Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:11, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Strasznie szkoda mi było kończyć serię AW,dlatego tak wolno czytałam "Ostatnie poświęcenie". Ta część również nie odbiegała od innych. Mnóstwo zaskakujących momentów,przeważnie koniec książki(okazał się baaardzo zaskakujący) oraz wyjaśnienia wszystkich wątków. Teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć,że seria AW jest serią do której ponownie wrócę. Poza tym cieszę się,że świat Akademi nie zupełnie się skończył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Sob 0:06, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja chyba jestem uzależniona.
Znowu wróciłam do czytania Akademii (to już chyba 6 albo 7 raz) i zaczęła mnie męczyć pewna myśl. Boję się, że zostało to już poruszone, ale ja w każdym razie nie mogłam tego znaleźć...
No bo...
Dlaczego za pomocą ducha nie sprawdzili, czy Rose mówi prawdę, czy nie? Wiemy, że siła kompulsji użytkowników ducha jest wielka... Rozumiem, że Lissa ani inni nie chcieli się z tym zdradzać, bo mogliby mieć kłopoty, no ale kurde... Życie tej dziewczyny było zagrożone! Ona była niewinna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:25, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Bo było by to za proste . Chociaż ja się nad tym nigdy nie zastanawiałam. Poza tym zawaliło by tą całą akcję w książce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Sob 16:56, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No niby tak, ale jak ja coś piszę, to staram się zwracać uwagę na wszystkie opcje i za wszelką cenę je eliminować.
Np., Mead mogła wsadzić jakiś dialog czy coś, gdzie zostałoby to zaproponowane i podane byłby argumenty za i przeciw... Wtedy coś by tam wypadło i okazałoby się, że z pewnych powodów jest to niemożliwe czy coś..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:05, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Może autorka po prostu o tym zapomniała ? Czasami się to zdarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MUlka
Zaczytana
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DJA
|
Wysłany: Sob 17:08, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Już trochę minęło od czasu kiedy skończyłam, ale który z zaufanych przez władze moroi miał moc ducha? Wiadomo, że Lissa odpada bo przyjaciółka, Adrian jej chłopak - kto jeszcze miałby tej mocy na Rose użyć? komu władze by uwierzyli - bo to musiałaby być bezstronna osoba - moim zdaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Złodziejka książek
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica | Wrocław
|
Wysłany: Sob 17:10, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Może dlatego, że wszystko wskazywało na nią i nie widzieli sensu szukania winnego. Przecież tak się robi non stop- skoro ktoś jest złapany to po co szukać innego winnego. Wiadomo, że nikt z radością się nie przyznaje.
Poza tym moc ducha była dla wszystkich zagadkę, nie każdy mógłby uwierzyć w takie jej działanie. Nie zapominając już o tym, że Lissa była najlepszą przyjaciółką Rose, więc raczej nikt by nie uwierzył w jej zapewnienia, że użyła tej mocy na Rose, nawet jeśli rzeczywiście by to zrobiła.
Dla mnie akurat ta kwestia była dość logiczna .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Sob 17:57, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Po dłuższym zastanowieniu też zaczynam tak myśleć, ale i tak to byłoby ciekawe rozwiązanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Serwująca literki
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:21, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No wiadomo,ale wtedy akcja nie byłaby taka ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 10:31, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No raczej, w końcu wyjazd Rose i Dymitra *-* ...
... no i ta cała reszta tego wszystkiego >.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Don MoS
Mól książkowy
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:57, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie jestem po, cykl naprawdę szybko się czyta(i nie jest to w żadnym wypadku minus!) choć znam w/g mnie dużo ciekawsze/mroczniejsze serie. Nadal mnie zastanawia na czym polega fenomen AW.
@Czaarna co do twojego pytania na górze 3 strony, mogli użyć wykrywacza kłamstw(od razu mi to przyszło na myśl czytając 6 tom)
Ogólnie to masa jest takich "zgrzytów" z tą winą Rose, po jej aresztowaniu chyba nic nie robili tylko czekali na proces i skazanie.
