1. Mroczny kochanek - J.R. Ward

Tirindeth

Ja byłam zniesmaczona i niestety w ogóle mi sie nie podobał Mroczny kochanek. Nuda, schemat, wielki goryl i mała kobitka, do tego język wulgarny. Stanowczo nie dla mnie.

Werdandi77

Strasznie się zarzekałam, że nie tknę już niczego o wampirach, bo na samą myśl o krwi i "kąsaniu" dostawałam wysypki... aż tu mi nagle wpadł w łapki pakiecik trzech pierwszych tomów "Bractwa..." Smile

Z natury nie gardzę książkami (zwłaszcza jeśli nie muszę za nie płacić Smile

) więc postanowiłam się przemóc. Początkowo z niechęcią i dużą rezerwą przewracałam kartki, aż w końcu mnie wessało. Przeczytałam wszystkie trzy tomy w ciągu pięciu dni! Nie ma w tej serii nic odkrywczego ani zaskakującego, ale jest napisana w takim stylu i z takim rozmachem, że mnie oczarowała. Świetne dialogi, bohaterowie nie zlewają się w jedno, wartka akcja i ciekawy sposób prowadzenia narracji mnie przekonały. Zgodzę się, że język jest miejscami wulgarny i dużo w książce seksu, ale właśnie to sprawia, że cała historia nie jest miałka. Zamierzam przeczytać pozostałe części i mam nadzieję, że będą równie dobre:)

daria

Dla mnie to jeden z najlepszych tomów serii, pewnie dlatego, że uwielbiam Ghroma Smile

tą bijącą od niego grozę, tajemnice i niebezpieczeństwo Smile

Akri

mi się podobało nie wiem czemu, ale podobało Smile

ale jak przeczytałam fragment o Zbihrze "jego nastawienie do świata zamyka się w dwóch słowach:pierdol się"(czy jakoś tak podobnie) to wiedziałam że muszę przeczytać 3 część.
ale Ghrom mnie ani nie ziębi ani nie grzeje, nawet Beth polubiłam i jej współczułam straty nie poznanego ojca, ale tak to postacie były przeciętne, poza Butchem i Zbihrem.
ogólnie fajna!!! następne części jak czytam to się rozkręca, i fajnie się czyta.
czekam na następne tomy!!!

Don MoS · Wysłany: Nie 12:30, 10 Mar 2013 Temat postu:

Pytanie do was.
Jestem po pierwszym tomie i czy w drugim będzie coś o Beth i Ghrom-ie.
Chodzi mi o coś więcej jak wspomnienie że żyją i rządzą razem, oraz mają się dobrze(które jest w książce rzucone raz na ileś tam rozdziałów) czyli raz na ruski rok coś tam autorka przypomina nam o tej parze.

Wiem że w 2 tomie "głowni" bohaterowie są inni, pogodziłem się z tym i mówi się trudno.
Ale kurde jak o Beth będzie dosłownie coś tam liźnięte tylko no bo była w 1 części to padaka.
Jak to tam z tą parą Beth i G będzie?
SPOILER
O tym że zajdzie w ciąże i urodzi własnego ojca domyślam się po końcu 1 tomu.

Edit
Ach te chochliki, nie wiem skąd mi się to K tam wzięło i dobrze ze mylę się co do tego spoilera Razz

Akri · Wysłany: Nie 12:40, 10 Mar 2013 Temat postu:

Martycja · Wysłany: Nie 13:06, 10 Mar 2013 Temat postu:

Niestety mojej ulubienicy Elizabeth jest jak na lekarstwo. W drugim tomie jest aż w dwóch scenach! Przez to, po trzecim tomie, odechciało mi się czytać resztę Wink

Katarina · Wysłany: Nie 13:41, 10 Mar 2013 Temat postu:

W kolejnych tomach są momenty w których oni występują Smile

I tak jak Akri napisała-reszta braci też jest super Smile

Don MoS · Wysłany: Nie 13:45, 10 Mar 2013 Temat postu:

Cholera! Właśnie się tego obawiałem że para Beth i G będzie potraktowana po macoszemu przez autorkę w 2 tomie Sad

Najlepiej właśnie czytało mi się akurat narracje z "oczu" Beth a tu taka lipa, choć jak piszesz Akri na pewno inne nowe postacie są też równie ciekawe.
Ale jak to się mówi siła przyzwyczajeń i jednak wolał bym Beth a nie kogoś innego.

