Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
2. W szponach mrozu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / AB / Akademia Wampirów & Kroniki Krwi / Akademia Wampirów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Roxy2000lol
Nowicjusz



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:54, 13 Maj 2012    Temat postu:

Naprawdę wspaniała seria !Choć piszę to w każdym temacie ,taka jest prawda .Nie zmienicie ani genialnej Rose ,ani seksownego Dimitra ;-)Seria naprawdę godna polecenia .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 10 Wrz 2012    Temat postu:

Ta część również mnie nie zachwyciła Sad Nadal nie lubię Rose ani Dymitra. Wampiryzmu trochę więcej niż w pierwszej części, ale dla mnie wciąż za mało. Wolę typowe wampiry, a te tutaj są hm nie wiem jak to powiedzieć... bezsilne? Bezbronne? Słabeusze? Dla mnie dziwne jest że wampiry w ogole potrzebują ochrony. I sposób w jaki moroje się nad sobą użalają... Jesteśmy tacy biedni, strzygi nas wybiją bo jest za mało strażników a my choć mamy magię to nie godzi się jej używać w walce... Nie pojmuję takiego rozumowania. Jak już się w końcu coś zaczęło dziać, to od początku było wiadomo, że Rose i tak pokona wszystkich, jak Chuck Norris. Za mało napięcia, za mało wampiryzmu...
Mam jeszcze dwie kolejne części i raczej je przeczytam, bo nie lubię mieć niedokończonych serii, ale pewnie trochę się pomęczę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajemnicza Brunetka dnia Pon 20:44, 10 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Pon 21:22, 10 Wrz 2012    Temat postu:

No nie wiem czy Rose pokonała wszystkich 'jak Chuck Norris' - fakt uszła z życiem, stoczyła bój, ale jakim kosztem? Straciła przyjaciela, naraziła na życie innych przyjaciół i pozostawiła na psychice rysę po tych wydarzeniach. Jak dla mnie to nie jest kompletnie w stylu Chucka Norrisa Razz No i przynajmniej nie było tak jak w każdym PR: że albo ratuje ją z opresji ukochany albo ona sama chociaż całkiem zwykła odnajduje sobie siłe by pokonać kogoś kto był niepokonany...
A co do wampirów ja chyba najbardziej lubię te z AW, które owszem może nie sa tak krwiożercze jak zazwyczaj się je opisuje, ale przynajmniej nie są opisane jako 'piękne, tajemnicze i niebezpieczne' Very Happy No i ten podział jak dla mnie jest rewelacyjny. Moroje, które mają moce i władze, ale tego pierwszego nie wykorzystują, chronione przez właściwie swoich potomków - dampiry, a do tego bezlitosne strzygi.
I trochę nie rozumiem męczenia się z kolejnymi częściami Razz Jestem chyba jednym z wyjątków na forum, który nie dokańcza serii, żeby ich ot tak nie zostawić, ale jak coś mi się nie podoba to już nie czytam Razz Czytanie ma mi sprawiać przyjemność, trudno że nie dowiem się co będzie dalej- przynajmniej się nie wynudzę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czaarna.
Książniczka



Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hogsmeade

PostWysłany: Śro 12:58, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Zuz@ napisał:
I trochę nie rozumiem męczenia się z kolejnymi częściami Razz Jestem chyba jednym z wyjątków na forum, który nie dokańcza serii, żeby ich ot tak nie zostawić, ale jak coś mi się nie podoba to już nie czytam Razz Czytanie ma mi sprawiać przyjemność, trudno że nie dowiem się co będzie dalej- przynajmniej się nie wynudzę Smile


Nie jesteś jedyna, ja tak z robiłam z serią "Dom Nocy". Po prostu po 3 częsci nie wytrzymałam i zostawiłam. Dopiero niedawno z nudów i braku internetu sięgnęłam po kolejne części.

