that is the difference between my kind and yours,” he said. “Sometimes we do things that aren’t to our advantage.”
“Ah,” said the Queen. “Stupidity, you mean.”
“I wouldn’t call it that.” Clary couldn’t help being impressed — the last time they had been here Simon had been too uncomfortable and out of his depth to say more than a few words; now he was holding his ground. “Now, do you want the ___ or not? We have business to attend to.”
“I could take it from you,” said the Queen. “The girl will not be difficult to dispose of, and as for you, Daylighter, those who serve me serve with their lives. A suicide rush could greatly inconvenience you, despite your curse.” She ran her eyes over him lingeringly.
“I am the adopted daughter of Council member Lucian Graymark,” said Clary. “I am close with the Lightwoods of the Insititute. Is it worth earning their wrath and ire just to revenge yourself upon me for tricking you? Besides — I’ve always heard that faeries appreciated cleverness. You wouldn’t want it said that you can’t appreciate a good trick, even at your own expense, would you?”
Clary saw by the narrowing of the Queen’s eyes that she had gambled hard — maybe too hard — on the faerie woman’s pride; but a moment later, the Queen was smiling, and the creatures in the walls shrieked appreciatively. “Tricky like your father,” she said, and Clary felt it like a kick in the stomach. “Very well. What would you like of me in return for the ___? I shall decide if your proposal merits a negotiation.”
usunięta scena z darów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kluska223 dnia Pią 9:58, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianca
Angel of books
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:46, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
'Now, do you want the ___ or not' - ykhym! teaser z najwyższej półki ;D te książki rozejdą się jak świeże bułeczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Pią 12:55, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Clary pokręciła głową.
- Szczerość to coś więcej niż tylko odpowiednio dobrane słowa. Podobno faerie nie potrafią kłamać, ale ty oszukujesz swoimi intencjami, swoją postawą i nastawieniem -.
- A ludzie nie? - spojrzenie Królowej prześlizgnęło się po Clary i Simonie. - Ten wapmir, Chodzący za Dnia, którego wszędzie ze sobą zabierasz - to ten, którego pocałunku nie pragnęłaś, tu w moim Dworze, czyż nie? Czy tobie w ogóle na nim zależy, czy to Znak Kaina jest jedynym powodem, dla którego go ze sobą zabierasz, jak tarczę? A ty - dodała, zwracając się do Simona - ty, który ją kochałeś, teraz użyczasz jej swojej nic nieznaczącej mocy, dla planu odnalezienia tego, którego ona kocha bardziej niż ciebie? Jaka z tego płynie dla ciebie korzyść ?
Simon odchrząknął.
- Może to jest właśnie różnica między moim a twoim gatunkiem - powiedział. - Czasem robimy rzeczy, z których nie czerpiemy korzyści.
- Ach - rzekła Królowa. - Chodzi ci o głupotę.
- Nie nazwałbym tego w ten sposób.
Clary była pod wrażeniem - ostatnim razem, gdy tu byli, Simon był zbyt zakłopotany i zdezorientowany, by wydukać więcej niż kilka słów; teraz znosił to wszystko bez mrugnięcia okiem.
- Więc, chcesz ___, czy nie? Musimy dobić targu.
- Mogę to od was wziąć - powiedziała Królowa. - Dziewczyny nie będzie trudno się pozbyć, a jeśli chodzi o ciebie, Chodzący za Dnia, ci którzy mi służą, służą swoim życiem. Fala samobójstw mogłaby ci sprawić niemały kłopot, pomimo twej klątwy. - Królowa powolnie przesuneła po nim wzrokiem. ('Królowa zmierzyła go' chyba dziwnie by zabrzmiało. xD)
- Jestem adoptowaną córką członka Rady, Luciana Graymarka - powiedziała Clary. - Dobrze znam Lightwoodów z Instytutu. Czy warto narażać się na ich gniew tylko po to, by zemścić się na mnie za oszukanie cię? Poza tym - zawsze mówiono mi, że faerie cenią sobie spryt. Chyba nie chciałabyś, by mówiono, że nie potrafisz docenić dobrego podstępu, nawet jeśli to ty byłaś jego ofiarą, prawda?
Po tym, jak zwężyły się oczy Królowej, Clary zrozumiała, że to zagrała ostro - może zbyt ostro - na dumie kobiety faerie; lecz chwilę później Królowa uśmiechała się, a kreatury na ścianach wrzasnęły z uznaniem.
- Podstępna jak ojciec - powiedziała, a Clary poczuła się, jakby ktoś kopnął ją w brzuch. - Bardzo dobrze. Czego chcecie ode mnie w zamian za ___? Muszę zdecydować, czy wasza propozycja zasługuje na rozważenie. |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Martyna. dnia Pią 19:22, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lola1190
Poczytująca
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Miasto Szkła :)
|
Wysłany: Pią 16:03, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dla planu dowiedzenia się, którego ona bardziej kocha |
To ona ma wątpliwości?
W każdym razie wielkie dzięki za cytat i tłumaczenie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lola1190 dnia Pią 16:03, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Pią 16:27, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
lola1190 napisał: | Cytat: | dla planu dowiedzenia się, którego ona bardziej kocha |
To ona ma wątpliwości?
