Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Sob 21:41, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
No i w końcu ja! Cytat: | Ogólnie muszę przyznać, że calkiem niezła ekranizacja, nie zawiodłam się a to dużo. Świetnie zrobili dystrykt i kapitol, naprawdę bardzo mi się podobało. Gra aktorska też świetna - zarówno Katniss, Peeta jak i cała reszta, nawet taka Lisica czy Cato. Trzymało w napięciu, przechodziły mnie ciary w wielu momentach... cudo. Płakałam na scenie z Rue i powstaniem w dystrykcie 11, cudowna scena. Brakowało mi tylko tego jak zabierali trupy z areny, chciałam zobaczyć jak to zekranizują.. no i jak dobrze pamiętam to na końcu trybuci byli coś ala zombiakami a tutaj nie.. a szkoda, byłoby ciekawie. Jednak ogólnie.. meeega! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 21:59, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Właśnie wróciłam z kina i mam taakie mieszane odczucia Aż nie wiem, co napisać. Z jednej strony film był ok, przez większość siedziałam jak na szpilkach, prawie, że gryzłam paznokcie i szczękały mi zęby z napięcia i emocji Zwłaszcza chwilę przed i w czasie Igrzysk. Ale z drugiej strony film trochę mi się dłużył, niektóre sceny były jakby bez polotu, trudno mi to wytłumaczyć. Oczywiście, że książka jest pięć razy lepsza i nic jej nie zastąpi, ale powtarzam sobie, że zawsze mogło być gorzej.
Ogólnie w bohaterach bardzo podobało mi się to, że nie byli idealni i piękni, tylko tacy zwyczajni ludzie. Gdy oglądałam sceny dożynek, miałam takie dziwne wrażenie, jakby to mogło być prawdopodobne, właśnie dlatego, że ludzie wyglądali normalnie, każdy wtapiał się w tło. To było takie... namacalne. Katniss była podobna do moich wyobrażeń, do Peety przekonałam się już w pociągu i ogólnie lubię go też dfilmwego Ale Gale... Za każdym razem, gdy się pojawiał mówiłam: to nie jest Gale. On mi w ogóle nie pasuje na Gale'a. I takie odczucie mi pozostało, więc trudno mi będzie się do niego przekonać w kolejnych częściach. Moją ulubioną postacią jest Caesar! Stanley Tucci świetnie przedstawił jego postać, uwielbiałam każdą scenę, w której występował i ogólnie te wywiady były wciągające
Inaczej wyobrażałam sobie zmiechy(były raczej słabe i w ogóle nie wytłumaczono, skąd się wzięły!); za mało skupiono się na akcji, mimo że czuć było ten strach i napięcie, to mimo wszystko zbyt niewinne były te walki. Grupa zawodowców była super, chociaż może trudno nazwać ją super. Aktorzy dobrze odegrali charakter zawodowców, miałam dreszcze przy ich każdej scenie. Phih, a ten bryłowy twór był Rokiem Obfitości? :O W życiu bym sobie tego tak nie wyobraziła
Ogólnie bez szału i chyba troszeńkę jest rozczarowana, ale ogólnie było naprawdę dobrze i polecam, chociaż drugi raz się chyba nie wybiorę. Ale za to mam straszną chęć na ponownie przeczytanie książki! Pierwowzór to jest to |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Sob 22:00, 24 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Mól książkowy
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:42, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Opisałyście już chyba cały film, nawet widziałam opis co poszczególnych scen. Trochę kiepsko, dla tych, którzy jeszcze filmu nie oglądali bo nie będzie zaskoczenia. Dlatego ja pominę szczegółowe ocenianie każdej sceny, powiem, że ogólnie film mi się bardzo podobał. Wiadomo, że były pewne odstępstwa od książki, ale to było nieuniknione bo gdyby chcieli pokazać każdy szczegół to film trwałby cały dzień. A zauważcie że i tak trwał ponad 2 (chociaż wcale tego nie poczułam!! myślałam, że przynajmniej o połowę krócej trwał ) Co do tego, że któraś z Pań miała wątpliwości co pomyśli o tym filmie, ktoś kto książki nie czytał i nie ma pojęcia czego się spodziewać. Byłam z bratem, który ma 30 lat i był bardzo zadowolony! Więc jednak można
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusus
Szalona pisarka
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:17, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Broszka: Trzymaj tę broszkę, niech Cię chroni.
"Primrose Everdeen!"
Hm. Ta broszka działa, trzymaj, niech Cię chroni na arenie.
Zmiechy: zwykłe, agresywne psy, nie miały w zasadzie niczego wspólnego z tymi książkowymi. W oryginale to była chyba najstraszniejsza scena, tutaj no cóż...