A co do Rose, to ja również uważam, że w tej części zostało właśnie idealnie pokazane, że zabijanie to nie jest coś tak prostego i łatwego jak to pokazują w innych książkach. Ile musiała się namęczyć, żeby odrąbać głowy tym strzygom, potem siedziała z Masonem, który był martwy i popadła w obłęd. Podeszli do niej strażnicy a ona myślała, że to wrogowie, chciała zacząć się bronić. Zawładnęło nią niemal szaleństwo. Czy Chuck Noris zachowałby się tak, gdyby zabił sobie dwie strzygi? Oczywiście, że nie.
Na barki młodej dziewczyny została narzucona płachta śmierci a w ręku przez chwilę dzierżyła kosę, tutaj akurat miecz. To naprawdę nie jest łatwe zadanie, i w książce zostało cudownie pokazane, że niby silna, bezczelna, arogancka Rose również nie daje sobie z tym rady.
Ceremonia znaków, brak gratulacji... Cieszyła się, że nikt jej nie gratulował. Spojrzenia pełne współczucia..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:22, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Dziewczyny to porównanie do Chucka Norrisa było z przymrużeniem oka nie napinajmy się tak Smile Ogolnie chodziło mi o to, że nieważne ilu byłoby przeciwników, Rose i tak wszystkich by pokonała, bo jest typową główną bohaterką, która ze wszystkich opresji wychodzi bez szwanku. A śmierć Masona jest w dużej mierze jej winą. Zachowała się nieodpowiedzialnie, mówiąc mu o strzygach. W ogóle odnoszę wrażenie, że często zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka. Wszystko musi być jak ona chce. Czytam teraz pocałunek cienia i nadal zdania o niej ani o serii nie zmieniłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 18:05, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Nikt się nie napina ;] I wiem, ze nie chodziło o dosłowne porównanie do Norrisa, ale takie prównanie kojarzy mi się z tym że Rose weszła uratowała wszystkich i nawet nie nabiła sobie siniaka. Wiadomo było, ze nie zginie, bo seria ma 6 części, a jak mają one sens, jak główna bohaterka ginie w 2 części xD? Dla mnie żadnego Razz I co do bez szwanku to bym się nie zgodziła no ale..xD
I zgadzam się, że śmierć Masona była przez nią m.in. spowodowana, i że to było nieodpowiedzialne i głupie. Ale przede wszystkim ona sobie potem też zdaje z tego sprawę i żyje z tym brzemieniem.
Rozkapryszona nastolatka? Może trochę, ale porównując ja z Lissą to wychodzi bardzo na plus. Mi się dążenie Rose do celu podoba, nawet jeśli czasami jest niesłuszne. Każdy ma swoje wady, taka jest jej, ale nadaje jej to naturalności i prawdziwości.
I jeśli Ci się nie podoba to już się chyba nie spodoba, więc może lepiej tym razem się nie męczyć i zostawić serie niedokończoną Razz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:18, 12 Wrz 2012    Temat postu:

I tak chyba zrobię, ale postaram się dokończyć 3 część. Zostawić nieprzeczytaną serię to pół biedy ale zostawić tak książkę to już prawie grzech! Smile W każdym bądź razie, dzięki za dyskusję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 20:35, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Szczególnie, że 3 część przez większość jest uważana za najlepszą, więc jest najlepszym 'testem', czy warto czytać dalej Smile Jeśli ona Ci się nie spodoba to dalej lepiej nie będzie Wink. A jeśli będzie Cię kusiło jak się seria kończy zawsze ktoś z Nas może Ci powiedzieć Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnnes
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 4434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 20:42, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Od trójki ciekawsza może być tylko druga połowa części 4 - przynajmniej według mnie Very Happy Ale jeśli faktycznie nie czujesz zupełnie nawet trójki, to może rzeczywiście nie ma co się męczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anusiaa
Uskrzydlona książkami



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 20:46, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Wydaje mi się, że w pierwszych częściach Rose faktycznie zachowuje się głupio i trochę jak rozkapryszona nastolatka, ale w kolejnych tomach dorasta emocjonalnie i już nie jest tak nieodpowiedzialna, więc TajmniczaBrunetko jeśli głównie przez Rose masz zakończyć tę serię to według mnie powinnaś pociągnąć to dalej, bo warto Wink.


