Naznaczeni śmiercią

Awelum

Naznaczeni śmiercią
Veronica Roth

tytuł oryginału: Carve the Mark
data wydania: 17 stycznia 2017
liczba stron: 534
wydawnictwo: Jaguar

Nowa powieść autorki kultowej serii „Niezgodna”. Jednoczesna premiera w 33 krajach!

Na jednej z planet w odległej galaktyce żyją dwa nienawidzące się wzajemnie i walczące o władzę ludy. Losy Cyry i Akosa splatają się brutalnie. Początkowa wrogość przeradza się we wzajemne ukojenie. Kiełkujące uczucie wymaga zaprzeczenia dawnym relacjom, obsesjom, wyobrażeniom. Naznaczeni śmiercią, naznaczeni stratą. Wyzwoleni przez miłość.

Cztaliście? Ja już prawię kończę i muszę powiedzieć, że o ile wcześniej (znacz po Niezgodnej) nie nazwałabym się fanką pani Roth, tak teraz już chyba tak. Tym razem stworzyła naprawdę bogaty świat (całą galaktykę) z plejadą bohaterów o niezwykłych zdolnościach (darach nurtu) i naprawdę świetną główną bohaterkę, z która można się identyfikować. Chyba właśnie za Cyrę polubiłam ten świat najbardziej, ta bohaterka ma naprawdę wiele twarzy, z jednej strony ma wiele ludzkich istnień na sumieniu i przerażający dar zadawania bólu, z drugiej niezwykł dar przetrwania i znajdywania pozytywów na najtrudniejszej sytuacji. Chociaż Akos też jest niczego sobie, na początku książki był trochę dzieciakiem i mazgajem, ale fajnie patrzeć jak dorasta.

Robocik

Mi się podobało, ale zastanawiam się nad kolejną częścią - oby udało się utrzymać poziom. Bo teraz Roth otworzyła książką wrota do wielkiego świata.

Ciekawe co piszesz o Cyrze - moim zdaniem bez Akosa mogłaby się stać kimś podobny do Jane Volturi, a tak jej dar - to chyba pierwsza supermoc przedstawiona w książkach nad którą się zastanawiam, czy chciałbym ją mieć. Niby ogromna moc, a jaki ciężar się z nim wiąże. Brrr

Awelum

Ale tak naprawdę każda z tych mocy miała jakąś cenę. Cena, jaką płaciła Cyra, rzeczywiście jest dość wysoka. ale czy naprawdę lepiej byłoby być wyrocznią, na której życie czyha tyle osób? Albo Ryzekiem, który za każdą wymianą wspomnień traci część siebie (fakt, ze w niecnych celach, więc dobrze mu tak)? Albo Vasem. który musi sprawdzać, czy aby nie umiera, bo bez bólu nie jest w stanie się zorientować? To w sumie też mi się w tej serii podoba, że moce to nie same plusy.

Don MoS

Jestem już praktycznie na finiszu i teraz nastawiam się psychicznie że autorka coś opdierdoli z Cyrą tak jak z Tris. Wiadomo o co chodzi.

Proszę bez spoilerów co do zakończenia.

Ogólnie książka to taka ~Niezgodna 2.0 chodzi o pierwszy tom który swoją drogą był zajebisty ale potem następne tomy to szkoda słów(sławetny trzeci, drugi to jeszcze spoko ujdzie).

Cykl Dwór cierni i róż Maas bardziej mnie poruszył, to samo z Sagą księżycową Meyer(choć tą stawiał bym na równi z Naznaczonymi).
Jak by ktoś szukał więcej podobnych klimatów...

Robocik

Awelum

tombraiderka009

Ja nie jestem zbytnio przekonana do tej książki, bo obawiam się takiej beznadziei jak po trylogii Niezgodna, ale spotykam się z wieloma recenzjami, że Naznaczeni śmiercią akurat Veronice Roth się udały, pomimo beznadziejnych przygód Tris.

Naprawdę Naznaczeni śmiercią jest warta przeczytania.? Confused

Don MoS

Bo większość porównuje Naznaczonych do całej trylogii o Tris.
Więc nowa książka suma sumarum musi wypaść lepiej.

Ale biorąc 1 tom do 1 tomu to "obawiam" się że są podobne jakościowo.
Znów mamy charyzmatyczną postać kobieca która o coś tam walczy. No i trzeba czekać na następne tomy i wtedy porównać serie do siebie.

Póki co ani nie gorsza ani nie lepsza od 1 części.
Przeczytasz no to fajnie, nie przeczytasz nic nie stracisz.

Robocik

A mi się podoba, że autorka trochę bawi się konwencją. Jej świat przyszłości jest całkiem magiczny, jak na powieść w pewnym sensie sci-fi. Podobają mi się też wątek nadprzyrodzonych zdolności zamiast bohaterów wyposażonych w najnowsze modele broni albo co gorsza -wyposażonych tylko w dramatyczną przeszłość. Smile

Może to trochę moje skrzywienie, ale lubię wątki "magiczne". Cyra pod tym względem nie zawodzi, bo jej moc daje jej o sobie znać praktycznie cały czas. Po za nią jest też wiele innych postaci i ciekawe poprowadzony motyw przeznaczenia.

Don MoS

Robocik · Wysłany: Czw 20:47, 02 Mar 2017 Temat postu:

Tak samo mam jeżeli chodzi o filmy, ale wiesz co? Filmy póki co są beznadziejne jeżeli chodzi o magię. Harry Potter jako tako wypada, Dr Strange też. Ale to w sumie tyle. Nie będę przecież wspominał filmu "Uczeń czarnoksiężnika", bo to traumatyczne doznanie.

Za to mam jeszcze nadzieję, że w kolejnych tomach pojawia się inni bohaterowie z ciekawymi darami. Ewentualnie inne planety, na których ten wątek może się inaczej przedstawiać.