Róg obfitości: wielkie czarne coś. Wyglądał bardziej jak bombowiec [link widoczny dla zalogowanych] niż jak to, czym powinien być.
Chleb z 11: Zniszczmy całe zapasy zboża, wszystko zniszczmy! Chleba nie będzie!
Strasznie spłycone wydały mi się też wszystkie relacje międzyludzkie. Ale to chyba wina tego, że w książce mogliśmy poznawać opinię Katniss na temat każdego, a tutaj trzeba było samemu się domyślać na podstawie skąpych informacji. Ciężko było tu płakać po Rue, skoro nawet nie zdążyliśmy jej dobrze poznać. Ciężko podziwiać Liszkę/Lisicę/Foxface za spryt. Cato też jakiś straszny się nie wydawał.
Ale żeby nie było, że wszystko mi się nie podoba. Sceny w centrum dowodzenia były naprawdę ciekawe, dodawanie przeszkód na arenę itp.
To tyle tak na szybko
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mateusus dnia Nie 0:18, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wyczytana
Mól książkowy
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 7:06, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W piątek byłam w kinie, ale nie miałam czasu nic napisać, więc wypowiem się dopiero teraz.
Cytat: | Może najpierw co mi się nie podobało:
Snow- Jak widać nie tylko mnie przypominał Św. Mikołaja. W książce było widać, że nie jest zbyt przyjaznym człowiekiem a tu co? Wyglądał jak typowy dziadziuś rozdający cukierki.
Zmiechy - Fakt. Niby podskoczyłam w fotelu w momencie pojawienia się pierwszego, ale to nie były "moje" zmiechy. Nie dość, że wyglądały jak przerośnięte psy i nie miały żadnych cech zmarłych trybutów, to nie mogły dogonić Katniss i Peety z chorą nogą.
Broszka - Co to miało być? Że niby Katniss dostała ją na targu? Miała ją dostać od Madge, a jej przyjaźń z Katniss jest dość istotna w drugiej części.
Róg obfitości - Że co? To niby miał być róg? Raczej gigantyczny namiot.
No to chyba tyle minusów. Co mi się podobało:
Centrum dowodzenia - Świetny pomysł, aby pokazać niektóre sceny z punktu widzenia organizatorów.
Śmierć Rue - Muszę przyznać, że śmierć tej drobnej dziewczynki mnie wzruszyła. Choć to może zasługa tego, że polubiłam ją w książce?
Haymitch - Ach te jego teksty. Po prostu go ubóstwiam!
Scena kiedy Seneca Crane zostaje wpuszczony do pokoju z łykołakami. Była cudowna!
Z pewnością więcej rzeczy mi się podobało, ale nie chce mi się ich wypisywać. Ogółem ekranizacja była niezła, ale wiadomo, że nic nie przebije książki . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 9:17, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A w ogóle zapomniałam dodać, że mam wrażenie, że ktoś kto nie czytał książki to mógł wszystkiego nie zrozumieć tak jak powinnien. Wielu gestów, scen, zachowań.. tak myślę - na przykład moja siostra - kilka rzeczy musiałam jej tłumaczyć. A w ogóle obok mnie siedziało dwóch takich kolesi, którzy po prostu mnie tak irytowali.. Na cholerę tam przyszli skoro nie wiedzieli nawet co się dzieje i cały film albo gadali albo zlewali.. już myślałam, że ich wezmę za fraki i wyrzucę sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaszumiał_wiatr
Zatracona w świecie książek
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 3714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 11:37, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Sheti, miałam podobnie! Była taka grupka kilku osób młodszych ode mnie, które w trakcie filmu zaczęły... bekać! To było tak obrzydliwe i niekulturalne, że myślałam, że zaraz wstanę i im wygarnę. Później śmiali się w nieodpowiednich scenach(śmierć Rue...) albo przedrzeźniali aktorów. Nikt im nic nie powiedział, chociaż wszyscy byli nimi mocno wkurzeni i żałuję, że nie wstałam i nie powiedziałam im do słuchu. Tacy ludzie powinni być wypraszani, bo naprawdę psują seans.
Byłam z dwoma przyjaciółkami, jedną, która czytała IŚ i jedną, która nie. Kilka rzeczy musiałam jej tłumaczyć i rzeczywiście film mógł nie zrobić na niej takiego wrażenia, jak powinien i jakie pewnie zrobiłaby książka. Zgadzam się z mateusus, relacje między bohaterami nieco spłycone, niestety
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaszumiał_wiatr dnia Nie 11:40, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
daria
Książniczka
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: p-ń
|
Wysłany: Nie 11:48, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nareszcie jestem po
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne Książkę czytałam już dawno temu więc szczegółów nie pamiętam dlatego lepiej odbieram film Jedyny moment kiedy zakręciła mi sie łezka w oku to na początku przy losowaniu. Całe przygotowanie do Igrzysk śiwietnie zrobione.