A co do waszej dyskusji o niedokończonych seriach to ja również nie lubię i zazwyczaj nie robię czegoś takiego. Jednak, Zu nie rozumie czemu inni tak robią... cóż nie wiem dlaczego inni ale ja dlatego, ponieważ myślę, że seria może się jeszcze rozkręcić i mnie do siebie przekonać. Ale jeśli jakiś cykl strasznie mi się nie podoba i muszę się wybitnie zmuszać aby sięgnąć po kolejną część to po prostu sobie odpuszczam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Złodziejka książek



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 33075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica | Wrocław

PostWysłany: Śro 20:52, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Z tego co zrozumiałam z opinii Tajemniczej Brunetki to nie tylko Rose ją odrzuca, ale też Dymitr i ogólnie wampiryzm w częściach, więc nawet spoważnienie Rose myślę, że już jej nie przekonają Wink Przynajmniej tak mi się wydaje, że to po prostu nie są książki dla niej Wink

Agnnes, fakt druga połowa 4 też jest kusząca Very HappyVery Happy No ale ja kocham każdy fragment tej książki, a przynajmniej tam gdzie jest Rose i Dymitr Razz I Mason, Eric, Christian, Adrian..byleby mało Lissy Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuz@ dnia Śro 20:53, 12 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:12, 12 Wrz 2012    Temat postu:

Takim głównym powodem jest kurczę ta Rose... Trudno czytać, kiedy nie lubi się głównej bohaterki a w dodatku narracja jest w pierwszej osobie więc wszystko jest podporządkowane jej punktowi widzenia. No i Dymitr przy którym serce mi mocniej nie bije ani nic. Nie umiem go sobie nawet dobrze wyobrazić... No nic. Poczytam sobie w innych tematach o dalszych częściach jak nie przebrnę Smile Zawsze to jakieś rozwiązanie żeby dowiedzieć się co było dalej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silencie
Mól książkowy



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:44, 01 Lis 2012    Temat postu:

Scorpio Richelle Mead to pisząca dla New York Times i USA Today jedna z najlepszych autorek gatunku urban fantasy. Jej książki adresowane są zarówno dla dorosłych jak i młodzieży. Pochodzi z Michigan, obecnie jednak mieszka w Seattle gdzie pracuje nad nad swoimi trzema seriami. Zanim została pisarką próbowała kilku różnych ścieżek kariery.
Powieści autorstwa Richelle Mead trafiły w moje ręce dość przypadkowo. Pożyczyłam od razu dwie pierwsze części, mając nadzieję że przy nich miło spędzę czas oczekiwania. Pewna obaw zabrałam się za lekturę. I zaskoczyłam się – na szczęście pozytywnie.
Bohaterowie wciąż pozostają ci sami, przewija się jedynie kilka nowych, acz mniej znaczących postaci. Główną postacią i za razem narratorką powieści jest Rose Hathaway, siedemnastoletnia dziewczyna szkoląca się w zabijaniu strzyg oraz ochronie wampirów. Z najlepszą przyjaciółka łączy ją niezwykła więź. Jest również zakochana w niewłaściwym facecie, ponieważ ich związek nie mógłby zaistnieć. Muszę przyznać, że Rose jest postacią na tyle charakterną i ciekawą, iż od razu przypadła mi do gustu. Za to jej przyjaciółka, wręcz przeciwnie. Praktycznie od początku budziła we mnie pewną irytację.
„Pomyślałam, że nie można się zmusić do miłości. Albo jest, albo jej nie ma. Jeśli nie, trzeba umieć się do tego przyznać. A kiedy sie kogoś kocha, należy robić wszystko, żeby ten ktoś był szczęśliwy.”
Niezwykle zadowolił mnie rozwój relacji pomiędzy Rose a Dymitrem. Ich relacja to chyba jeden z ciekawszych wątków powieści. Szkoda tylko, że zakończenie było takie, a nie inne bo szczerze mówiąc – złamało mi serce.
Jeśli chodzi o styl i język – cóż, powieść jest przede wszystkim bardzo wciągająca. Czyta się ją miło, szybko i z wielką przyjemnością. Styl jest dość ciekawy, wydarzenia również brną do przodu w zaspokajającym tempie. Nie mamy czasu na nudę, acz wszystko nie dzieje się też za szybko.
Okładka jest mroczna, dość estetyczna acz z pewnością nie można powiedzieć, że jest wybitnie ładna. Bliżej jej ku przeciętności. W trakcie czytania nie wyłapałam żadnych literówek, co również jest dla mnie plusem. Cena z kolei mogłaby być o te kilka złotych niższa.
Reasumując – „W szponach mrozu” jest już drugą częścią cyklu ,,Akademia Wampirów’’ i myślę, że dorównuje swojej poprzedniczce. Przez chwilę bałam się, że będzie gorsza – na szczęście miło się rozczarowałam. Powieść ta jest niezwykle przyjemna i z pewnością możemy spędzić przy niej kilka fajnych godzin. Co prawda nie wyniesiemy z niej czegoś więcej, acz myślę że mimo tego warta jest przeczytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patusia.dorota
Książniczka