Zresztą się powtórzę, jest mnustwo w całym cyklu takich "spięć", uwierzy ktoś że w dzisiejszych czasach nie da się kogoś odnaleźć(bounty hunter/nowoczesna technologia itp.) chodzi o tego Roberta Doru tylko trza było wyciągać Daszkowa(no bez jaj).
Sama końcówka gdzie Rose nie jest ratowana/uleczona przez Lisse i to zakończenie z ich więzią(no bez jaj, ja tego nie kupuje).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Pon 15:12, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Co do nowoczesnej technologii... Jak dziewczyna w wieku Rose miała się niby do takowej dostać, co? Ale masz racje, gdyby tak przeczytać te wszystkie książki kilka razy (co ja uczyniłam) można znaleźć wiele niedociągnięć.
Prawie tak jak w moim pożal się boże tworze, gdy na początku Rupercio ma brązowe włosy, potem czarne a potem znowu brązowe. No, ale tego nie ogarniesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Don MoS
Mól książkowy
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:06, 25 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No wiesz ...dziewczyna w wieku Rose która zabijała strzygi jak staruszków paralityków, do tego jeździła sama po całej Rosji no i oględnie pisząc to nie była zwykła gimnazjalistka, oj nie.
Do tego miała ojca który wiele może, karty kredytowe Adriana no i na prawde dobrych przyjaciół.
Więc nadal mnie nie przekonuje argument że jak niby miała się do tej technologii dostać, ok sama nie ale ktoś za miast niej jak najbardziej.
Zresztą to takie gdybanie co by było gdyby. Autorka już napisała i wydała książki więc to że ja bym coś inaczej zrobił wydaje mi się czysto akademickim rozmyślaniem.
Choć by to że Rose nie wybrała Adriana, lub samej Lissy było mało za mało jako 2 narrator...itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czaarna.
Książniczka
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Pon 14:14, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, rozumiem to doskonale, że Abe może wszystko (), tylko takie "co by było gdyby..." sprawia, że człowiek nie czuje się, jakby ta seria się zakończyła... Może i mamy Kroniki Krwi, ale to już jednak jest inna seria, tylko w tym samym świecie z tymi samymi i nowymi bohaterami...
Ja na przykład lubię czasami snuć sobie inne scenariusze i jakie byłyby ich konsekwencje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula
Uwięziona w bibliotece
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 7632
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto 16:12, 12 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jako ze przeczytałam całą serie hurtem w kilka dni i nie za bardzo rozróżniam co konkretnie się działo w każdej to napiszę tutaj moje odczucia zbiorczo. SERIA JEST MEGA! to tyle tytułem wstępu, bo zostały tu zlikwidowane właściwie wszystkie cechy, które mnie irytowaly w tego typu młodzieżówkach. Przede wsyztskich, główna bohaterka nie ejst tępą dzidą, która boi sie własnego cienia i jets zupełnie nieświadoma wpływu jaki wywiera na otoczenie. Rose ma w sobie energię, zdecydowanie, inteligencję, a przy tym popełnia tyle głupot, żeby ją lubić jeszcze bardziej. Co prawda jak zwykle utknęła w konflikcie miedzy dwoma facetami, ale za to obydwaj są tak super i nie są ciepłymi kluchami, że aż szkoda, ze nie moze być z obydwoma na raz xd Dymitr to wiadomo, książe w złotej zbroi na własnym białym rumaku, ale moment kiedy zrobił się strzygą, a potem go odstrzygowali, a on zaczął pieprzyć głupoty o tym, ze nie chce Rose, bo nie jest jej godzien, był momentem kiedy szala mojego uwielbienia zaczęła się przechylać na Adriana, który w gruncie rzeczy był wspaniałym facetem i dlatego jest największym przegranym całej serii, bo Rose zrobiła go na szaro nie zasługiwał na to, mimo ze na penwo spodziewał się, ze ona w koncu wybierzę wielkiego Dimkę. No i został ze złamanym serduszkiem biedny
Lisa to jest wciąż "typ eteryczny", za którym nie przepadam, ale i tak radziła sobie nieźle, nie była taka bezwolna i rozmemłana. To, ze zostanie królową też było naturalną kolejną rzeczy, chcoiaż niespodzianką dla mnie była Jill, jako cudownie odnaleziona siostrunia. No i miała Christiana <3 który jest w ogóle jendym z najfajniejszych bohaterów ever. Jego tekściki i rozmówki z Rose były fantastyczne.