Tylko w kilku przypadkach jestem na NIE
Spioler
- róg obfitości jakiś nie taki
- scena w której Katniss rozwaliła zapasy zawodowców nie spełniła moich oczekiwań
- śmierć Rue taka na odpieprz
- no i kiedy Kotna dowiedziałą się, że mogą wygrać razem, bleKoniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Nie 12:01, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dziwne w filmie było to, że pokazali przeszłość, kiedy Katniss się pierwszy raz spotkała z Peetą przy piekarni i śmierć jej ojca, ale pierwszego spotkania Galea z Katniss już nie pokażą. Może dlatego że to nie było zbyt ważne, ale powinni wstawić - co im tam po kilku dodatkowych minutach filmu, co nie.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angella669
Szalona pisarka
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:06, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłam po niedzielnym wypadzie do kina(seans odbył się rano) i po prostu kipię emocjami. Ten film jest boski, już nie mogę się doczekać dvd. Ogólne wrażenie super.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
q1a1z1w2
Ciekawski umysł
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1303
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd ; p
|
Wysłany: Nie 16:33, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Książka milion razy lepsza. Film z lekka spieprzyli, ale nie zmienia to faktu że kocham całą trylogie : 3
Jennifer jako Katniss była idealna.
Na początku byłam zła za dobór Peeta, zupełnie mi nie pasował, ale zagrał naprawdę świetnie !
Gale to jakaś porażka.
Róg obfitości, wyobrażałam sobie zupełnie inaczej, tak samo zmiechy. Faktycznie, scena śmierci zrobiona na odpieprz była.
Początek był swietny. Kiedy pokazali jak żyją ludzie w Dystrykcie 12, dożynki..
Ale za mało bylo tego wszystkiego. Brak mi sceny "uczty" w tej jaskini. Haymitch za mało pijany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sihhinne
Kochanka książek
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere
|
Wysłany: Nie 16:44, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
I ja już po
Film świetny. Pomimo kilku niedopatrzeń, na seansie wylałam morze łez. I oczywiście scena w jaskini była taaaka słodka! *_* I siedziałam wtedy z mega bananem na twarzy
A scena, gdy Prim zostaje wybrana... Majstersztyk! Razem z Tirin się oglądałyśmy na osoby, które z nami były, by sprawdzić komu poleciała woda z oczu. To było taaakie smutne I ten jej wrzask
Jennifer to doskonała Kotna, taka z moich wyobrażeń. I Josh jako Peeta! Ponownie zakochałam się w tej postaci Nawet Gale w filmie (o dziwo) zyskał moją sympatię I Flickerman rzucił mi sie w oczy. Ten aktor genialnie go zagrał. I Lenny Kravitz jako Cinna, no nawet, nawet Rue - uwielbiam i postać i aktorkę. I jej śmierć... Matko, jakie to było smutne Przepłakałam (tak głoośno) całą tą scenę, a potem także miałam łzy w oczach
Róg obfitości mnie rozwalił Mógłby spokojnie konkurować z rzeźbą sztuki nowoczesnej A mechy.. No cóż.. Troszkę za mało drapieżne... Ale i tak mnie to przeraziło Spodziewałam się troszkę więcej brutalności i mam nadzieję, że reżyser nie będzie oszczędzał widzów w następnych częściach
Nie pasowała mi ta scena z nakłuciami - nie było tego, ale ogólnie pomysł fajny Ale szkoda, że wycięli to z broszką.
Baardzo dobrze mi się oglądało. Te emocje!
Stawiam mocne 5/6 I oczywiście idę w przyszłym tyg znów do kina
PS: A muzyka *_* Muszę sobie ścieżkę dźwiękową kupić
PS: 2: pewnie o czymś zapomniałam, ale jestem taak zadowolona z filmu, że z zacieszu przeoczyłam kilka faktów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sihhinne dnia Nie 16:44, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corita
Książniczka
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclove
|
Wysłany: Nie 19:49, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Sihhinne napisał: | I oczywiście scena w jaskini była taaaka słodka! *_* I siedziałam wtedy z mega bananem na twarzy |
Ja też, a przyjaciółka obok "No weeź, ale się miziają po twarzy" i klimat padł :/
Ogólnie - mocne 8/10
Plusy:
- Katniss (absolutny majstersztyk! Druga nominacja do Oscara proszę !), Peeta (nigdy nie wyobrażałam go sobie jako wyższego, jedynie mocniej zbudowanego)
- Effie, Prim, CLOVE! (wow), Cato, Haymitch, Snow... właściwie pasuje mi cała obsada, i mam nadzieję, że Gale się podciągnie w drugiej części
-dodatkowe sceny? SUPER . Dodały klarowności i przerwały ciąg scen z areny.