W każdym razie wielkie dzięki za cytat i tłumaczenie |
No właśnie... P o ostatnich cytatach boję się, czy to czasami nie ma coś wspólnego z Sebastianem... W ogóle ten cytat wyjęty z kontekstu z lekka nie ma sensu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lola1190
Poczytująca
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Miasto Szkła :)
|
Wysłany: Pią 18:27, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Martynciaaa napisał: | . P o ostatnich cytatach boję się, czy to czasami nie ma coś wspólnego z Sebastianem. |
W sensie że go kocha? watpie, to jednak jej brat, nie sądze że Cassandra stworzyłaby kolejny wątek z miłością rodzeństwa. Jednak nadal brakuje sensownej teorii..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Pią 18:44, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
"to finding the one she loves more" ja to zrozumiałam inaczej, że Simon pomaga jej "odnaleźć tego którego ona kocha bardziej" - w sensie: kocha bardziej od Simona - czyli Jace'a
lubię sceny z królową fearies jest taka zimna i nieodgadniona ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martyna.
Książniczka
Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZnan*
|
Wysłany: Pią 19:16, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
MUlka napisał: | "to finding the one she loves more" ja to zrozumiałam inaczej, że Simon pomaga jej "odnaleźć tego którego ona kocha bardziej" - w sensie: kocha bardziej od Simona - czyli Jace'a
lubię sceny z królową fearies jest taka zimna i nieodgadniona ... |
Fakt, rzeczywiście. To ma sens. Już poprawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lola1190
Poczytująca
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Miasto Szkła :)
|
Wysłany: Pią 20:16, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz to ma sens
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
love_books<3
Nowicjusz
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:31, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
cytaty świetne, już nie mogę sie doczekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankie
Nowicjusz
Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:31, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Martynciaaa napisał: | Tak na szybko.
Cytat: | Jace odłożył na parapet to, co właśnie trzymał i odwrócił się do niej. Ona pochyliła się ku niemu, a jego dłonie wsunęły się pod jej koszulkę i pieszczotliwie i zaborczo spoczęły na jej krzyżu. Schylił się do pocałunku, z początku delikatnie, ale ta delikatność szybko znikła i ona po chwili była już przyciśnięta do szyby, a jego dłonie do rąbka jej koszulki — jego koszulki —
- Jace - odsunęła się odrobinę. - Jestem pewna, że ludzie na ulicy nas widzą.
- Moglibyśmy... - machnął ręką w kierunku łóżka - ... przenieść się tam.
Uśmiechnęła się szeroko.
- Zabrzmiało to tak, jakby wymyślenie tego zajęło ci tak wiele czasu.
Jego głos był stłumiony, gdy mówił wtulony w jej szyję.
- Cóż mogę poradzić, przez ciebie mój proces myślowy gwałtownie zwalnia. Teraz już wiem, jak to jest być przeciętną osobą.
- I... jak to jest?
Rzeczy, które wyczyniał z rękami pod jej koszulką, niesamowicie ją rozpraszały.
- Okropnie. Już mam zaległości w mojej standardowej liczbie błyskotliwych komentarzy na dzień. |
|
“Za każdym razem gdy sie spotykamy kończymy w łózku – wiem że sam/sama to zacząłem /zaczęłam, nie obwiniam Cię o nic- ale myslę że powinniśmy porozmawiać.”
Wiecie co? teraz to zaczęło do siebie pasować..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Wto 21:08, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Frankie napisał: |
Wiecie co? teraz to zaczęło do siebie pasować.. |
niekoniecznie
kolejna usunięta scena z książki:
Cytat: | “Do you want me to bring Isabelle?”
“Isabelle’s there?” Magnus managed to sound dryly amused, despite everything.
“She — she, ah, spent the night.”
“Alec will be delighted to hear that. Perhaps we can have a contest to see whether he or Jocelyn kills you first.” Magnus chortled. |
"Chcesz żebym przyprowadził Isobel?"
"Isobele tam jest?" Magnus próbował ukryć rozbawienie, mimo wszystko.
"Ona - ona, ah, została na noc."
"Alec będzie zachwycony słysząc to. Może moglibyśmy urządzić pojedynek, by rozstrzygnąć kto ma cię zabić pierwszy, on czy Jocelyn." Magnus wybuchł śmiechem.
cenzura, cenzura :/ na usuwali tych scen od groma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankie
Nowicjusz
Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:39, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
MUlka napisał: | Frankie napisał: |
Wiecie co? teraz to zaczęło do siebie pasować.. |
niekoniecznie
kolejna usunięta scena z książki:
Cytat: | “Do you want me to bring Isabelle?”
“Isabelle’s there?” Magnus managed to sound dryly amused, despite everything.
“She — she, ah, spent the night.”
“Alec will be delighted to hear that. Perhaps we can have a contest to see whether he or Jocelyn kills you first.” Magnus chortled. |
"Chcesz żebym przyprowadził Isobel?"
"Isobele tam jest?" Magnus próbował ukryć rozbawienie, mimo wszystko.
"Ona - ona, ah, została na noc."
"Alec będzie zachwycony słysząc to. Może moglibyśmy urządzić pojedynek, by rozstrzygnąć kto ma cię zabić pierwszy, on czy Jocelyn." Magnus wybuchł śmiechem.
cenzura, cenzura :/ na usuwali tych scen od groma |
Cenzura jest faktycznie do bani. Ale, chwilka co ma Jocelyn do tego ze Isabelle została z Simonem na noc?... Bo o Simona tu chodzi, prawda? Och, mieszają tu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Książniczka
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: p-ń
|
Wysłany: Śro 8:31, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Och jaka ilośc cytatów z chęcią przeczytałam i czekam na jeszcze takie perełki.
Niestety nie tylko te książki cenzurują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teksik
Mól książkowy
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ten świat
|
Wysłany: Śro 18:47, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mmm.... ile nowych cytatów!
Te cenzury to naprawdę mnie bolą... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianca
Angel of books
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:44, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
A skąd w tłumaczeniu wzięła się Isobel? Przecież to jest całkiem inne imię? Polska wersja trzyma się oryginału przecież...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|