Jets jeszcze mój ulubienien Abe! I jego rozmówki z potencjalnymi zięciami przezabawne. Cały plan ucieczki i jego styl zycia i bycia dawały tej serii bardzo bardzo dużo. Ale zagadką jest, o co chodiz z Sydney?!
Nie spodziewałam się, ze to Tasza zabiła Tatiankę. Do konca stawiałam na Danielę i dlatego było mi bardzo przykro ze względu na Adriana. W sumię troche się dziwię, bo Tasza była troche zbyt inteligentna, zeby stworzyć tak oczywiste dowody fałszywki. No ale w końcu co miłośc robi z ludźmi...
Przecudownym wątkiem było też spotkanie Sonii z Michaiłem. To taaaaka piękna historia
Zakończenie jak dla mnie jendocześnie zbyt szczęsliwie i niedokonczone. Jakby brakowało jeszcze jednego rozdziału. Za dużo niedokoncoznych watków (chyba, ze maja być dokonczone w innej serii, o czym mnie zaraz oświecicie?). O co chodzi z Sydney? Co się stało z Eddim, Sonią, sprawa Wiktora i ejgo brata też została zakonczona w zbyt oczywisty sposób...no i mimo wszystkich wydarzeń trochę za szybko i za pięknie wszyscy zaakceptowali nową władzę. Jedenym oczywistym przegranym jest biedny Adrian...no i czy Sonia nagle wyleczyła się ze swojej psychozy? Watek jaskin też został wprowadzony tak trochę z dupy i nie wiadomo po co. Tak jakby autorka zostawiła sobie właściwie nieskończoną liczbę furtek na dokończenie serii jak już jej zabraknie kasy/pomysłów.
To nie była najlepsza część, ale w sumię trzymała poziom. Absolutnie polecam całą serię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Janos65
Zaglądacz
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:04, 28 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem ta część wyprzedziła jakościowo pozostałe o mile (co nie znaczy, że wcześniejsze były złe, wręcz przeciwnie). Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoProstuEwelina
Mól książkowy
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 21:07, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie dzisiaj skończyłam czytać ostatni tom AV i muszę przyznać, że jednak entuzjazm malał z każdą kolejną książką. Jak po pierwszym i drugim tomie było po prostu ok a po trzecim byłam zachwycona (samą akcją bo para Roza i Dimka to mogli by wgl z tej akcji nie powrócić) tak potem zapał malał i malał. Do przeczytania piątej długo musiałam się zmuszać a szóstka choć lepsza też jakoś się nie popisała i nie mogłam doczekać się kiedy ją skończę.
Ogólnie rzecz biorąc cała seria jest fajna, ciekawa, zaskakująca. Jedyne co ją psuje to "miłość" Rose i Dymitra. Jest to jedna z okropniejszych par jakie spotkałam w książkach. Mieli fajne fragmenty ok i w 6 było widać tę miłość to jednak jakoś tak...kompletnie mnie nie przekonali. Wg mnie to wina tych pierwszych tomów. Ta ich miłość wzięła się tak nagle. Szast prast i już wielka miłość. Dodatkowo cudny Adrian tu nie pomagał
Zauważyłam też pobieżnie czytając komentarze na forum, że sporo osób nie lubiło Lissy. Dla mnie było wręcz na odwrót. To Lissę lubiłam bardziej i tylko czekałam aż Rose wejdzie do jej głowy. Para Lisa i Chris też była o wiele ciekawsza.