- lokacje - wow. I arena, i Kapitol, i 12 dystrykt, wszystko świetnie odwzorowane z książki.
- wierność książce - tego bałam się najbardziej, owszem trochę powycinali, ale w 85% film jest dokładnym odwzorowaniem pierwowzoru. Noo, nie widziałam wszystkich części Zmierzchu, ale wg, mnie to najbardziej wierna ekranizacja od czasów trzeciego Pottera.
- halucynacje Kotnej - myślałam, że świat zmieni kolory czy coś, a tu taka świetna niespodzianka, no i genialna drgająca kamera.
Minusy:
- zmiechy - co to do jasnej anielki ma być?! Przerośnięte pieski?
- finałowa walka:
1. Cokolwiek to jest, NIE JEST TO RÓG OBFITOŚCI. Miała by piękna, złota, wyrafinowana konstrukcja, a wygląda, jakby rzucili kawał pogiętej blachy
2. Owszem, jest emocjonująca, ale nie dorasta do pięt książkowej. To tak jak po jeżdżeniu ferrari (książkowa wersja) przejść do opla (film), bez urazy dla opli .
- brak muzyki - nie wiem jaki był zamiar, czasem to było fajne, czasem zabierało klimat.
- choroba Peety - fajne lekarstwa, a gdzie dramatyzm, syrop, patowa sytuacja?
Wrzodem na tyłku całego filmu jest zbyt niska kategoria wiekowa - PG 13. Nie że krew ma się lać strumieniami, ale w końcu 24 nastolatków ma się pozabijać, prawda? A najbardziej drastyczna była Glimmer (i tak złagodzona). Gdyby była wyższa kategoria, film mógłby zyskać więcej mroku i ponurości, a tak czuć gorycz, no i kamera nie musiałaby trząść się przez cały czas, żeby ukryć morderstwa.
Dobra, a która widziała w filmie Avoksę ? Ja widziałam haha xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Corita dnia Nie 19:52, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:52, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Też dzisiaj po.
Ogólnie, naprawdę nieźle, choć trochę wycieli.
Jak już ktoś pisał, Haymtch za mało pijany. I jakoś wyobrażałam go sobie starszego.
Za mało tez było spadochronów, za mało pokazali to, że Katniss w większości grała tą "miłość" Jakbym nie czytała, to było by kiepsko się połapać.
Za to ogromnym plusem był dla mnie początek, w 12 dystrykcie, ich realia życia i potem taka przebitka na Kapitol, ta różnica w życiu świetnie się udała.
Ogólnie, nieźle, choć Prezydent trochę za bardzo sympatyczny mi się wydawał. I scena na końcu z Senecą, chyba im się cz. pomyliły.
Nie wspominam o rogu, to coś było ... dziwne.
Ale brakowało mi strasznie sceny indywidualnego wywiadu Katniss i Peety po tym oficjalnym. Oraz... za mało było widać, że Katniss gra ( patrz, bark jej wskazówek od Haymitcha, brak sceny za pociągiem
Ale ujęły mnie przebitki na Gala w trakcie scen Peeta&Katniss
Ogólnie, stawiam mocną 5+. Ale gdybym nie czytała, niektóre sceny mogłyby być trochę niejasne.
A do 2 cz. 608 dni. ;D May the odds be ever in your favor!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shetani
Zaczytana
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantis
|
Wysłany: Nie 21:18, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę, że nie tylko ja na te zmiechy narzekam Całe szczęście, bo już myślałam, że dziwna jestem jakaś xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:44, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra teraz mam czas, żeby napisać nieco więcej o moich odczuciach. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem tak pozytywnie zaskoczona, i bardzo cieszę się, że moje obawy, że będzie to romansidło z dużą ilością rozlanej krwi się nie sprawdziły . Ogólnie jeśli ktoś nie oglądał to nie radzę czytać tekstu poniżej, żeby nie było, że nie uprzedzałam
Napiszę jak kilka osób przede zalety oraz wady (jeśli jakieś znajdę ),a także kilka neutralnych spraw
A więc...Zalety! Miałabym ochotę napisać, że wszystko ,ale postaram się to jakoś wypunktować .
- Katnnis, brakuje mi słów uwielbienia dla Jennfier. Była genialna, naturalna i prawdziwa. Czułam się, jakby ktoś wyciągnął moje wyobrażenie o niej z głowy i włożył je do filmu. Zachwyciła mnie od pierwszej sceny, aż do ostatniej.