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina bez czasu

PostWysłany: Sob 14:46, 03 Lis 2012    Temat postu:

Kolejna dobra część serii o wampirach. W „Szponach Mroku” do druga część cyklu powieści „Akademia Wampirów” autorstwa Richelle Mead. Pisarka znana jest już na całym świecie, dzięki seriom: „o Georginie Kincaid”, „Dark Swan”, „Kroniki Krwi” oraz oczywiście „Akademii Wampirów”. Właśnie od tej ostatniej zaczęła się moja przygoda z książkami autorki. Wiem, że Wampiry to już temat, który większości wychodzi nosem, dla mnie też długo tak było, ale znowu wróciłam do tego tematu i w sumie cieszę się, bo ominęłabym tak przyjemne książki jak „Wampiry z Morganville”, czy właśnie „AW”.

Rose główna bohaterka serii, ma wiele problemów, z poprzedniej części wiemy, że zakochała się w starszym o kilka lat mentorze, co oczywiście jest zakazane, musiała uratować przyjaciółkę z rąk szalonego wampira i musi zaczynać naukę od początku. Jednak dziewczyna stara się ułożyć sobie życie od nowa.
Młoda dampirka musi jechać razem z mentorem na egzamin, jednak ten nie może się odbyć, gdyż zdarza się tragedia. Liczna grupa strzyg napada na dom szanowanych morojów. Sprawa wydaję się o tyle dziwna, że strzygi zaczęły działać w grupie.

Nachodzącą przerwę świąteczną wszyscy uczniowie akademii mają spędzić w luksusowym hotelu. Niestety do grupy strażników ma dołączyć znienawidzona matka dziewczyny, dziewczyna ma do tego wiele kłopotów miłosnych. Dymitr zaczyna jej unikać, a więcej czasu spędza z inną kobietą, sprawy jeszcze bardziej się komplikują, gdyż Mason jej przyjaciel, stara się bardziej do niej zbliżyć. Do facetów zainteresowanych Rose dołącza również pewien wampir.

Jednak nie tylko takie problemy dręczą Rose. Czy wypadek w domu chronionym przez Artura Schoenberga będzie ostatnim? Czy Rose będzie potrafiła rozwikłać zagadkę?

„A woń pięknych kobiet jest kusząca. Gdybyś miała węch wampira, zrozumiałabyś, o czym mówię”*

W tej części spodobała i się osoba Adriana. Uwielbiam tego wampira, strasznie mnie intrygował i przypominał mi postać z serialu „Plotkara”, jak ktoś oglądał pewnie wie o kogo chodzi. Uwielbiam takich niegrzecznych typków. Ale niestety z nim i Rose nic nie będzie, chyba, że w następnych częściach, na co liczę. Denerwowało mnie natomiast zachowanie dampirki, cały czas myślała o Dymitrze, dobra wiem, że jest w nim zakochana, itp., ale bez przesady, mogłaby sobie ułożyć życie...

„Moroje skoncentrowali się na tym, co potrafili robić najlepiej: dyskutowali”*

Właśnie, jak zwykle książki te rozkręcają się powoli, większa uwagę autorka przykłada do spraw miłosnych Rose niż do akcji, która już w drugiej książce zaczyna się pod koniec powieści. Ale jak już się zaczęła to jest to bardzo dobra, wartka akcja. Bohaterowie stają się dynamiczni. Fragment powyżej idealnie obrazuję zachowanie morojów, nie chcą oni się narażać wolą, by bronili ich wampiry, których jest mało. Chciałabym, by plan, który chciała wdać w życie ciotka Christiana, naprawdę stał się realny, to było, by świetne rozwiązanie.

Ciekawy był ten wątek z darem ducha, który jak się dowiadujemy nie posiada jedynie Lissa, ciekawe, jak to się dalej rozwinie, bo początek wątku jest świetny. Chciałabym, by wprowadzili jeszcze więcej osób z tym niezwykłym talentem.

