1. Miasto Kości - Cassandra Clare

Sihhinne

następna książka od której nie mogłam się oderwać.... Very Happy

ciekawa, wciągająca, wspaniali bohaterowie, trochę zagmatwana akcja, wszystko nie takie jakim się wydawało...
poprostu super książka...
tylko tył mnie strasznie wkurzył, bo niezabardzo można było się dowiedzieć o co chodzi. Już tył Upadłych mówił więcej...

POLECAM!

Lena2511

wiecie co? za każdym razem gdy czytam ją od początku to odkrywam coś nowego, a to znaczy, że książka jest naprawdę wyjątkowa Smile

amy188

hm a dla mnie to książka, której nie umiem ponownie przeczytać, bo wydaje mi się już mniej ekscytująca, kiedy wiem co się wydarzy Smile

ale za to mogłabym czytać kolejne części w nieskończoność, bo kocham te postacie. I pomyśleć, że gdy zaczęłam czytać, MK w ogóle mi się nie spodobało!

valerine

Kolejna książka, którą kupiłam tak o, bo nie miałam nic ciekawszego do roboty... I myślałam, że źle trafiłam, tak jak wcześniej, kiedy kupiłam ksiąkę z innej serii, w której było wszystko - wampiry, upadłe anioły, wróżki, wilkołaki, etc. i łatwo można było się pogubić. Na szczęście (lub nie - miałam się uczyć xD) wyszło inaczej. 'Miasto Kości' spokojnie mogę zaliczyć do 'tych, które połknęłam, a nie przeczytałam'. Ach, i jeszcze ten bad romance.. ;D

katniss_

"Miasto Kości" kupiłam, ponieważ zachęcił mnie komentarz samej Stephenie Meyer na okładce. Poza tym uwielbiam książki, które wchodzą w skład jakiś serii. Przez pewien czas tylko takie czytałam. Ale mniejsza o to ^^ Tak więc, kupiłam, przyszłam do domu i zaczęłam czytać. Szczerze mówiąc zupełnie nie spodziewałam się tego co otrzymałam w pierwszym i kolejnych rozdziałach. Książkę nabyłam z myślą, że będzie to coś podobnego do "Zmierzchu" i innych tego typu książek. Owszem, mamy tu zwykłą dziewczynę, chłopaka o nadprzyrodzonych zdolnościach i zakazaną miłość, ale oprócz tego jest też wartka, trzymająca w napięciu akcja, ekscytujące i nieprzewidywalne przygody, a także bohaterowie tak bardzo charakterystyczni, że nie sposób o nich zapomnieć. "Miasto kości" zdecydowanie wyróżnia się na tle innych książek dla młodzieży.Myślę, że każdy fan fantastyki z romansem w tle znajdzie w niej coś dla siebie.

AliceSz

Cała ta trylogia jest po prostu genialna. Mam do niej wielki sentyment, gdyż to dzięki niej uwolniłam się spod uroku "Zmierzchu";D Te książki są o baaardzo duże niebo lepsze od książeczek Meyerki. Clary co prawda mnie z lekka irytuje, Jace jest boski, a Simon wyjątkowo wkurza. Po prostu nie trawię tego gostka. Autorka, mimo, że pootwierała dużo skomplikowanych wątków, na koniec wszystko fajnie wyjaśniła Smile

Jedyne książki, które są lepsze to seria "Akademia Wampirów" i bezkonkurencyjny "Harry Potter".

Charlotte12

Pani bibliotekarka podsunęła mi ją pewnego pięknego dnia i konspiracyjnie szepnęła "-Podobno jest świetna." . Haha Very Happy

Jak James Bond. No może nie tak do końca. Po prostu jakby się bała, że zaraz ktoś podbiegnie i wyrwie ją z moich rąk xD Pewnie miała rację, bo lektura okazała się przecudowna. Osobiście nie byłam przy kasie, ale zaraziłam kumpelę Jace'em i ona kupiła dalsze części Razz

Jestem na bieżąco. Żałuję co prawda, że nie mam serii na własność, jednak do mało których książek mam czas wracać - tyle jest nowych ! Może kiedyś je sobie zafunduję. Jak na razie, chwała pani bibliotekarce Very Happy

Co do fabuły - daję 10/10. Jace mnie zachwycił, aaach. Clary jest w porządku, polubiłam ją. Izzy trochę mnie denerwowała, nie polubiłam Simona, bo był brzydki i przystawiał się do Clary xD A ja chciałam akcji z Jace'em Very Happy

Następne części, owszem, były świetne... Ale to tak jak ze Zmierzchem - najlepsze momenty, gdy bohaterowie się poznają, odkrywają siebie nawzajem, jest pierwszy, elektryzujący pocałunek... Nie ujmuje to 2 i 3 części, czekam na 4 z niecierpliwością. Pamiętam, jak pochłaniałam Miasto Kości. Wszędzie, przed dodatkowym angielskim, na przerwach. Aż ludzie podchodzili i podnosili książkę, sprawdzając, co czytam. Ale cóż Very Happy

Warto było.