- Centrum dowodzenia. Strasznie cieszę się, że pokazali kulisy igrzysk..I to jakie! Genialnie to zrobili, ta makieta i w ogóle...SUPER!
- Brak muzyki w niektórych scenach. Wiadomo zwykle muzyka pomaga, ale tutaj jej brak często potęgował emocje, narastający niepokój i strach. Naprawdę udał im się ten zabieg.
- Rozpoczęcie igrzysk. Ta scena była po prostu...WOW. Odliczanie, cisza, brutalność.
- Emocje. Mimo, że doskonale znałam zakończenie to gryzłam kłykcie ze stresu, że jednak Kotna zginie czy coś. Emocjonowałam się jak nie wiem...A śmierć Rue? Totalnie się rozkleiłam Podobnie , jak i na dożynkach, gdzie byłam bliska płaczu..
- Właśnie dożynki. Aż dreszcz przeszedł przez plecy...Masakra
- Brutalność. Chwała Wam twórcy, że nie zrobiliście z tak tragicznych scen czegoś w stylu horroru klasy B z ogromem krwi i obrzydzenia. Sceny śmierci dzięki temu były naturalne, ale przede wszystkim dawały do myślenia, często szczena mi opadała. Trochę przeraża mnie, że wiele jest opinii o tym, że ten brutalności było za mało..Od razu wtedy zastanawiam się, czy taka przyszłość jak w IŚ nas nie czeka..
- Seneca! Ogólnie z Su zachwycałyśmy się nim cały weekend. Postać która w książce jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia tutaj jest jedną z genialniejszych. I jego ciuchy <3 No i podoba mi się strasznie scena koncowa z nim...mistrzostwo!
- Cinna. Już jak zobaczyłam Lennego w zwiastunie wiedziałam, ze będzie fajny i się nie zawiodłam..
- Ceasar. Uwielbiam Stanleya Tucci, a po tym filmie jeszcze bardziej. Doskonale pokazał, że te igrzyska to dla nich rozrywka, zabawa, jak dla nas jeden z tych wszystkich reality show..
- Peeta. Kto chociaż troszkę bardziej mnie zna wie, że nie jestem zbyt wielką fanką tej postaci w książce. Ale w filmie...w filmie zdobył moje serce! Jest cuuuudowny <3 Kiedy uśmiechnął się w pociągu już byłam cała jego
-Trybuci. Naprawdę jestem pełna podziwu dla tych młodych aktorów, zagrali wyśmienicie.
- Mieszkańcy kapitolu. WOW, wyglądali nieziemsko. Strasznie zapadła mi w głowie scena jak chłopczyk dostaje od rodziców zabawkę-miecz i gania z nia za siostrą i wszyscy się śmieją. To takie przerażające, że dla nich śmierć dzieci na arenie to zabawa..
- Halucynacje Kotny również zrobiły na mnie ogromne wrażenie (jak cały film kurde xD)
- Matka Katnnis i Prim. Ich matka była taka jak w książce...wzbudzająca moją nienawiść. Prim z kolei była taka kochana. I strasznie cieszę się, że dali w filmie jej kota, bo szczerze mówiąc myślałam, że go nie będzie ;D
-Haymitch i Effie. Ogólnie długo nie byłam przekonana do tego aktora, ale w pierwszej scenie, w której się pokazał...już wiedziałam, że nie będę zawiedziona. Effie też była cudna!
- scena z trafieniem w prosiaka też była świetna, i cieszę się , że nie widziałam jej wcześniej
- Snow. Przeraził mnie, szczególnie w scenie jak siedzi z różami. Niby takie potulne to, a jednak..
- Prezentacja par...WOW
Neutralnie:
-Gale, ogólnie uwielbiam go w książce, ale wiedząc, że gra go Liam w filmie byłam trochę..przerażona . Ale nie wypadł tak źle , chociaż jego miny czasami rozwalały. Obawiam się, że jeśli będzie go więcej to wypadnie gorzej.
- Róg obfitości. Ogólnie nadal nie potrafię sobie tego wyobrazić tak jak powinnam, mimo że pokazali to w filmie.
- Broszka. Szczerze? Rozwala mnie jak wszyscy przeżywają ją Dla mnie taka wersja była lepsza niż oryginalna, bo fajnie, że Kotna sama wybrała znak rebeli. Madge i tak miała małą rolę, a ja nawet nie pamiętałam, że ona dała ją Katnnis.