Książkę serdecznie polecam. Lekka, przyjemna, umili wieczór, szybko się ją czyta, choć nie jest to książka, którą zaraz się zapomni. Moim zdaniem spodoba się nawet osobom, które nie za bardzo lubią już wampiry, gdyż ich motyw jest tu świetnie przedstawiony.

*fragmenty tej książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarina
Serwująca literki



Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:52, 16 Gru 2012    Temat postu:

Szkoda mi Masona,przyznam że uroniłam nawet łezkę. W ogóle jak czytałam tę część to modliłam się aby Bielikow nie przyjął propozycji Taszy. Dzięki Bogu tego nie zrobił i po tym co się stało zbliżył się do Rose. Mam jeszcze cztery części do przeczytania i mam nadzieję,że między Rose a Dymitrim będzie się coś więcej działo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
symtuastic
Mól książkowy



Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:44, 19 Sty 2013    Temat postu:

Ta część jest jeszcze lepsza od pierwszej!

W szponach mrozu to książka będąca kontynuacją wampirzej serii autorstwa Richelle Mead. Mimo że dość często kolejne tomy przeróżnych sag są gorsze od pierwszych części, do tej lektury ta zasada się nie odnosi. Czytelnik wertując kolejne strony nie będzie się nudził, a dzięki niewielkiej objętości 328 stron, będzie mógł przeczytać książkę za jednym zamachem. Jednak czy będzie to świadoma decyzja? Nie sądzę! Albowiem ta część, podobnie do poprzedniego tomu, nie da się nikomu od siebie oderwać!

W świecie wampirów pojawia się coraz więcej ataków na członków rodzin królewskich. Jak się okazuje, co wydaje się dość oczywiste, napastnikami są złowieszcze, pozbawione dusz strzygi, których celem jest wymordowanie każdego arystokraty - jednego po drugim. Informacje o zabójstwach docierają do głównej bohaterki, podczas gdy wraz z mentorem wyrusza na egzamin związany z przyszłym zawodem strażniczki. Dla zwiększenia ochrony dampirów i morojów, władze postanawiają zostawić wszystkich uczniów w szkole Akademii imienia świętego Władimira na okres świąt.

Dzięki wkładom finansowych rodzin z wyższych grup społecznych, młodzieży zostaje to wynagrodzone poprzez wyjazd na narty do ekskluzywnego hotelu w górach. Niestety wraz z uczniami i strażnikami, na wyjazd wypoczynkowy wybiera się również ciocia chłopaka Lissy, przyjaciółki Rose. Kobieta w odróżnieniu od pozostałych morojów uczy się sztuk walki i kwestionuje zasadę mówiącą o zakazie używania magii podczas potyczek z innymi wampirami. Jej przybycie nie spotyka się z aprobatą głównej bohaterki, albowiem morojka żywi pewne uczucia do jej ukochanego, Dymitra Bielikowa. Rose nie próbuje ukrywać zazdrości i wybuchowości, jaką się charakteryzuje, lecz ostatecznie dokonuje poważniejszych wyborów.

W drugim tomie Akademii Wampirów spotykamy się nie tylko z wieloma zawrotami akcji, które aż proszą o szybkie przewracanie kartek, ale i z dojrzałością, która zaczęła się pogłębiać u praktycznie każdego z bohaterów. Mimo impulsywności i tendencji do kłótni, nawet sama Rose Hathaway staje się rozważna, a jej decyzje, mimo że dość odważne, odnoszą coraz lepsze skutki. Główny miłosny wątek pomiędzy bohaterką a jej nauczycielem, zostaje zastąpiony ciągłymi walkami i koniecznością wykazania się swoimi umiejętnościami w walce przeciwko samym strzygom. Znajduje się tu dużo morałów - wśród nich jest między innymi nakaz "najpierw myśl, potem rób". Jak się okazuje, przezorność w tak ciężkich czasach dla krwiopijczej rasy, jest jedną z rzeczy najważniejszych, za których nie przestrzeganie przypłaca się śmiercią najbliższych... Polecam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Paranormal Romance / AB / Akademia Wampirów & Kroniki Krwi / Akademia Wampirów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island