Tym bardziej że rozdziały z opisem pana X były dla mnie koszmarem, jak by mnie ktoś szpikulcem w oko kłuł, lub sypał piasek do oczu. Na prawdę ledwo dawałem rade to czytać a tu w 2 tomie będzie go dużo więcej(skoro uciekł/tak mi się wydaje) jak Beth i G bo jak piszesz Martycja scen z nimi jest góra 2 w całek książce(ale feil).

Trochę mi zapał oklapł niestety Sad

Akri · Wysłany: Nie 13:50, 10 Mar 2013 Temat postu:

Don MoS · Wysłany: Nie 14:19, 10 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki za info drogie Krwiczki Very Happy

Pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i czekać aż ktoś zwróci do biblioteki 2 część wtedy ją wypożyczę no i zobaczę co dalej(a cholernie długo ludzie przetrzymują książki, peszek).

tombraiderka009 · Wysłany: Pon 22:32, 11 Mar 2013 Temat postu:

Akri · Wysłany: Wto 11:10, 12 Mar 2013 Temat postu:

tombraiderka009 · Wysłany: Wto 20:31, 12 Mar 2013 Temat postu:

Katarina · Wysłany: Śro 8:10, 13 Mar 2013 Temat postu:

Mimo że to nie temat do tego pytania, ale kiedy będzie następna część ? Martwi mnie to,że w Polsce nie wydadzą jej Sad

Akri · Wysłany: Śro 9:40, 13 Mar 2013 Temat postu:

tombraiderka009 · Wysłany: Śro 18:33, 13 Mar 2013 Temat postu:

Katarina · Wysłany: Czw 6:33, 14 Mar 2013 Temat postu:

Po angielsku to raczej nie dam rady,lepiej żeb przetłumaczyli Very Happy

Młoda90

Z ciekawości sięgnęłam po 1 tom Bractwa Czarnego Sztyletu i muszę powiedzieć, że spodobała mi się historia, którą stworzyła autorka. Smile

Opowieść skupiająca się wokół Ghroma i Beth ciekawa, ale jakoś tej dwójki bardzo nie polubiłam. Ciekawią mnie za to inni członkowie Bractwa i na pewno zapoznam się z kolejnymi częściami.
Jedynym minusem w tej książce były fragmenty z reduktorami, przez które trudno było mi przebrnąć i jak dla mnie wcale mogłoby ich nie być.

Akri

Katarina

Ja również nie lubiłam tych rozdziałów,ale w kolejnych częściach wydawały mi się one ciekawsze Smile

Albo ja się do nich przyzwyczaiłam Smile

Don MoS

Ja się zaciąłem właśnie na 2 tomie gdzie pan O wraz z E oraz X teraz występują.
Jeszcze brakowało reszty alfabetu Chryste panie, jak to się ujowo czyta.

Akri

Dziewczyny! Błagam was! Nie zniechęcajcie się po tych momentach z reduktorami! To świetna seria! I szkoda by było, jakbyście nie doczytały do końca! A uwierzcie; WARTO!
Na początku też tak miałam. W pierwszych częściach te momenty są nudne jak flaki z olejem, albo i bardziej! Ale z każdą częścią jest coraz lepiej! Zdaje mi się, że reduktorów jest coraz mniej, ale Bracia mają inne przeszkody...
A z czasem to przestałam zwracać uwagę jakąś szczególną na te fragmenty, tylko szybko je czytałam i wracałam do głównego wątku, czyli braci Wink

Katarina

Nie mogę się z Tobą nie zgodzić Akri Smile

Każdej z nas było ciężko przebrnąć przez te momenty z Reduktorami,ale idzie się "uodpornić" Very Happy

Don Mos-bierz się w garść i czytaj dalej bo warto Wink

Niunia

Ciężko jest przebrnąć przez te fragmenty, gdzie są reduktorzy, ale warto, bo potem są bardzo ciekawe rozdziały o Bractwie. Osobiście nie polecam też pomijania tych stron, bo traci się sens walki Bractwa i ich motywy. Po prostu trzeba do tego przywyknąć Razz

z tego co mi się przypomina to w następnych książkach już jest mniej tych reduktorów, chyba autorka zrozumiała, że nudzi to czytelnika Smile