Wady:
- To że Kotna sama nie wpadła na akcje z osami tylko Rue musiała jej wszystko tłumaczyć. Przecież ona jest sprytna, i potem jak dziewczynka jej to pokazała to powinna sama się ogarnąć
- Za krótkie! Chętnie posiedziałabym w kinie nieco dłużej, np. o godzinę więcej .
- Więcej wad nie pamiętam xD
Dzisiaj idę drugi raz to może coś sobie przypomnę
A i przede wszystkim nie będę porównywać ekranizacji do książki, bo nauczyłam się juz jakiś czas temu, ze to zabiera wiele radości. Wiadomo, że wiele rzeczy się różniło, części nie pokazali. Ale nie ma ekranizacji, gdzie by było wszystko idealnie jak w książce. Dlatego uważam, że wykonano naprawdę dobrą robotę. I mile mnie zaskoczono, a teraz niecierpliwie czekam na 'W pierścieniu ognia' <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Pon 9:48, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
patusia.dorota
Książniczka
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina bez czasu
|
Wysłany: Pon 13:38, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam te artukuł i cieszę sie, bo możemy liczyć na pewno na kolejne części. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patusia.dorota dnia Pon 13:39, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nerezza
Ciekawski umysł
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy
|
Wysłany: Pon 15:49, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zaznaczę jako spoiler. xD Bo nigdy nie wiadomo. To tylko część kiedyś dokończę.
Kurdę, ja jestem zamulona, bo tak jakby trochę ciężko mi uwierzyć, że to już. ;o Chciałam iść jutro, ale to dla mnie za wcześnie, muszę ochłonąć. Oczywiście odnotowałam wszystkie różnice lub pominięte sceny. Absolutnie byłam zachwycona scenami z kierowania Igrzysk. *.* Genialny dodatek!
Jak pokazywali Gale, gdy obserwował Katniss i Peetę to złośliwie chichotałam, a tak poza tym, to nie wydawałam żadnych innych dźwięków.
Jedyny moment, jak mi popłynęły łzy to sam początek z Prim. O.o Co mnie zdziwiło, bo nie była to dla mnie ważna postać.
W ogóle uważam, że pogrzeb Rue nie był taki jakiś szczególnie emocjonujący. Nawet nie zapłakała i w ogóle, takie sztuczne to mi się wydało.
Co jeszcze, trochę przymuliłam na początku. Za długo przed areną, a potem tak wiele scen pominiętych! Kręcę noskiem na każdą zmianę! To, że Katniss nie popchnęła Peety na wazę, że nie stracił nogi, że Katniss nie waliła w szybę odrzutowca, że Peeta miał niebieski strój na końcu, a nie złoto-żółty, a w ogóle, co to za falbanki?! Że nie było narracji, na którą liczyłam, że nie uśpiła Peety syropem, że Haymitch nie zwalił się ze sceny i nie obmacywał Effie.
Wkurzało mnie też to, że Zawodowcy zostali Karierowiczami, a Liszka Lisicą? Czy coś w tym guście. O.o
Co do Glimmer i Marvela, to była gra słów, bo oni przecież z dystryktu kamieni szlachetnych. To mi się spodobało.
Clove zagrała genialnie! *.* W ogóle to było dobre, jaki fun mieli z włóczenia się po arenie i w gonieniu Katniss. I like it! Świetnie pokazane.
Najgorsze jednak było to, że kamera tak okropnie trzęsła. Rozbolała mnie głowy i oczy też od tego, bo nie mogłam skupić na niczym wzroku w niektórych scenach.
Mój bóg seksu zginął. :< Mam na myśli chłopaka z 4 dystryktu. xD
Zmiechy... Wyobrażałam sobie je jako wiki z futrami koloru włosów trybutów i oczy... A nie jakieś gluty rodem z filmu Percy Jackson.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 17:31, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wszyscy tak zachwycacie się tym "centrum dowodzeń", mi też się podobało, może bez przesady, ale było ok, ale powiem wam że jak ja oglądałam sceny właśnie z nim związane, to nie wiem jak wy, ale chyba najbardziej ruszyli mnie ci ludzie, którzy tam siedzieli.