Całość była by o wiele fajniejsza gdyby ta miłość / związek był od początku lepiej poprowadzony. Na przykład w niezgodnej (całej serii) choć miała sporo niedociągnięć i pod względem akcji lepiej wypada tu AV to tam autorka o wiele fajniej opisała wszystko między Tris i Tobiasem tego zabrakło mi w AV.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoProstuEwelina
Mól książkowy
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 21:08, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie dzisiaj skończyłam czytać ostatni tom AV i muszę przyznać, że jednak entuzjazm malał z każdą kolejną książką. Jak po pierwszym i drugim tomie było po prostu ok a po trzecim byłam zachwycona (samą akcją bo para Roza i Dimka to mogli by wgl z tej akcji nie powrócić) tak potem zapał malał i malał. Do przeczytania piątej długo musiałam się zmuszać a szóstka choć lepsza też jakoś się nie popisała i nie mogłam doczekać się kiedy ją skończę.
Ogólnie rzecz biorąc cała seria jest fajna, ciekawa, zaskakująca. Jedyne co ją psuje to "miłość" Rose i Dymitra. Jest to jedna z okropniejszych par jakie spotkałam w książkach. Mieli fajne fragmenty ok i w 6 było widać tę miłość to jednak jakoś tak...kompletnie mnie nie przekonali. Wg mnie to wina tych pierwszych tomów. Ta ich miłość wzięła się tak nagle. Szast prast i już wielka miłość. Dodatkowo cudny Adrian tu nie pomagał
Zauważyłam też pobieżnie czytając komentarze na forum, że sporo osób nie lubiło Lissy. Dla mnie było wręcz na odwrót. To Lissę lubiłam bardziej i tylko czekałam aż Rose wejdzie do jej głowy. Para Lisa i Chris też była o wiele ciekawsza.
Całość była by o wiele fajniejsza gdyby ta miłość / związek był od początku lepiej poprowadzony. Na przykład w niezgodnej (całej serii) choć miała sporo niedociągnięć i pod względem akcji lepiej wypada tu AV to tam autorka o wiele fajniej opisała wszystko między Tris i Tobiasem tego zabrakło mi w AV.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
e.w.e.
Zaglądacz
Dołączył: 19 Lis 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:26, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
jestem po zakończeniu serii, w zasadzie pochłonęłam ją w kilka dni i...i nie mogę pogodzić się z zakończeniem.
Tak wielka miłość Rose i Dimitria.. nie rozumiem, dlaczego nie wybrała Adriana?
Adriana, który poświęcił dla niej wiele, chciał się zmienić, rzucić "nałogi" ale każdy wie, ze nie o to chodzi. Chodzi o to jaki tryb życia prowadził, a Rose? dla niej mógł to zmienić, była jego inspiracją, motywacją, celem i jak sam powiedział, siłą. Rose raniła go wiele razy, jako użytkownik ducha widział co się dzieje z nią przy nim, mimo to wierzył w jej zapewnienia i dalej o nią walczył. Adrian przeciwstawił się rodzinie i całej społeczności Morojów.
to jest dla mnie miłość, niebezpieczna, ryzykowna, pochłoniająca serce do reszty, miłość do poświęcenie.
a Dymitr? co poświęcił Dymitr. nic. po prostu się zakochali, w pierwszej, drugiej, trzeciej czwartej części serii może to miało swój urok. Wątek Dymitria powinien skończyć się na tym gdy został zamieniony w strzygę, a miłość i determinacja Rose powinna doprowadzić do tego żeby umarł tak jak planowała, miała uwolnić jego Duszę i już... koniec. Albo chociaż gdyby jako strzyga był w stanie pozwolić Rose żyć, no wtedy może udowodniłby jakoś swoją miłość do niej. a tak? na samym początku ją odrzucił, potem został strzygą i chciał jej zrobić to samo, potem chciał ją zabić, a gdy na nowo stal się dampirem znowu ją zranił. Bez sensu.
Adrian był jedynym słusznym wyborem, w przeciwieństwie do zabawnego, trochę nieprzewidywalnego Adriana, Dymitr byl nudny.
nie nie nie i jeszcze raz nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|