Katt

Charlotte12

Yyy, no Miasto Kości jest najlepsze Very Happy

Simon mnie troszkę denerwuje...
Eemmm....Katt....? Zmniejszysz trochę ten obrazek zanim napiszesz gdzie indziej? Okropnie rozciąga forum xD

Zakochana45 · Wysłany: Nie 18:53, 06 Mar 2011 Temat postu:

Miasta Kości i Jace'a nic nie przebije a simona niecierpie przynajmniej w tej części ponieważ wpycha nos w nieswoje sprawy i przystawia sie do clary ale polubie go dopiero w trzeciej części ponieważ będzie rozdarty między isabelle a maią i nie przeszkodzi miłości jace'a i clary z czago się bardzo cieszę

Kate · Wysłany: Pon 18:15, 07 Mar 2011 Temat postu:

Kocham całą serię.<3 Pamiętam jak dziś (a było to dawno), że gdy przeczytałam Miasto Kości płakałam jak bóbr z powodu zakończenia. Wink

Jace jest cudowny, ideał.;p Simon rzeczywiście potrafi działać na nerwy, ale i tak mam do niego sentyment.;*

Jeanne · Wysłany: Pon 20:58, 07 Mar 2011 Temat postu:

ech, cuuuudowna książka. uwielbiam takich facetów jak Jace. ♥

Zakochana45 · Wysłany: Nie 18:37, 13 Mar 2011 Temat postu:

wiedzma · Wysłany: Nie 19:21, 13 Mar 2011 Temat postu:

Jak dla mnie to Simon nie dorasta do pięt Jacemu.

Zakochana45 · Wysłany: Pon 20:36, 14 Mar 2011 Temat postu:

No simon to taki pikus przy jecie znalazłam fragmęt który wam zapadł w pamięci mam przynajmniej taka nadzieje bo mi tak

Nawet w stroju pogromcy demonów wygladał jak chłopiec który przychodzi do domu dziewczyny , żeby umówić sieznią na randkę jest uprzejmy dla rodzicówmi dobry dla zwierzat domowych .
Natomiast jace wyglądał jak chłopaka który przychodzi do czyjegoś domu aby go spalić dla zabawy.

Kocham w jacie tego buntownika

Enthia · Wysłany: Pon 20:47, 14 Mar 2011 Temat postu:

A ja kocham w Jasie jego totalny brak okazywania uczuć. I arogancję. I niezależność. I wszystko, oprócz tego, że nie istnieje...

Lisa · Wysłany: Wto 18:51, 15 Mar 2011 Temat postu:

No chciałabym spotkać takiego mojego Jace;a. No może troche innego z wyglądu, ale takiego samego z charakteru...No, ale znając moje życie, to go nie spotkam:(

kaniejka · Wysłany: Śro 10:10, 16 Mar 2011 Temat postu:

Tak wyglądała kareta którą Jace i Clary przyjechali co Cichego Miasta w Mieście Kości

Enthia · Wysłany: Śro 15:52, 16 Mar 2011 Temat postu:

Em, a czemu tak dziwnie wygląda? I skąd to masz?

Christie · Wysłany: Śro 16:42, 16 Mar 2011 Temat postu:

z Twittera Lily Collins. [link widoczny dla zalogowanych]

kaniejka · Wysłany: Śro 16:45, 16 Mar 2011 Temat postu:

ja to wzięłam z oficjalnego facebooka Darów

grey_apple · Wysłany: Śro 17:38, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ja też już dzisiaj widziałam ją na fejsie. Szczerze mówiąc jej wygląd mnie trochę dziwił. Dobre pytania zadała Enthia dlaczego ona tak wygląda ?

kaniejka · Wysłany: Śro 17:57, 16 Mar 2011 Temat postu:

Szpilka · Wysłany: Śro 19:09, 16 Mar 2011 Temat postu:

To wygląda trochę jak zestaw średniowiecznych klocków lego w gotyckim klimacie O,o naprawdę wyobrażałam sobie to inaczej .

Enthia · Wysłany: Śro 19:25, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ja też całkiem inaczej. Jako taką karocę kopciuszka z dawnych lat, a nie... Karocę, jak z głupich gier komputerowych.