Cytat: | Przy Senece widać było że jest to dla niego niesamowite przedsięwzięcie, niemal dzieło życia, jak on się tam zachwycał i cieszył, to aż mi się chciało śmiać, ale jak przy nim miałam wrażenie że jest to dla niego głównie fajna zabawa i on sam jest jakby nieświadomy o co naprawdę chodzi, tak ci ludzie mnie przerażali. Albo raczej nie mogłam im się nadziwić, ich zachowanie było wręcz niepojęte. Oni też traktowali to jak fajną pracę, ale np. ta kobieta którą najczęściej chyba pokazywali wyglądała jak jakaś doktorka, prawie jak moja babka z biologii i to jak ona bez mrugnięcia okiem tworzyła sobie krwiożercze bestie, czy nasyłała ogień na Katniss z lekkim, profesjonalnym uśmiechem na twarzy chyba najbardziej uzmysłowiło mi co za straszna rzecz tam się dzieje. Nie wiem, ruszyła was w ogóle ta ekipa od igrzysk? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Pon 17:53, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj w Wydarzeniach na Polsacie o 15:50 mówili o "Igrzyskach Śmierci" I powiedzieli, że film przebił "Zmierzch". No i dobrze. Niech Bella i Edward się schowają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agda
Mól książkowy
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:05, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nerezza napisał: | że Haymitch nie zwalił się ze sceny |
Tego mi brakowało jako jednego z tych najważniejszych. Ale nieźle wybrali aktora, choć trochę za mało pijany.
I brakowało bułki/chleba z 11! Ogólnie, to popieram jedną z Was, która wyżej pisała, że nie porównuje książki do filmu. Wiadomo, w książce jest więcej przemyśleń bohaterów, tutaj bardziej na akcję.
I ogólnie, to przestraszyłam się, kiedy tak nagle wyskoczył zmiech z tego cienia ! o.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:11, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Agness :
Mnie ruszyło nie tylko centrum dowodzenia, co cały Capitol. Traktowali to jak niezłe show. Nie wiem czemu skojarzyło mi się to wszystko z Eurowizją, przedstawicielami różnych państw i walką o zwycięstwo. Wiem, że głupie porównanie, ale czułam się jakby oni mieli tam taką frajdę, jak niektórzy oglądający właśnie takie rzeczy jak Eurowizja, czy x-factory itp. Że dla nich to naprawdę był show, który miał wzbudzać zainteresowanie, niezależnie od ceny. To jak dla nich całe te okropne rzeczy na arenie były...niczym zabawa. Nie wglądali w ogóle na poruszonych, po prostu wykonywali prace. A Seneca, który był genialny co muszę ponownie podkreślić, naprawdę sprawiał wrażenie takiego, który niewzruszenie tworzy dzieło życia, wielki show.
Jednak chyba najbardziej ruszyła mnie scena z Capitolskimi dziećmi, które dostały od rodziców miecz i biegają z nim- próbując się 'zabić' ,a rodzice się śmieją i w ogóle cieszą...Dla nich to co się dzieje na arenie to zwykła zabawa, coś co oglądają z radością.
Albo zakłady, jak pokazują trybutów i ile można wygrać obstawiając na nich. Zakładają się o ludzkie zycie...i nie widzą w tym nic złego, wręcz przeciwnie to wszystko zabawa.
Właściwie czytając o tym, że jest mało krwi i brutalności w filmie z obawami patrzę w przyszłość. Bo jak dla mnie film był naprawdę brutalny, a sceny śmierci były tak naturalne, że przerażały aż. Nie wiem jak można patrzeć na nieżywe ciała 22 nastolatków i mówić, że mało krwi i w ogóle. Wtedy przyszłosć jak z IŚ wydaje się prawdopodobna, bo ludziom ciągle mało, kto wie, czy rozrywką nie stanie się kiedyś śmierć?
Byłam dziś drugi raz, i szukałam scen które jeszcze mi się nie podobały, ale chyba takiej nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombraiderka009
Zaczytana
Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WILDWOOD
|
Wysłany: Wto 8:05, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Agda napisał: | I ogólnie, to przestraszyłam się, kiedy tak nagle wyskoczył zmiech z tego cienia ! o.o |
Ja tak samo. I kątem oka widziałam, że wszyscy ludzie siedzący przede mną też podskoczyli. To wyglądało tak śmiesznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnnes
Błądząca w książkowiu
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 11:13, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zuz@ napisał: |
Właściwie czytając o tym, że jest mało krwi i brutalności w filmie z obawami patrzę w przyszłość. Bo jak dla mnie film był naprawdę brutalny, a sceny śmierci były tak naturalne, że przerażały aż. Nie wiem jak można patrzeć na nieżywe ciała 22 nastolatków i mówić, że mało krwi i w ogóle. Wtedy przyszłosć jak z IŚ wydaje się prawdopodobna, bo ludziom ciągle mało, kto wie, czy rozrywką nie stanie się kiedyś śmierć?
|
Zuu,
Cytat: |
na to że Kapitol odbiera to jako zabawę przygotowała mnie już książka, ale w filmie pokazali więcej, właśnie to centrum dowodzenia i ludzi, którzy z uśmiechem na twarzy mordowali, nie tylko patrzyli i się cieszyli ale najzwyczajniej w świecie mordowali, w białych profesjonalnych strojach, niemal wyglądając jak godni zaufania eksperci w jakiejś tam dziedzinie. Ten kontrast był dla mnie dość wstrząsający. Te dzieci, też je zauważyłam, ale one tak przemknęły szybko i choć to był świetny obraz, to nie skupiłam się na nim bardziej.
A co do tej brutalności o której piszesz, nie wiem czy to że ludzie czepiają się że było za mało brutalnie dowodzi że zaczynają się powoli upodabniać do Kapitolińczyków Ja bardziej patrzę na to jakby na pragnienie by podkreślić w filmie że ten świat był naprawdę straszny, bo ja osobiście oglądając jakoś nie bardzo czułam (nie w przypadku śmierci trybutów którzy zmarli szybko) że to jest arena śmierci, nie wiem, bardzo się cieszę że nie było więcej krwawych scen, nie lubię takich i ich poziom zupełności odpowiadał mi w Igrzyskach, ale równocześnie też nie poczułam że dzieje się taka tragedia, po prostu nie czułam że tam ktoś ginie, (oprócz Rue czy np. tej dziewczyny przy ognisku) i ja osobiście chciałabym żeby reżyser wyraził lepiej brutalność tego świata, właśnie dlatego żeby móc poczuć jakie to straszne, tylko może nie przez krwawość i latające flaki tylko w inny sposób, spokojny a dosadny, jak choćby przy Senece. Nie wiem czy dobrze opisałam to co myślę.
Ale jeśli komuś brakowało więcej krwi i śmierci bo lubi na to patrzyć no to się zgadzam, coś zaczyna być nie tak. | [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven_detta
Wyjadacz kartek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 4737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:27, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Agnnes, dokładnie wiem o co Ci chodzi Miałam bardzo podobne odczucia!
Cytat: | W książce, kiedy widzieliśmy wszystko oczami Kotny nawet nie przyszło mi do głowy pomyśleć o tym, kto to wszystko prowadzi. Już prędzej pomyślałabym, że komputery, maszyny, a nie normalni ludzie, dla których to jest zwykła praca I jak w filmie zobaczyłam to centrum dowodzenia z ekipą pracowników, to naprawdę było wstrząsające...
A co do brutalności, trochę wszystko popsuła ta kategoria PG-13, gdzie po prostu nie można było pokazać wszystkiego zbyt dosadnie, chociaż jak dla mnie i tak było o niebo lepiej niż myślałam, że będzie Tak naprawdę chyba nie mam zastrzeżeń akurat do tego, bo mną niektóre sceny wstrząsnęły i to nieźle |
Po ochłonięciu stwierdzam, że mogłabym się przyczepić do kilku rzeczy:
Cytat: | Tak, scena jak Rue musi dawać Katniss instrukcje była irytująca, bo ujmowała Kotnie nieco sprytu. |
Ale totalnie kupuję wyjaśnienia Mulki
Ktoś wspomniał o trzęsącej się kamerze - na początku ciężko było mi się do tego przyzwyczaić, ale później już nie miałam z tym problemu
Brak muzyki... hm, to właśnie jest ciekawa kwestia. Bo momentami to było świetne, ale momentami żałowałam, że nie ma tej ścieżki dźwiękowej. Np. scena dożynek faktycznie w trailerze poruszyła mnie niesamowicie - głównie dzięki tej cudownej, cudownej, cudownej muzyce, którą spodziewałam się usłyszeć również w filmie - ale z drugiej strony ta cisza sprawiała, że wszystko było takie... realne
No i finał trochę na szybkim przewijaniu poleciał Miałam nadzieję na kilka scen (o których przypomniałam sobie dopiero, jak wróciłam do fragmentów książki), a których zabrakło No i tak naprawdę nie wiemy na czym dwójka głównych bohaterów stoi na koniec, chociaż to mam nadzieję, że rozwinie się bardziej w kolejnych filmach Zwłaszcza, że sama Suzanne Collins pracowała nad tym scenariuszem, więc doskonale zdawała sobie sprawę co robi ze swoim "dzieckiem"
A tak, wszystko inne mi się totalnie podobało Ale może to dlatego, że też staram się nie porównywać ekranizacji do książki, bo wiadomo, że tak czy siak jej nie przebije, a wolę się cieszyć tym, że mam szansę zobaczyć na własne oczy ten niesamowity świat. I jeśli chodzi o takie głośniejsze ekranizacje, to myślę, że "Igrzyska Śmierci" są najlepszą od czasów "Władcy Pierścieni" Nawet "Harry Potter" mi się tak nie podobał (w sumie dalej mi się aż tak nie podoba ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|